Śliwki - zaopatrzenie
- Mowmiojcze
- 20%
- Posty: 20
- Rejestracja: 2016-07-24, 21:34
Jeśli chodzi o śliwki z Szydłowa to polecam wybrać się na święto śliwki i tam nawiązać kontakt bezpośrednio z sadownikami, stoją raczej poza terenem imprezy i sprzedają po zawyżonych cenach śliwki dla turystów ale po podaniu ilości obniżają cenę co najmniej do poziomu "giełdowego". Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej zapraszam na PW
Dla "nowych" w temacie takich owoców, proponuję podać ZAKRES dat (bo oczywiście zależy od roku) w których należy "zainteresować się konkretnie" czy wręcz zamówić DANY owoc / gatunek itp.
https://nowyekran24.com/ prawda 24h, POLSKIE forum poza zasięgiem "głównego ścieku", taki informacyjny "DETOX"!
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
Nienawidzę.mechaniki.Za to przemiany fazowe zaczynają mnie fascynować
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Cóż ceny bardzo różnie się plasowały, zależnie od jakosci owocu i odmiany. Można powiedzieć że śliwy ok 50 gr po nawet ponad 3 zł w najlepszym okresie i za dobrą jakość. Czereśnia około 5-7 zł, brzoskwinia 2-3,5 zł, natomiast truskawka około 3 zł.
[ Dodano: 2017-02-01, 19:40 ]
A za te 200 kg węgierki zwykłej średniej jakości powinno być na pewno nie więcej jak 450 zł.
[ Dodano: 2017-02-01, 19:40 ]
A za te 200 kg węgierki zwykłej średniej jakości powinno być na pewno nie więcej jak 450 zł.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Mnie najbardziej interesuje cena moreli - jeszcze tych owoców nie przerabiałem
Miewasz takie do przerobu - dojrzałe, aż pomarszczone, mogą się trafiać pojedyncze już podgniwające - odrzuci się.
Jedną z najlepszych śliwowic zrobiłem z węgierek, które chciałem zwrócić, bo przy przesypywaniu do moich pojemników zauważyłem parę sztuk popleśniałych. Ale opuścili jeszcze cenę i poszło ze 100kg. Wydajność była dobra, bo były b. słodkie i aromatów nie brakowało.
W którym momencie wg Ciebie najlepiej kupować owoce na nastawy - cena/jakość/wydajność?
Miewasz takie do przerobu - dojrzałe, aż pomarszczone, mogą się trafiać pojedyncze już podgniwające - odrzuci się.
Jedną z najlepszych śliwowic zrobiłem z węgierek, które chciałem zwrócić, bo przy przesypywaniu do moich pojemników zauważyłem parę sztuk popleśniałych. Ale opuścili jeszcze cenę i poszło ze 100kg. Wydajność była dobra, bo były b. słodkie i aromatów nie brakowało.
W którym momencie wg Ciebie najlepiej kupować owoce na nastawy - cena/jakość/wydajność?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Cóż z morelą przyznam się w tym roku jeszcze nie wchodziłem na rynek (młode nasadzenie). Według mnie osobiście taka śliwka którą rwę i wożę na giełdy nie nadaje się do niczego, no chyba żeby nią kogoś rzucić i zrobić porządnego guza, ale cóż konsument taki owoc sobie życzy. Dla mnie najlepsze śliwki to te które zapomniane zostaną na drzewie po zbiorach jakiś tydzień, dwa. Wtedy są super słodkie, miękkie i mega aromatyczne, więc na nastawy tylko takie.
Jak będziesz miał takie na sprzedaż to od razu tutaj pisz.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ogurek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Już kiedyś pisałem na sąsiednim forum jak w Czechosłowacji zbierałem węgierki na śliwowice. Rzadko kiedy wspomagałem się strzepywaniem owoców z drzewa. Właśnie chodziło o to by to były spady. Najlepiej już podmarszczone, ale nie wolno było zbierać nadgniłych, nadpleśniałych ani niedojrzałych. To była dyrektywa mojego niedoszłego teścia.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kmarian, łącznie zmieniany 1 raz.
Po zeszło rocznych doświadczeniach zaklepałem na ten rok wszystkie "spleśnialce i zgniłki" u mojego dostawcy śliwek . Obrabiałem śliwki metodą opisaną przez kolegę kubafrant na czarnym forum http://alkohole-domowe.com/forum/post14 ... ml#p145800. Zamiast tłuczka zastosowałem mieszadło. Kubafrant grzał wszystko na taborecie gazowym z warstwą piasku w kotle a ja gotowałem mus śliwkowy po rzadkim worku filtracyjnym na grzałkach o gęstości mocy około 4W/cm2.wawaldek11 pisze:A jak jest ze spadami?....
P.S.
Kolejne destylacje wykazały, że przy powierzchniowej gęstości mocy około 4W/cm2 śliwki nie filtrowane nie przypalają się.
Jeśli chodzi o spady cóż zależy to głównie od dwóch czynników a mianowicie od pogody i od odmiany. Co do całkowicie zgniłych i zapleśniałych, cóż ja bym ich na śliwowice nie polecał, przynajmniej nie dla siebie, przy podnoszeniu kieliszka miałbym je chyba przed oczami. Najlepiej właśnie wyczaić ten moment kiedy jeszcze nie zdążą same spaść a będą już mega miękkie i słodziutkie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości