Mam różnicówki.

zbynek pisze:Nie znajduje wytłumaczenia tego efekty...

Zależy od długości przyłącza i ilości "wiszących" na trafo s.n. sąsiadów.

Jeśli kończy późno w nocy, to... sąsiadów brak, napięcie zasilania WZRASTA... A z nim i moc. W PL są mocno słabe linie zasilające, "plaga aluminium"...

A jeśli jestem pierwszy na trafie i nie kończę nocami?

@Legion
W jaki sposób określasz moc pobieraną przez grzałki?

Wszystko idzie poprzez watomierz z prawdziwego zdarzenia.

Ten sam miernik pokazuje także napięcie ale rzadko przełączam na tę opcję.
Chyba jednak piszemy nie w temacie, później przeniosę lub usunę.

No właśnie, nie w temacie.
Panowie, poczekajcie jeszcze parę dni i wszystko opiszę jak się ma sprawa rezystancji w stosunku do temperatury otoczenia grzałki.

Teraz mogę powiedzieć jak się ma rezystancja grzałki do temperatury otoczenia.
Rezystancja mojej grzałki wyniosła dokładnie 15,9 Ω niezależnie od temperatury więc należy przyjąć, że temperatura nie ma wpływu na końcową moc grzałki. Zmierzyłem w dwóch skrajnych wartościach, tj. dla 20°C i dla 98°C.
Znamionowa moc mojej grzałki to teoretyczne 3500W a z wyliczenia wychodzi 3327W Ze względu na spadek napięcia w sieci (do ≈218V i mniej) nie udało mi się osiągnąć większej mocy niż ≈3000W

drgranatt pisze:...Rezystancja mojej grzałki wyniosła dokładnie 15,9 Ω niezależnie od temperatury ...

Czekaj,
JAK mierzyłeś rezystancję?
Na zimno można omomierzem, ale pod obciążeniem to trzeba by mierzyć prąd, napięcie (najlepiej RMS oba) i wyliczać, inaczej DRUT się zdąży ochłodzić do temperatury roztworu.

Zmierz tak jak powiedziałem przy 50% i 100% na regulatorze, TrueRMSem (bo przebieg mocno odkształcony).

Tak jest temp. pracy grzałki, a temp. otoczenia (98°C) to dwie różne temperatury.

Jak będę miał wolną chwilę, to sprawdzę rezystancję gorącej grzałki w prostszy sposób - po rozgrzaniu hebelkiem/przekażnikiem przełączę z zasilania na pomiar Ω. Tylko muszę zastosować odpowiednio szybki miernik, żeby grzałka nie wystygła. Już kiedyś chyba robiłem takie pomiary i różnice nie były duże.
Laurent myślę, że można do pomiaru prądu i napięcia użyć zwykłych mierników - przy zasileniu grzałki bezpośrednio z sieci.

wawaldek11 pisze:...Laurent myślę, że można do pomiaru prądu i napięcia użyć zwykłych mierników - przy zasileniu grzałki bezpośrednio z sieci.

Przy sieci (sinus) TAK, ale wtedy masz tylko "full power", przy regulatorze fazowym, NIE.

Legion pisze: Grzałki 2x2kW startują od mocy około 2x 1,75 każda, na końcu procesu gdy temp jest już bliska 98 stopni, potrafią osiągnąć 1,85, a nawet czasem 1,9kW każda.

Potwierdzam. Nigdy wcześniej nie zastanawiałem się nad tym faktem, aż do przeczytania tego postu. Przypomniało mi się podobne zdarzenie, a raczej zdarzenia.
Zajrzałem do starszych zapisków. Drugą grzałkę podłączałem za pomocą regulatora mocy ze wskaznikiem napięcia. Ustawiałem regulator tak, że na wskazniku miałem 60V. I właśnie na przestrzeni całego procesu rosła moc grzałek. Na co wskazywał wskaznik osiągając od 65 a czasami nawet do 70V.
P.S. Też jestem pierwszy na trafie oddalonym o 40m. Kończę zazwyczaj wieczorem gdy pobór mocy w otoczeniu jest największy.

Ja mam podłączony watomierz i mogę potwierdzić że moc pobierana przez grzałki rośnie o ok 4% wraz ze wzrostem temperatury w kotle.

laurentp pisze:Przy sieci (sinus) TAK, ale wtedy masz tylko "full power", przy regulatorze fazowym, NIE.

Można z regulatorem fazowym ale pomiary muszą być po pierwotnej stronie (przed triakiem).

A tak w ogóle to wydaje mi się, że coś kombinujecie z tymi mocami. Aby to stwierdzić jednoznacznie napięcie musi być constans od początku do końca a tego nie jesteśmy w stanie osiągnąć.

robert4you pisze:Ja mam podłączony watomierz i mogę potwierdzić że moc pobierana przez grzałki rośnie o ok 4% wraz ze wzrostem temperatury w kotle.

A wiesz jak w tym czasie zmieniło się napięcie