Dzięki legion

Akurat ja jeżdżę Mercedesem, ale super dokładnego pomiaru temperatury w kegu nie potrzebuje.

Wysłane z mojego MI 4W przy użyciu Tapatalka

Dziwny jest ten wpis jednego z naczelnych wiodącego i będącego w awangardzie forum o tematyce alkoholowej. Jestem przekonany, że to tylko taki lapsus.
Idąc jednak tym tokiem rozumowania to po co w ogóle przesiedliśmy się na kolumny z głowicami i obniżonymi odbiorami, a także z buforem stabilizującym skoro będąc świadomymi tego co wlewamy do baniaka i świadomymi tego co to jest rektyfikacja możemy uzyskać identyczne wyniki nawet na zwykłych CM'ach.
Przekonywanie innych o nie stosowaniu nowinek, bo można sobie bez nich spokojnie poradzić jest raczej dyskwalifikujące.
Stosowanie nowinek i rozwijanie warsztatu moim zdaniem jest obowiązkiem hobbysty i jednocześnie głównym motorem tego że sztuka rektyfikacji okresowej w warunkach domowych została wyniesiona na tak wysoki poziom.
Czego świadectwem jest ogrom wiedzy zgromadzonej na tym forum.

Czy to do mnie?

Wysłane z mojego MI 4W przy użyciu Tapatalka

maria-n pisze: ↑

2017-10-28, 23:11

...Czepiasz się. Co za różnica 1,2/1,7 czy 2,2 st. Błąd jest błąd i basta! Jednym to przeszkadza innym nie i ja to szanuję. Nawiasem mówiąc. Są Mercedesy i są inne samochody. Jednym i drugim można dojechać do celu, to po kiego kupują Mercedesa?

Fakt czepiam się bo Twoje wypowiedzi godzą także we mnie. Zgodzę się że błąd to błąd i to jest fakt ale czemu od razu zawyżasz np. na 1,2/1,7 czy 2,2 st?
Czy częściej np. nie będzie to 0,1 czy 0,2 st?
Wtedy cały pomiar ciśnienia to jak samochód autonomiczny, gdzie frajda z jazdy może lepiej wybrać komunikację miejską?

robert4you pisze: ↑

2017-10-28, 23:20

Czy to do mnie?...

Nie to do mnie.

No ok
Ja ciągle mam frajdę jak mogę przeprowadzić proces na kolumnie bez termometrów.
To jest dopiero fan

Wysłane z mojego MI 4W przy użyciu Tapatalka

włoch pisze: ↑

2017-10-28, 23:18

...Przekonywanie innych o nie stosowaniu nowinek, bo można sobie bez nich spokojnie poradzić jest raczej dyskwalifikujące...

Ja nikogo nie odwodzę od stosowania nowinek, polecam nawet każdemu próbować i poznawać nowe.
Nie podoba mi się przekonywanie że bez stosowania danej nowinki się nie da....

Kol. Legion
Wiem co piszę 0,1 czy 0,2 st, to nie przy takich ciśnieniach jakie panują w typowej kolumnie/kegu

Sugerujesz zatem, że gdy mój termometr w kegu pokazuje 100 stopni C, a ja kończę proces to mam dopiero 98 stopni i jeszcze ponad dwa litry do odebrania i tego nie rozpoznaję po pracy kolumny?

robert4you pisze: ↑

2017-10-28, 23:25

Ja ciągle mam frajdę jak mogę przeprowadzić proces na kolumnie bez termometrów.
To jest dopiero fan

Jest to całkiem możliwe. Tylko na podstawie obserwacji co się dzieje w buforze.

Nie rozpędzajcie się tak, bo to fajny temat jak zrobić super termometr w cenie litra i mieć połączenie przez wi fi, a teraz temat się rozwija jak bym czytał opis kolumny miedzianej u jednego sprzedawcy, gdzie wszystko jest prawdą, ale ta prawda jest zmanipulowana, jak i porównania które teraz piszecie. Po co wam była dokładność 0,01 w poprzednich sterownikach, skoro przekłamywały przez ciśnienie o 2 stopnie, teraz to ja piszę prawdę manipulując faktami, by pokazać wam, że to łatwe, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.

Dokładnie

Wysłane z mojego MI 4W przy użyciu Tapatalka

magas pisze: ↑

2017-10-28, 23:34

...Po co wam była dokładność 0,01, w poprzednich sterownikach, skoro przekłamywały przez ciśnienie o 2 stopnie...

Brawo, nie umiałem tego tak dosadnie ubrać w słowa.

Wpływ ciśnienia na temperaturę jest znaczny.
Te dwa stopnie, a nawet więcej można zaobserwować na każdym termometrze w kotle lub w wypełnieniu, także na DS i tablicowym w prosty sposób, zwiększając moc grzania od niewielkich mocy do mocy bliskich zalania.
Do tego dochodzi wpływ ciśnienia atmosf, które sumuje się ze spadkiem ciśnienia w rurze.
W efekcie bez pomiaru cisnienia i sprowadzeniu do warunkow normalnych niemożliwa jest prawidłowa i dokładna ocena postępu procesu na podstawie odczytanej tmpr. w kotle, albowiem tempr. wrzenia nawet identycznych wsadów będą odmienne w różnych warunkach cisnienia zewnetrznego i mocy grzania. Podobnie jest na termometrze w kolumnie.
W przypadku niżu wartości temperatur będą zbliżone do warunkow normalnych, lub nizsze, zas przy wyzu - temperatury beda zawyzane.
Do tego dochodza odchylenia ciśnienia, które wynikaja m.in. ze zmiennej mocy grzania czy też zkłóceń.

Dotychczasowe nasze dzialania byly faktycznie oparte na doświadczeniu i szacowaniu optymalnych warunków prowadzenia procesu.

Tezę tą potwierdza fakt, że dobre wyniki uzyskuje się dopiero po nabyciu odpowiedniego doświadczenia, które polega na prowadzeniu wielu procesów w różnych warunkach i wyciąganiu odpowiednich wniosków. Pierwsze procesy są z reguły porażką. I to jest prawda obiektywna.

Można sobie wyobrazić, że działania dotychczas oparte na naszym doświadczeniu i szacowaniu przejmie sterownik, co mam nadzieję pozwoli na bezbłędne prowadzenie rektyfikacji w każdych warunkach mam tu na myśli wsad, wahania zasilania, zmienne ciśnienie atm.
Szerzej o tym wszystkim napiszę za kilka dni i w innym miejscu.

PS. A dokładność to się właśnie teraz bardzo przydaje. Wcześniej opieraliśmy się przede wszystkim na rozdzielczości i tak jak wszyscy na tmpr. dnia

Oj, to ja żem wraził kij w mrowisko, panowie spokojnie, kalibracja termometrów się przydaje i wszyscy o tym wiemy. nie ma się co zacietrzewiać. DS w tym samym środowisku potrafi przekłamać (nowa konfigufracja DS)około 2, 3 stopnie a to nie jest mało. Dla tego spytałem o kalibrację.

facet08 pisze: ↑

2017-10-28, 23:41

Oj, to ja żem wraził kij w mrowisko, panowie spokojnie...

Ależ my jesteśmy spokojni. To jest forum i tu dyskutujemy mając i wymieniając różne doświadczenia.
Nie zawsze musimy się zgadzać i wzajemnie lizać się po jajcach.
Co wcale nie znaczy, że się nie lubimy i nie szanujemy.