Destylator z firmy Biowin
Psychologia tłumu?bimbimbim pisze:Wszystkim smakowało a było trzydzieści osób
Setki tysięcy durniów na całym świecie leżakują miody, wina i destylaty, a wystarczyło by zajrzeć na stronę Biowinu...bimbimbim pisze: Tobie smakowało mnie też smakowało widocznie jedni potrafią zrobić dobry destylat zaraz po przepędzeniu bez leżakowania a inni nie.
...pewnych rzeczy nie da sie przyspieszyć...
@Rys
Pytasz, czy mam udziały w sprzedaży produktów BIOWINU?
Chciałbym i pewnie nie tylko ja.
@bnp
Ja też nie kumam i już kiedyś o tym pisałem.
@magas37
Może smakoszom nie smakuje świeży destylat ale takich tam pewnie jest niewielu.
Mieszkam w tym mieście i lubię się tam przejść na pokazy i podegustować.
Część śliwowicy została i kiedyś będzie zdegustowana jak pleżakuje. Mam nadzieję że będzie jeszcze lepsza.
@sobolu
To ty napisałeś , że wystarczyło by zajrzeć na stronę Biowinu...
Mnie nie wystarczy ja tam chodzę. I jeżeli jest pokaz destylacji to niestety leci nieleżakowany i taki sie też próbuje. Przy okazji takich spotkań jest też degustacja starych destylatów z poprzednich pokazów więc nie jest tak źle.
Najważniejsze , że może przyjś tam każdy z ulicy , ten co destyluje , ten co chce destylować i ten co nie będzie nigdy destylować popatrzeć , popytać , popróbować i może się czegoś jeszcze nauczyć.
Pytasz, czy mam udziały w sprzedaży produktów BIOWINU?
Chciałbym i pewnie nie tylko ja.
@bnp
Ja też nie kumam i już kiedyś o tym pisałem.
@magas37
Może smakoszom nie smakuje świeży destylat ale takich tam pewnie jest niewielu.
Mieszkam w tym mieście i lubię się tam przejść na pokazy i podegustować.
Część śliwowicy została i kiedyś będzie zdegustowana jak pleżakuje. Mam nadzieję że będzie jeszcze lepsza.
@sobolu
To ty napisałeś , że wystarczyło by zajrzeć na stronę Biowinu...
Mnie nie wystarczy ja tam chodzę. I jeżeli jest pokaz destylacji to niestety leci nieleżakowany i taki sie też próbuje. Przy okazji takich spotkań jest też degustacja starych destylatów z poprzednich pokazów więc nie jest tak źle.
Najważniejsze , że może przyjś tam każdy z ulicy , ten co destyluje , ten co chce destylować i ten co nie będzie nigdy destylować popatrzeć , popytać , popróbować i może się czegoś jeszcze nauczyć.
witam i to wszystko pod czujnym okiem naszego aparatu wywiadowczego
w zasadzie na policję też
pozdrawiam
98%
ale ja za głupi jestem ja tu tylko teoretyzuję ....
w zasadzie na policję też
tylko czym to się skończy - długim 'leżakowaniem " ale nie w dębiemoże przyjś tam każdy z ulicy , ten co destyluje , ten co chce destylować
pozdrawiam
98%
ale ja za głupi jestem ja tu tylko teoretyzuję ....
Widocznie cudowa maszyna z biowinu ma gdzieś przycisk i funkcję "leżkowanie i dojrzewanie w 5 sekund" i może ta funkcja właśnie była załaczonabimbimbim pisze: widocznie jedni potrafią zrobić dobry destylat zaraz po przepędzeniu bez leżakowania a inni nie.
Zastanów się co piszesz i czy wiesz o czym piszesz, bo coś mi się wydaje że nie wiesz.
Pozdrawiam
Zastanowię się jak mi pokażesz gdzie napisałem że leciała wyleżakowana.
Przeciwnie pisałem że:
"Część śliwowicy została i kiedyś będzie zdegustowana jak poleżakuje. Mam nadzieję że będzie jeszcze lepsza".
Nie pisałem też , że maszyna jest cudowna tylko , że tam byłem i próbowałem w gronie kilkudzieięciu osób pokazową śliwowicę i że wszystkim smakowała.
Zastanowić się powinni Ci którzy tam nie byli i jej nie próbowali a wiedzą że była niedobra.
Przeciwnie pisałem że:
"Część śliwowicy została i kiedyś będzie zdegustowana jak poleżakuje. Mam nadzieję że będzie jeszcze lepsza".
Nie pisałem też , że maszyna jest cudowna tylko , że tam byłem i próbowałem w gronie kilkudzieięciu osób pokazową śliwowicę i że wszystkim smakowała.
Zastanowić się powinni Ci którzy tam nie byli i jej nie próbowali a wiedzą że była niedobra.
Ja bym się cudu nie doszukiwał, choć kto to wie.
Gusta smakowe są różne, ostatnio częstowano mnie super wyrobem, wszyscy się zachwycali, a to była zwykła berbelucha. Akurat miałem swój "czysty" wyrób, powiedzieli mi, że sklepowej czyściochy nie lubią. Ot i wszystko, każdy ma prawo lubić co innego.
Co do picia destylatu smakowego, tuż po destylacji, dla mnie to hardkor, a są tacy co im smakuje.
Gusta smakowe są różne, ostatnio częstowano mnie super wyrobem, wszyscy się zachwycali, a to była zwykła berbelucha. Akurat miałem swój "czysty" wyrób, powiedzieli mi, że sklepowej czyściochy nie lubią. Ot i wszystko, każdy ma prawo lubić co innego.
Co do picia destylatu smakowego, tuż po destylacji, dla mnie to hardkor, a są tacy co im smakuje.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" ... Stanisław Lem
To w tej biowinowskiej publikacji jest o gotowaniu (!) moszczu owocowego przeznaczonego na wino?
Widziałem takie "rady" w przepisach zawartych w książeczce sprzedawanej w "Biedronce" kilka lat temu.
Widziałem takie "rady" w przepisach zawartych w książeczce sprzedawanej w "Biedronce" kilka lat temu.
Ostatnio zmieniony 2009-10-26, 10:25 przez Astemio, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości