Zalewanie kolumny

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
chaffy83
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2016-01-25, 11:26

Zalewanie kolumny

Post autor: chaffy83 » 2016-01-25, 12:12

Witam, miesiąc temu zrobiłem 2 nastawy (2x 25l ) z jabłek, dodam że stały w niezbyt ciepłym miejscu. Po ok 3 tyg wywaliłem jabłka. Nastawy stanęły więc pogoniłem nastawe, która była od 9 dni podgrzewana grzałką.
Wyleciało ok 2L nieładnie pachnącego spirytu i sporo zlewek z osadników.
Z drugiej nastawy wyleciało jeszcze mniej, to może że nie była dogrzewana.
Zlałem dwie razem i pogoniłem jeszcze raz.

I tu jest problem, bimberk ledwo kapie, temperatura na pionie skacze 78-83 st, osadniki regularnie są zalewane. na tą chwile jest ok 2L nieczystości z odstojników a 1,5 litra spirytu

Pomóżcie proszę co jest nie tak
Sprzęt: deflegmator ok 135 cm, 4 zimne palce, dwa odstojniki w odstępach ok 5 cm, 3 metrowa wężownica.
Ostatnio zmieniony 2016-01-26, 16:06 przez chaffy83, łącznie zmieniany 2 razy.

Rudy
40%
40%
Posty: 76
Rejestracja: 2007-10-04, 21:01
Lokalizacja: południe

Post autor: Rudy » 2016-01-25, 13:38

Witaj
Napisałeś posta z niewłaściwym tytułem ,,zalewanie kolumny ,,powinieneś napisać krótka fermentacja przyczyny? Lub coś w tym stylu... To tak na marginesie.
Poczytaj ten temat tam znajdziesz odpowiedź co jest nie tak.
Aby Ci pomóc napisz parę rzeczy aby zrozumieć co się stało, jak np.:
1. W jakiej temperaturze stał nastaw?
2. Jakiego gatunku drożdży użyłeś?
3. Czy oprócz jabłek i wody dodawałeś jeszcze cukier? Odżywkę? I ile tego było?
4. A najlepiej jakie było Blg początkowe i ile było na końcu jak zdecydowałeś się destylować.
Jeśli były same jabłka i woda -- to może nic już więcej nie było -- co mogłoby ciągnąć fermentację dalej.

Bez tych danych trudno nam będzie podać Ci powody co poszło nie tak bo powodów może być kilkanaście.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Rudy, łącznie zmieniany 1 raz.
Rudy

genghiskhan
0%
0%
Posty: 8
Rejestracja: 2014-10-14, 16:32

Post autor: genghiskhan » 2016-01-25, 13:44

Podobne problemy miałem jak przekroczyłem zalanie 90% objętości kotła... Temperatura była nie do opanowania, a z końcówki leciał mętny destylat. Może pomogło by mniejsza ilość nastawu w kotle.

Ps. nawet najprostsza metoda na garnek i miski z woda powinna dać w miarę czysty destylat... Pomyśl coś musisz robić, źle...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez genghiskhan, łącznie zmieniany 1 raz.

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2016-01-25, 14:12

Czy to Twoje pierwsze destylacje? Jeśli nie, to czy poprzednie były ok?
Wg mnie destylacja z osadnikami (chyba chodzi o odstojniki), to wyższa szkoła...
Pozdrawiam,
Waldek

chaffy83
0%
0%
Posty: 3
Rejestracja: 2016-01-25, 11:26

Post autor: chaffy83 » 2016-01-26, 16:05

1. Temperatura w kotłowni ok 19-20 st, moze od podłogi troche chłodniej
2. drożdże gorzelnicze do owoców, nazwy nie pamiętam, kupione w brico marche
3. 7 kg cukru i 5,5 kg jabłek
4. własnie, cukru nie mierzyłem.

Latem robiłem identyczne nastawy i było oki, teoria z 2 odstojnikami odpada bo prędzej pędziełem mamy winiaki i leciało pięknie, w osadnikach było niewiele szlamu.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez chaffy83, łącznie zmieniany 2 razy.

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: jogi30 » 2018-05-01, 08:51

Witam kolegów, dzisiaj nastawiłem nastaw cukrowy ok 45l jak zawsze i po zagotowaniu i odebraniu pierwszych alkoholi pozostawiłem do stabilizacji kolumna 180cm w sprężynkach KO i aabratek grzanie 2x2kW po zagotowaniu pracuję tylko 1x2kW +50%xkW na regulatorze czyli ok 3kW jak zawsze, a dzis wystąpiły takie problemy, które że ciągle zalewa mi kolumnę, aż musiałem tą z 50% całkiem wyłączyć dopiero temperatury się ustabilizowały, co może być tego przyczyną ciągłego zalewania?

Awatar użytkownika
kmarian
60%
60%
Posty: 242
Rejestracja: 2017-01-27, 21:14
Lokalizacja: Beskid Niski

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: kmarian » 2018-05-01, 10:08

Jakbyś jeszcze przypomniał, jaką masz średnicę kolumny to mielibyśmy jakiś punkt odniesienia. No i najlepiej jak na świętej spowiedzi: kiedy grzałeś ostatni raz, ile razy grzeszyłeś, jak długą przerwę miałeś, czy przed obecnym procesem płukałeś kolumnę zalewając ją całą wodą itd itp. Jak na przykład wykonując płukanie, zalałeś całą rurę wodą, to na dzień dobry masz zwilżone wypełnienie i zalanie będzie szybciej i na mniejszej mocy.

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: jogi30 » 2018-05-01, 11:41

średnica to 60,3mm ostatni raz pracowałem wczoraj i nigdy prze nigdy nie płukam kolumny przed ani po i zawsze było git tylko raz na jakiś 8-10 gotowań wysypuję wszystkie sprężynki CU też przepókuję i zasypuję od nowa.

Awatar użytkownika
kmarian
60%
60%
Posty: 242
Rejestracja: 2017-01-27, 21:14
Lokalizacja: Beskid Niski

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: kmarian » 2018-05-01, 14:03

Przy tej średnicy to maksymalna obliczeniowa moc grzana wynosi około 2,8 kW. Z tego co koledzy pisali to przy tej średnicy grzeją mocą 2 - 2,4 kW (moc robocza). Nie dziwota, że Ci zalewa.
Mówisz, że zawsze było dobrze a teraz ZONK. Może dziś przy święcie masz wreszcie w sieci przepisowe 235 Volt i grzałki dają więcej mocy (zbliżoną do nominalnej). Z tego co pamiętam to masz jakieś spadki napięcia i wtedy mogło być mniejsze napięcie w sieci, a zatem i moc mniejsza - viewtopic.php?p=159639#p159639.
Reasumując, napięcie na grzałkach może być powodem różnicy.

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: jogi30 » 2018-05-01, 21:28

Co do spadków to już kiedyś wymieniłem kabel więc już o tym nie ma mowy, jak sprawdzałem to niby grzałki 2000W ale w rzeczywistości pobierają ok 1850W , czyli że grzeję ok 2700W i nigdy nie zalewało mi, spróbowałem nawet 2000W+30% i też , więc zostałem przy jednej i tak do końca, wtem sądzę że sieć nic tu nie gra roli, spróbuję jeszcze przesypać sprężynki i zobaczymy.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: magas » 2018-05-01, 21:56

jogi30 pisze:
2018-05-01, 21:28
spróbuję jeszcze przesypać sprężynki i zobaczymy.
:oki

Awatar użytkownika
kmarian
60%
60%
Posty: 242
Rejestracja: 2017-01-27, 21:14
Lokalizacja: Beskid Niski

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: kmarian » 2018-05-02, 06:43

Dobra decyzja.Trzeba by się jeszcze zastanowić, w którym miejscu zalewa. Podejrzewam, że na samym dole bo tu mamy największy ruch pary/flegma.
Przy ponownym zasypywaniu sprawdź podparcia, chodzi o to, żeby nie były zbytnio zgniecione a dodatkowo zrób "taki" stożek, pisał o nim Kolega Szlumf - viewtopic.php?p=167224#p167224.
Wbrew pozorom, rozciągnięcie podparcia (uczynienie go bardziej przewiewnym) i taki stożek dużo zmienia na korzyść.

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5060
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: Citizen Kane » 2018-05-02, 09:44

jogi30 pisze:
2018-05-01, 21:28
Co do spadków to już kiedyś wymieniłem kabel więc już o tym nie ma mowy
Nie było żadnych remontów na drodze: dostawca energii > licznik?

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: jogi30 » 2018-05-02, 18:43

A któż to wie, nie wyłączali prądu, a zalewanie następowało na całej długości kolumny tzn. 180cm bo na szczycie mam wziernik i widzę jak się "gotują sprężynki".

Awatar użytkownika
Rosjan
60%
60%
Posty: 258
Rejestracja: 2016-11-23, 23:21

Re: Zalewanie kolumny

Post autor: Rosjan » 2018-05-02, 18:59

Że na szczycie, we wzierniku, się gotuje nie oznacza, że jest tak na całej długości kolumny.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości