Taboret gazowy - propan butan.

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
krystian252
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2016-04-05, 11:11
Lokalizacja: Łódź

Taboret gazowy - propan butan.

Post autor: krystian252 » 2016-04-05, 11:30

Witam wszystkich, chyba to odpowiedni dział jak nie to przepraszam :lol: a więc mam duży dylemat odnośnie wyboru odpowiedniego taboretu pod kega 30l. (ten szerszy i niższy) pod butlę jest w necie ich tyle że ciężko się zdecydować na któryś z nich bez dotknięcia i przymierzenia, żeby później nie było niespodzianki przed gotowaniem że źle siedzi keg lub zbyt duża odległość miedzy kegiem, a palnikiem, głównie chodzi mi też żeby to szybciej się zagotowało nie czekając do pierwszych kropli po 1,5h i żeby był w miarę bezpieczny, jak zgaśnie płomień, choć będę to gotował na działce w altanie to chyba nie powinien no ale zawsze to jest bezpieczniej do kwoty około 150-200zł max. żeby trochę lat posłużył, co byście mi polecili? Załączę również zdjęcia mojego kega.


Obrazek


Obrazek

Gogo
30%
30%
Posty: 31
Rejestracja: 2011-10-11, 21:02

Post autor: Gogo » 2016-04-05, 17:43

Witaj krystian252
Zakładam że nie będziesz owego taboreta używał do destylacji substancji łatwopalnych, OSTRZEGAM prowokujesz los. Swój taboret kupiłem kompletny z zapalarką i czujnikiem piezo.
Stelaż czyli nogi, zezłomowałem a palnik podwiesiłem na zespawanym stoliku z profila 40x40mm. Całość ma wymiary 730x540x300mm. 150kg obciążenia i bardzo stabilny.
Tu widoczny zastosowaniu
Do destylacji wybierz grzałki elektryczne. Zapraszam do czytania forum, dopiero potem kompletuj sprzęt, sadzę że dopiero zaczynasz a na forum znajdziesz odpowiedzi na pytania które masz zamiar, dopiero zadać. Powodzenia.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Gogo, łącznie zmieniany 1 raz.

krystian252
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2016-04-05, 11:11
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krystian252 » 2016-04-05, 21:53

Taboret potrzebny jest mi do destylacji bimberku, grzanie elektryczne odpada bo nie mam na działce prądu... początkujący raczej nie jestem, gdyż bawię się w to już jakieś 10 lat, wcześniej miałem zrobioną bańkę 25l (dno płaskie z kwasówki) i gotowane było na zwykłej kuchence gazowej 3,5kW... Zmienił się sprzęt i są większe wymagania grzewcze :P


Dziwi mnie to że przeszło 120 wyświetleń postu i nikt nic nie może doradzić, to wszyscy tutaj podgrzewają grzałkami?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez krystian252, łącznie zmieniany 1 raz.

MoistvonLipwig
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2012-07-31, 22:49
Lokalizacja: Scyzorland

Post autor: MoistvonLipwig » 2016-04-05, 22:06

Chyba chodziło ci o zapalnik piezo a ten czujnik to sie nazywa termopara.
Sam mam taboret gazowy klasy 100 zł z alegro i kega poj 50l grzeje około godziny.
Butla 10 kg starczy ci na kilka grzań.

krystian252
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2016-04-05, 11:11
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krystian252 » 2016-04-05, 22:39

MoistvonLipwig pisze:Chyba chodziło ci o zapalnik piezo a ten czujnik to sie nazywa termopara.
Sam mam taboret gazowy klasy 100 zł z alegro i kega poj 50l grzeje około godziny.
Butla 10 kg starczy ci na kilka grzań.

Możesz pokazać jak on wygląda?

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Re: Taboret gazowy - propan butan.

Post autor: zbyszko » 2016-04-06, 00:16

krystian252 pisze:Witam wszystkich, ......choć będę to gotował na działce w altanie to chyba nie powinien no ale zawsze to jest bezpieczniej do kwoty około 150-200zł max. żeby trochę lat posłużył, co byście mi polecili? Załączę również zdjęcia mojego kega.
Idąc Twoim tokiem myślenia odpowiem: kup sobie pierwszy lepszy taboret z alledrogo z zapalarką i z zabezpieczeniem przeciw wypływowym i tyle.
Jutro mogę wrzucić foty co dzieje się ze stelażem wzmocnionym taboretu po kilku latach użytkowania.
Piwowarzy mnie wyśmieli, twierdząc że skoro taboret ma wzmocniony ruszt to jest powiedzmy niezniszczalny, grubo się mylili. Posiadam taki taboret pare lat i wiem jak wygląda, więc wziąłem sprawy w swoje ręce i wy spawałem nowy ruszt z kwasówki.
czytam nie pytam

krystian252
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2016-04-05, 11:11
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krystian252 » 2016-04-06, 02:54

Myślałem o czymś takim czy to był by dobry pomysł?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najbardziej pasował by mi ten (1) 110zł i ma największą moc 9,2 KW jak to na aukcjach opisują, ale jest problem w tym że nie jestem pewny stabilności na nim kega ze względu na bliskie rozmieszczenie żeberek (tych na górze) żeby stabilnie osiadł w nim keg. No i brak tempary jest minusem.

(2) Wykonaniem pewnie nie powala na kolana ze zwykłej blachy jaka cena taki taboret. :P

(3) Cena dość wysoka 179zł z temparą i z zapalaczem piezoelektrycznym, ale znowu mocą nie powala 6,4 kW i bądź tu człowieku mądry na co się zdecydować :wallangry
Ostatnio zmieniony 2016-04-06, 14:08 przez krystian252, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
fuutro
101%
101%
Posty: 561
Rejestracja: 2014-02-26, 02:18
Lokalizacja: małopolska

Post autor: fuutro » 2016-04-06, 09:24

Ja chciałem mieć spokój i od razu kupiłem ten trzeci, dla gara 44 litry przeznaczonego głównie do zacierania. Konstrukcja stelarza może cudna nie jest ale za to zabezpieczenie jest przydatne. Na tempo grzania nie narzekam, tylko koniecznie trzeba zapewnić dopływ powietrza, np otwarte okno czy drzwi bo w zamkniętym pomieszczeniu nawet o sporej powierzchni dość szybko obniży się zawartość tlenu w powietrzu i pewnie poczujesz się tam dziwnie. Pierwsze dwa-trzy grzania mogą trochę śmierdzieć bo będzie palił się lakier nad palnikiem. Pod nim znów polecam jakąś betonową wylewke, płytki gdyż ciepło mocno promieniuje w dół - to ledwo 15cm od płomienia. W instrukcji Masz to wspomniane, koledzy na forum na pewno potwierdzą istnienie problemu i coś mogą podpowiedzieć jeszcze.
Ostatnio zmieniony 2016-04-06, 23:17 przez fuutro, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie dowierzaj wszystkiemu co czytasz. Pozwól jednak swojej wyobraźni w to wierzyć. Wyobraźnia prowadzi własne życie równoległe do Twojego, realnego. Wyobraźnia może poszerzyć granicę świata.
M. Sandemo

wawaldek11
101%
101%
Posty: 1262
Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska

Post autor: wawaldek11 » 2016-04-06, 12:56

Kierując się sporadycznym zamiarem używania taboretu wybrałem ze względu na cenę nr 2 i to był błąd. Pomijając stabilność, to jeszcze nie mogłem wyregulować płomienia - kopcił jak Batory. Teraz wymieniłem dyszę na mniejszą, ale nie sprawdzałem jeszcze.
Pozdrawiam,
Waldek

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-04-06, 18:19

Używam tego nr 3 z termoparą i zapalniczką od 2009r, 7,5kW miał w instrukcji, minusem jest stelaż, bo troszkę te gówienka, znaczy te 4 blaszki co się schodzą do środka giętkie, keg mam 50l ten wyższy lekko drżą czasem jak źle keg ułożę, drgania widać na kolumnie, pod taboretem mam płytę granitową, bo pod płytą są drewniane panele :mrgreen: . Do regulacji idzie się przyzwyczaić, ale pierwsze rozpalenie robiłbym na dworze, niech się przepali ta farba, czy lakier.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez magas, łącznie zmieniany 1 raz.

misiek35
20%
20%
Posty: 20
Rejestracja: 2010-11-25, 16:42

Post autor: misiek35 » 2016-04-06, 21:48

Ja od dwóch lat używam tego drugiego i z samym palnikiem nie mam problemów, ale stelaż prosi się o zmianę i będę musiał coś wyspawać.

krystian252
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2016-04-05, 11:11
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krystian252 » 2016-04-06, 21:56

magas pisze:Używam tego nr 3 z termoparą i zapalniczką od 2009r, 7,5kW miał w instrukcji, minusem jest stelaż, bo troszkę te gówienka, znaczy te 4 blaszki co się schodzą do środka giętkie, keg mam 50l ten wyższy lekko drżą czasem jak źle keg ułożę, drgania widać na kolumnie, pod taboretem mam płytę granitową, bo pod płytą są drewniane panele :mrgreen: . Do regulacji idzie się przyzwyczaić, ale pierwsze rozpalenie robiłbym na dworze, niech się przepali ta farba, czy lakier.
A ile czasu trzeba czekać u ciebie do pierwszych kropli na tym taborecie przy tej 50'L.? Większość widać poleca ten (3) więc się i ja skuszę na niego, czy trzeba go jeszcze dodatkowo jakoś ustawiać płomień czy raczej już jest ustawiony dobrze w standardzie, i czy duża jest przerwa między kegiem a palnikiem? dobrze grzeje? :lol:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez krystian252, łącznie zmieniany 1 raz.

MoistvonLipwig
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2012-07-31, 22:49
Lokalizacja: Scyzorland

Post autor: MoistvonLipwig » 2016-04-06, 22:07

Płomień ustawiasz regulując dopływ powietrza tą blaszką. Powinieneś mieć niebieski płomień bez tych czerwonych języków ognia. Taki płomień ma optymalna temperaturę i ilość spalanego gazu. Gaz się wypala i nie śmierdzi na około i nie powinien osmalać gara. Tyle teorii, a w praktyce ta regulacja słaba jest bardzo. Mnie to w zasadzie nie przeszkadza bo grzeję na działce i nie muszę kega doszorowywać z sadzy więc mam płomień niewyregulowany.

50 l keg (okolo 35 -40 l wsadu) grzeje powyżej godziny.

Zapalanie piezo to jest bajer nie wiem czy najbardziej potrzebny akurat w takim taborecie.
Termopara by była dobra odcina dopływ gazu jak płomień zgaśnie, ale ja i tak jestem cały czas przy kolumnie więc to dla mnie nie ma znaczenia.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez MoistvonLipwig, łącznie zmieniany 1 raz.

krystian252
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2016-04-05, 11:11
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krystian252 » 2016-04-07, 15:55

Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi. :D

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-04-07, 18:41

Ja też jestem cały czas, a jednak z termoparą jestem spokojniejszy, zapalarka jest wygodna, nie muszę łapy pchać z zapalniczką w tak duży palnik, gdy ciężki keg na nim stoi, albo gar z solanką jeszcze większy, a w nim keg, zagrzanie 40l do godziny czasu, czasem mniej w zależności jaka temperatura w pomieszczeniu, a raczej cieczy którą nalewam, w garze z solanką do 1,5 godz. mniej więcej. Gdy chcesz jeszcze szybciej i mocniej grzać, to trzeba trochę keg przerobić i wspawać płomieniówki, nie chce mi się poszukać na forum jak te rury wspawane w keg wyglądają, ja nie mam, jedyne co mam to patent Jorga, czyli poszerzone dziury, te w rantach kegu czy kega ? podobno lepsze spalanie, przy garze z solanką lepsza cyrkulacja, mam nadzieję, że Jorg jako konstruktor się nie obrazi, że zdradzam jego patenty.

[ Dodano: 2016-04-07, 18:45 ]
Wiadomość z ostatniej chwili, gdybym dziś miał robić sprzęt na gaz, a miał już keg 30l, sprzedałbym go lub wymienił z kimś na 50l ale ten szerszy (żywiec), szerszy lepiej bedzie leżał na palniku i jest troszkę niższy, pewnie też bym wspawał płomieniówki, bo nie jest to duży koszt, a zwróci się po kilku butlach.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości