Strona 1 z 1

Bimber Vodka

: 2010-07-28, 15:29
autor: Czajkus
Witam,
Znacie taki wyrób - do dostania w każdej Biedronce :wink:
http://www.bimbervodkausa.com/

: 2010-07-28, 15:52
autor: juanito
Konkurencja :|

: 2010-07-28, 18:34
autor: Daniel_257_
Witam

Do biedronki nie zaglądam więc .... Czy ktoś już to pił i jaka jest cena????

Tak z ciekawości pytam.

: 2010-07-28, 22:07
autor: magas
W biedronce raczej jej nie znajdziesz , tu masz opis i cenę http://delikatesymonopolowe.pl/nowoci/8 ... mber-vodka

: 2010-07-29, 13:08
autor: Czajkus
No z Biedronką to był żart. Zdziwiłem się, że znalazłeś tą wódkę w sklepie w Polsce.

: 2010-07-29, 17:31
autor: magas
W mojej Polsce wszystko jest w sklepach , znajdź kolego produkt którego brakuje , a ludzie chcą kupować, to zarobimy parę groszy , pozdr magas37

: 2010-07-30, 06:48
autor: SRG
Pozwoliłem sobie skopiować opis ze strony: http://delikatesymonopolo...61-bimber-vodka
"Bimber Vodka
Bimber Vodka to wyjątkowa ręcznie produkowana wódka, w starych polskich jest destylarniach. Jest ona produkowana w małych partiach, zgodnie z unikalną tradycyjną recepturą, która wykorzystuje wyłącznie wysokiej jakości pszenicę ozimą. Wódką następnie przechodzi sześciokrotny proces destylacji. Bimber Vodka jest kierowana do koneserów spirytualiów najwyższej klasy.
poj. 0,7 l
kraj pochodzenia: Polska
cena brutto: 97,90 zł."

I tak się zastanawiam; co jeszcze prócz nazwy i etanolu ma ta wódka wspólnego z tz. bimberm :?: :mrgreen:
A może też ktoś wyjaśni mi ten fragment opisu: "ręcznie produkowana wódka" ja tego nie potrafię pojąć. :shock:

: 2010-07-30, 17:45
autor: winiarek5
SRG pisze: A może też ktoś wyjaśni mi ten fragment opisu: "ręcznie produkowana wódka" ja tego nie potrafię pojąć. :shock:
No przecież to proste :idea:
Do takiej produkcji niepotrzebne są drożdże tylko ręce.
Tymi ręcyma, drzemy skrobię na cukry proste, następnie te cukry proste, ściskamy kciukiem w dłoni tak jak byśmy chcieli rozgnieść orzeszka.
Po rozłożeniu cukrów prostych na coś jeszcze prostszego, lepimy ręcznie alkohol z tego co rozgnietliśmy i co ewentualnie złapiemy wokół nas, latającego w powietrzu.
Przy lepieniu, wykonujemy paluszkami ruchy podobne jak przy lepieniu kulek z materii wydobytej z nosa.
Ulepioną materię wrzucamy czem prędzej do słoiczka z pokrywką, mając na względzie, że zbyt długie lepienie może spowodować odparowanie lepionej materii.
Tem oto sposobem, możemy uczynić wyborny i mocny spirytus o mocy nawet 98% co klasyczną metodą drożdzowo-garnkową wydaje się być nieosiągalnem.
Ot i cała tajemnica ręcznie wyrabianej wódki.
Wielkie mecyje :lol:
Leciutko się tylko pierdyknąłem w łeb i się sama tajemnica wy(ja)śniła.

Kończę zawołaniem:
Lepiący wszystkich krajów, łączcie się!

Gospodarz

: 2010-07-30, 20:02
autor: magas
Ja mam pytanie do kolegów co już długo zacierają , nie ręce oczywiście :D , czytając opis tej wódki która by zwrócić na siebie uwagą dopisała wyraz bimber , zwróciłem uwagę na pszenicę ozimą , nie znam się na zbożach , czy ta ozima daje lepszy smak destylatu , z jakiego powodu zostało to podkreślone w opisie.

: 2010-07-30, 20:33
autor: SRG
@winiarek bez twej pomocy nie był bym w stanie tego zrozumieć. :1st
@magas37 równie dobrze mogli by napisać że jest z pszenicy odmiany np "Księżycowe łany" to po prostu zwykłe chwyty marketingowe. :wink:
Tak jak i nazwa.
Po sześciokrotnej destylacji spirytus nie ma prawa przypominać bimbru. :D

: 2010-07-30, 21:17
autor: winiarek5
magas37 pisze:...czy ta ozima daje lepszy smak destylatu , z jakiego powodu zostało to podkreślone w opisie.
Ozima pszenica (siana jesienią) ma tę zaletę, że w ogóle daje smak czyli jest z czego zrobić spirytus.
Ze zbożami jarymi (siane wiosną) jest trochę trudniej bo w stosunku do ozimych mają już na wiosnę w plecy: ozime jest ukorzenione, w razie suszy system korzeniowy jest w stanie pobrać wodę z głębszych warstw ziemi i roślina lepiej przetrwa suszę a zboże jare jeśli uda mu się zakiełkować to później będzie miało wielkie łopoty aby przeżyć.
W uprawach dominują więc zboża ozime, jare odmiany wysiewa się wówczas, gdy nie zdąży się, z różnych względów obsiać gruntów jesienią.
Natomiast owies, kukurydzę, grykę siejemy wyłącznie wiosną.

Jak czytam opis Starki z Polmosu Szczecińskiego, że jest produkowana według ściśle strzeżonej receptury to mnie boki bolą ze śmiechu.
Obecnych pracowników tamtejszego Polmosu to w ogóle nie było przy produkcji najstarszych roczników a wielu to jeszcze nie było wtedy na świecie a najstarsze roczniki to przetrwały wyłącznie dlatego, że w bałaganie zapomniano o nich :lol:
I co to za ściśle strzeżona tajemnica :lol:
Każdy, kto umie czytać i szukać to wie, że Starka to w przeważającej większości, spirytus żytni, leżakowany w beczkach po węgrzynie, czasem z małym dodatkiem białego wina również węgierskiego (wg, starej receptury). Szczegółów nie pamiętam ale, z pewnością można do takich informacji dotrzeć bez większego problemu (internet, biblioteki, antykwariaty itp.).

Pozdrawiam

Winiarek

: 2010-07-30, 21:54
autor: zbyszek1281
Starka z Polmosu Szczecin to już przeszłość .Syndyk w tym roku zakończył działanie tej zasłużonej firmy.
Ostatnie butelki trzydziestoletniej Starki zostały wykupione po 3000zł za butelkę 0,7l i poszły w ręce kolekcjonera, którego znam osobiście.

: 2010-07-30, 22:54
autor: magas
Czyli trzeba kupować starkę puki jest http://www.sklep.vinovintana.pl/specjal ... tarka.html wstyd się przyznać , ale ja smaku nie znam , znam smaki bardzo wielu gówien zagranicznych , które czasem smakują jak perfum , czy mydło , a starki nie :oops: