Spawanie TIGiem - miasta
Żeby była jasność, krążek kupiłem w Heco, a w Tabalu tylko wycinałem otwory.
Korzystając z okazji, chciałbym polecić spawacza z Lublina. (link poniżej)
Okazało się, że facet spawał wcześniej destylator bardzo podobny do mojego
Za spawanie aabratka z wycięciem dziury w kegu dałem 120 zł. Także całkiem nieźle. Do tego kilka otworów w kolanku i redukcji trzeba było wywiercić na frezarce w innym zakładzie, tj "Konstal" na ul. Inżynierskiej - 20zł. Mają tam bardzo duży park maszynowy. Myślę, że tez pospawali by solidnie.
http://www.zumi.pl/1653589,Alu-Tig,Lublin,firma.html
Jedyny szkopuł, to taki że facet niema antoxa, jednak spoinę oczyścił dokładnie szczotką z nierdzewki.
pozdrawiam
Korzystając z okazji, chciałbym polecić spawacza z Lublina. (link poniżej)
Okazało się, że facet spawał wcześniej destylator bardzo podobny do mojego
Za spawanie aabratka z wycięciem dziury w kegu dałem 120 zł. Także całkiem nieźle. Do tego kilka otworów w kolanku i redukcji trzeba było wywiercić na frezarce w innym zakładzie, tj "Konstal" na ul. Inżynierskiej - 20zł. Mają tam bardzo duży park maszynowy. Myślę, że tez pospawali by solidnie.
http://www.zumi.pl/1653589,Alu-Tig,Lublin,firma.html
Jedyny szkopuł, to taki że facet niema antoxa, jednak spoinę oczyścił dokładnie szczotką z nierdzewki.
pozdrawiam
Już się dowiadywałem: około 1 400,- zł, zajęcia trzy trzy w tygodniu, głównie spawanie, teorii mało.
Ale żeby aż taka różnica w cenie była, 500 km i 3 tyś. różnicy?
Może ten droższy kurs daje dodatkowe uprawnienia , np spawanie zbiorników ciśnieniowych.
"Marnuje" mi się TIG, a tak w październiku jak już nic nie ma w polu do roboty to "wymęczę" kursową spawarkę a nie swoją, a i materiału swojego nie będę na eksperymenty poświęcał
Na refundację z RUP nie mam szans bo jestem rolnikiem.
Może z programu "Program Rozwoju Obszarów Wiejskich" a konkretnie; działanie: "Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej" bym dostał kasę, nawet sporo.
Ale...
Mógłbym sobie sfinansować 40% wydatków na utworzenie firmy np. "Spawanie bimbroforów - TIG - Promocja dla Klubowiczów"
A poważnie; trzeba złożyć wniosek z opisem działania (np. Kurs spawania TIG, zakup urządzeń spawalniczych i pozostałego wyposażenia spawalni jak stoły, wyciągi itp), jak zakwalifikują to wydać swoje pieniądze, przedstawić faktury i podać nr konta i czekając na zwrot, założyć firmę i działać min. ileś tam lat bo inaczej mogą cofnąć dotację.
A przez te np. dwa lata to ZUS (chyba, że jeszcze jest ulga dla nowo otwieranych działalności) + podatek od powierzchni wykorzystywanych na pozarolniczą działalność gospodarczą itp.
A ja tylko chcę się pod okiem instruktora wprawić w spawaniu metodą TIG.
Pozdrawiam
Winiarek
Ale żeby aż taka różnica w cenie była, 500 km i 3 tyś. różnicy?
Może ten droższy kurs daje dodatkowe uprawnienia , np spawanie zbiorników ciśnieniowych.
"Marnuje" mi się TIG, a tak w październiku jak już nic nie ma w polu do roboty to "wymęczę" kursową spawarkę a nie swoją, a i materiału swojego nie będę na eksperymenty poświęcał
Na refundację z RUP nie mam szans bo jestem rolnikiem.
Może z programu "Program Rozwoju Obszarów Wiejskich" a konkretnie; działanie: "Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej" bym dostał kasę, nawet sporo.
Ale...
Mógłbym sobie sfinansować 40% wydatków na utworzenie firmy np. "Spawanie bimbroforów - TIG - Promocja dla Klubowiczów"
A poważnie; trzeba złożyć wniosek z opisem działania (np. Kurs spawania TIG, zakup urządzeń spawalniczych i pozostałego wyposażenia spawalni jak stoły, wyciągi itp), jak zakwalifikują to wydać swoje pieniądze, przedstawić faktury i podać nr konta i czekając na zwrot, założyć firmę i działać min. ileś tam lat bo inaczej mogą cofnąć dotację.
A przez te np. dwa lata to ZUS (chyba, że jeszcze jest ulga dla nowo otwieranych działalności) + podatek od powierzchni wykorzystywanych na pozarolniczą działalność gospodarczą itp.
A ja tylko chcę się pod okiem instruktora wprawić w spawaniu metodą TIG.
Pozdrawiam
Winiarek
W Gdańsku kurs podstawowy to 1600 PLn, z Euro certyfikatem wydanym przez Instytut Spawalnictwa w Gliwicach i poświadczeniem zgodności wydanym przez Niemiecki TUV to koszt 2300 PLn.winiarek5 pisze:...około 1 400,- zł, zajęcia trzy trzy w tygodniu, głównie spawanie, teorii mało.....
Ta cena to chyba specjalnie dla "pośredniaka" była.Akas pisze:......Mój brat robił taki kurs kilka miesięcy temu i mówił o sumie około 4000zł. Większość kosztów zrefundowało mu pośrednictwo pracy......
Wiem, że brat zrobił od razu uprawnienia na elektrodę otuloną. W Tig-u zaś na spawanie rury ze stali czarnej i KO. Może temu koszty były takie duże. Winiarku, czy musisz mieć koniecznie te uprawnienia?. Mój brat na tych kursach bardzo się starał , zostawał po godzinach. Zależało mu, aby faktycznie czegoś się nauczyć. Później jak szukał pracy w tej branży to już nie było wesoło, brak doświadczenia od razu wychodzi na jaw. Musiał więc z konieczności wrócić tymczasowo do starego zawodu , ponieważ dla początkującego nikt nie chciał zapłacić więcej niż 1500zł. Ja skorzystałem na tym , ponieważ pokazał mi podstawy. Od pół roku gdy mam tylko wolny weekend spawam różne pierdółki z KO. Z początku chciałem machnąć ręką bo nic mi nie wychodziło. Teraz jest już dużo lepiej, nawet brat przyznał ,że lepiej mi idzie niż jemu. Sporo pomogła odpowiednia literatura. Korzystałem z tego podręcznika http://www.spawalnicza.pl/index.php?go= ... &id_prod=3
Spawanie w KO drobnych rzeczy np. cieniutkich rurek itp. wymaga sporej wprawy i pewności ręki. Np. przy spawach pachwinowych , elementów cienkościennych (1mm) z grubszymi, trzeba dobrać odpowiednio mały amperaż i bardzo ostrą elektrodę. Jej końcówka musi lekko nadtopić grubszy materiał i szybko skleić z cienkim. Elektroda operuje na 1-2mm od pachwiny. Sekundę za długo przytrzymasz, to przetopisz cienki element, drgnie ręka to zatopisz końcówkę elektrody i trzeba ją ostrzyć. Często najpierw należy pomyśleć i punktowo połapać elementy, bo gdy spawasz jednym ciągiem to wszystko się powykręca. Ta zabawa przypomina mi czasami robotę zegarmistrza. Trzeba czasu i cholernej cierpliwości, aby być w tym dobrym.
Spawanie w KO drobnych rzeczy np. cieniutkich rurek itp. wymaga sporej wprawy i pewności ręki. Np. przy spawach pachwinowych , elementów cienkościennych (1mm) z grubszymi, trzeba dobrać odpowiednio mały amperaż i bardzo ostrą elektrodę. Jej końcówka musi lekko nadtopić grubszy materiał i szybko skleić z cienkim. Elektroda operuje na 1-2mm od pachwiny. Sekundę za długo przytrzymasz, to przetopisz cienki element, drgnie ręka to zatopisz końcówkę elektrody i trzeba ją ostrzyć. Często najpierw należy pomyśleć i punktowo połapać elementy, bo gdy spawasz jednym ciągiem to wszystko się powykręca. Ta zabawa przypomina mi czasami robotę zegarmistrza. Trzeba czasu i cholernej cierpliwości, aby być w tym dobrym.
- Daniel_257_
- 101%
- Posty: 145
- Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
- Lokalizacja: Wielkopolska
Winiarku kursy są do du..... no chyba, że potrzebujesz ich do pracy.
Idź do gościa co organizuje kursy i zapytaj się go czy byś nie mógł paru godzin nauk kupić.
Jak masz się nauczyć spawania to starczy ci godzina na załapanie podstaw. Później trenuj w domu, a materiał kupisz na złomie.
Jestem spawaczem od 10-ciu lat spawanie gazowe, lutowanie twarde (srebrem technicznym) no i elektryczne, Mig, Mag, Tig, ......
U mnie w zakładzie pracy przewija się rocznie z 20 spawaczy trafiają do nas zaraz po kursach i nic nie umieją. Często zdarza mi się uczyć "młodego" spawacza i jak nie załapie podstaw przez godzinę to już nic z gostka nie będzie.
Ja wyspawałem kilometry spoin w mag-u, dziesiątki butli gazów i zjechałem dużo elektrod wolframowych i nadal wszystkiego nie umiem.
Im więcej praktyki tym lepiej no i trzeba się rozwiać nie spawać ciągle tego samego.
Winiarku jakiego masz TIGA z układem plazmowym (tzw. zajażaniem) czy na pocierkę??? a najlepiej podaj jaki typ i producent.
Pozdrawiam Daniel.
Idź do gościa co organizuje kursy i zapytaj się go czy byś nie mógł paru godzin nauk kupić.
Jak masz się nauczyć spawania to starczy ci godzina na załapanie podstaw. Później trenuj w domu, a materiał kupisz na złomie.
Jestem spawaczem od 10-ciu lat spawanie gazowe, lutowanie twarde (srebrem technicznym) no i elektryczne, Mig, Mag, Tig, ......
U mnie w zakładzie pracy przewija się rocznie z 20 spawaczy trafiają do nas zaraz po kursach i nic nie umieją. Często zdarza mi się uczyć "młodego" spawacza i jak nie załapie podstaw przez godzinę to już nic z gostka nie będzie.
Ja wyspawałem kilometry spoin w mag-u, dziesiątki butli gazów i zjechałem dużo elektrod wolframowych i nadal wszystkiego nie umiem.
Im więcej praktyki tym lepiej no i trzeba się rozwiać nie spawać ciągle tego samego.
Winiarku jakiego masz TIGA z układem plazmowym (tzw. zajażaniem) czy na pocierkę??? a najlepiej podaj jaki typ i producent.
Pozdrawiam Daniel.
Zrobie male OT.
W technikum miałem praktykę http://www.cloos.pl/node/35 w tej firmie i bawilismy soe czyms takim jak na zdjeciu. Myślę, że do nich można by uderzyć.
Ciekawe czy dalej pracują, te same twarze co 9 lat temu....
Jak by ktoś chciał, zapytać o spawanie robotem, to dajcie znać.
Pozd Rafał
W technikum miałem praktykę http://www.cloos.pl/node/35 w tej firmie i bawilismy soe czyms takim jak na zdjeciu. Myślę, że do nich można by uderzyć.
Ciekawe czy dalej pracują, te same twarze co 9 lat temu....
Jak by ktoś chciał, zapytać o spawanie robotem, to dajcie znać.
Pozd Rafał
Daniel_257_ pisze:Winiarku jakiego masz TIGA...
Mam KEMPPI MASTER 2200 TIG (oczywiście ma opcję samozajarzania i różne regulacje prądu i czasu wypływu gazu przed zajarzeniem łuku i po jego wygaśnięciu) do tego przyłbicę Speedglas 9000X
Sorki za opóźnienia. Nie nadążam.
Po ostatnich burzach nie mam internetu, popaliły się urządzenia u dostawcy i u mnie. Stacjonarna linia telefoniczna też szwankuje.
Jestem tylko w porywach, na krótkie chwile...
Pozdrawiam
Winiarek
No i właśnie dlatego się nastawiłem, że w końcu zrobię ten kurs spawania metodą TIG bo używanie tej spawarki, wyłącznie do spawania metodą MMA to lekka profanacja.
Później TIGiem można już spawać praktycznie wszystko co jest metalowe, obojętnie czy to jest KO czy też pozostałe stale, metale kolorowe.
Później TIGiem można już spawać praktycznie wszystko co jest metalowe, obojętnie czy to jest KO czy też pozostałe stale, metale kolorowe.
Spawarkę, w stanie ledwo używanym, odkupiłem bardzo okazyjnie od zamykanej firmy już ładnych parę lat temu - no, po prostu nie mogłem się oprzeć.robol69 pisze:...zależności od potrzeb i talentów dobrać spawarkę dla siebie
Gdybym, wtedy dobierał coś na miarę swoich potrzeb i umiejętności (bo talentów mam mnóstwo, łącznie z tymi nie odkrytymi jeszcze - a skromność to moja cecha wrodzona ) to by wyszło, że lutlampę powinienem sobie wtedy, na początek, kupić.
Później kupiłem sobie porządną przyłbicę bo jakoś tak, spawając tą spawarką, nie wypadało się zasłaniać tekturką ze szkiełkiem a i wygoda pracy o lata świetlne lepsza.
W końcu, przyszedł czas na kurs jak uparłem się na samodzielne pospawanie swojego aparatu.
Co z tego wyjdzie, czas pokaże.
Pozdrawiam
Winiarek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości