Zwiększenie efektywności filtrowania węglem
- easy driver
- 40%
- Posty: 83
- Rejestracja: 2007-05-22, 20:33
- Lokalizacja: południe
Hmm... Chyba Kolega "przekombinował". Lepsze efekty (o czym dużo na forum) daje jak największe schłodzenie destylatu - nie widzę sensu krążenia i podgrzewania... Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.
Innymi słowy energię jaką kolega musiałby poświecić na swój projekt lepiej zainwestować w sprawdzone metody.
Pozdrawiam.
Innymi słowy energię jaką kolega musiałby poświecić na swój projekt lepiej zainwestować w sprawdzone metody.
Pozdrawiam.
-
- 40%
- Posty: 76
- Rejestracja: 2008-10-12, 21:36
Czytając ten temat nasunęło mi się pytanie - filtracje w kolumnie prowadzi się w zasadzie po to aby każda kropla destylatu przepłynęła przez jak najwięcej ziaren węgla. Czy w takim razie taki sam efekt osiągnie się dosypując węgiel i mieszając całość?
Gdzieś na forum widziałem taką metodę aczkolwiek mieszanie polegało na mieszaniu całości raz na jakiś czas. Ja mam na myśli mieszanie mechaniczne przez całość procesu.
Gdzieś na forum widziałem taką metodę aczkolwiek mieszanie polegało na mieszaniu całości raz na jakiś czas. Ja mam na myśli mieszanie mechaniczne przez całość procesu.
- easy driver
- 40%
- Posty: 83
- Rejestracja: 2007-05-22, 20:33
- Lokalizacja: południe
Witam!
Myślę, że nawet niezależnie od rodzaju węgla takie mechaniczne mieszanie bardzo zwiększyłoby efektywność.
Ja wstrząsałem słój co godzinę, pół (a właściwie jak sobie przypomniałem) - efekt po kilku dniach był bardzo dobry. Nie wiem, jakiego rodzaju mam węgiel - ale jest to tańsza Coobra z WINOHobby.
No i w nocy nie wstawałem do słoja , jeszcze czego.
Takie ciągłe mechaniczne mieszanie to bardzo dobry pomysł, są silniczki 12-24V DC z wbudowaną przekładnią, dającą na wyjściu obroty od kilku przez kilkanaście do kilkuset na minutę zależnie od wersji, nadawałyby się idealnie.
Jak będę niezadowolony z filtra przepływowego, niewykluczone, że tak właśnie zrobię.
http://www.discotech.pl/strona.php?lang ... e=produkty
Myślę, że nawet niezależnie od rodzaju węgla takie mechaniczne mieszanie bardzo zwiększyłoby efektywność.
Ja wstrząsałem słój co godzinę, pół (a właściwie jak sobie przypomniałem) - efekt po kilku dniach był bardzo dobry. Nie wiem, jakiego rodzaju mam węgiel - ale jest to tańsza Coobra z WINOHobby.
No i w nocy nie wstawałem do słoja , jeszcze czego.
Takie ciągłe mechaniczne mieszanie to bardzo dobry pomysł, są silniczki 12-24V DC z wbudowaną przekładnią, dającą na wyjściu obroty od kilku przez kilkanaście do kilkuset na minutę zależnie od wersji, nadawałyby się idealnie.
Jak będę niezadowolony z filtra przepływowego, niewykluczone, że tak właśnie zrobię.
http://www.discotech.pl/strona.php?lang ... e=produkty
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.
Taką przekładnie z silniczkiem można nabyć, jako:
http://www.allegro.pl/ite...wa.html#gallery
Drugi pomysł pofatygować się na złom i tam nabyć za ok 5-8zł silniczek z rożna elektrycznego, chciałem dodać, że są w piecach (kuchniach) elektrycznych oczywiście z rożnem. Zalety 220v silna przekładnia minus tylko wolne obroty
http://www.allegro.pl/ite...wa.html#gallery
Drugi pomysł pofatygować się na złom i tam nabyć za ok 5-8zł silniczek z rożna elektrycznego, chciałem dodać, że są w piecach (kuchniach) elektrycznych oczywiście z rożnem. Zalety 220v silna przekładnia minus tylko wolne obroty
maxcd
-
- 40%
- Posty: 76
- Rejestracja: 2008-10-12, 21:36
Tak, ale do czyszczenia węglem używa sie max 55%.
Poza tym od czego ośka - nikt nie każe wkładać silnika do pojemnika.
Poruszając ten temat miałem na myśli rozwiązanie jak koledzy- pojemnik, mieszadło elektyczne a do tego wszystko trzymane w zamrażarce. Jak wiadomo po eksperymentach kolegów- minusowe temp. zdecydowanie poprawiają efekty filtrowania na węglu. Kolumne destylacyjną cięzko zmieścić w domowej zamrażarce ale kilkunastolitrowy pojemnik pasowałby idealnie.
Poza tym od czego ośka - nikt nie każe wkładać silnika do pojemnika.
Poruszając ten temat miałem na myśli rozwiązanie jak koledzy- pojemnik, mieszadło elektyczne a do tego wszystko trzymane w zamrażarce. Jak wiadomo po eksperymentach kolegów- minusowe temp. zdecydowanie poprawiają efekty filtrowania na węglu. Kolumne destylacyjną cięzko zmieścić w domowej zamrażarce ale kilkunastolitrowy pojemnik pasowałby idealnie.
-
- 40%
- Posty: 76
- Rejestracja: 2008-10-12, 21:36
Tutaj nie będe się wypowiadał- nie mam doświadczenia w takim oczyszczaniu. Bardziej chciałem zwrócić uwagę na to, że pojemnik w zamrażarce z mieszadłem, gdzie silnik jest na zewnątrz, panuje temp -20 i niżej nie stanowi żadnego zagrożenia wybuchem. Ośka osadzona w tulejce nie będzie praktycznie przepuszczała żadnych oparów.
Doprowadzenie prądu to też nie problem- uszczelka w zamrażarce jest bardzo elastyczna, poza tym kabelki można dać bardzo cienkie, silnik nie ma dużej mocy.
Doprowadzenie prądu to też nie problem- uszczelka w zamrażarce jest bardzo elastyczna, poza tym kabelki można dać bardzo cienkie, silnik nie ma dużej mocy.
Chcę przeprowadzić po raz pierwszy destylację przez węgiel.
Kolumnę już mam. aktywację przeprowadziłem według przepisu 150%
Od kilku dni węgiel po aktywacji leży sobie w garze zalany wodą.
Chciałbym się poradzić.
Po skończonej destylacji jak przechowujemy węgiel. W stanie suchym czy namoczony? W kolumnie czy gdzieś indziej?
Z góry dziękuję szanownego gremium.
Kolumnę już mam. aktywację przeprowadziłem według przepisu 150%
Od kilku dni węgiel po aktywacji leży sobie w garze zalany wodą.
Chciałbym się poradzić.
Po skończonej destylacji jak przechowujemy węgiel. W stanie suchym czy namoczony? W kolumnie czy gdzieś indziej?
Z góry dziękuję szanownego gremium.
Widzę kurde douczony inżynierze, że nie przeczytałeś mojego ostatniego postu do ciebie, ŻAŁUJ - masz czego. A ,,nie daj Boże innym". To pisze się z małej litery. No ale co, może to ciebie nie douczyli na tej politechnice w Warszawie. Idź lepiej spać. Acha uważaj na ten twój Syndrom Starczego Braku Skupienia Uwagi, może być z tego jakieś nieszczęście i wtedy ty, zrobisz krzywdę sobie. A może już ją robisz, tylko tego nie widzisz?
A wieczorami to zamiast docinać innym, weź lepiej książkę w rękę i naucz się poprawnie pisać, a nie dawać innym rady, takie jak ta
,,Poszanowanie zasad polskiego języka w korespondencji z innymi jest również rodzajem szczunku dla osób do których piszesz." Koniec twojego cytatu.
Lepiej - boże - napisz znów ze 200 razy to będziesz pamiętał przez jakiś czas.
Z wielkim poszanowaniem dla twojej GŁĘBOKIEJ WIEDZY -
Moderator:
A wieczorami to zamiast docinać innym, weź lepiej książkę w rękę i naucz się poprawnie pisać, a nie dawać innym rady, takie jak ta
,,Poszanowanie zasad polskiego języka w korespondencji z innymi jest również rodzajem szczunku dla osób do których piszesz." Koniec twojego cytatu.
Lepiej - boże - napisz znów ze 200 razy to będziesz pamiętał przez jakiś czas.
Z wielkim poszanowaniem dla twojej GŁĘBOKIEJ WIEDZY -
Moderator:
Post moderowany - rażące błędy ortograficzne. Do autora - zanim zaczniesz pouczać kogoś, sam naucz się pisać po polsku.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości