Przedgon, pogon

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Miły
80%
80%
Posty: 471
Rejestracja: 2007-09-26, 20:35
Lokalizacja: Południe

Post autor: Miły » 2009-10-20, 09:30

krisbak pisze: Ciekawe :roll:
Ja "jadę" aż do końca dobrym etanolem 96%. Przy 100,4oC w kegu kończę proces.
Pogony jako takie w ogóle "nie istnieją-nie rejestruję", więc ich nie odbieram.
Po co odbierać syf zmieszany z wodą nie zawierający etanolu? - To jedna z wielu tajemnic tego forum :wall
Co prawda nie ja byłem adresatem postu, ale wcześniej też o tym pisałem. Mając sprawną kolumnę i odpowiednie umiejętności to faktycznie pogonów nie odbierasz wcale (u mnie jest podobnie, po prostu w pewnym momencie przestaje lecieć). Ja pisałem natomiast o tym, że niektórzy używają prostych aparatów, z których pogony i to w dosyć dużej ilości mogą zawierać sporą ilość dobrego etanolu do odzyskania na kolumnie.

pzdr

krisbak
50%
50%
Posty: 125
Rejestracja: 2008-07-31, 14:02
Lokalizacja: góry nasze góry :)

Post autor: krisbak » 2009-10-20, 12:18

Miły pisze:...Mając sprawną kolumnę i odpowiednie umiejętności to faktycznie pogonów nie odbierasz wcale (u mnie jest podobnie, po prostu w pewnym momencie przestaje lecieć). Ja pisałem natomiast o tym, że niektórzy używają prostych aparatów, z których pogony i to w dosyć dużej ilości mogą zawierać sporą ilość dobrego etanolu do odzyskania na kolumnie.
Pozwoliłem sobie na uwagę o "nieobecności" pogonów, ponieważ o ich odbieraniu mówił @Zbyszek1281, a On ma i umiejętności i dobrą aparaturę.

Ale @Zbyszek1281 wyjasnił kiedy i dlaczego je odbiera to i wszystko jasne. :)

KARMEL
90%
90%
Posty: 509
Rejestracja: 2008-01-06, 18:54

Post autor: KARMEL » 2009-10-20, 22:11

Ja nie uważam żeby to było takie proste bo pogony też tworzą azeotropy, które przechodzą nawet wtedy kiedy myślimy że ich niema. dopiero rozcięczanie do różnych stężeń alkoholu do drugiej i trzeciej destylacji daje nam możliwość ograniczenia ich w etanolu.
Pozdrawiam

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-10-20, 23:01

To jest oczywiste inaczej w przemysle nie stosowano by wielokrotnych destylacji i filtracji

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-10-21, 16:39

KARMEL pisze:Ja nie uważam żeby to było takie proste bo pogony też tworzą azeotropy, które przechodzą nawet wtedy kiedy myślimy że ich niema. dopiero rozcięczanie do różnych stężeń alkoholu do drugiej i trzeciej destylacji daje nam możliwość ograniczenia ich w etanolu.
Dokładnie tak jest.
Wspówrzenia i zalezność współczynników lotności zależy miedzy innymi od stężenia alkoholu.
Tak samo jest z pogonami.
Pozdrawiam

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2010-01-10, 01:22

KARMEL pisze:Ja nie uważam żeby to było takie proste bo pogony też tworzą azeotropy, które przechodzą nawet wtedy kiedy myślimy że ich niema. dopiero rozcięczanie do różnych stężeń alkoholu do drugiej i trzeciej destylacji daje nam możliwość ograniczenia ich w etanolu.
Pozwole sobie troche uscislic powyzsze.
To o czym piszesz to 2 rozne mechanizmy.

Pogony (poszczegolne skladniki) tworza azeotropy z woda, ale juz nie jestem pewien, czy takze heteroazeotropy. Ale to i tak niewazne, poniewaz te azeotropy maja Twrzenia wyzsza od etanolu i zadna destylacja ich nie odseparuje.

Natomiast rozcienczanie przed kolejna destylacja jest skuteczne, ale jest dzialaniem 'technicznym', nie wprowadzajacym zadnych zmian w obrazie fizycznym zjawiska.
Mozna powiedziec, ze polega na ulatwionym odrzucaniu brudów ze wzgledu na zmiane skali.
Latwiej czyscic jezeli mamy do dyspozycji skale np. od zera do 100 i chcemy odrzucic brudy powyzej 90, niz kiedy mamy skale od zera do 1 i chcemy odrzucic brudy powyzej 0.9.

Jezeli to wyjasnienie jest pokretne, to odwolajmy sie po prostu do prawa Raoulta. Dolewajac wody powodujemy jednakowe względne obniżenie prężności pary rozpuszczalnika nad roztworem, poniewaz jest ona równa ułamkowi molowemu substancji rozpuszczonej w roztworze. I ze wzgledu na to wlasnie rozciaga nam sie skala i latwiej odciac brudy, a nie dlatego, ze na krzywej ciśnienia pary nasyconej jest ekstremum lub go nie ma.

Akurat w filmie byla przerwa na reklame , to moglem sobie to napisac.

pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.

Awatar użytkownika
kompotZgruszek
50%
50%
Posty: 104
Rejestracja: 2009-01-24, 01:43
Lokalizacja: bimbeland

Post autor: kompotZgruszek » 2010-01-10, 02:54

Te skale co podałeś w przykładzie, 100/90 czy 1/0,9 o co chodzi? Jaki film oglądałeś?
pzdr
Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to sam.

Awatar użytkownika
manfred
50%
50%
Posty: 115
Rejestracja: 2010-11-07, 09:16
Lokalizacja: częstochowa

Post autor: manfred » 2011-04-28, 21:10

witam
panowie chciałbym odświeżyć temat-co robicie z pogonami,czy można dodać je do następnego nastawu tuż przed brykaniem w proporcji przykładowo 2/40,czy lepiej uzbierać,rozcięczyć i na rury
pozdrawiam

Awatar użytkownika
manfred
50%
50%
Posty: 115
Rejestracja: 2010-11-07, 09:16
Lokalizacja: częstochowa

Post autor: manfred » 2011-04-28, 21:36

no tak tylko przejeżdżając pod sklepem gdzie przesiadują okoliczni "degustatorzy" i wyczują zapach to pójdą za tobą jak pies za suką,a jeszcze lepiej jak zatrzymają smerfy,skąd dlaczego,na co i po co i gdzie :wink:
może jakiś inne propozycję :?:
Ostatnio zmieniony 2011-04-29, 20:39 przez manfred, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-04-28, 21:48

Gdy destyluję zbożówkę to zawsze w końcówce, gdy nie chce mi się bawić w bardzo wolne odbieranie lub pompowanie to ustawiam odbiór 1:3 i odbieram nazwijmy to delikatny pogon, który leci po wyłączeniu grzania a jest wynikiem jeszcze mocno nagrzanego oleju w płaszczu olejowym. Odbieram tak z 200 - 250 ml tego pogonu z zacieru 25 litrów. Ale nie jest to pogon jakoś mocno śmierdzący a praktycznie prawie bezzapachowy.
Gdy nazbieram tego więcej to destyluję i otrzymuję normalną wódkę zbożową.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez OLO 69, łącznie zmieniany 1 raz.
OLO 69

krummi
10%
10%
Posty: 10
Rejestracja: 2013-03-02, 19:12
Lokalizacja: okolice Łodzi

przedgon

Post autor: krummi » 2013-03-02, 19:31

Witam
Żeby nowego tematu nie zakładać napisze to w tym.

Czy jadąc na klasycznym post stillowym sprzęcie ( deflegmator + odstojnik i chłodnica) czy za przedgon można uznać to co się zbierze na początku w odstojniku ? Po pierwszej destylacji ( jak na razie była to moja pierwsza w życiu.) Zauważyłem że jak lecą pierwsze pary to nim trafią do chłodnicy to coś osadza się w odstojniku, a potem ładnie kapie z chłodnicy. Pierwsze 50ml z chłodnicy odebrałem osobno, porównałem to potem z tym co wykapało dalej. Zapach ten sam i moc też. Natomiast co co się zebrało w odstojniku ma niezbyt przyjemny zapach i z mocą nijak w porównaniu z resztą . Jak się już wszystko rozkręci to do odstojnika nie trafia prawie nic.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2013-03-02, 21:20

Rozrób mocno wodą przed wąchaniem, porównaniem, to tylko jeden kieliszek więc nawet jak nie poczujesz różnicy to go nie dolewaj do reszty. Najlepiej wąchać małe próbki grubo poniżej 40% w kieliszku do wina, koniaku, czy jakiś ,,tulipanach'', normalne kieliszki do wódki są dobre do picia czystej, ale do porównań są złe, nie są do wąchania, wręcz przeciwnie. O odstojnikach nie wiem nic.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2013-12-06, 23:03

Jakiś czas temu, kilka osób na forum kupiło sobie książkę o szkockiej, taki album z dość ciekawymi dla nas opisami. Jest tam fragment, o dolewaniu pogonów i przedgonów do następnej destylacji, nie do zacieru po fermentacji, a do oddestylowanej surówki, celem podniesienia jej %tu. Gadaliśmy o tym w kilka osób, ale jestem ciekaw co szersze grono o tym myśli. Mamy tabele, wiemy jaki % surówki dla jakich alkoholi jest lepszy, a tu taka ciekawostka ,,Destylat lub surówka gorzelnicza, która zawiera około 21% objętościowych alkoholu, spływa do zbiornika surówki i fuzli, gdzie jej moc wzrasta co najmniej do 28% objętościowych, a to za sprawą fuzli i przedgonów obecnych już w zbiorniku. Jest to ważne, ponieważ whisky nie frakcjonuje, jeżeli moc surówki jest niższa niż 28% '' Na koniec pytanie, by rozmowa poszła w kierunku, który mnie interesuje, mamy kolumny, które frakcjonują każdy %, ale jeśli cukrówkę, nie surówkę, która ma 16% wzmocnie do 28%, to po pierwszej rektyfikacji otrzymam lepszy produkt niż po cukrówce 16%? Czy surówka rozrobiona do 20% i poddana rektyfikacji będzie gorsza, od surówki rektyfikowanej z 28%?

Awatar użytkownika
Emiel Regis
90%
90%
Posty: 656
Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
Lokalizacja: Picardie, Żywiec

Post autor: Emiel Regis » 2013-12-06, 23:55

magas37 pisze:Jest to ważne, ponieważ whisky nie frakcjonuje, jeżeli moc surówki jest niższa niż 28% ''
Prawdopodobnie chodzi o zespół kolumn półkowych, gdzie z poszczególnych półek odbiera się inne frakcje.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2013-12-07, 07:38

Whisky robi się na goosneckach a tam wymiana zachodzi tylko na ściankach i częściowo na skondensowanej parze. Być może chodzi właśnie o kondensacje pary.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości