Kolumna półkowa
Re: Kolumna półkowa
Destylat winogronowy jest bardzo fajny. W tym roku zastawiłem 150l winogronu, z tym, że był to nie sok a gnieciony winogron z własnego krzaka. Leżakując na dębie upodabnia się do koniaku (który przecież właśnie tak powstaje). Więc jak masz juz jabłko pora na winogron
A tak a propos Twojej lokalizacji to 2 lata mieszkałem w Dublinie
A tak a propos Twojej lokalizacji to 2 lata mieszkałem w Dublinie
Pozdrawiam
Darek
Darek
- Bimbrownikni
- 50%
- Posty: 190
- Rejestracja: 2016-12-26, 13:09
- Lokalizacja: NI
Re: Kolumna półkowa
Niestety u nas nie poza swiezymi jablkami to ciezko o dobre owoce w normalniej cenie. Czasami plesdo pl firmy reklamuja sie ze maja owoce z pl ale cena 300-500% extra niz w pl . Temu samemu sciagam co sie da i tez bazuje na sokach tloczonych.Aaa ja juz 15 lat i raczej nigdy nie zjade. Jakos pl nie ofeuje mi wiele poza owocami.
Pozdrawiam, dzieki za podpowiedz.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
Pozdrawiam, dzieki za podpowiedz.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
Re: Kolumna półkowa
Szlumf, dzięki za wyjaśnienie. Wnioskuję z niego, że odbierasz z głowicy, nie z OLM... Twoim zdaniem jest jakaś różnica?
Czyli regulując w ten sposób mocą/refluksem otrzymujesz lepszy destylat (lepszy w sensie subiektywnym)?
A co by było gdybym odbiór regulował tylko mocą, bez refluksu? U mnie półki przy 700-800 W nie wysuszają się.
Bimbrownikni, zdecydowanie winogron - sam się do tego szykuję
Czyli regulując w ten sposób mocą/refluksem otrzymujesz lepszy destylat (lepszy w sensie subiektywnym)?
A co by było gdybym odbiór regulował tylko mocą, bez refluksu? U mnie półki przy 700-800 W nie wysuszają się.
Bimbrownikni, zdecydowanie winogron - sam się do tego szykuję
Re: Kolumna półkowa
Rosjanin.
Ten sposób opracowałem 3 lata temu po próbach ze swoją pierwszą półkową. Wydaje mi się, że praca z dużą mocą od początku daje gorszą separację niechcianych frakcji. Ale musisz wziąć pod uwagę duże różnice w naszych sprzętach. Ja najczęściej pracuję na 3 półkach bez bufora i OLM. Niestety sam musisz znaleźć swój sposób odpowiedni do Twojej kolumny. Z pewnością się da skoro na całkowicie wypełnionej kolumnie rekyfikacyjnej też wychodzą doskonałe smakówki. Być może przez część procesu będziesz musiał odbierać z LM lub pod koniec przepompować do LM zawartość wypełnienia nad OLM. Ja przeprowadziłem pewnie ze 30 destylacji zanim jako tako wypracowałem metody. A i tak czasami jest niemiłe zaskoczenie bo destylat rewelacyjny po tygodniu od destylacji po miesiącu był do bani i musiałem skreślić metodę jego otrzymania. Podpowiem, że warto poświecić duży nastaw na próby i destylować go z ponownym wlewaniem całego urobku (z przedgonami i rozpałka) do gorącego dundru (tak z 60-70C by nie było bummm) i ponownie destylować. Zachować oczywiście próbkę z serca z każdego procesu do porównania. Ja tak nieszczęsne jabłka czy śliwki katowałem po 6-7 razy.
I koledzy "półkownicy" bez doświadczenia w smakówkach otrzymywanych na potstilach czy innych wynalazkach. Bierzcie pod uwagę, że opinie użytkowników kolumn półkowych często odnoszą się do ich wcześniejszych doświadczeń na innych aparatach. Stąd te zachwyty bo nie dość, że krócej, prościej i można oglądać zamiast telewizji to jeszcze całkiem dobry urobek. Nie ma tak dobrze. Kolumna za was nie wszystko zrobi. A automatu do półkowej na razie nie ma.
Ten sposób opracowałem 3 lata temu po próbach ze swoją pierwszą półkową. Wydaje mi się, że praca z dużą mocą od początku daje gorszą separację niechcianych frakcji. Ale musisz wziąć pod uwagę duże różnice w naszych sprzętach. Ja najczęściej pracuję na 3 półkach bez bufora i OLM. Niestety sam musisz znaleźć swój sposób odpowiedni do Twojej kolumny. Z pewnością się da skoro na całkowicie wypełnionej kolumnie rekyfikacyjnej też wychodzą doskonałe smakówki. Być może przez część procesu będziesz musiał odbierać z LM lub pod koniec przepompować do LM zawartość wypełnienia nad OLM. Ja przeprowadziłem pewnie ze 30 destylacji zanim jako tako wypracowałem metody. A i tak czasami jest niemiłe zaskoczenie bo destylat rewelacyjny po tygodniu od destylacji po miesiącu był do bani i musiałem skreślić metodę jego otrzymania. Podpowiem, że warto poświecić duży nastaw na próby i destylować go z ponownym wlewaniem całego urobku (z przedgonami i rozpałka) do gorącego dundru (tak z 60-70C by nie było bummm) i ponownie destylować. Zachować oczywiście próbkę z serca z każdego procesu do porównania. Ja tak nieszczęsne jabłka czy śliwki katowałem po 6-7 razy.
I koledzy "półkownicy" bez doświadczenia w smakówkach otrzymywanych na potstilach czy innych wynalazkach. Bierzcie pod uwagę, że opinie użytkowników kolumn półkowych często odnoszą się do ich wcześniejszych doświadczeń na innych aparatach. Stąd te zachwyty bo nie dość, że krócej, prościej i można oglądać zamiast telewizji to jeszcze całkiem dobry urobek. Nie ma tak dobrze. Kolumna za was nie wszystko zrobi. A automatu do półkowej na razie nie ma.
Re: Kolumna półkowa
Kol. Szlumf
Szacunek!!!!!!!! Przeczytałem jeden z bardziej merytorycznych postów od jakiegoś czasu. W taki sposób dochodzi się do wiedzy!
Szacunek!!!!!!!! Przeczytałem jeden z bardziej merytorycznych postów od jakiegoś czasu. W taki sposób dochodzi się do wiedzy!
Re: Kolumna półkowa
Szlumf,
Bardzo fajnie to napisałeś Dzięki!!!
Tak, muszę ją dobrze poznać zanim poleci coś dobrego. Mam już prawie wyrobione gruszki (sok) i będę go próbował puścić na różne sposoby: rożna moc, rożny refluks i ... pompowanie => Uzyskujesz przez to więcej urobku w końcówce?
Po zakończonej destylacji opróżniłem jeziorko -> wyraźnie czuć było przedgony. Gdzie one uciekną w czasie pompowania?
Bardzo fajnie to napisałeś Dzięki!!!
Tak, muszę ją dobrze poznać zanim poleci coś dobrego. Mam już prawie wyrobione gruszki (sok) i będę go próbował puścić na różne sposoby: rożna moc, rożny refluks i ... pompowanie => Uzyskujesz przez to więcej urobku w końcówce?
Po zakończonej destylacji opróżniłem jeziorko -> wyraźnie czuć było przedgony. Gdzie one uciekną w czasie pompowania?
Re: Kolumna półkowa
Przedgonów powinieneś się pozbyć na początku procesu. Nie znam szczegółów budowy Twojej kolumny ale pewnie odbierasz przedgony z LM zrzutami jeziorka. Po zrzutach ustaw kropelkowy odbiór z LM np. 1 kropla na 2sek. i odbieraj do osobnych naczyń przedgony z LM i gon z OLM. Tylko sprawdzaj co Ci kapie z LM bo w pewnym momencie może będzie warto zmienić naczynie i dodać urobek z LM do serca.
Pompowanie owszem daje więcej urobku bo jadę do 100C w kotle i 96-98C na dolnej półce ale bardziej mi chodzi o złapanie pogonów bo często nadają się do dodania do serca. Zwykle łapię też ze 200ml wody odwarowej.
Podobno gruszki są trudne i dobry destylat uzyskuje się tylko z Wiliamsów. Osobiście destylowałem jedynie kupny sok jabłkowo-gruszkowy. Efekt nie powała. Pogonię urobek drugi raz z OLM-em może uda mi się coś z tego wydobyć.
Pompowanie owszem daje więcej urobku bo jadę do 100C w kotle i 96-98C na dolnej półce ale bardziej mi chodzi o złapanie pogonów bo często nadają się do dodania do serca. Zwykle łapię też ze 200ml wody odwarowej.
Podobno gruszki są trudne i dobry destylat uzyskuje się tylko z Wiliamsów. Osobiście destylowałem jedynie kupny sok jabłkowo-gruszkowy. Efekt nie powała. Pogonię urobek drugi raz z OLM-em może uda mi się coś z tego wydobyć.
Re: Kolumna półkowa
Przedgony odbieram przy najmniejszej mocy ( ok. 700 W, w zależności od pogody ) mniej więcej 1 kropla / sek. Może trochę za szybko ... jeziorko zrzucam na końcu i też byłem zaskoczony zapachem przedgonów.
Kolumna to 5 półek kołpakowych od Akasa + OLM + UFO.
Jeszcze nie przerobiłem bufora, żeby pracował jako pusty ( przeróbka wkrótce ) ale chyba za bardzo to on nie przeszkadza
Dzięki za sugestie
Pozdrówko
Jachu
Kolumna to 5 półek kołpakowych od Akasa + OLM + UFO.
Jeszcze nie przerobiłem bufora, żeby pracował jako pusty ( przeróbka wkrótce ) ale chyba za bardzo to on nie przeszkadza
Dzięki za sugestie
Pozdrówko
Jachu
Re: Kolumna półkowa
Przy gruszkach, trzeba uważać na początku procesu. W późnych przedgonach, a czasami w samych przedgonach, kryją się te pożądane przez nas aromaty. W pogonach nie ma co szukać, ja je odbieram na czysto.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam
- zbynek, pozdrawiam
- Bimbrownikni
- 50%
- Posty: 190
- Rejestracja: 2016-12-26, 13:09
- Lokalizacja: NI
Re: Kolumna półkowa
Czy ja jako jedyny odbieram przegony przez calkowicy zrzut jeziorka z LM? Fakt jest ze Herbata zaintalowal mi zawor kulowy. On twierdzi ze on zawsze tak odbiera przegony nawet na cukrowkach. Ja musze przyznac ze moj automat dziala identycznie. Tez przegony sa odbierane przez calkowity zrzut jeziorka x3.
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
Sent from my SM-G955F using Tapatalk
Re: Kolumna półkowa
Dla mnie, jak zrzucasz jeziorko, nie bawiąc się w odbiór kropelkowy, to zawór kulowy jest najbardziej wskazany. Ja się z przedgonami trochę bawię, staram się je zagęścić w głowicy i wolno odbierać.
Dzięki @zbynek za wskazówki... nie myślałem, że gruszki mogą być tak trudne w destylacji.
Dzięki @zbynek za wskazówki... nie myślałem, że gruszki mogą być tak trudne w destylacji.
- Citizen Kane
- -#Admin
- Posty: 5060
- Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Re: Kolumna półkowa
Co prawda nie z półkowej, ale odbieram pierwsze 500 ml do oddzielnych setek. Potem decyduję, czy i które dodać do głównego gonu. Trzykrotny zrzut jeziorka, szczególnie w kontekście tego co napisał zbynek, jest moim zdaniem błędem w sztuce.
- Bimbrownikni
- 50%
- Posty: 190
- Rejestracja: 2016-12-26, 13:09
- Lokalizacja: NI
Re: Kolumna półkowa
Ja trzykrotny zrzut jeziorka robie tylko na cukrowkach. Takie bylo orginalne zalecenie producenta i szczerze ja sobie chwale. Jednorazowy zrzut robie na polkowej.
Sent from my SM-T580 using Tapatalk
Sent from my SM-T580 using Tapatalk
Re: Kolumna półkowa
Zgadzam się.Citizen Kane pisze: ↑2017-11-22, 21:44Trzykrotny zrzut jeziorka, szczególnie w kontekście tego co napisał zbynek, jest moim zdaniem błędem w sztuce.
Moduł OLM jest swego rodzaju zbawieniem dla początkujących i leniwych. Łatwiej nauczyć się rozpoznawać i dzielić frakcje. Jednak warunkiem musi być jego odpowiednie użycie. No i trzeba uważać bo zbyt długi bufor może rzeczywiście z deka kastrować niektóre trunki. (Niestety ale odbiór przedgonów jest w naszym hobby jeszcze swego rodzaju piętą achillesową.)
Moim zdaniem na początek wystarczy minimalny zrzut jeziorka (ok 100ml) i po krótkiej stabilizacji można od razu przejść do odbioru gonu. W niektórych przypadkach można nawet bez powtórnej stabilizacji przejść od razu do odbioru gonu. Dzieląc początek na osobne małe buteleczki.
Te 100 ml przedgony wstępnego plus to co później zatrzyma bufor z jeziorkiem jest aż zanadto. Oczywiście opisuje z mojego doświadczenia i punktu widzenia.
Ja zaczynałem z pełnym buforem, a skończyłem na buforze tylko częściowo wypełnionym. Bo stwierdziłem, że jesli dobrze separował wstępnie te najgorsze frakcje to już później kroił za bardzo.
Też jestem zwolennikiem dobrego odbioru przedgonów. Zwłaszcza w perspektywie takiej, że trunki będą przechowywane tylko w szkle. Źle odebrane przedgony bądź w zbyt małej ilości potrafią w późniejszym czasie robić niespodzianki. Nie są wyczuwalne w pierwszych tygodniach czy miesiącach. Jednak po roku potrafią się ujawnić ze zdwojoną mocą.
Re: Kolumna półkowa
Dzięki wszystkim za sugestie.
Leszek, Twoje uwagi należałoby wieszać nad łóżkiem i powtarzać przed każdym spaniem
Szlumf, jestem poważnie porażony Twoim sposobem prowadzenia procesu Na kolumnie rektyfikacyjnej też otrzymuję lepsze wyniki przy mniejszej mocy. Destylacja na kołpakach łączy się z ogromem pytań...
mam nadzieję, że w niedzielę pójdą gruszki -> pozwolę sobie do Was wrócić
Pozdrawiam
Jachu
Leszek, Twoje uwagi należałoby wieszać nad łóżkiem i powtarzać przed każdym spaniem
Szlumf, jestem poważnie porażony Twoim sposobem prowadzenia procesu Na kolumnie rektyfikacyjnej też otrzymuję lepsze wyniki przy mniejszej mocy. Destylacja na kołpakach łączy się z ogromem pytań...
mam nadzieję, że w niedzielę pójdą gruszki -> pozwolę sobie do Was wrócić
Pozdrawiam
Jachu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości