Witam!
Należy do tego podejść logicznie, i od razu wiadomo jakie będą wyniki analizy tej "informacji" - zakładając, że jest prawdziwa lub może raczej: podana w dobrej wierze.
Nie ujawniono zresztą żadnych szczegółów, a w nich jak wiadomo ukryty jest diabeł.
Po pierwsze, złodziej nigdy innym nic nie DA, zawsze odbierze; zyskać można tylko, jeśli jest się w jego bandzie
Po drugie, złodziej (ani nawet tzw. uczciwy człowiek!) nigdy sam sobie nie odetnie olbrzymich dochodów osiąganych bez najmniejszych trudności i z minimalnymi nakładami, czyli w tym wypadku akcyzy alkoholowej.
Po trzecie, ten złodziej jest w wielkich tarapatach finansowych (choć temu zaprzecza), rabuje ostatnio już bez żadnych, najmniejszych nawet skrupułów wszystkich dookoła, a specjalnie: biednych, chorych, starych i umierających - bo tych najłatwiej i jak każdy widzi,
ciągle mu mało.
Według mnie, w świetle powyższego, wnioski n/t perspektyw szerokiej legalizacji domowej produkcji alkoholu są bardzo proste i oczywiste...
Dla mnie to jest "informacja" z rodzaju: >Po odcięciu głowa gadała jeszcze godzinę<
Np. o legalizacji domowej produkcji alkoholu