Strona 2 z 2

: 2012-11-20, 08:11
autor: nemo_cyklop
WITAM CAŁĄ ZAPRACOWANĄ BRAĆ
Ja tez posiadam sterownik od PAMELA PRD4G+
Steruje dwoma zaworami , zawór na VM oraz zawór wody
2 grzałki jedna 1.5 kW na stale a druga 2 kW podpięta pod regulator
i gdyby nie te przyciski do sterowania do spokojnie mógłbym polecić go kapiącej Braci

Pozdrawiam

: 2012-12-05, 10:29
autor: vsop
Niewątpliwie są to ciekawe rozwiązania i za całkiem przyzwoite pieniądze, ale warto pamiętać, że niestety jeszcze nie dopracowane. Wyposażyliśmy pilotażowo część urządzeń w tego typu regulatory (PRD1, PRD1+, PRD2, PRD2+ oraz wersje do zasilania trójfazowego), i niestety, najczęstszą przyczyną ich awarii, jest układ chłodzenia w postaci radiator+wenylator.
Mimo zastosowania triaków 40A i elementów zabezpieczających przed przegrzaniem, regulator się po prostu pali - dosłownie. Ścieżki na płytce drukowanej po prostu się wypalają, cały regulator przez chwile dosłownie świeci, i unosi się charakterystyczny zapach palonego tworzywa. Oczywiście w tym czasie żywot kończy triak 40A a obudowa potrafi sie nieco zdeformować od nadmiaru ciepła. Dlatego należy pamiętać, żeby w pobliżu urządzenia, zwłaszcza regulującego/sterującego pracą zestawu destylacyjnego nie stawiać naczynia do odbioru destylatu. Z moich i betatesterów obserwacji wynika, że zwłaszcza częste lub kilkakrotnie po sobie przeprowadzane destylacje z użyciem tych regulatorów powoduje ich przegrzewanie i awarię. Podczas pojedynczych cyklów destylacyjnych zaobserwowaliśmy znaczne nagrzewanie się obudowy sterownika, ale ten działał prawidłowo. Układy montowane w szafach sterowniczych (wym. min. 400X600x210 mm) są wolne (dotychczas) od tego typu problemów.
Na temat pozostałych produktów się nie wypowiadam, bo nie testowałem ale biorąc pod uwagę wspólny mianownik wszystkich awarii tzn. przegrzewanie się triaka, warto szczególna uwagę zwrócić na układ chłodzenia. Dlatego warto obserwować urządzenie w czasie pracy i zapewnić mu jak najlepszą wentylację.

: 2012-12-05, 14:40
autor: maria-n
No właśnie! Dlatego uważam, że lepszą regulacją mocy od fazowej, (ze względu na fakt przegrzewania się triaków) jest regulacja grupowa, przyjęta jako rozwiązanie w naszym sterowniku. Zastosowana optoizolacja, wykorzystuje detekcję przejścia sinusoidy napięcia zasilającego grzałki przez "0". W ogóle najlepiej, jeśli można wykorzystać zasilanie trój-fazowe, to ze względu na przegrzewanie przewodów sieci zasilającej. Jednak sposób rozdziału mocy na trzy grzałki, jaki zastosował Andrzej, jest najlepszy z możliwych, bo po pierwsze; efektywnie można rozłożyć źródła ciepła na dnie kega (np. ja mam 3x1,5kW w dwóch grzałkach) po drugie: przez cały proces na stałe włączona jest, tylko GS 1,5kW. Ma ona większy o 30% radiator. A grzałka automatyczna i ofsetowa (GA i GO) pracują z krótkimi przerwami (regulacja grupowa) z powodowanymi, ustawieniem ich na ok. 40%. Po trzecie; można w tym systemie zejść z mocami nominalnymi poszczególnych grzałek, co w efekcie daje niższą temperaturę pracy triaków. W sumie, radiatory mają temp. około 55-60°C. Umieszczone są one jednak, w drugiej obudowie. Ja nazywam ją, modułem mocy. I mimo tego, że jest ona z tworzywa sztucznego, nic się nie dzieje.