: 2008-01-08, 09:39
Witam!
@CK: chyba mnie nie doczytałeś - z Twojego postu wynika, że piszesz o głowicy Nixona (poziomej i pionowej) - tam oczywiście destylat jest ciepły lub nawet gorący, właśnie o takim rodzaju głowicy teraz sobie już spokojnie myślę i powoli, bez pośpiechu zrobię. Na razie będę używał tego, co mam, ponieważ to konstrukcja właściwie udana.
W tej chwili to jest system ze zwykłą, klasyczną chłodnicą i on w zasadzie daje zimny destylat na powrót i odbiór. Stąd problem z destabilizacją kolumny podczas pierwszego, przerywanego podania zwrotnego zimnej flegmy, kiedy już zaczęła płynąć ciągłym strumyczkiem, dało się ustabilizować i było OK.
Można niby wyregulować przepływ wody chłodzącej tak, aby nie wychładzała destylatu całkowicie, ale to dość trudne – musi być bardzo dokładnie ustawiony przepływ, na minimum, ale nie za mało. Mam do tego celu precyzyjny zawór ( to takie własne rozwiązanie, można go nazwać „różnicowym”; całkowity przepływ jest stały, natomiast reguluje się jednym pokrętłem rozdział wody między chłodnicę destylatu i wentylatorową chłodnicę wody w zbiorniku), a wydajność pompy/ciśnienie czyli w efekcie przepływ chłodziwa przez chłodnicę po wyregulowaniu jest stały, jednak to i tak niełatwe.
Właśnie w tym – moim obecnym - systemie klasycznym można zastosować podgrzewanie refluksu (napisałem o tym raczej żartobliwie, choć to oczywiście możliwe do zrobienia ), natomiast przy Nixonie to z powodów oczywistych niepotrzebne – odwrotnie, można jeszcze na zewnątrz „dochłodzić” destylat odbierany – ciepła wódka czy spirytus to ohyda .
Ponieważ piszesz, że różnic w pracy nie zauważyłeś (głowica pozioma/pionowa), to tylko względy praktyczne (i estetyczne ) zdecydują o wyborze rodzaju.
@Inżynier: Ja to rozumiem. I... a tak, komplikator mam ciągle włączony - zapomniałem, gdzie wyłącznik.
Ach, i jeszcze ważna sprawa - teraz to sobie uzmysłowiłem - duży wpływ na pojawienie sie tych kłopotów mogło mieć też to, że podczas próby pracowałem tylko na 5 litrach w kotle 16-17l, a sterowana regulatorem grzałka ma 2kW.
@CK: chyba mnie nie doczytałeś - z Twojego postu wynika, że piszesz o głowicy Nixona (poziomej i pionowej) - tam oczywiście destylat jest ciepły lub nawet gorący, właśnie o takim rodzaju głowicy teraz sobie już spokojnie myślę i powoli, bez pośpiechu zrobię. Na razie będę używał tego, co mam, ponieważ to konstrukcja właściwie udana.
W tej chwili to jest system ze zwykłą, klasyczną chłodnicą i on w zasadzie daje zimny destylat na powrót i odbiór. Stąd problem z destabilizacją kolumny podczas pierwszego, przerywanego podania zwrotnego zimnej flegmy, kiedy już zaczęła płynąć ciągłym strumyczkiem, dało się ustabilizować i było OK.
Można niby wyregulować przepływ wody chłodzącej tak, aby nie wychładzała destylatu całkowicie, ale to dość trudne – musi być bardzo dokładnie ustawiony przepływ, na minimum, ale nie za mało. Mam do tego celu precyzyjny zawór ( to takie własne rozwiązanie, można go nazwać „różnicowym”; całkowity przepływ jest stały, natomiast reguluje się jednym pokrętłem rozdział wody między chłodnicę destylatu i wentylatorową chłodnicę wody w zbiorniku), a wydajność pompy/ciśnienie czyli w efekcie przepływ chłodziwa przez chłodnicę po wyregulowaniu jest stały, jednak to i tak niełatwe.
Właśnie w tym – moim obecnym - systemie klasycznym można zastosować podgrzewanie refluksu (napisałem o tym raczej żartobliwie, choć to oczywiście możliwe do zrobienia ), natomiast przy Nixonie to z powodów oczywistych niepotrzebne – odwrotnie, można jeszcze na zewnątrz „dochłodzić” destylat odbierany – ciepła wódka czy spirytus to ohyda .
Ponieważ piszesz, że różnic w pracy nie zauważyłeś (głowica pozioma/pionowa), to tylko względy praktyczne (i estetyczne ) zdecydują o wyborze rodzaju.
@Inżynier: Ja to rozumiem. I... a tak, komplikator mam ciągle włączony - zapomniałem, gdzie wyłącznik.
Ach, i jeszcze ważna sprawa - teraz to sobie uzmysłowiłem - duży wpływ na pojawienie sie tych kłopotów mogło mieć też to, że podczas próby pracowałem tylko na 5 litrach w kotle 16-17l, a sterowana regulatorem grzałka ma 2kW.