Destylacja pogonów

Teoria, praktyka, sprzęt, kolumna
Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Szlumf » 2018-09-29, 12:47

Ja odpady zbieram i rektyfikuję zmodyfikowana nieco metodą 2,5. Zaczynam od 62% i po odebraniu na węch przedgonów dolewam wody do pełna kotła. Zwykle wychodzi wsad około 30%. Ponownie odbieram przedgony na węch i dalej serce do skoku na 10-tej półce o 0,12-0,18*C (dwie-trzy działki dla DS-a). Mam 3 bufory więc nie muszę zmniejszać odbioru do 100*C w kotle. Ty będziesz musiał sam określić kiedy kończyć. Z lektury wynika, że koledzy z taka rurą kończą serce z odbiorem 20ml/m. Później szybkie pogony do 80-90*C na głowicy do dalszego przerobu.

Drupi
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2016-09-07, 07:03

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Drupi » 2018-09-29, 14:46

Ja ci doradzę co konieczne a można uzyskać naprawdę dobry produkt:
Zrób metodą 2,5 według Lesgo 58. Ale
Zrób częste korekty odbioru, posługując się "Tabelą Akasa" podczas odbioru serca, nie czekaj na skok temperatury na 10 p. a na pewno nie podskoczy ci temperatura, a jak podskoczy to o 0,20 C. w tą czy w drugą stronę to nic nie szkodzi, ale zwykle to stoi jak zamurowana.
I ciągnij do maks. 96,5 st. C na zbiorniku, bo termometr w tym przypadku nie jest dobrym wskaźnikiem żeby dalej ciągnąć, nawet jak temperatura nie wzrośnie.
Po tej temperaturze na zbiorniku zakończ proces. Bo masz w zbiorniku najgorszy syf. Nawet nigdy tego nie ciągnę żeby nie zabrudzić sprężynek.
Tabela Akasa dotyczy temperatury na zbiorniku, i wskazań watomierza, bardzo ważny przyżąd, przydaje się często.
Ps. Mam termometr w rozdzielczości 0,01 C i mimo to, to co leci po tej temperaturze na zbiorniku zaczyna być coraz gorsze.

karol1410
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2009-11-08, 20:43
Lokalizacja: NEBL

Re: Destylacja pogonów

Post autor: karol1410 » 2018-09-30, 10:29

Witam, napiszę tak, raz destylowalem zebrane pogony i postanowilem, że wiecej nie będę.
Proces prowadziłem tak samo jak ze zwykłym nastawem. Kolumna aabrarek, rozcięczone (ok25%) pogony wlane do kega (50l), grzanie, zalanie, stabilizacja, odbiór przedgonów (dłużej i wiecej niż zwykle, na węch), odbiór 25ml/min do skoku temperatury na 10ej półce, stabilizacja i odbiór 15ml/min do skoku temperatury na głowicy ale cały czas kontrola zapachu. Ja mam jeszcze termometr między 10tą półką, a głowicą więc widzę gdy temperatura podchodzi do głowicy.
Po stwierdzeniu, że to już poczatek pogonów trzeba było mi zakończyć proces i nie odbierać pogonów co jednak uczyniłem.
Okazało się, ze pogony były tak skoncentrowane, że ledwo udało mi się przemyć aparaturę. Zapach był tak ostry i duszacy dla mnie, że powodował odruchy wymiotne.
Moje przemywanie sprzętu, wtedy polegało na rozebraniu kolumni na części i płukaniu każdej części z osobna, więc zapach bardziej się wydostawał na pomieszczenie. Trwało to w tym przypadku dużo dłużej niż zwykle.
Co do produktu to wyszedł tak jak zwykle , jak z cukrówki.
Teraz już nie zbieram pogonów tylko dodaję do kolejnego grzania, bo destylując zebrane pogony miałem więcej potem roboty i smrodu w mieszkaniu niz to warte. Według mnie oczywiście.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Re: Destylacja pogonów

Post autor: zbyszek1281 » 2018-09-30, 13:25

Koledzy przedgony doskonale nadają się do rozmrażania szyb samochodowych. Lekko spryskać odczekać chwilę i zgarnąć do sucha skrobaczką gumową :D
Jeżeli chcecie odzyskać etanol, to należy podczyścić przedgony ługiem sodowym /potasowym/, oraz perhydrolem. Destylować w rozcieńczeniu do 25%
Pozostałe pogony doskonale nadają się do nacierania w przypadku buli reumatycznych, odleżyn itp :oki

mirek_K
10%
10%
Posty: 12
Rejestracja: 2018-09-25, 20:21

Re: Destylacja pogonów

Post autor: mirek_K » 2018-09-30, 14:43

Dziękuję koledzy.
Dotąd traktowałem jako pogon wszystko, co leciało, kiedy nie mogłem już utrzymać temperatury na 10 półce. A kończyłem ich odbiór w momencie, kiedy temperatura na termometrze pod głowicą zaczynała się zdecydowanie ruszać. Z tego co piszecie wynika, że tego najgorszego syfu nie odbierałem, więc i w "odpadach" koncentracja pogoni nie powinna być bardzo dużą.

Jeszcze raz dziękuję. Dużo mi się rozświetliło.

Drupi
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2016-09-07, 07:03

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Drupi » 2018-09-30, 20:09

karol1410 pisze:
2018-09-30, 10:29

Teraz już nie zbieram pogonów tylko dodaję do kolejnego grzania, bo destylując zebrane pogony miałem więcej potem roboty i smrodu w mieszkaniu niz to warte. Według mnie oczywiście.


Ja już z tym dolewaniem miałem problemy, opisałam na czarnym forum, kiedy to jeszcze dolewanie wydawało się logiczne, :( do czasu jak to stęzenie pogonów w kolejnych surówkach było tak duże, bo sie kumulowało za każdym dolaniem, że pozostawiało ochydny posmak w kolejnych nawet końcowych gotowaniach, od tej pory zrozumiałem że termometr na 10 p. jest dobry ale do końca nie jest w stanie wychwycić w na 100 procent wszystkie pogony, gdyby był tak doskonały to przecież logicznie myśląc przy drugim końcowym gotowaniu nie powinniśmy mieć wcale pogonów . A jest ich zazwyczaj tyle samo po skoku temperatury. Oczywiście 2 dolania nie są zauważalne w smaku, ale robiąc to więcej to nie warto w nieskończoność, a jeszcze lepiej za każdym razem oddzielać, uzbierać, i gotować oddzielnie same odpady.
Ja, jak sądzę mam wyostrzone zmysły smaku co do serca, a moja żona jeszcze bardziej, bo jej pasją jest gotowanie potraw, i wiem że przy destylacji odpadów jest super jak jest zrobione tak jak opisałem wyżej.

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Re: Destylacja pogonów

Post autor: terni » 2018-10-01, 08:33

Pogony zawsze były, są i będą. W miarę gotowania destylat jest słabszy i należy go traktować jako pogon. Poniżej 40%.
Róbmy Swoje

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Re: Destylacja pogonów

Post autor: zbyszek1281 » 2018-10-01, 10:25

Kolego, z reguły odbiera się przedgony. :?: Pogony odbiera się w przypadku destylacji owocówek.
Przy rektyfikacji żaden problem. Kończę zabawę po 3 godzinach przy 97 st C kocioł i 93% urobku przy pierwszym przebiegu.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Destylacja pogonów

Post autor: maria-n » 2018-10-01, 10:51

Cześć
terni pisze:
2018-10-01, 08:33
Pogony zawsze były, są i będą.
To prawda, bo jeśli nie zostawimy ich w kegu w czystej postaci, to i tak będą przechodzić do głowicy w formie azeotropów. Jednym ze sposobów (ale i tak nie 100%-wym) na ich pozbywanie się w trakcie procesu. Jest separowanie pogonów w formie kroplowego odbioru na samym dole kolumny. Zwróćcie uwagę, że wszystkie aparaty w wykonaniu przemysłowym mają takie odbiory. Ponieważ azeotropy twarzą się na zasadzie łączenia różnych związków w formie ich par, to tak ważnym jest sukcesywne pozbywanie się ich. Ten ostatni fakt jest przyczyną z powodu której nigdy nie zastosuję w swoim aparacie bufora wzmacniającego.

Awatar użytkownika
Rosjan
60%
60%
Posty: 258
Rejestracja: 2016-11-23, 23:21

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Rosjan » 2018-10-01, 12:56

Mam bufor nad kotłem (2,2 l) Zawsze z niego korzystam przy rektyfikacji. Rzeczywiście pod koniec procesu cały syf Zbiera się w buforze. W zależności od nastawu ten syf jest mniej lub bardziej zagęszczony. Natomiast przy drugim pędzeniu jest go o wiele, wiele mniej, Ale zawsze jest.
Dla mnie używanie bufora jest oczywistością. Raz ustawiony odbiór jestem spokojny przez parę godzin, inaczej mówiąc praktycznie do końca procesu.
Może używanie glukozy zamiast cukru powoduje że jest pogonów mniej I być może mniej śmierdzących.

Drupi
40%
40%
Posty: 88
Rejestracja: 2016-09-07, 07:03

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Drupi » 2018-10-02, 09:08

Ja nie mam bufora bo po pierwsze jego cena, a po drugie mam pewne obawy, dlatego że:
na końcu procesu jest ogromne stężenie tych wszystkich substancji szkodliwych w buforze, można powiedzieć esencja. I z tej esencji smrodów musimy wydobyć dobre. A tymczasem to rozcieńczanie spirytusu jest konieczne dla lepszego wydobycia dobrego produktu. Więc nie mając bufora to rozcieńczenie mam do samego końca, ale niestety za cenę bardzo wolnego odbioru. To są wyłącznie moje przemyślenia.

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Szlumf » 2018-10-02, 09:36

maria-n pisze:
2018-10-01, 10:51
.... Ponieważ azeotropy twarzą się na zasadzie łączenia różnych związków w formie ich par, to tak ważnym jest sukcesywne pozbywanie się ich. Ten ostatni fakt jest przyczyną z powodu której nigdy nie zastosuję w swoim aparacie bufora wzmacniającego.
Wspomniałeś kiedyś o jakimś opracowaniu omawiającym tworzenie się azeotropów w parach. Jeżeli jest gdzieś dostępne to mógłbyś podać link?
I nie bardzo rozumiem dlaczego bufor jest dla Ciebie zły. Jeżeli azeotrop po skropleniu trafia do kotła to z powodu wyższej temperatury niż w buforze szybciej w nim odparuje i wróci do kolumny.

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Destylacja pogonów

Post autor: maria-n » 2018-10-02, 11:08

Cześć
Zjawisko łączenia różnych związków chemicznych w azeotropy, podczas procesu rektyfikacji nurtowało mnie od dobrych kilku lat. Znając dokładnie przeciwnika łatwiej z nim walczyć. Szukałem w sieci informacji, jakie to muszą zaistnieć okoliczności, by taki czy inny azeotrop powstał? Wykonałem ileś tam, już nie nie pomnę ile, telefonów do różnych działów zajmujących się technologią w gorzelniach. Odpowiedzi jeśli w ogóle były, były pokrętne i nic nie wnoszące do intrygującego mnie zagadnienia. Wstyd pisać, ale panowie i jedna pani, mieli mgliste pojęcie o zagadnieniu. Rozmowę kończyła rada bym pytał w placówkach uniwersyteckich. Co też uczyniłem. Po kilku tel. zrezygnowałem, bo odpowiedzi były w zasadzie pytaniami. Kto ja jestem kogo reprezentuję i poco mi to wiedzieć? To wróciłem do internetu i w końcu natknąłem się na opracowanie zbiorowe pod kierownictwem jakiejś pani mgr. które tyczyło się występowania jakichś związków kancerogennych, w czasie destylacji aronii i jakiegoś drugiego, dość obwicie występującego w kraju owocu (jakiego nie pamiętam) I właśnie tam doczytałem się zdania o zjawisku powstawania azeotropów. Niestety linka nie dam, bo nie zapisałem plika. Jeśli ktoś chce zweryfikować moją odpowiedź - proszę szukać art. po moim opisie całości zagadnienia. To tyle, odnośnie historii moich poszukiwań. Wracając do meritum - opierając się na zdaniu z opracowania doszedłem do wniosku. Tym mniej azeotropów im mniej odparowań jednostkowych zanieczyszczeń z kotła/bufora, jak komu wygodniej. Nie wiem, być może się mylę. Ale uważam, że zagęszczenie pogonów w buforze może bardziej wpływać na tworzenie azeotropów. Ciekawym jest też pytanie; co się dzieje z powstałym azeotropem, gdy znajdzie się powrotnie w kotle? Dzieli się ponownie, czy jest już niepodzielny? Aby ten problem autorytatywnie rozstrzygnąć, należało by zasięgnąć wiedzy jakichś chemików zajmujących się destylacją/rektyfikacją. Pytajcie, Szukajcie ja w tym temacie "wymiękłem"

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Re: Destylacja pogonów

Post autor: Pietro » 2018-10-02, 12:58

A co złego jest w azeotropach? Cytat z https://pl.wikipedia.org/wiki/Azeotrop
Klasycznym przykładem azeotropu jest spirytus rektyfikowany, czyli mieszanina wody z etanolem o stężeniu alkoholu (zależnie od temperatury i ciśnienia) od 95,5% do 97,5%.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

maria-n
100%
100%
Posty: 1365
Rejestracja: 2008-07-15, 14:52

Re: Destylacja pogonów

Post autor: maria-n » 2018-10-02, 13:16

Taaa! Takiego azeotropu, to ja życzę Wszystkim w dużych ilościach!!!!!!!!!!!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości