Ruszam z zacieraniem

[Doody]

Przeczytaj sobie cały wątek na czarnym forum o zacierani na lenia. Ale w skrócie tak:
Słód kupowałem już w różnych miejscach. Podstawowy czyli pilzneński, psle ale słabo monachijski był najtańszy w Malteurop ale teraz podrożał i zlikwidowano darmową dostawę. Ŵedzony torem kupowałem na akcjach na tym forum od kolegi @98% albo na stronie browar biz.
Zacieram na lenia czyli leję do beczki wodę o temp. 68-69 stopni i czekam aż ostygnie do 65,5 stopnia, wtedy wsypuję słód i mieszam wiertarką. Po wymieszaniu temperatura wynosi około 62 stopni. Można ocieplić beczkę śpiworem ale ja przy 110l zacieru nie ocieplam bo i tak stygnie wolno. Mieszam co 5-10 minut, przez 30 minut i dolewam 7-8 łyżek kwasku cytrynowego rozpuszczonego w 300g wody. Robię to w celu obniżenia pH. Po pierwsze lepiej się scukrza, po drugie chroni nastaw przed bakteriami. Po około 10 minutach dodaję dla pewności połowę zalecanej dawki enzymu scukrzającego tak na wszelki wypadek ale jak słód jest dobry to można całkowicie ten etap pominąć. Mieszam jeszcze przez pół godziny i zostawiam do wystygnięcia do 35 stopni, potem drożdże. Słód żytni dodatkowo uplynniam dodając enzym przed wsypaniem słodu. I w 60 stopniach dodaję enzym redukujący lepkość. Ale zacieranie żyta to osobna historia.

[Thomas_W]

Dzięki Doody za garść porad, hmm to ja robię podobnie ale nie dodałem kwasku i enzymu. Jeszcze muszę dużo „trenować”

[EdiWillow]

Przeczytaj sobie cały wątek na czarnym forum o zacierani na lenia.

Czytałem wątek z "CzF" i nie tylko ten. Niestety nie mam doświadczenia w zacieraniu. Posiadam 60L zbiornik z płaszczem glicerynowym i motoreduktorem z mieszadłem. Noszę się z zamiarem zacierania samych słodów, bez dodatku enzymów i destylacji razem z młótem. Niestety zbiornik nie jest wyposażony w chłodzenie medium płaszcza więc zamierzam przelać zacier do beczki i schłodzić go przed zadaniem drożdży chłodnicą zanurzeniową. Plusem jest to, że zwolnię zbiornik do kolejnego procesu zacierania wsadu. Jeżeli chodzi o surowiec to mam niedaleko słodownię, która prowadzi sprzedaż w internecie pod nazwą "Świat słodu" więc koszty transportu będą żadne, a dodatkowo śrutowanie jest w cenie zakupu. Wskazówki dotyczące doboru słodów podstawowych i specjalnych oraz samego procesu zacierania mile widziane Z góry dziękuję i pozdrawiam

[jurii]

"Świat słodu" to sklep, nie słodownia- słodownia w Bydgoszczy to Crisp Malt (a dawniej Global Malt). Uważaj na śrutowanie w tym sklepie, podobno nie jest idealne:
https://piwo.org/forums/topic/31003-sklep-swiatslodupl/

[EdiWillow]

"Świat słodu" to sklep, nie słodownia- słodownia w Bydgoszczy to Crisp Malt (a dawniej Global Malt). Uważaj na śrutowanie w tym sklepie, podobno nie jest idealne:
https://piwo.org/forums/topic/31003-sklep-swiatslodupl/

Pochodzę z Bydgoszczy. Świat słodu to tylko sklep internetowy z siedzibą w tej właśnie słodowni, niegdyś Globalmalt. Właśnie stamtąd można odbierać surowce. Doskonale znam ten sklep oraz słodownie ponieważ członek mojej rodziny miał tam epizod zawodowy Miałem też okazję rozmawiać z kolegą Kamilem prowadzącym sprzedaż internetową, który w regionie ma bardzo szanowaną opinię wśród piwowarów domowych. Mój wpis nie dotyczy samego sklepu, wskazałem jedynie, że jest dla mnie najwygodniejszą opcją. Jeśli masz sugestie dotyczące samego procesu zacierania i doboru słodów na destylat to będę wdzięczny za poradę w tym właśnie kierunku.

[Thomas_W]

Widzę że zrobił się mały offtop….
Mam pytanie do znawców (nie mam czasu na szukanie w forum, za co przepraszam ale to mój wątek więc mogę ) a mianowicie, przygotowuje kamionkę do zalania eliksirem? Kamionkę moczę już pierwszą dobę zmieniam co kilka godzin wodę (zalewam ciepłą) i martwi mnie „spocenie” czytaj wilgoć pod kamionką, jak ją podnoszę do zmiany wody. Czy tak ma być? Bo się martwię… zalewam do samej góry szyjki, woda ubywa… czy ucieka przez dno?, czy poprostu kamionka musi się uszczelnić/nasiaknać?
Dziękuję za konstruktywne podpowiedzi

[EdiWillow]

Jaka to pojemność? Mam 3 kamionki 1 galonowe ale z zeszłorocznej akcji i nie zauważyłem opisanego przez Ciebie zjawiska. Kamionka powinna być szczelna, to nie drewno aby puchła. Zalewanie ma raczej spełniać zabieg płukania. Obejrzyj dokładnie podstawę, może masz jakieś mikro pęknięcia albo zwyczajnie poci się pod wpływem różnicy temperatur.

[Thomas_W]

1 galon, Podstawa jest ok , wrzuciłem ją na ruszt teraz i poobserwuje… też mam z akcji z zeszłego roku. Kamionki leżały cały czas w suchym miejscu na półce więc technicznie jest wszystko ok, podmienię wodę tak aby były 2 doby w wodzie napewno wszystko będzie ok, to moje pierwsze kamionki i może podchodzę za bardzo serio

[Doody]

Tak na prawdę wystarczy doba zalania wodą i można lać destylat.

[Thomas_W]

Panowie nie chce robić zamieszania… ale wczoraj o 22 zalałem kamionkę a dziś prawie 12 godzin później ubyła cała zawartość szyjki…

[EdiWillow]

Czy była to woda gorąca? Jeśli tak to weź pod uwagę taki czynnik, jak rozszerzalność cieplna cieczy i odparowanie

[Thomas_W]

Hej, to nie był to wrzątek, nalałem takiej dość cieplej z kranu.

[EdiWillow]

No to masz odpowiedź. Poza tym nie zatkałeś korkiem bo wlałeś po brzegi. Panikujesz, ochłoń.

[Thomas_W]

Dzięki, wlałem wczoraj 4 litry do kamionki, wsadziłem korek i pozostaje tylko już czekać na efekty

[Doody]

Przesieś w chłodne, a co najważniejsze, trudnodostępne miejsce żeby nie kusiło
Ustaw sobie przypominajkę w komórce na "za rok" i będzie można zobaczyć co tam się dzieje. Jak będzie stało "pod nogami" to będziesz sprawdzał co tydzień
Powodzenia