Co dodajecie do gotowania zacieru?

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-01-29, 09:32

@cemik1

Z sodą to nie jest efekt placebo. Ja również ją dodaję do każdego pierwszego przebiegu. W efekcie część miedziana zdecydowanie mniej pokrywa sie nalotami. Zauważyłem, że najlepsze efekty daje to dla tych destylatów, które tylko raz są destylowane (śliwowica, wszelkie owocówki, żytnia na starkę, itp.).


pzdr

Awatar użytkownika
jerzy
60%
60%
Posty: 231
Rejestracja: 2008-09-16, 18:30

Post autor: jerzy » 2009-01-29, 12:38

Tofi pisze:pH zasadowe jest bardziej odpowiednie do przerdzewienia aparatury z KO, ale to chyba tak się dzieje dopiero gdzieś koło pH 9. Przy neutralnym pH nie masz już tego czego chciałeś się pozbyć dodając kwaśny węglan wapnia. Powyżej masz już tylko zasady, więc poco przeginać w stronę zasad skoro to nic nie daje poza ryzykiem uszkodzenia sprzętu?
:roll: instalacje w przem. spoz. sa czyszczone roztw. NaOH

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2009-01-29, 18:19

Koledzy, ile tak mniej więcej dodajecie sody?
Ja sypię 2 łyżki na 10 litrów.

Awatar użytkownika
masterofbimber
40%
40%
Posty: 92
Rejestracja: 2008-04-10, 10:58
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: masterofbimber » 2009-01-30, 08:45

Witam .
Kolego redirys syp paczkę na 10 l .
Nie zaszkodzi.
POZDRAWIAM mob.
CHLUŚNIEM BO UŚNIEM , PIERDYKNIEM BO ODWYKNIEM!

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2009-01-30, 09:16

Dodawanie sody przed destylacją to zamierzony efekt neutralizujący kwasy .
Przy produkcji rakii to podstawa

Awatar użytkownika
zaciapa
40%
40%
Posty: 73
Rejestracja: 2006-03-17, 10:16

Post autor: zaciapa » 2009-01-30, 10:15

zbyszek1281 pisze: efekt neutralizujący kwasy .
zgadza się , na zgagę to najszybsze lekarstwo , ulga już po chwili :D

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2009-01-30, 14:35

Kolego redirys syp paczkę na 10 l .
Nie zaszkodzi.
Tylko, że ja kupuję paczki po 0,5kg ;)

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-02-18, 14:01

Jak pisałem w tym temacie powyżej do pierwszego gotowania dodawałem sodę. (oczysczoną lub kaustyczną) tak, aby pH było w okolicy 7. Miało to rozkładać nieporządane w destylacie substancje już na samym początku procesu a dodatkowo rozkładać kwasy, aby spowolnić korozję miedzianej kolumny. Podobnie postępowli też inni:
a_priv pisze: Z sodą to nie jest efekt placebo. Ja również ją dodaję do każdego pierwszego przebiegu. W efekcie część miedziana zdecydowanie mniej pokrywa sie nalotami
Rozwinął się w międzyczasie wątek o chemicznym czyszczeniu destylatu a w nim znaazłem przekerowanie do tego tematu a z kolei w nim następującą wypowiedź:
Slobo pisze:Przytoczę wypowiedż z angielsko-języcznego forum: "W kwesti dodawania sody oczyszczonej do zacieru muszę wystosować OSTRZEŻENIE!.Nie ma nic złego w dodaniu sody lub innej alkaicznej substancji do surowego spirytusu ale NIGDY nie dodawaj ich do zacieru przed pierwszą destylacją.Jeśli to zrobisz a twój aparat ma części miedziane skończy się to ich korozją.Otrzymasz też niebieski,cuchnący amoniakiem destylat.Nic zabawnego! Dlaczego? Zarówno drożdze jak i pożywki do drożdzy zawierają mnóstwo soli amonowych (np. DAP) ktore są stabilne w środowisku kwaśnym ale uwalniają mnóstwo amoniaku przy zmianie w kierunku środowiska neutralnego.Faktycznie zaczynasz otrzymywać amoniak już przy pH 5! Opary amoniaku działają żrąco na miedż i znajdziesz chłodnicę oblepioną niebieskimi kryształkami po takiej destylacji." Może lepiej jest się uczyć na błędach innych. Pozdrawiam - Slobo
Czy mogę prosić o komentarz bardziej obeznanych z chemią forumowiczów? Ja wsypywałem sodę do zacieru aby ograniczyć korozję i w rzeczywistości, podobnie jak a_priv jej nie zaobserwowałem. Slobo wręcz przed sodą w zacierze ostrzega. Który poględ ma mocniejsze naukowe i praktyczne podstawy?

Prawdę mówiąc u siebie zaobserwowałem niebieskawy kolor destylatu. Kilka litrów wlałem ponownie do kotła, przepłukałem sprzęt i znowu leciało coś błękitnawego. Okazało się jednak, że to wina nowo zakupionej butli, której użyłem pierwszy raz do zbierania urobku. Miała po prostu niebieskawe szkło. W szklance i innej flaszce wyglądało już jak najbardziej poprawnie.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-02-18, 14:36

Ja nic mądrego więcej nt. sody oczyszczonej nie napiszę. Sam zrobiłem eksperyment z sodą oczyszczaną po tym jak usłyszałem, że jest dodawana do rakii, do pierwszej destylacji właśnie (zresztą rakiję tylko raz destylują).


pzdr

cemik1

Post autor: cemik1 » 2009-02-19, 07:27

To moze jeszcze raz poproszę o wskazówki bardziej zaawansowanych chemików. Zakładając, że ten amoniak jest, to jak go wykryć (test na obecność) i jak go potem zneutralizować? Jak też ten amoniak reaguje z miedzią?

bnp

Post autor: bnp » 2009-02-19, 08:40

Z tego co mi wiadomo w środowisku alkalicznym następuje hydroliza słabych soli amonowych oraz białek do amoniaku. Wydzielając się amoniak będzie reagował z Cu i-lub przechodził do destylatu. Z Cu amoniak będzie tworzył kompleksy.

Amoniak wyczujesz nosem a kompleksy okiem :wink:

Awatar użytkownika
Yaromir
101%
101%
Posty: 209
Rejestracja: 2007-04-09, 21:06
Lokalizacja: z kątowni

Post autor: Yaromir » 2009-02-19, 10:09

sodę oczyszczoną należy dodać po pierwszym wybryku do tkzw surówki a nie do zacieru! i to wszystko

Awatar użytkownika
Daniel_257_
101%
101%
Posty: 145
Rejestracja: 2008-01-02, 16:38
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Daniel_257_ » 2009-02-19, 11:51

Witam.

Ja dodałem SODĘ OCZYSZCZONĄ do zacieru.

Nie mogłem ruszyć z moim nastawem dałem jak zwykle cukier drożdże i trochę kwasku.
Po tygodniu stania zacząłem się gimnastykować żeby to uratować, tak sobie myślę drożdże pewnie już stare zwietrzałe, a czekałem na nową dostawę od 98%.

Więc poszedłem do warzywniaka i walnąłem paczuszkę babuni (balon 50l) :shock: i nic.

Poczekałem jeszcze trzy dni i wlałem 3 paki babuni :shock: i nic nie rusza.

Miałem już to wylewać, ale tak se myślę kurde spróbuje tego i wydało mi się kwaśne, a nie powinno. Przypomniało mi się, że jak kwaśne wlej zasady więc wsypałem pakę sodki zaczęło trochę gazować. Zakorkowałem balon z rurką fermentacyjną i zostawiłem na noc.

Rano patrzę nic, ale, ale, patrze w rurce wody nie ma ooooo zalałem wodą i tak chodzi, że momentalnie wydmuchuje wodę.

Wniosek taki, że jak za kwaśne dodaj sodki i ruszy.

Ciekawe czy to w ogóle do spożycia się nada, przez węgiel się puści.

JEDNAK ZACZYNAM SIĘ OBAWIAĆ O MOJE WYPEŁNIENIE W KTÓRYM JEST MIEDŹ.

CZY COŚ MU SIĘ STANIE PRZEZ TO, ŻE DODAŁEM SODKI DO ZACIERU???
DODAM, ŻE NIE WIEM ILE TO MA PH SKOŃCZYŁY MI SIĘ PASKI DO POMIARU, ALE ZACIER W SMAKU JEST NADAL KWAŚNY. ???????

AL
50%
50%
Posty: 166
Rejestracja: 2006-05-24, 00:48

Post autor: AL » 2009-02-19, 12:26

Daniel_257_ pisze: Wniosek taki, że jak za kwaśne dodaj sodki i ruszy.
Soda oczyszczona reaguje z kwasami wydzielając dwutlenek węgla. Takie wydzielanie CO2 nie ma nic wspólnego z wydzielaniem dwutlenku węgla podczas fermentacji.

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2009-02-19, 14:38

Daniel_257_ pisze: [...] Ja dodałem SODĘ OCZYSZCZONĄ do zacieru [...]
wsypałem pakę sodki zaczęło trochę gazować. [...]
Obrazek
To jest z tej samej serii, jak kiedyś pytanie czy można 10% ocet destylować, bo przecież ma procenty.
Obrazek

pzdr

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości