Katalizator miedziany, czy bufor?

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2016-01-07, 23:36

Kolego Szlumf zadałeś pytanie jakim normom handlowym odpowiada mój etanol. Odpowiedziałem, że taki jaki chcę zrobić stosując możliwe dodatkowe wynalazki łącznie z diamentami.
Marianie w podstawie kolumny montujemy klasyczną półkę rzeczywistą kołpakową z króćcem odbioru, czy napływu. Wężyk założony na króciec i skierowany do deflegmatora, czy króćca odbioru jest jednocześnie manometrem. U rurka zanurzona w destylacie półki ok. 25mm.
Etanol jest pobierany z refluksu w niewielkiej ilości dobrany doświadczalnie. Dla mojej kolumny ok. 1 l/godz. Chodzi o wytworzenie pary etanolu, która wypiera z kolumny mniej lotne pary np.wodę i koryguje w pewnym zakresie w dół temperaturę wejścia kolumny.
Jest to dobrze widoczne przy krążących przedgonach, dla ich odbioru trzeba zredukowa moc grzania do ok 1/4 mocy. Jest to uwarunkowane małą ilością lotnych przedgonów w ogólnej masie nastawu. Chwilowe podniesienie się ciśnienia korygujemy redukcją mocy bez zamykania odbioru. Trwa to z reguły ok 1min. Pod koniec destylacji korygując ciśnienie zmniejszam moc i jednocześnie zamykam zawór odbioru na ok 2 min. Jest to konieczne z uwagi na dosyć szybko następujący skok temperatury. To jest "bufor" bez "buforowania" i straty wysokości kolumny :wink:
Podając w sposób ciągły na półkę etanol po wygotowaniu kotła można dalej "destylować". Moc jest zapach też.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2016-01-07, 23:46

O.k, tylko po co ta dodatkowa stabilizacja na początku procesu, kiedy spirytusu w dole kolumny mamy w h....... Sądziłem, że tę zabawę zaczynamy powiedzmy od 95° w kegu? Lub gdy temp. "na dole" zaczyna się destabilizować!
Ostatnio zmieniony 2016-01-07, 23:49 przez maria-n, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-01-07, 23:49

To ja z uporem magas :mrgreen: , zapytam po raz kolejny, czy uważacie, że taki sam spirytus odbierzecie ,,Odbieram na dwóch kolumnach przedgon kropelkowo z pełnym wykorzystaniem frakcjonowania kolumny, napiszę dużo, by nie rozkminiać drobiazgów, po 400ml i z obu w tym samym czasie zacznę odbierać spirytus, po odebraniu tych 400ml przedgonu, to byłem przekonany, że lepszy spirytus będę miał z obniżonego odbioru niż z smego LM, dodam jeszcze, że w OLM będzie cały czas leciała kropelka na 3-5 sekund z odbioru nad nim.'' Specjalnie napisałem LM i OLM by nie rozkminiać wyższości OLM nad OVM, bo to już wiemy. Pytanie moje ma na celu odpowiedź do pytania kolegi który założył ten temat.

Awatar użytkownika
kula
101%
101%
Posty: 575
Rejestracja: 2010-08-16, 10:00
Lokalizacja: z pod lasu
Kontaktowanie:

Post autor: kula » 2016-01-07, 23:52

Wg mnie lepszy produkt wyjdzie przy zastosowaniu OLM.
Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2016-01-08, 00:03

@magas
Wg mojego rozeznania, OLM daje zdecydowanie, jakościowo lepszy spirytus. Bufor, to ewentualne korzyści ekonomiczne (prąd lub gaz , woda), które mnie nie dotyczą. Bo wodę mam jak kiedyś pisałem mam w obiegu CO, a że ma ok. 65-68°, to jednocześnie grzeje. Jeżeli jak Pisałeś OLM jest w zasięgu ręki, to nie zastanawiaj się. Montuj!!!!!! Każdy proces, to Twoje straty w doznaniach smakowych.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2016-01-08, 00:33

Marian od początku, to dla odbioru przedgonów zmuszając je do krążenia w kolumnie i odbioru temperaturowego.
Stabilizacja kolumny etanolem jest potrzebna gdy przyłożysz moc efektywną kilkanaście kW.
W takiej sytuacji przyrost temperatury gwałtowny i wszystko ma chęć pakować się do kolumny.
Proces destylacji razem z rozgrzaniem wsadu 50l, oraz płaszcza wodnego 18l to 2 godziny :wink:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

daniel257
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2011-02-16, 11:03

Post autor: daniel257 » 2016-01-08, 01:56

Jeżeli też mogę zagłosować co bym zrobił w następującej kolejności:
1. OLM
2. Bufor
OLM na przedgony - mam próbkę chyba trzyletnią przedgonów i nic się w niej nie po poprawia pod względem zapachowym. Smaku nie próbowałem bo mnie zapach odrzuca. To są substancje proste i już nie bardzo mają się na co rozłożyć. Dlatego prawie wszyscy dobrze tu radzą że w pierwszej kolejności OLM.
Bufor na pogony - po 3 miesiącach można to wypić. Substancje bardziej złożone. Rozkładają się. Ma to specyficzny smak, nie tak dobry jak serce, ale jak się je ściągnie odpowiednio to jest dobre. W smaku przypomina tanią Whisky. Dodatkowo można to jeszcze raz przedestylować jak mi radził kol. kula.
Wybrałbym OLM, ale decyzja jest Twoja.
AABratek 110 cm, 68 mm wewnętrzna. OLM. Miedź 4 cm.

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2016-01-08, 08:40

Żeby to proste zjawisko fizyczne tak skomplikować!
Kropelki, minuty, napływy, wypływy i cholera wie co jeszcze?

A po co to?

Przecież tu nie ma cudów, a zasady są proste jak wentyl od kombajnu.

Składniki:

1) Czas
2) Moc dostarczona
3) Wysokość wypełnionej kolumny

Leje zacier włączam maszynę (czyli dostarczam moc) i qrwa czekam aż przedgony wylądują na szczycie wypełnienia kolumny.
Kropka .

Innej możliwości nie ma.

To samo tyczy się końcówki procesu, czyli dostarczam moc i dalej czekam aż cały etanol opuści zacier.

Jeżeli mam wyższą kolumnę to mogę dostarczyć więcej mocy do układu, a to skróci mi czas procesu.

Jeżeli mam niższą kolumnę to jeszcze raz podkreślam - trzeba CZEKAĆ
[/b]
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1410
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2016-01-08, 09:09

magas pisze:kolego drgranatt każdy prócz forumowego transwestyty Plutona wie, że nie, ale też jak czytam, że dzięki buforowi uzyskuję czystszy spirytus...
kolego magas,
Po pierwsze, coś w tym musi być ponieważ Pluton chyba jeszcze nie zdecydował czy jest z Wenus czy z Marsa to tak na marginesie. Przedstawił się jako płeć żeńska a wypowiada się jako męska :nie_wiem
Po drugie, wiem że wiesz do czego służy bufor i prawdopodobnie z jego udziałem organoleptycznie nie wyczujesz różnicy w jakości końcowego wyrobu. Ja też to wiem.
Chciałbym tylko nieśmiało polemizować z kolegami nt wyższości OLM nad OVM. Wedle teoretycznych założeń mniej zanieczyszczony produkt powinno uzyskać się z OVM ale mogę mylić się. Skoro przedgony mają niższą temperaturę wrzenia to może w związku z tym, należy rozważyć umiejscowienie punktu ich odbioru gdzieś w okolicach 10 półki tak aby nie "dopuścić" przedostawania się ich do góry :!: Oczywiście jest to teoria ale może ktoś z kolegów zrobi to lub już przeprowadził takie doświadczenia :?:
Odpowiadając na pytanie:
Katalizator miedziany, czy bufor?
to myślę że jedno i drugie jeśli pozwalają na to warunki finansowe. Bufor ma inne zadanie od katalizatora miedzianego.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Post autor: maria-n » 2016-01-08, 09:18

@stratos
To według Ciebie proste zjawisko, dotyczy tylko sytuacji, gdy chcemy wydestylować bańkę bimbru!! Jak Chcesz uzyskać dobry czysty spirytus, to tylko za pomocą rektyfikacji. Wówczas zjawisko zaczyna przysparzać problemów. Ile ich jest i jakiego ciężaru gatunkowego, to można wyczytać na Forum. Bez urazy - z Twoim stażem forumowym, post tego typu?


@drgranatt
Po raz już nie wiem który; pary które z kega podążają do góry to składnik niejednorodny. Tam jest wszystko z czego składa się nastaw. W dodatku; po pierwsze o różnych temp. wrzenia, po drugie i zasadnicze, składniki te mogą tworzyć trudno podziałowe azeotropy, których temp. wrzenia jest różna od temp. wrzenia składników pierwotnych. Udaje się to, ze stosunkowo dużym skutkiem, po skropleniu i dlatego tak pomocnym jest OLM. Te pięć, sześć półek teoretycznych nad nim, stabilizuje temp. ogólnie mówiąc przedgonów, które odbieramy kroplowo w czasie jednoczesnego odbioru zasadniczego. Przedgony, to nie tylko alkohole lekkie, każdy osobno. To azeotrop spirytusu (etanolu) z nimi i między nimi wajemnie. Jak to odseparować na 10 półce?
Ostatnio zmieniony 2016-01-08, 09:59 przez maria-n, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
C2H6O
60%
60%
Posty: 286
Rejestracja: 2010-01-06, 21:14
Lokalizacja: RoI

Post autor: C2H6O » 2016-01-08, 11:28

drgranatt pisze:Wedle teoretycznych założeń mniej zanieczyszczony produkt powinno uzyskać się z OVM ale mogę mylić się.
To pary są bogatsze w składnik bardziej lotny (niepożądany), więc odbiór OLM jest wg mnie lepszym rozwiązaniem.

Awatar użytkownika
drgranatt
100%
100%
Posty: 1410
Rejestracja: 2009-07-13, 11:13
Lokalizacja: 3-city

Post autor: drgranatt » 2016-01-08, 12:57

No tak, ale aby odbierać z OLM to też te pary muszą się gdzieś skroplić.
Niech mi ktoś w końcu wytłumaczy dlaczego pary są bardziej zanieczyszczone od skroplin. Przecież to są dwa te same azeotropy tylko w innej postaci. Czegoś tu nie rozumiem :nie_wiem

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2016-01-08, 14:49

Witam,

Ja to widzę tak: mamy układ kocioł - tradycyjna kolumna rektyfikacyjna,
a między nimi jest umieszczone urządzenie w kształcie walca (rury) zwane buforem.
Czym jest bufor? Są według mnie 2 możliwości.

Możliwość pierwsza: bufor jest wypełniony różnymi skomplikowanymi kształtkami, nasypanymi luzem lub
połączonymi i umocowanymi w jakiś skomplikowany sposób.
Zadaniem takiego bufora jest umożliwienie bezproblemowego spływania cieczy z kolumny do kotła
oraz umożliwienie bezproblemowego (nie wywołującego wzrostu ciśnienia) przepływu pary z kotła do kolumny.
Było by miłe (ale nie jest to obowiązkowe) żeby powierzchnia styku pary z cieczą była jak największa.
W tym przypadku bufor jest po prostu segmentem w kolumnie dzielonej.

Możliwość druga: bufor jest zbiornikiem retencyjnym, czyli układem, który przez krótszą
lub dłuższą chwilę przetrzymuje ciecz spływającą z kolumny przed oddaniem jej do kotła.
Zadaniem takiego bufora jest umożliwienie bezproblemowego spływania cieczy z kolumny do kotła
oraz umożliwienie bezproblemowego (nie wywołującego wzrostu ciśnienia) przepływu pary z kotła do kolumny.
W tym przypadku bufor jest po prostu półką rzeczywistą.
Ścieżka przepływu cieczy może być zaprojektowana w sposób dowolnie złożony (kanaliki, rureczki...),
i tak samo ścieżka przepływ pary. Ale nadal jest to układ, w którym para przechodząca z kotła do kolumny
ogrzewa (lepiej lub gorzej) ciecz spływającą z kolumny do kotła umożliwiając (lepiej lub gorzej) jej parowanie - czyli półka rzeczywista.

pozdrawiam
pluton
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez pluton, łącznie zmieniany 1 raz.
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2016-01-08, 16:45

pluton pisze:
Możliwość pierwsza: bufor jest wypełniony różnymi skomplikowanymi kształtkami . . .
Zadaniem takiego bufora jest umożliwienie bezproblemowego spływania cieczy z kolumny do kotła
oraz umożliwienie bezproblemowego (..) przepływu pary z kotła do kolumny.


Możliwość druga: bufor jest zbiornikiem retencyjnym, czyli układem, który przez krótszą
lub dłuższą chwilę przetrzymuje ciecz spływającą z kolumny . . .
Dobrze prawisz.

Ale naj lepiej było by mieć bufor który łączy obydwie wymienione właściwości.
Jak go zrobić?
Zwyczajnie - wziąć kawał rury o średnicy np. 140mm i ją wypełnić choć by zmywakami.
Po czym wstawić ten element między keg a kolumnę.
Już.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Danniel
50%
50%
Posty: 181
Rejestracja: 2010-11-24, 23:51
Lokalizacja: CK

Post autor: Danniel » 2016-01-08, 17:42

drgranatt pisze:Niech mi ktoś w końcu wytłumaczy dlaczego pary są bardziej zanieczyszczone od skroplin.
Nie jestem chemikiem. Czytałem sporo o podstawach chemicznych i fizycznych destylacji. Spróbuje przedstawić wytłumaczenie które działa dla mnie.
hasło: współczynnik lotności i rektyfikacji

W nauce jest prawo (chyba Raoulta), które upraszczam do: mając mieszaninę składników A i B o różnej lotności LA i LB (LA > LB) to po odparowaniu mieszaniny otrzymamy opary o stężeniu Ilość par A * LA + Ilość par B * LB. Idąc dalej składnik o większej lotności odparuje jako pierwszy, natomiast przy chłodzeniu skropli się ten z mniejszym wsp. lotności. Dzięki temu możemy destylować i alkohol odbierać na górze, a wodę na dole. Niestety w układzie woda-alkohol-przedgony te ostatnie mają najwyższy wsp. lotności (najniższa temp. wrzenia) i w parach jest ich najwięcej. Skraplając takie opary powodujemy zagęszczenie pozostałych składników (wody i alko). Wg mnie pary i skropliny mają inny skład. Fajnie przedstawia to grafika stężeń alkoholu w wodzie i oparach (na forum to tzw rybka).
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Danniel, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jeżeli coś jest głupie , ale działa , to nie jest głupie" - Murphy :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości