Aparatura szklana-problemy z wyrobem
Aparatura szklana-problemy z wyrobem
Witam,
Zacząłem przygodę z destylacją i pojawiły się problemy:
Problem:
- po ogrzaniu nastawu w kolbie 10l po 3,5h w butelce było 0,2- dlaczego tak mało??
- zastanawiam się nad zmniejszeniem deflegmatora do jakiś 15-20 cm? co z tego będzie wychodziło?
- ostatnio podgrzewałem na starej kuchence gazowej ale jej era świetności dawno się skończyła. Co kupić do podgrzewania kolby? np to:
http://www.allegromat.pl/aukcja130542
Do destylacji użyłem:
Nastaw:
52l wody, 12 kg cukru, 2 paczki drożdży T3, dwa małe starte jabłuszka.
Klarowanie: Klarmedel
Po dodaniu drożdży nie mierzyłem BLG cukromierzem. Po skończonym klarowaniu cukromierz wskazywał 0.
Sprzęt:
Kolba 10l, Deflegmator 87 cm wysokość, Chłodnica, Termometr elektroniczny, Kolba była ogrzewana w garnku z wodą na kuchence gazowej. Zdjęcia sprzętu:
http://images.tinypic.pl/i/00261/2842cdftiiqr.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00261/lwdqbg4rllh3.jpg
http://www.iv.pl/images/64072788849972119765.jpg
Zdjęcia z podłączeniem wodnym:
http://images.tinypic.pl/i/00273/lfj37fe90xaa.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00273/yv6q7pbmvu8n.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00273/tf9384huv50j.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00273/0zkresjleea6.jpg
Proces destylacji:
Czas grzania: 3,5h, temperatura na termometrze 78,7°C max, kiedy kolumna zaczęła się nagrzewać i temperatura wzrastała to odkręciłem wodę. Poleciało trochę do butelki i zaczęło kapać i tak przez 30 minut, po 3,5h temperatura spadła do 48°C więc wkurzyłem się i skończyłem z grzaniem. Wynik końcowy 95% mierzony alkoholomierzem.
Proszę Szanownych Kolegów o pomoc.
Zacząłem przygodę z destylacją i pojawiły się problemy:
Problem:
- po ogrzaniu nastawu w kolbie 10l po 3,5h w butelce było 0,2- dlaczego tak mało??
- zastanawiam się nad zmniejszeniem deflegmatora do jakiś 15-20 cm? co z tego będzie wychodziło?
- ostatnio podgrzewałem na starej kuchence gazowej ale jej era świetności dawno się skończyła. Co kupić do podgrzewania kolby? np to:
http://www.allegromat.pl/aukcja130542
Do destylacji użyłem:
Nastaw:
52l wody, 12 kg cukru, 2 paczki drożdży T3, dwa małe starte jabłuszka.
Klarowanie: Klarmedel
Po dodaniu drożdży nie mierzyłem BLG cukromierzem. Po skończonym klarowaniu cukromierz wskazywał 0.
Sprzęt:
Kolba 10l, Deflegmator 87 cm wysokość, Chłodnica, Termometr elektroniczny, Kolba była ogrzewana w garnku z wodą na kuchence gazowej. Zdjęcia sprzętu:
http://images.tinypic.pl/i/00261/2842cdftiiqr.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00261/lwdqbg4rllh3.jpg
http://www.iv.pl/images/64072788849972119765.jpg
Zdjęcia z podłączeniem wodnym:
http://images.tinypic.pl/i/00273/lfj37fe90xaa.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00273/yv6q7pbmvu8n.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00273/tf9384huv50j.jpg
http://images.tinypic.pl/i/00273/0zkresjleea6.jpg
Proces destylacji:
Czas grzania: 3,5h, temperatura na termometrze 78,7°C max, kiedy kolumna zaczęła się nagrzewać i temperatura wzrastała to odkręciłem wodę. Poleciało trochę do butelki i zaczęło kapać i tak przez 30 minut, po 3,5h temperatura spadła do 48°C więc wkurzyłem się i skończyłem z grzaniem. Wynik końcowy 95% mierzony alkoholomierzem.
Proszę Szanownych Kolegów o pomoc.
Też Cię witam!
Proponuję prześledzić http://www.bimber.info/forum/viewforum.php?f=20
Myslę, że to Ci dużo wyjaśni
Proponuję prześledzić http://www.bimber.info/forum/viewforum.php?f=20
Myslę, że to Ci dużo wyjaśni
Witaj
za wikipedią:
jak dla mnie na tej łaźni wodnej miałeś za niską temperaturę w kolbie - spróbuj wodę w garnku posolić (aż sól przestanie się rozpuszczać) i druga sprawa poziom wody w garnku powinien być większy niż poziom cieczy w kolbieKolba była ogrzewana w garnku z wodą na kuchence gazowej.....
po 3,5h temperatura spadła do 48°C
za wikipedią:
Łaźnia laboratoryjnaAby łaźnia prawidłowo spełniała swoje zadanie istotne jest, aby naczynia były zanurzone w łaźni wyraźnie powyżej poziomu substancji znajdującej się wewnątrz danego naczynia laboratoryjnego.
- bodzio.1974
- 90%
- Posty: 978
- Rejestracja: 2008-11-07, 12:11
- Lokalizacja: Czy to ważne ?
Kolba w łaźni.. można i tak ale ponieważ mi to jakoś nigdy nie wyglądało dobrze to nawet nie próbowałem, choćby dlatego, że za dużo komplikacji a za mało korzyści z takiego rozwiązania.
Ja kolbę (płaskodenna 20 litrów) stawiam na specjalnej płytce (jakiś spiek kwarcowo-ceramiczny) a płytka stoi tak jak garnek na kuchence gazowej.
W kolbie zawsze jest wsypane 1,5 szklanki koralików ze spirali grzejnej np. ze starego żelazka i gotowanie przebiega bardzo spokojnie.
http://www.bimber.info/forum/download.php?id=1594
Taki system grzania sprawia też, że ciecz w kolbie bardzo szybko reaguje na zmiany mocy grzania co jest istotne gdy chcemy szybko uspokoić/przerwać wrzenie.
Taboret gazowy to jest dobry do kega a nie do 10 litrowej kolby szklanej (nawet jak jest w łaźni) - może być za duża moc minimalna, której się już nie da zmniejszyć bo po prostu płomień będzie gasł.
Na zwykłej kuchence gazowej mocy jest aż za nadto - warunek: bez łaźni, tylko na płytce, oczywiście kolba płaskodenna - tylko, że u Ciebie to jest inny problem: to coś co wystaje z kolby jest strasznie długie i potrzebne jest wysokie pomieszczenie (w pałacach takie są). Ta długa rura stwarza dodatkowe zagrożenie: prędzej czy później to ci się wypierdzieli na bok i potłucze. Pewne na 100%, choćbyś się nie wiadomo jak zarzekał. Zahaczysz choćby o rurkę łączącą chłodnice z tym ustrojstwem co wystaje z kolby i po wszystkim, a przy kolbie 10 l to się będziesz często koło tego kręcił.
Znacznie lepsze rozwiązanie (jeśli się upierasz przy szkle) to co zobaczysz u mnie.
Zwarte i kompaktowe, można powiedzieć 3in1 i łatwe w manewrowaniu.
Jest tylko jeden warunek: nie kupuj w Biowinie bo już od samego spojrzenia może pęknąć.
Pozdrawiam
Winiarek
Ja kolbę (płaskodenna 20 litrów) stawiam na specjalnej płytce (jakiś spiek kwarcowo-ceramiczny) a płytka stoi tak jak garnek na kuchence gazowej.
W kolbie zawsze jest wsypane 1,5 szklanki koralików ze spirali grzejnej np. ze starego żelazka i gotowanie przebiega bardzo spokojnie.
http://www.bimber.info/forum/download.php?id=1594
Taki system grzania sprawia też, że ciecz w kolbie bardzo szybko reaguje na zmiany mocy grzania co jest istotne gdy chcemy szybko uspokoić/przerwać wrzenie.
Taboret gazowy to jest dobry do kega a nie do 10 litrowej kolby szklanej (nawet jak jest w łaźni) - może być za duża moc minimalna, której się już nie da zmniejszyć bo po prostu płomień będzie gasł.
Na zwykłej kuchence gazowej mocy jest aż za nadto - warunek: bez łaźni, tylko na płytce, oczywiście kolba płaskodenna - tylko, że u Ciebie to jest inny problem: to coś co wystaje z kolby jest strasznie długie i potrzebne jest wysokie pomieszczenie (w pałacach takie są). Ta długa rura stwarza dodatkowe zagrożenie: prędzej czy później to ci się wypierdzieli na bok i potłucze. Pewne na 100%, choćbyś się nie wiadomo jak zarzekał. Zahaczysz choćby o rurkę łączącą chłodnice z tym ustrojstwem co wystaje z kolby i po wszystkim, a przy kolbie 10 l to się będziesz często koło tego kręcił.
Znacznie lepsze rozwiązanie (jeśli się upierasz przy szkle) to co zobaczysz u mnie.
Zwarte i kompaktowe, można powiedzieć 3in1 i łatwe w manewrowaniu.
Jest tylko jeden warunek: nie kupuj w Biowinie bo już od samego spojrzenia może pęknąć.
Pozdrawiam
Winiarek
Proponuje sprawdzić szczelność, i nie pracuj w przeciągu bo jak słabe grzanie to pary będą nie docierać do górnej części kolumny.
A czym uszczelnia kolega szlify?
Z czego jest korek wykonany pod termometr?
Mi się wydaje że kolega nie uszczelnia szlifów. Domowy sposób to olej roślinny. (Chyba ze się mylę)
Korek wymień na silikonowy lub z gumy spożywczej.
A czym uszczelnia kolega szlify?
Z czego jest korek wykonany pod termometr?
Mi się wydaje że kolega nie uszczelnia szlifów. Domowy sposób to olej roślinny. (Chyba ze się mylę)
Korek wymień na silikonowy lub z gumy spożywczej.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zwirektom, łącznie zmieniany 2 razy.
Picie przyjemność!!! Pędzenie przyjemność!!! Pochwały własnego trunku na imprezie bezcenne!!! )
Witam,winiarek5 pisze: Znacznie lepsze rozwiązanie (jeśli się upierasz przy szkle) to co zobaczysz u mnie.
Zwarte i kompaktowe, można powiedzieć 3in1 i łatwe w manewrowaniu.
Jest tylko jeden warunek: nie kupuj w Biowinie bo już od samego spojrzenia może pęknąć.
Pozdrawiam
Winiarek
Gdzie kupiłeś swój sprzęt?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości