1 szybkie krótkie pytanie
Witam!
Wolne obroty - pojęcie względne, przy takich małych średnicach wierteł nie mogą być za małe, ponieważ kluczowa jest odpowiednia szybkość skrawania zależna od średnicy wiertła i obrotów, nie same obroty.
Dla kwasówki i takiej średnicy wybrałbym ok. 1000 obrotów/min, do tych najmniejszych średnic może jeszcze więcej.
No i "poniżej 1mm" to nieprecyzyjnie określenie , 0,8-1mm to jeszcze żaden problem, ale 0,3-0,5 to już niewątpliwie pewien problem jest.
Np. choćby z mocowaniem wiertła, zwykły duży uchwyt mało się do tego nadaje i trzeba kombinować, poza tym na zwykłej dużej wiertarce nie ma się wyczucia, a takie wiertełka tego wymagają.
Wiertła muszą być ostre, i powinny fabrycznie ostrzone, bo nie każdy umie sobie zaostrzyć takie maleństwa; może niekoniecznie kobaltowe, choć oczywiście to bardzo wskazane.
Ale nawet fabrycznie ostrzone wiertła "no name" o takiej małej średnicy bardzo często są do dupy, i lepiej im robi ostrzenie "z ręki" .
Jako chłodziwo/smarowanie z najprostszych i dostępnych rzeczy polecam olej lniany (nie pokost). To chyba najlepszy z tanich środków przydatnych do takiego celu.
Wolne obroty - pojęcie względne, przy takich małych średnicach wierteł nie mogą być za małe, ponieważ kluczowa jest odpowiednia szybkość skrawania zależna od średnicy wiertła i obrotów, nie same obroty.
Dla kwasówki i takiej średnicy wybrałbym ok. 1000 obrotów/min, do tych najmniejszych średnic może jeszcze więcej.
No i "poniżej 1mm" to nieprecyzyjnie określenie , 0,8-1mm to jeszcze żaden problem, ale 0,3-0,5 to już niewątpliwie pewien problem jest.
Np. choćby z mocowaniem wiertła, zwykły duży uchwyt mało się do tego nadaje i trzeba kombinować, poza tym na zwykłej dużej wiertarce nie ma się wyczucia, a takie wiertełka tego wymagają.
Wiertła muszą być ostre, i powinny fabrycznie ostrzone, bo nie każdy umie sobie zaostrzyć takie maleństwa; może niekoniecznie kobaltowe, choć oczywiście to bardzo wskazane.
Ale nawet fabrycznie ostrzone wiertła "no name" o takiej małej średnicy bardzo często są do dupy, i lepiej im robi ostrzenie "z ręki" .
Jako chłodziwo/smarowanie z najprostszych i dostępnych rzeczy polecam olej lniany (nie pokost). To chyba najlepszy z tanich środków przydatnych do takiego celu.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Mi ostatnio przyszło wiercić wiertarką ręczną z regulacją obrotów w blaszce 1mm. Wiertła naostrzyłem sobie sam i nie miałem najmniejszego problemu. Do smarowania użyłem zwykłego oleju spożywczego a obroty wolne rzędu 200÷300 na min dla wiertła ø8÷10 a dla wierteł ø3÷6 rzędu 400÷500 na min.
Koledzy, jeden warunek musi być spełniony bezwzględnie - dobrze naostrzone wiertło.
Koledzy, jeden warunek musi być spełniony bezwzględnie - dobrze naostrzone wiertło.
Są na rynku dostępne wiertła kobaltowe małych średnic z uchwytem 3,2mm, pasującym do "modelarskich" wiertarek.Astemio pisze:No i "poniżej 1mm" to nieprecyzyjnie określenie , 0,8-1mm to jeszcze żaden problem, ale 0,3-0,5 to już niewątpliwie pewien problem jest.
Np. choćby z mocowaniem wiertła, zwykły duży uchwyt mało się do tego nadaje i trzeba kombinować (...)
Ze sprawdzonych wierteł znalazłem kobaltowe Sarius 0,5mm.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Witam!
Zbyszek, o trawieniu cyny była kiedyś mowa na Forum, tutaj: http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... e&start=75.
Jest tam też link do CNC Forum, skąd skopiowałem cytat.
Nie wiem, czy te informacje były sprawdzane w praktyce.
Zbyszek, o trawieniu cyny była kiedyś mowa na Forum, tutaj: http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... e&start=75.
Jest tam też link do CNC Forum, skąd skopiowałem cytat.
Nie wiem, czy te informacje były sprawdzane w praktyce.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
W zasadzie plamy cyny pogarszaja estetykę mojego nie udolnego lutowania gotowych elementów kolumny.Teraz robię palnik wodoro tlenowy, którym będe lutował miedzią i srebrem ponownie wszystkie elementy. Zależy mi na zachowaniu geometrii układu i równoległości spiral.Lutując tylko cyną niektóre elementy się rozlutowują. Palnik mam gotowy pozostał mi jedynie generator HHO / gaz Browna/ Biżuteria i stale kwasoodporne beda w moim zasięgu
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Palnik daje bardzo czysty i skoncentrowany płomień. Umożliwia precyzyjne punktowe lutowanie lutami twardymi bez nadmiernego grzania sąsiadujących powierzchni. Podany do palnika dodatkowo spirytus pozwala na osiągniecie temp. ok. 3500°C. Jutro próba wykonanego palnika z "generatorem chemicznym".Układ testowy to butelka z korkiem i wężykiem z włożonym filtrem od papierosa. W butelce ciepła woda z kretem+ blaszki aluminiowe. Palnik typowy na propan posiada zamienioną dyszę na typową od palnika na OO. Dysza ma fabryczny filtr z siatki metalowej, która w tym wypadku stanowi bezpiecznik ogniowy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości