Miedź - katalizatorem w procesie destylacji spirytusu???.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
Irek
20%
20%
Posty: 21
Rejestracja: 2008-08-24, 13:45
Lokalizacja: z domu

Post autor: Irek » 2008-12-14, 15:39

Witam wszystkich,po prześledzeniu tego tematu wydaje się być dobre zastosowanie takego katalizatora jak na fot. poniżej. Jest to linka miedziana z drytu ok. 0,2mm wypalaona dawno temu z kabla od spawarki, przeleżala w piwnicy kilka lata by doczekać się recyklingu.Plukałem to kilka razy w wodzie z octem i solą oraz umylem dokładnie płynem do naczyń.Planuję umieścić ten kawałek na samym spodzie kolumny a nad nim zmywaki, co o tym myślicie?
Załączniki
kat. cu.jpg

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2008-12-14, 16:46

Myślę, że w takiej formie to raczej nie jest dobry pomysł. Powierzchnia wymiany będzie niewielka. Ja na początku też stosowałem taki drut, ale mozolnie go "rozcapierzyłem". W tej chwili mam trochę sprężynek od Zbyszka uzupełnione sprężynkami własnego wyrobu.

Awatar użytkownika
PZM
30%
30%
Posty: 37
Rejestracja: 2007-02-01, 22:32
Lokalizacja: StaraMiłosnaCity

Post autor: PZM » 2008-12-14, 17:47

A gdyby tak zwykłego zmywaka magicznie przeistoczyć w wielkopowierzchniowy katalizator miedziowy?
Potrzebne magiczne przedmioty:
1) zmywak ochotnik ;)
2) siarczan(octan, chlorek) miedzi
3) blaszka miedziana
4) bateryjka (np 4,5V)
Zmywaki zanurzyć w r-r miedzi, podłączyć pod minusa bateryjki, blaszkę miedziową pod plusa i powinna nam się osadzić miedź na zmywaku...
Takie teoretyczne rozważania ale jak załatwię nieco siarczanu miedzi to spróbuję i podziele się obserwacjami.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-12-14, 18:43

W tak sposób wytworzona warstwa miedzi będzie bardzo cieniutka i raczej nieciągła co stworzy dodatkowe ogniska intensywnej korozji. Pewnie też zniknie po pierwszej destylacji a na pewno po czyszczeniu.
:(
Ostatnio zmieniony 2008-12-14, 19:39 przez winiarek5, łącznie zmieniany 1 raz.

Paluch
101%
101%
Posty: 722
Rejestracja: 2006-06-10, 21:54
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Paluch » 2008-12-14, 18:49

Poza przytoczonymi przez Winiarka mam jeszcze jedną uwagę:
Pomiedziowane zostaną właściwie tylko zewnętrzne zwoje spiralek. Im głębiej tym mniej miedzi. Jeśli chcielibyśmy pomiedziować w sposób właściwy wewnętrzne zwoje to zewnętrzna ich część byłaby wręcz "sklejona" miedzią.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-12-14, 19:43

A do właściwego pomiedziowania to zamiast bateryjki potrzeba by prostownika i trochę więcej miedzi niż zawiera roztwór siarczanu miedzi.

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
Irek
20%
20%
Posty: 21
Rejestracja: 2008-08-24, 13:45
Lokalizacja: z domu

Post autor: Irek » 2008-12-14, 23:18

No i jestem po próbie tej linki miedzianej,mój sprzę to tyowy AAbratek 2" a tak nawiasem mówiąc to był mój debiut więc trochę nerwów, ale do rzeczy , miedź zabarwiła sie nie wiem dlaczego na ceglasto czerony kolor a destylowałem wino z jabłek na drożdżach winiarskich, na forum wyczytałem że z nastawów owocowych osadza się siarka i miedź czernieje. Nie wiem co jest grane, może coś źle zrobiłem?, proces przebiegał wzorowo uciągłem z 10 l. nastawu 1l spirytusu 95% i ćwiartkę pogonu 94%. Zapach bardzo przyjemny, po rozcieńczeniu lekka nuta jabłkowa ale prawie nie wyczuwalna, smak cóż dla mnie super jak na początkującego kapacza to to wydaje mi się że nieźle.Ale czy z tego katalizatora nic nie przechodzi do destylatu bo to mi nie daje spokoju.

kuba1
30%
30%
Posty: 42
Rejestracja: 2008-11-20, 16:51

Post autor: kuba1 » 2009-01-08, 20:04

Już prawie miesiąc nikt Cię kolego nie pocieszył, więc sprubóję ja. Przy prawidłowo prowadzonym procesie destylacji - rektyfikacji, nic nie powinno przedostać się do destylatu, a zatem bądż spokojny.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2009-01-08, 20:28

no widzisz,zapomniałem o tym temacie ale w sumie nie ma czego żałować.
dałem 10 cm miedzi na dół kolumny i okazało się że nie ma żadnej różnicy.a skoro nie ma różnicy to po co sobie głowę zawracać. :nie_wiem
może bardziej racjonalne byłoby zrobić spiralę chłodzącą z miedzi.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2009-01-08, 20:32

@Spiryt

Zobaczysz jak bedzie wyglądac ta miedź po zbożówce.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Svazy
50%
50%
Posty: 122
Rejestracja: 2008-01-10, 22:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Svazy » 2009-01-08, 23:02

używam miedzi z linki miedzianej rozczapierzonej pojedynczych drucików spętanych kłębek pełen nieładu. Po każdej destylacji miedz zmienia swoje zabarwienie na czarnawe, co zmusza mnie do jej trawienia... Efekt, jeszcze nie miałem okazji ocenić, ale jestem dobrej myśli...

Awatar użytkownika
Pan Jasiu
50%
50%
Posty: 167
Rejestracja: 2006-04-23, 12:44
Lokalizacja: Kocioł Bałkański

Post autor: Pan Jasiu » 2009-01-09, 08:22

Spiryt pisze: może bardziej racjonalne byłoby zrobić spiralę chłodzącą z miedzi.
nie polecam tego rozwiązania. Przy zacierach zbożowych chłodnica miedziana niemiłosiernie czernieje, a jej czyszczenie, ze względu chociażby na rozmiary, jest diabelnie niewygodne. Polecam natomiast jakiś wkład (rurkowy, drutowy, sprężynkowy, itd).

Awatar użytkownika
v.s.o.p.
50%
50%
Posty: 163
Rejestracja: 2006-02-11, 18:45
Kontaktowanie:

Post autor: v.s.o.p. » 2009-01-09, 09:02

Tym, którzy jeszcze nie próbowali miedzi zdecydowanie ją polecam raczej w formie wypełnienia niż elementów konstrukcyjnych tak jak mówi Pan Jasiu(ideałem byłoby wypełnienie całej kolumny stalowej miedzią, unikniemy lutowania a zachowamy właściwości miedzi) tym, którzy jeszcze nie czyścili podpowiem, że perhydrol i kwas cytrynowy to nie jedyne rozwiazanie. Mieszajac pół/pół zwykłą wodę utlenioną z octem uzyskujecie roztwór o podobnych właściwościach. Miedziane elementy nalezy w nim zanużyć i poczekać do zakończnia musowania (ok 15 min/1L roztworu w zalezności od ilosci czyszczonej miedzi) roztwór robi się turkusowy, niebieski i przechodzi w w ciemną zieleń aż do błotnisto bagiennej brudnej zieleni. odrobinę sie rozgrzewa, można wstrząsnąć żeby przyśpieszyć czyszczenie. Miedź po takim czyszczeniu jest jak nowa i wystarczy ją opłukać i umiescić z powrotem w kolumnie.
Lutek
V.S.O.P.
www.vsop.com.pl
http://vsop.blox.pl
Gdy dłużej nie odpowiadam pisz bezpośrednio na info@vsop.com.pl

kuba1
30%
30%
Posty: 42
Rejestracja: 2008-11-20, 16:51

Post autor: kuba1 » 2009-01-09, 14:01

Witam, sam jestem niedowiarkiem, ale czytając wypowiedzi Kolegów, uznałem że czemu nie potraktować tej "miedzi" jak aspirynę, - nie zaszkodzi a pomóc może.Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
gniady
40%
40%
Posty: 58
Rejestracja: 2008-07-31, 14:19

Post autor: gniady » 2009-01-22, 17:33

Witam.

Czytając ten wątek kupiłem sobie dwie siateczki miedziane 10x20cm, żeby włożyć je na dół kolumny jako wypełnienie.
Siateczki wyglądają tak jak na zdjęciu (użyłem zdjęcia sprzedawcy z allegro).
Podpowiedzcie mi proszę, czy te siatki zwinąć w rulonik i włożyć do rury, czy powycinać kółeczka i poukładać na dno?
Załączniki
siatka miedziana.jpg

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości