Jak prowadzę swój proces...

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2013-03-07, 20:46

Hmm, chyba czegoś nie rozumiem.

Na tej stronie :
http://bimber.ovh.org/przemyslowo3.html

Jest taki zapis odnośnie alk. amylowego:

"Alkohol ten jest jednak bardziej lotny niż alkohol etylowy, gdy znajduje się w roztworze o mocy poniżej 42%>. Jeżeli wrząca ciecz ma moc wyższą, to alkohol amylowy ma charakter niedogonu. Szczegółowe dane liczbowe dotyczące współczynnika rektyfikacji dla alkoholu amylowego zawiera tabela XIX-5."

Wynika z tego, że przy 45% jako, że wsp. rektyfikacji wynosi ~0,95 nie pozbędzie się w ten sposób alkoholu amylowego bo przechodzi on jako niedogon. Musiałby go odbierać z dolnych półek jak to opisują w dalszej części, ale u nas jest przecież rektyfikacja okresowa i niech sobie on zostanie w kotle.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-03-07, 21:05

@marcinsoo
Sposób destylacji przedstawiony powyżej jest wypadkową moich obserwacji różnych dyskusji na łąmach forum dotyczących odbioru przedgonu, stabilizacji kolumny, najbardziej optymalnej konstrukcji kolumny, sposobu grzania i otrzymywania czystego spirytusu bez użycia chemii i węgla.
Jest wypadkową wiedzy kolegów i ich doświadczeń, a także osobistego zaangażowania i wykonanych niezliczonych ilości destylacji w różnych konfiguracjach sprzętowych i surowcowych. I wszystko to już było opisane po kilka razy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.
Otrzymanych wyników nie rozpatruję w kategoriach lepszego czy gorszego smaku, bo to jest bardzo subiektywna ocena.
Moim celem było uzyskanie czystego o jakości luksusowej spirytusu i myślę, że to osiągnąłem.
Sposobem, który opisałem można uzyskać wódkę o najwyższym stopniu czystości bez podpierania się chemią i przeróżnymi filtrami. Wódkę wręcz sterylną.
Dlatego używam ją tylko do nalewek.
Nie twierdzę, że jest to sposób idealny, ale mnie w dużej części satysfakcjonuje.
Gdy potrzebuję wódkę do konsumpcji bezpośredniej bądź uzyskania wódki smakowej wprowadzam kilka poprawek do opisanego procesu, a przede wszystkim bazą są dedykowane surowce nie mające wiele wspólnego z najbardziej popularnym surowcem jakim jest cukier.
Ale to temat do osobnej dyskusji i wymiany doświadczeń.

W tym temacie odpowiedziałem tylko na apel założyciela wątku.

Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2013-03-07, 21:26

Dzięki za dyplomatyczną odpowiedź @lesgo58 ;) ale ja dalej nie czaje, choć z jakości również jestem zadowolony zawsze możne zrobić coś lepiej, więc może @maria-n Ty coś powiesz o tej tabeli :
maria-n pisze: Musisz spojrzeć na tabelę, która przedstawia lotność składników, w zależności od procentowości wsadu. Innymi słowy, pewne przedgonowe składniki, łatwiej odparowują przy 40%, inne przy 20%
bo ja po 2 piwach jestem i nic takiego nie dostrzegam :] albo patrzę na niewłaściwą tabelę !
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2013-03-07, 21:35

Już kiedyś o tym wspominałem. Otóż analizując tabele lotności zamieszczoną w tym watku i tabelę współczynnika rektyfikacji dla alkoholu amylowego. Nie znajduję uzasadnienia dlaczego drugi wsad powinien mieć 45-50%. Z tabel wynika że raczej powinno się go rozcieńczyć znacznie niżej. Ktoś podpowie gdzie popełniam błąd myślowy?
Załączniki
7 marzec 2013 (2).pdf
(10.77 KiB) Pobrany 332 razy
Ostatnio zmieniony 2013-03-07, 21:45 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2013-03-07, 21:41

Zagadnienie odbioru niepożądanych frakcji przy stężeniach 45% a następnie przy rozcieńczeniu 20% wraz z dyskusją jest opisane w temacie http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=3867
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2013-03-07, 22:05

Cytat z tamtego wątku;
andrzejg11 pisze:Pogodzeniem tych teorii jest druga rektyfikacja prowadzona w dwóch etapach. W pierwszym etapie w rozcieńczeniu 45% usuwamy przedgon którym jest wtedy głównie alk. amylowy - pentanol. Następnie rozcieńczamy do 20% i ponownie usuwamy przedgon, którym są lekkie frakcje. Dalej normalnie.
Pogon w tak prowadzonej rektyfikacji jest już bardzo krótki
Przy 45% współczynnik rektyfikacji, dla alkoholu amylowego, jest bliski jedności co oznacza że nie da się go oddzielić w formie przedgonów.
Ostatnio zmieniony 2013-03-08, 09:51 przez zbynek, łącznie zmieniany 2 razy.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

andrzejg11
90%
90%
Posty: 771
Rejestracja: 2009-03-03, 18:32

Post autor: andrzejg11 » 2013-03-07, 22:15

Zgadza się, przecież wtedy napisałem po dyskusji :
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... c&start=60
--------------------------------------------------
A ja bym pozostał "po staremu"
pierwsza rektyfikacja - kropelkowy odbiór przedgonu przez co najmniej 1 godzinę

druga rektyfikacja - bezpieczna
1 faza >= 45 % może pewnie być też 40% nawet bez refluksu, (co pewnie ma za zadanie nie zanieczyszczanie wypełnienia). Wówczas wyłącznie odbiór przedgonu 100-150ml.
Uzasadniam ten etap tylko obecnością przy tym składzie niewiadomych przedgonów, które się jednak pokazują i różnią się zapachem od tych, które pojawiają się przy niższych stężeniach. Pentanol leży sobie spokojnie w baniaku.

2 faza - obniżenie stężenia do rozsądnie niskiego (np. ograniczonego pojemnością baniaka) i wówczas odbiór alk. amylowego w przedgonie - znowóż kropelkowo i przez dłuższy czas aż do jego zaniku. Uzasadnienie - lotność AA i większości fuzli jest funkcją malejącą stężenia w baniaku, zatem jest największa przy małych stężeniach.

trzecia rektyfikacja - o ile wystąpi - jak kto potrzebuje, ja jej nie prowadzę, lecz tutaj skłaniałbym się ku powtórzeniu wariantu jak w drugiej
-----------------------------------------
Na chwilę obecną: sprawa odbioru pentanolu załatwiona poprzez zastosowanie obniżonego odbioru bocznego (niedogony!!!!!).
Ostatnio zmieniony 2013-03-08, 09:52 przez andrzejg11, łącznie zmieniany 3 razy.
W kolumnie znajdują się półki, a reszta jest opinią.
pozdrawiam - andrzejg11

peterx
30%
30%
Posty: 45
Rejestracja: 2011-12-09, 11:14
Lokalizacja: Galicja Zachodnia

Post autor: peterx » 2013-03-08, 10:26

Do Lesgo58
Jak rozumieć określenie "Gotowanie nr 2,5" ?
Czy rozcieńczenie wsadu w trakcie procesu do 20% potraktował Kolega jako połowę kolejnego procesu?

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-03-08, 10:52

@peterx
Tak...
Gdyż przy mocniejszym stężeniu odbieram tylko przedgon, a dopiero po rozcieńczeniu i ponownym odebraniu przedgonu prowadzę cały proces.
@All
Nigdzie nie napisałem, że stosując te dwa stężenia celuje w pozbycie się tylko Alkoholu Amylowego. Moim głównym zamierzeniem było pozbycie się jak najwięcej frakcji lekkich. A że przy okazji pozbywam się w jakiś tam sposób być może Alkohol Amylowy to tylko przyklasnąć.
Już niedługo będę miał badania na chromatografie pokazujące efekty takiego sposobu destylacji. Wtedy będzie można ocenić zasadność moich wyborów.
Ostatnio zmieniony 2013-03-08, 11:06 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marcel77
50%
50%
Posty: 113
Rejestracja: 2011-07-03, 14:50

Post autor: Marcel77 » 2013-03-08, 12:13

lesgo58 pisze:Rektyfikacja.
Destylacja po still
5. Odbiór urobku z użyciem refluksu pozwalającego na utrzymanie temp. na głowicy w granicach 89-90*C. Odbiór serca kończę gdy w kegu jest 95-96*C. Tym sposobem otrzymuję serce o mocy niezmiennej ok. 70-72%.
To nie pomyłka- na głowicy masz 89-90 stopni ?
Rozumiem że destylacja opisana jako pot still w Twoim wykonania ma na celu uzyskanie owocówki ?
Pytam się bo własnie ten temat wałkuje na jabłkach i jakoś nie jestem zadowolony z swoich wyników. Krótka kolumna 45cm i na niej trzymam max. 81 st .

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-03-08, 12:53

@Marcel77
Zgadza się. Ten sposób destylacji jest kompromisem między typowym Pot-Stillem gdzie destylujemy na tzw żywioł regulując tylko mocą grzania, i cięcie frakcji przeprowadzamy na wyczucie mierząc moc odbieranego urobku, - a szukaniem dużej powtarzalności procesu destylacyjnego.
Destylując w sposób, który opisałem jestem w stanie kierując się wskazaniami temp. w kegu i na głowicy otrzymać serce o jednakowej mocy i jakości, nie tracąc zbytnio z ducha destylatów smakowych.
Oczywiście daleko mu do sposobów ortodoksyjnych, ale jak na moje potrzeby jest to sposób wystarczający, aby otrzymać destylaty, którymi można się nawet pochwalić.
W początkowym okresie mojej zabawy z owocówkami też stosowałem ten sposób z utrzymaniem temp. na głowicy w granicach 81-82*C ale zauważyłem, że traciłem dużo aromatów i destylaty były zbytnio spirytusowe. Wręcz wyczuwało się, że są robione na kolumnie. Miały specyficzny aromat. Podobny aromat wyczuwałem w próbkach destylatów kolegów z którymi wymieniałem się w celu porównań i oceny. Oczywiście w próbkach otrzymanych z kolumn z użyciem głowic i reżimu temp. w granicach 82-84*C. Wszystkie inne - m.in. otrzymane na prostych deflegmatorach już były pozbawione tego "defektu".
Dlatego pozwoliłem sobie zmniejszyć rekfluks do niezbędnego minimum.
Piszesz o jabłkach. Niestety jabłka są mało wdzięcznym surowcem do robienia destylatów. Ja też z nimi walczę od zawsze. Zauważyłem jednak pewną prawidłowość - destylaty jabłkowe zyskują bardzo dużo po długim "leżakowaniu" i użyciu pewnych bonifikatorów.

Awatar użytkownika
Marcel77
50%
50%
Posty: 113
Rejestracja: 2011-07-03, 14:50

Post autor: Marcel77 » 2013-03-08, 14:25

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Spróbuje teraz Twoja metodą, zobaczymy różnice.
Faktem jest że przy 80-82, wyrobowi bardziej do spirytusu z pogonami niż owocówce.
Starzenie w ultradźwiękach nie zmienia w jakiś drastyczny sposób bukietu. Odstawie to co mam do leżakowania i będzie materiał porównawczy.

Awatar użytkownika
marcinsoo
50%
50%
Posty: 173
Rejestracja: 2008-09-19, 09:29
Lokalizacja: Dębica

Post autor: marcinsoo » 2013-03-10, 15:25

lesgo58 pisze:@peterx
Już niedługo będę miał badania na chromatografie pokazujące efekty takiego sposobu destylacji. Wtedy będzie można ocenić zasadność moich wyborów.
@lesgo58 myślę, że wynik z pewnością będzie poza skalą, lepszy niż spirytus luksusowy, nie mniej jednak ze względu na to, że gros ludzi prowadzi II rektyfikację jednak przy wyższych stężeniach ~55% prośba do Ciebie jak masz takie możliwości abyś przebadał też taką próbkę i wtedy porównanie będzie bardzo przydatne i miarodajne. Ja stawiam raczej, że poprawa jest minimalna, ale opieram się tylko na tej ubogiej tabeli, podczas gdy zanieczyszczeń destylatu jest ok. 100.
Pytanie czy gra jest warta świeczki, bardzo duży nakład czasu i energii a zysk ...?
Po I rektyfikacji do produktu o mocy 96,7% nie mogę się absolutnie przyczepić jeśli chodzi o zapach a i smak dużo lepszy niż niska półka wódek sklepowych.

Współczynnik rektyfikacji zwiększa się tylko na korzyść octanu etylu przy 25%-K=5,3 a w 55-K=3,9, octan metylu 25%-K=6 a w 55%-K=4,5, różnice niewielkie ;] alkohol amylowy zmienia charakter na niedogon, reszta pomijalna, ale kierunek zmian zawsze ten sam.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości." B.Russell

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2013-03-10, 15:39

marcinsoo pisze:...Pytanie czy gra jest warta świeczki, bardzo duży nakład czasu i energii a zysk ...?
Po I rektyfikacji do produktu o mocy 96,7% nie mogę się absolutnie przyczepić jeśli chodzi o zapach a i smak dużo lepszy niż niska półka wódek sklepowych...
Ja ostatnio skłaniam się do teorii, że przy dobrze przygotowanym nastawie (pomijam robiony tylko z samego cukru - gdyż cukrówki nie bardzo spełniają moich wymagań co do jakości aromatyczno-smakowych) już po pierwszym przebiegu można uzyskać bardzo dobry materiał na wódkę. I tu niekonieczna jest "walka" o procenty. Myślę, że już produkt o mocy trochę powyżej 91% może być dobrym surowcem na późniejszą bardzo dobrą wódkę.

Wracając do Twojego pytania o możliwości badania próbek - to takowe posiadam i właśnie jestem w trakcie przygotowywania próbek. A więc zrobię jeszcze jedną próbkę zrobioną jak proponujesz. Potrwa to trochę ale obiecuję, że zrobię.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2013-03-10, 15:50

lesgo58 pisze:gdyż cukrówki nie bardzo spełniają moich wymagań co do jakości aromatyczno-smakowych
W jakim sensie nie spełniają Twoich wymagań? Mówimy, jak myślę, o wódkach czystych.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości