Czysta bez zapachu
-
- 40%
- Posty: 77
- Rejestracja: 2015-10-11, 21:39
- kopytoszczak
- 60%
- Posty: 232
- Rejestracja: 2016-01-11, 11:33
Nikogo nigdzie nie wysyłam, a już na pewno nie kolegę kula, bo on akurat jest świadomy tego co robi, próbowałem tylko uzasadnić użycie węgla i wytłumaczyć dlaczego w połowie procesu krótka stabilizacja uzbiera śmierdzące przedgony u góry, mimo że wcześniej już odbieraliśmy przedgon, a po nim 2l spirytusu. Wile osób rektyfikuje tylko raz, bo taki im wystarczy jeśli zrobią to porządnie i mają poprawnie działający sprzęt, tyle że jak usiądziemy w kilka osób i każdy wyciągnie swoją czystą, to wtedy wychodzi, że czysta, czystej nie równa, mamy na forum kolegę co jabłecznik rektyfikuje na 96% na raz, bo taka czysta, zanieczyszczona lekko estrami jabłka mu pasuje i nie lubi czystszej, a kalwadosu nienawidzi.
- Interceptor
- 50%
- Posty: 181
- Rejestracja: 2016-11-24, 01:10
Rektyfikuję na raz do nalewek i wszelkich kolorowych produktów. Na czystą w wersji lux to raczej dwa razy.
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Musisz jednak robić to bardzo starannie ponieważ nalewki też nie wybaczają błędów, czyli kompozycji z niskiej klasy alkoholem.
Przy jednym przebiegu problemem jest z odseparowaniem wszystkich przedgonów, które później dają znać o sobie w każdego typu nalewce, ale to dyskusja na inny wątek, sorry.
Przy jednym przebiegu problemem jest z odseparowaniem wszystkich przedgonów, które później dają znać o sobie w każdego typu nalewce, ale to dyskusja na inny wątek, sorry.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez janik, łącznie zmieniany 1 raz.
Robię to starannie. Poszukaj gdzieś mojego chromatografu.
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Wszystko zależy od nosa, ale nawet w nalewkach hardkorowych mam na myśli kwiat Dz. Bzu
mając na uwadze dominację tego wsadu zalałem alkoholem ze spirytusu z rektyfikacji różnych badziewi.
Dzisiaj pomimo dwóch lat dojrzewania trunku postrzegam udział w aromacie przedgony.
Teraz już nie popełnię takich głupich błędów.
mając na uwadze dominację tego wsadu zalałem alkoholem ze spirytusu z rektyfikacji różnych badziewi.
Dzisiaj pomimo dwóch lat dojrzewania trunku postrzegam udział w aromacie przedgony.
Teraz już nie popełnię takich głupich błędów.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez janik, łącznie zmieniany 1 raz.
Przedgon wszędzie wylezie , jak trol, ale wczesne pogony bardzo zręcznie po czasie dojrzewania się cofają i dają nalewce ciekawe niuanse aromatyczne.
Wszystko jest w naszych umysłach i konwencji dobierania rodzaju alkoholu i owoców.
Wszystko jest w naszych umysłach i konwencji dobierania rodzaju alkoholu i owoców.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez janik, łącznie zmieniany 1 raz.
@Janik
W pełni podzielam Twój punkt widzenia. Miałem nalewki, które robiłem na spirytusie (wydawało mi się że czystym) a z których wyłaziły takie aromaty, że w końcu zostały przeznaczone do ponownej rektyfikacji. Po prostu czułem ciągle przedgon. Mimo iż wydawało mi się, że odbierałem go dosyć skrupulatnie.
Teraz dopiero metoda wielokrotnego odbioru przedgonu (w różnych stężeniach) i obniżony odbiór załatwiły całą sprawę.
A'propos wyniku Kuli. Też potwierdzam, że taki wynik jest do osiągnięcia. I to w sposób, który ma potwierdzenie na chromatografie, ale i w próbach organoleptycznych.
Nie wiem jak dochodził do tego Kula, ale w moim przypadku to suma uważnej fermentacji. I natychmiast po niej rektyfikacji. Maksymalnie po 2 dniach ( bo tyle potrzebuję czasu aby nastaw wystarczająco zrzucił osad). Reszta to standard. Zauważyłem, że z tak odpędzonego nastawu można wydzielić - po odrzuceniu pierwszego półtora litra - bardzo dobry spirytus. W tej pierwszej części rektyfikatu mimo wszystko dają się wyczuć jeszcze śladowe "zanieczyszczenia". Reszta spirytusu jest całkowicie akceptowalna. I o niebo lepsza od tego sprzed jakiegoś czasu.
Jednak ja mimo wszystko rektyfikuję całość jeszcze raz. Z dwóch powodów. Po pierwsze, bo u mnie spirytus musi być prawie neutralny, no i z drugiego powodu - bo musiałbym i tak oczyszczać dodatkowo te pierwsze półtora litra.
W pełni podzielam Twój punkt widzenia. Miałem nalewki, które robiłem na spirytusie (wydawało mi się że czystym) a z których wyłaziły takie aromaty, że w końcu zostały przeznaczone do ponownej rektyfikacji. Po prostu czułem ciągle przedgon. Mimo iż wydawało mi się, że odbierałem go dosyć skrupulatnie.
Teraz dopiero metoda wielokrotnego odbioru przedgonu (w różnych stężeniach) i obniżony odbiór załatwiły całą sprawę.
A'propos wyniku Kuli. Też potwierdzam, że taki wynik jest do osiągnięcia. I to w sposób, który ma potwierdzenie na chromatografie, ale i w próbach organoleptycznych.
Nie wiem jak dochodził do tego Kula, ale w moim przypadku to suma uważnej fermentacji. I natychmiast po niej rektyfikacji. Maksymalnie po 2 dniach ( bo tyle potrzebuję czasu aby nastaw wystarczająco zrzucił osad). Reszta to standard. Zauważyłem, że z tak odpędzonego nastawu można wydzielić - po odrzuceniu pierwszego półtora litra - bardzo dobry spirytus. W tej pierwszej części rektyfikatu mimo wszystko dają się wyczuć jeszcze śladowe "zanieczyszczenia". Reszta spirytusu jest całkowicie akceptowalna. I o niebo lepsza od tego sprzed jakiegoś czasu.
Jednak ja mimo wszystko rektyfikuję całość jeszcze raz. Z dwóch powodów. Po pierwsze, bo u mnie spirytus musi być prawie neutralny, no i z drugiego powodu - bo musiałbym i tak oczyszczać dodatkowo te pierwsze półtora litra.
Tu masz chromatograf mojego produktu:janik pisze:Po jednym przebiegu?
A jeśli tak to może podziel się z nami tą wiedzą jak ty to robisz,że po jednym przebiegu masz tak dobrej jakości alkohol?
http://alkohole-domowe.com/forum/sprawd ... hromatogra
To nie jest wiedza tajemna. Rozsądny sprzęt z OLM + jednokrotna uważna destylacja powiększonego nastawu z mniejszą ilością drożdży.
Mam świadomość, że można troszkę lepiej, ale jak na mój gust do wszelkich kolorowych rzeczy jest ok.
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 70 gości