Strona 3 z 3

: 2015-09-29, 20:13
autor: magas
Oni mówili, że wszyscy na świecie to wiedzą tylko nie ja :mrgreen: , bo też pytałem. Należy pojechać koło Sobótki do Sulistrowic, albo Sulistrowiczek (nie pamietam) niedaleko ładnego kościoła w lesie wypływa źródełko z którego ludzie nabierają w różne naczynia w zależności czego oczekują od wody, bo inne naczynie jest gdy chcemy coś moczyć by nam urosło, a inne gdy chcemy do picia. Tak na poważnie to według nich wodę należy zamrozić, by odzyskała swój prawdziwy kod genetyczny.

: 2015-09-29, 20:19
autor: wiking
No oczywista oczywistość mamy wtedy wodę polodowcową, jaki ja głupi jestem :lol:

: 2015-09-29, 20:24
autor: magas
Ja też nie widziałem :mrgreen: , oni naprawdę mrożą wodę, pomijając, że większość wożą właśnie z tego lasu koło Sobótki. Taka mrożona na pewno nadaje się do spirytusu, na dnie butelek są minerały tyle że weź mroź takie ilości, do rozrabiania to jeszcze można.

: 2015-09-30, 22:46
autor: fofol
Spoko :)
Czyli niech sobie strzela, bo źródełek u nas nie ma a przez dzbanek bym się zarąbał :D
Chyba, że będzie czas i warunki żeby, tak jak radzili koledzy, rozcieńczyć toto przeddzień roboty.

: 2015-10-26, 20:44
autor: Pirat
I jak? Testował ktoś mieszanie przed gotowaniem?

: 2015-10-26, 20:55
autor: OLO 69
Ja dzisiaj rozcieńczałem w kegu surówkę wodą i na szybko to gotowałem. Nic nie strzelało. Dolewałem ciepłej wody o temp. około 45C. Wlewałem do gąsiorków 5 litrowych. Przed wlaniem do kega poczekałem trochę i pozwoliłem jej się porządnie odpowietrzyć, bo biała z dużą ilością powietrza leciała.
Pzdr.