Nie wiem co robię źle
Nie wiem co robię źle
Zabrałem się za właśnie ten temat.
Destylowałem wino ryżowe z różnymi dodatkami (cytryny zioła itd.) destylat ma ok. 50% i dziwny posmak
Podobnie jest z winem z czarnej porzeczki. Też jest taki trochę dziwny posmak i zapach.
Nie pachnie to jak powinno.
Aparatura składa się z kuchenki z płytą ceramiczną, szybkowaru, 2 słojów (odstojników) jeden pusty drugi wypełniony wodą tak by i wężyk był zanurzony a drugi nie, wężyków plastikowych i wężownicy podłączonej do kranu.
Czasami podczas destylacji leci jakiś mętny syf. Dzieje się tak przeważnie jak usiłuje zmniejszyć trochę temperaturę i na początku.
Jakoś nie chce wyjść czysty alkohol. Zawsze dostaje się tam trochę wody.
Jak przypilnuję to wychodzi przeźroczysty alkohol ale zapach i smak nie są za ciekawe.
Próbowałem przefiltrować go przez węgiel aktywowany nie poprawiło to efektu. Dalej ma taki posmaczek i dziwny zapaszek za to węgiel pięknie potem pachniał spirem
Co zrobić by uzyskać destylat 100% bez żadnych innych zapachów?
Jak utrzymywać temperaturę pomiędzy 80 – 90 stopni?
Destylowałem wino ryżowe z różnymi dodatkami (cytryny zioła itd.) destylat ma ok. 50% i dziwny posmak
Podobnie jest z winem z czarnej porzeczki. Też jest taki trochę dziwny posmak i zapach.
Nie pachnie to jak powinno.
Aparatura składa się z kuchenki z płytą ceramiczną, szybkowaru, 2 słojów (odstojników) jeden pusty drugi wypełniony wodą tak by i wężyk był zanurzony a drugi nie, wężyków plastikowych i wężownicy podłączonej do kranu.
Czasami podczas destylacji leci jakiś mętny syf. Dzieje się tak przeważnie jak usiłuje zmniejszyć trochę temperaturę i na początku.
Jakoś nie chce wyjść czysty alkohol. Zawsze dostaje się tam trochę wody.
Jak przypilnuję to wychodzi przeźroczysty alkohol ale zapach i smak nie są za ciekawe.
Próbowałem przefiltrować go przez węgiel aktywowany nie poprawiło to efektu. Dalej ma taki posmaczek i dziwny zapaszek za to węgiel pięknie potem pachniał spirem
Co zrobić by uzyskać destylat 100% bez żadnych innych zapachów?
Jak utrzymywać temperaturę pomiędzy 80 – 90 stopni?
Miałem podobne problemy. Wężyki odbierające destylat muszą być bezwzględnie SILIKONOWE lub może być to rurka miedziana, u mnie jest fi 8mm. Jeśli zastosowałeś wężyk z PCV , to żaden węgiel aktywny nie pomoże,wypłukiwane są z niego ftalany które tak śmierdzą.
100% spirtu nie otrzymasz, fizycznie niemożliwe za pomocą destylacji prostej.
100% spirtu nie otrzymasz, fizycznie niemożliwe za pomocą destylacji prostej.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Nie wiem co robię źle
Stałej temperatury nie uzyskasz, ponieważ będzie ona rosła w miarę jak z wina będzie parował etanol. Nic na to nie poradzisz. Próbowałeś uzyskany alkohol destylować drugi, a najlepiej trzeci raz. Walory smakowo zapachowe zdecydowanie się poprawiają. Oddzieliłeś ogony od głównej frakcji?Heruur pisze:Jak utrzymywać temperaturę pomiędzy 80 – 90 stopni?
Zamień odstojniki na kolumnę. Może "żadnych innych zapachów" to trochę za szumnie powiedziane, ale destylat z kolumny różni się zdecydowanie in plus od tego, który kapie z aparatury pot still, czyli garnka (z lub bez odstojników).Heruur pisze:Co zrobić by uzyskać destylat... ...bez żadnych innych zapachów?
Destylowałem 2-3 razy. Za pierwszym razem już był klarowny tylko ten zapach i posmak był denerwujący. Po 3 destylacji nie poprawiło się to za bardzo. Może to wina węży które zastosowałem. Były to zwykłe węże z Obi czy Castoramy. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że to muszą być silikonowe. Przed każdą ponowną destylacją przepłukałem szybkowar i pierwszy odstojnik i też wymieniłem wodę w drugim odstojniku. Syf który był w odstojnikach miał 20%. W pierwszym była ciecz mętna.
Jak to jest czy szybkowar jest dobrym przy[shadow=olive]rz[/shadow]ądem do całego procesu?
Czy to normalne że zaraz na początku leci destylat o mocy 60%. Myślałem że powinien lecieć mocniejszy.
Jak to jest czy szybkowar jest dobrym przy[shadow=olive]rz[/shadow]ądem do całego procesu?
Czy to normalne że zaraz na początku leci destylat o mocy 60%. Myślałem że powinien lecieć mocniejszy.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Teraz zmodyfikowałem trochę sprzęt.
Mam kuchenkę indukcyjną, którą stawiam obok zlewozmywaka
Stawiam na niej szybkowar i ustawiam temperaturę na 80*C
Niestety temperatura robi się trochę wyższa niż 80*C
Na wylocie od szybkowaru zamontowałem rurę stalową (100 cm o śred. ok. 3 cm), którą wyłożyłem rękawem do pieczenia, bo nie jest wewnątrz powlekana i do środka wsadziłem jeszcze jeden druciak. Chciałem wsadzić jeszcze więcej, ale tylko jeden udało mi się przeciągnąć. Z szybkowarem połączona jest za pomocą korka.
Wężyk sylikonowy jest połączony z tą rurą za pomocą korka i rurki szklanej.
To jest połączone z wężownicą.
Pierwsza destylacja się udała. Wyszedł produkt bardzo klarowny. Smak trochę lepszy od poprzednich i zapach mniej nieprzyjemny.
Zlałem go do słoja i dałem do lodówki. Na drugi dzień cały mętny. Jak się trochę ogrzał odzyskał trochę klarowność.
Kupiłem nadmanganian potasu by pozbyć się tego osadu. Obniżyłem procenty do 42 tak jak radzili w instrukcji.
Zmieszałem to i po dniu wytrącił się osad.
Zlałem z nad osadu i potem przefiltrowałem przez filtr od kawy resztę.
A potem przez podwójny filtr całość
Zapach ma już o niebo lepszy. Prawie jak przemysłowy. Nie próbowałem, bo mogą być jakieś resztki nadmanganianu.
Teraz dodałem węgiel drzewny (akwarystyczny) by usunąć resztę świństwa.
Teraz trzeba 1-2 tygodnie potrząsać słojem 2 razy dziennie.
Potem ponownie przepuszczę przez aparaturę.
Mam kuchenkę indukcyjną, którą stawiam obok zlewozmywaka
Stawiam na niej szybkowar i ustawiam temperaturę na 80*C
Niestety temperatura robi się trochę wyższa niż 80*C
Na wylocie od szybkowaru zamontowałem rurę stalową (100 cm o śred. ok. 3 cm), którą wyłożyłem rękawem do pieczenia, bo nie jest wewnątrz powlekana i do środka wsadziłem jeszcze jeden druciak. Chciałem wsadzić jeszcze więcej, ale tylko jeden udało mi się przeciągnąć. Z szybkowarem połączona jest za pomocą korka.
Wężyk sylikonowy jest połączony z tą rurą za pomocą korka i rurki szklanej.
To jest połączone z wężownicą.
Pierwsza destylacja się udała. Wyszedł produkt bardzo klarowny. Smak trochę lepszy od poprzednich i zapach mniej nieprzyjemny.
Zlałem go do słoja i dałem do lodówki. Na drugi dzień cały mętny. Jak się trochę ogrzał odzyskał trochę klarowność.
Kupiłem nadmanganian potasu by pozbyć się tego osadu. Obniżyłem procenty do 42 tak jak radzili w instrukcji.
Zmieszałem to i po dniu wytrącił się osad.
Zlałem z nad osadu i potem przefiltrowałem przez filtr od kawy resztę.
A potem przez podwójny filtr całość
Zapach ma już o niebo lepszy. Prawie jak przemysłowy. Nie próbowałem, bo mogą być jakieś resztki nadmanganianu.
Teraz dodałem węgiel drzewny (akwarystyczny) by usunąć resztę świństwa.
Teraz trzeba 1-2 tygodnie potrząsać słojem 2 razy dziennie.
Potem ponownie przepuszczę przez aparaturę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości