Zaopatrzenie do rumu
Dzisiaj otwarłem dekiel i moim oczom ukazał się piękny widok "gotującego" się nastawu. Wszystko pięknie pracuje i postanowiłem nie ingerować już w ten proces zwiększając blg, bo z drugiej strony nie mam już miejsca w beczce. Jedno jest ważne, alcoteki radzą sobie z tą melasą znakomicie, być może dlatego właśnie, że obniżyłem dość znacznie blg, ale z drugiej strony użyłem jednej torebki na podwójną ilość nastawu i wszystko jak na razie idzie bez problemów.
Będę Was na bieżąco informował.
Temp. otoczenia 26,5°, temp. nastawu 29,8°.
[ Dodano: 2015-06-18, 08:10 ]
W beczce oaza spokoju. Blg +5. Poczekam jeszcze.
Będę Was na bieżąco informował.
Temp. otoczenia 26,5°, temp. nastawu 29,8°.
[ Dodano: 2015-06-18, 08:10 ]
W beczce oaza spokoju. Blg +5. Poczekam jeszcze.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Mój nastaw miałem wreszcie szansę przedestylować. Nie jestem zachwycony wydajnością. Z 50 litrów nastawu uzyskałem raptem 3,5 l. 80% destylatu. Destylowałem do ~50%, bo po tym procent i jakość leciała na łeb na szyję. Nie znam się specjalnie na rumach, ale mój okazał się całkiem pijalny z colą. Smak lekko czekoladowy. Żonie niestety nie smakuje ( a może to dobrze? ).
Następna beka już się robi.
Następna beka już się robi.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Napisz na jakim sprzęcie gotowałeś, ile razy i z jaką mocą? Przy jakiej temperaturze w kotle zaczęło kapać i przy jakiej zakończyłeś.Frog pisze:Mój nastaw miałem wreszcie szansę przedestylować. Nie jestem zachwycony wydajnością. Z 50 litrów nastawu uzyskałem raptem 3,5 l. 80% destylatu. Destylowałem do ~50%, bo po tym procent i jakość leciała na łeb na szyję. Nie znam się specjalnie na rumach, ale mój okazał się całkiem pijalny z colą. Smak lekko czekoladowy. Żonie niestety nie smakuje ( a może to dobrze? ).
Następna beka już się robi.
Próbka, którą otrzymałem przypomina moje pierwsze rumy po jednej destylacji
Mocno czuć jakby przypaleniznę - czy to pogony? raczej tak. Po drugiej destylacji (lub przy dokładnym cięciu frakcji przy pierwszej) powinny zaniknąć.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Czy mamy pewność, że te palone aromaty powinny być usunięte z rumu, a nie powinny zostać?wawaldek11 pisze:...Mocno czuć jakby przypaleniznę - czy to pogony? raczej tak. Po drugiej destylacji (lub przy dokładnym cięciu frakcji przy pierwszej) powinny zaniknąć.
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości