Obniżony odbiór boczny
Spiryt, pomijając rodzaj wypełnienia, to może potrzebna jest dłuższa stabilizacja i dłuższa rura, bo trochę tego alkoholu musi być zbuforowane w kolumnie by to działało. Do tego przez LM normalnie odebrać przedgon, nie na skróty, a dopiero później zacząć odbierać z obniżonego, zostawiając jeszcze otwarty LM tak by tam leciała 1kropla / mimutę, czy pół minuty. Ja oczywiście sobie tak gdybam, na podstawie waszych postów, bo mam tylko LM.
Powyżej OLM miałem gęstsze wypełnienie by zbuforować jak najwięcej przedgonu, do tego jeziorko dla przedgonu o pojemności 200 ml. Zanim zacząłem odbierać z OLM odebrałem około 200 ml przedgonu z jeziorka więc chyba aż za nadto zostawiłem miejsca na przedgon u góry kolumny.
Gdy już zacząłem odbiór z OLM to z jeziorka ciągle leciał przedgon z prędkością 2 krople na sekundę więc to jakieś 5 ml/min
Magas, gdybym miał odbierać normalnie przedgon z LM a później odbierać gon z OLM to cały ten OLM nie ma sensu bo nie mamy oszczędności na czasie wcale. Gdy odbiorę przedgon normalnym trybem to nie wyczuwam go w gonie, więc po co OLM?
Ja nie mówię że to jest zły sposób, ja po prostu nie widzę zastosowania go u siebie. Nie ma z niego zalet a tylko przedłuża proces. Z tą prędkością to kega musiałbym robić 12 godzin a to chyba nie o to chodzi.
Gdy już zacząłem odbiór z OLM to z jeziorka ciągle leciał przedgon z prędkością 2 krople na sekundę więc to jakieś 5 ml/min
Magas, gdybym miał odbierać normalnie przedgon z LM a później odbierać gon z OLM to cały ten OLM nie ma sensu bo nie mamy oszczędności na czasie wcale. Gdy odbiorę przedgon normalnym trybem to nie wyczuwam go w gonie, więc po co OLM?
Ja nie mówię że to jest zły sposób, ja po prostu nie widzę zastosowania go u siebie. Nie ma z niego zalet a tylko przedłuża proces. Z tą prędkością to kega musiałbym robić 12 godzin a to chyba nie o to chodzi.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
Dla mnie OLM jest rewelacyjnym rozwiązaniem. Przy cukrówce odbieram kropelkowo śmierdzący przedgon poprzez LM do 93st.C w kotle. Szybkość odbioru pod koniec 1 kropla na 5 sec. Gorąco polecam to rozwiązanie. Różnice w jakości serca pomiędzy OVM i OLM opisałem tutaj i wszystko co dotyczy jakości urobku podtrzymuje.
aabratek fi50 , 170cm sprężynki , OLM , regulacja odbiorem , 4 termometry , regulator mocy , wziernik , u-rurka, rotametr na wyjściu ...
Obniżony odbiór jest tym elementem rektyfikacji, który wniósł bardzo dużo tak pod względem jakościowym jaki oszczędnościowym. Wniósł oszczędność czasu( minimum godzinę przy rektyfikacji przeciętnego nastawu 50 litrowego) i zwiększył ilość serca ( minimum 0,5 litra w jednym przebiegu od strony przedgonu). I nie biorę pod uwagę bufora stabilizującego w dole kolumny, który to wnosi następne oszczędności jakościowe i ilościowe oraz czasowe.
Przynajmniej u mnie.
Spiryt myślę, że wystarczy zrewidować sposób prowadzenia przez Ciebie procesu rektyfikacyjnego. Już zastosowanie jeziorka o pojemności 200ml i bufora długości 25cm ( czyli takiego jak piszesz) pozwala praktycznie po stabilizacji 60 min. przejść od razu do odbioru czystego serca. W końcu tego przedgonu jest ułamek procenta całego urobku. A przedgon odbierasz przy "okazji"
Przynajmniej u mnie.
Spiryt myślę, że wystarczy zrewidować sposób prowadzenia przez Ciebie procesu rektyfikacyjnego. Już zastosowanie jeziorka o pojemności 200ml i bufora długości 25cm ( czyli takiego jak piszesz) pozwala praktycznie po stabilizacji 60 min. przejść od razu do odbioru czystego serca. W końcu tego przedgonu jest ułamek procenta całego urobku. A przedgon odbierasz przy "okazji"
Masz częściowo rację, tylko, że spirytus jest ostrzejszy, niby przedgonu nie wyczuwasz, ale jak ci naleję dwie próbki, do odpowiedniego szkła, do każdej doleją małą łyżeczkę wody, to bez zastanowienia powiesz która jest która, używając tylko nosa, gdy dojdą kubki smakowe stwierdzisz, że jest ostrzejszy. Dla mnie fenomen tego rozwiązania nie polega na szybszym odbiorze przedgonów, a na odbiorze lżejszych frakcji, których teoretycznie nie ma w trakcie odbioru gonu, ale już po przedgonie, niech tego nakapie od 50-200ml w trakcie całego procesu, to wystarczy by była bardzo wyczuwalna różnica. Koniec teoretyzowania, bo przecież ja piszę na podstawie próbek jakie mi koledzy wysyłają do oceny i tego co piszą o swoim procesie i sprzęcie.Spirit pisze:
Magas, gdybym miał odbierać normalnie przedgon z LM a później odbierać gon z OLM to cały ten OLM nie ma sensu bo nie mamy oszczędności na czasie wcale. Gdy odbiorę przedgon normalnym trybem to nie wyczuwam go w gonie, więc po co OLM?
Też tak myślałem, ale niestety tak nie było. Do przedgonu zastosowałem wypełnienie 330g/l by zgromadzić jak najwięcej przedgonu, wiadomo, więcej półek to i bezwładność układu większa.lesgo58 pisze:Już zastosowanie jeziorka o pojemności 200ml i bufora długości 25cm ( czyli takiego jak piszesz) pozwala praktycznie po stabilizacji 60 min. przejść od razu do odbioru czystego serca.
Nie chcę nikogo zniechęcać, po prostu chcę powiedzieć że u mnie nie wyszło.
p.s. W sumie to co wyszło kilka lat temu uznałbym za prima sort, niebo w gębie, eliksir, super hiper smaczną wódkę. Ale teraz to jest dla mnie gon zanieczyszczony przedgonem w stopniu małym.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....
Chwilowy brak prądu
Chyba znalazłem jedną wadę systemu OLM (co nie oznacza że nie będe go stosował i odradzam komuś). Może to już było. Otóż ostatnie tłoczenie wyszedł mi destylat po drugim razie bardzo ostry. W zapachu nic nie czuć. Ale w smaku to 40 % piecze jak 80 %. Najlepsze jest to że nawet zwykły alkoholomierz pokazuje że jest 80 %. A było rozcieńczane 2 L destylatu + 3 L wody. I jak sobie przypomniałem teraz to mi zegar w sypialni migał z godziną 0:00. Więc brakło prądu i to wystarczy aby skoncentrowane przedgony spłyneły sobie OLM-em do urobku. Nic się wielkiego nie stało, przetoczy się jeszcze raz. Taki sygnalizator braku napięcia to dobra rzecz, po skończeniu procesu trzeba sprawdzić czy nie było braków.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez daniel257, łącznie zmieniany 1 raz.
AABratek 110 cm, 68 mm wewnętrzna. OLM. Miedź 4 cm.
Kolego daniel257, coś źle poskładałeś post, przeczytaj to ,,Ale w smaku to 40 % piecze jak 80 %. Najlepsze jest to że nawet zwykły alkoholomierz pokazuje że jest 80 %. A było rozcieńczane 2 L destylatu + 3 L wody. ''
Ostatnio zmieniony 2014-05-05, 15:25 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.
kolego magas37. 5 minut temu sprawdziłem ten alkoholomierz zwykły z Biowin-u. W kranówie 0 % wódka sklepowa 40%. Więc raczej jest dobry. Miksture przygotowałem wlewając do baniaka 5 l po winie 3 litry wody ( 2 butelki po 1,5 litra Żywiec niegazowana) i dolewając resztę urobku z przedgonami (które się zmieszały z właściwym gonem po braku prądu) o którym pisałem post wyżej. Jeszcze raz sprawdziłem dzisiaj i naprawdę pokazuje blisko 80%. Nawet złamałem dla Ciebie moją zasadę nie picia w dzień i po nalaniu pół kieliszka tej mikstury i dopełnieniu go wodą mineralną, skonsumowałem ten produkt nie nadający się do picia i czuć było w nim wodę, a przegryzało się pół godziny. Na pewno się nie pomyliłem i nie wlałem do baniaka 1,5 litra wody i 3,5 litra destylatu.
Edit: w baniaku widać tak jakby lekką zawiesinę i jest ona na górze, więc jak wlewamy np. do kielisza to powoduje to zafałszowanie pomiaru.
Edit: w baniaku widać tak jakby lekką zawiesinę i jest ona na górze, więc jak wlewamy np. do kielisza to powoduje to zafałszowanie pomiaru.
AABratek 110 cm, 68 mm wewnętrzna. OLM. Miedź 4 cm.
Re: Obniżony odbiór boczny
Nie ma to jak rozgrzebywac stary temat ale moze opisalibyscie jak po paru latach uzywania uglada u was obecnie procez z OLM?
Re: Obniżony odbiór boczny
Cześć
Jak ogólnie wiadomo OOB, to system odbioru rektyfikatu, za pomocą którego można po pierwsze; o wiele wcześniej (w stosunku do odb. z głowicy) rozpocząć odbieranie alkoholu. Zaś po drugie; o wiele ważniejszym jest fakt, że jakość tego alkoholu jest znacznie wyższa! Wydawało by się, że system to system - zaworek odb. na kilkudziesięciu cm wypełnienia przed głowicą otwierany na odpowiednią prędkość odbioru- zależną od przyjętej technologii - WSZYSTKO! Otóż nic bardziej mylnego. Należy zwrócić uwagę na fakt, że w stosunku do odbioru z odpowietrzonej głowicy, zaworek znajduje się w miejscu gdzie panuje (niewielkie bo niewielkie) ale jednak ciśnienie. Jeśli tak, to będzie ono miało wpływ na wielkość odbioru, w funkcji zmian tego ciśnienia od regulowanej mocy grzania. Zatem każda zmiana regulacyjna, to zmiana w jakimś stopniu także wielkości odbioru. W moim przypadku zmiana ciśnienia roboczego na skutek zmiany mocy grzania o ca 80 W, skutkuje zmianą ilości odbioru o ok. 5 ml/min. Wiadomo będą tacy operatorzy, którzy będą mieć te zmiany w …………..Jednak mogą być i tacy dla których może być to istotne. Wtedy należy się od tego ciśnienia w jakichś sposób odseparować. Jest kilka sposobów by temu zaradzić. Należy wybrać najbardziej pasujący dla danej technologii
Jak ogólnie wiadomo OOB, to system odbioru rektyfikatu, za pomocą którego można po pierwsze; o wiele wcześniej (w stosunku do odb. z głowicy) rozpocząć odbieranie alkoholu. Zaś po drugie; o wiele ważniejszym jest fakt, że jakość tego alkoholu jest znacznie wyższa! Wydawało by się, że system to system - zaworek odb. na kilkudziesięciu cm wypełnienia przed głowicą otwierany na odpowiednią prędkość odbioru- zależną od przyjętej technologii - WSZYSTKO! Otóż nic bardziej mylnego. Należy zwrócić uwagę na fakt, że w stosunku do odbioru z odpowietrzonej głowicy, zaworek znajduje się w miejscu gdzie panuje (niewielkie bo niewielkie) ale jednak ciśnienie. Jeśli tak, to będzie ono miało wpływ na wielkość odbioru, w funkcji zmian tego ciśnienia od regulowanej mocy grzania. Zatem każda zmiana regulacyjna, to zmiana w jakimś stopniu także wielkości odbioru. W moim przypadku zmiana ciśnienia roboczego na skutek zmiany mocy grzania o ca 80 W, skutkuje zmianą ilości odbioru o ok. 5 ml/min. Wiadomo będą tacy operatorzy, którzy będą mieć te zmiany w …………..Jednak mogą być i tacy dla których może być to istotne. Wtedy należy się od tego ciśnienia w jakichś sposób odseparować. Jest kilka sposobów by temu zaradzić. Należy wybrać najbardziej pasujący dla danej technologii
Re: Obniżony odbiór boczny
Jakiego typu masz odbiór - OVM czy OLM?
Re: Obniżony odbiór boczny
Ja posiadam OLM, co jest łatwiejsze do opanowania.
Re: Obniżony odbiór boczny
Posiadacie jakis schemat pogladowy jak wyglada OLM w przekroju - w watku byla mowa o roznego rodzaju polkach zastanawiam sie co pozostalo 'standardem'?
Re: Obniżony odbiór boczny
Czyżbyś nie wierzył w standard OLM? Dla mnie jest to najwyższej klasy wynalazek, po którym resztę zależy tylko od operatora. Produkt zrobiony zgodnie ze sztuką, nawet po badaniu chromatografem nigdy nie miałem przekroczeń. Pani w labolatorjum mówiła że wszystko co wykaże poniżej 50 mg. na hektolitr ( 100 L. spirytusu) , jest równoznaczne z brakiem tej substancji szkodliwej, bo nie da się zastosować niższej skali, a pisze się po to żeby klijent nie dostał pustej kartki z samymi zerami. Ja akurat lubię czystą, i sam się dziwie jak to możliwe że nawet 50 % tak nie szczypie jak sklepowa 40-tka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości