Zapraszam blog.czajkus.com

Linki do stron www o tematyce winno - alkoholowej
Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-05-20, 21:04

Zbynku zaoszczędziłeś mi pw do ciebie, temperatury dla żyta mi nie pasowały i miałem cię pytać dlaczego w tak niskich, nie skojarzyłem innej skali. Google informuje że 1 pud = 40 funtów = 16,38 kg, faktycznie można by przeliczyć i podać w nawiasie, tak jak i temperatury http://kalkulator.jednostek.pl/temperatury/ . Kolego Czajkus prosimy o jeszcze.

Awatar użytkownika
panta_rei
60%
60%
Posty: 203
Rejestracja: 2012-10-21, 16:11
Lokalizacja: Braniewo

Post autor: panta_rei » 2014-05-21, 08:11

Ja bym chętnie poczytał o słodowaniu żyta. Dzięki za tak dobrze wykonaną robotę ;-)
Pozdrawiam, Sławomir

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Słód z prosa

Post autor: Czajkus » 2014-05-21, 12:18

Cześć,
Dzięki. Postaram się poprzeliczać jednostki miar. Nie wiem czemu ale wydawało mi się że 1 R = 1 C, także dziękuję za zwrócenie uwagi, że tak nie jest. Zasadniczo co do większość starych jednostek miar przelicznik jest podany w wikipedii czy różnych kalkulatorach. Jedyny problem jak czasem powstaje to jak np. byłby pud rosyjski, austriacki, pruski i nie wiadomo jest którego użyć?

Sukcesywnie będę się starał dodawać wpisy ze starymi artykułami dotyczącymi technologii produkcji. Jak coś będzie o słodzie żytnim to podam. Temperaturę na C przeliczyłem. Jedna linijka tekstu jest nieczytelna :( co zaznaczyłem

Póki co wczoraj natknąłem się na artykuł o wyrobie słodu z prosa to podam tutaj:
"Z praktyki. Wyrób słodu z prosa – 1931 r.

Zajmując stanowisko kierownika gorzelni w Rosji Centralnej (Tambowska gubernja) wypadło mi prowadzić słód z prosa, w które tamtejsza prowincja obfituje. Nie mając praktycznego doświadczenia w słodowaniu prosa, bardzo niechętnie i z pewną rezerwą podjąłem się tej uprawy; uczyniłem to raczej z konieczności, gdyż jęczmienia prawie, że nie siano tam, a uprawiano słody tylko z żyta i prosa. Wiadomo, że słód z żyta jest gorszy do prowadzenia, i przy użyciu nie daje takiego efektu jak słód z jęczmienia. To też nie mogąc osiągnąć przy słodzie żytnim tego co powinienem z konieczności pozostało mi tylko proso, do uprawy którego, przystąpiłem. Po wyprowadzeniu i następnie użyciu do zacierów słodu z prosa, przekonałem się o jego dobroci, albowiem przed użyciem słodu prosianego miałem odfermentowania zacierów wyższe, gdy zaś zacząłem stosować słód z prosa, odfermentowanie wahało się w granicach 0,2-0,5° B. Proso zawierające dużo tłuszczu do 5% i dużą siłę rozpuszczającą, wpływa skutecznie na lekki ferment i dzięki temu można osiągnąć jak najlepsze odfermentowanie, dochodzące nieraz do takich granic, jakie osiąga się przy przeróbce kukurydzy. Lecz praca przy słodowaniu prosa jest bardziej kłopotliwą niż np. jęczmienia. wymaga dużo uwagi i zabiegów, przy najmniejszem zaś zaniedbaniu słód szybko niszczy się i łatwo może nastąpić rozczarowanie. Jak się przekonałem, najlepiej jest używać do 50-75% słodu z prosa, a 25-50% z innych zbóż niezależnie od gatunku, np. z jęczmienia, żyta lub owsa.
Proso jak każde inne zboże, w zależności od temperatury wody, moczy się od 48-72 godzin, po namoczeniu wyrzuca się do specjalnie dla tego celu przygotowanych skrzyń bez den (rozsuwane ramy) o wysokości do 1 metra.
W początkowym okresie słodowania ziarno trzyma się w skrzyniach, ponieważ proso posiada śliską łuskę i nie utrzymuje się w kształcie usypanego kopczyka lecz natychmiast się rozsuwa. Wyrzucone do skrzyni ziarno, trzyma się tam aż do chwili podniesienia ciepłoty do 16-18° R. (20-22,5° C), co trwa 50 do 60 godzin. Zaznaczyć muszę, że proso w początkowym okresie rost- (linijka tekstu nieczytelna) kowania, w przeciwieństwie do innych zbóż, prowadzi się; przy ciepłotach wyższych (16-18° R). Po 50-60 godzinach, gdy osiągnie się pożądaną ciepłotę, należy przerobić grzędę, nasycając ją powietrzem i ułożyć ponownie w kopczyk (wsypać do skrzyni). Ciepłota sit obniży o parę stopni, 2-4° R (2,5-5°C), lecz po 1-2 godzinach podniesie się do 18° R. Następuje okres silnego grzania się grzędy, wówczas należy stale przeszuflowywać grzędę (stale trzymać w kopczyku), bacząc, żeby nie przegrzać wyżej 18° R. Gdy się rozpocznie silny okres grzania się grzędy, przeróbki dokonywują się co 1 - 1 1/2 godziny, a niekiedy i co 1/2 godziny. W słodowni podczas przeróbki grzędy wydobywa się z niej sporo pary, podobnej do dymu. To częste szuflowanie oraz trzymanie grzędy w kopczykach i przy ciepłotach 16-18° R. trwa dotąd aż ziarno nie dostanie korzonka o długości 2-3 krotnej długości ziarna, co trwa 60-80 godzin to też w tym okresie trzeba zdać egzamin z cierpliwości i wytrwania, a tem samem z dobrego prowadzenia grzędy, albowiem małe niedopatrzenie, niedopilnowanie lub zlekceważenie zemści się natychmiast. Przegrzana grzęda w 50 % przestaje rostkować, zaś w 100% pokrywa się zielono-niebieskawą pleśnią. Gdy ziarno dostanie korzonków, o 2-3-krotnej długości ziarna, przestaje się kopczykować grzędę, a układa się słód w grzędy normalne jakie się stosuje przy słodowaniu innych zbóż, to jest na wysokość 10-15 cm. i utrzymuje się ciepłoty normalne tj. 10-12° R. (12,5-15°C). Wówczas przeróbki już są rzadsze (co 4-6 godz.), zaś skrapianie czyli nasycanie grzędy wilgocią, odbywa się w miarę potrzeby. Praktycy mówią, że grzęda sama powie kiedy trzeba ją zrosić, a mianowicie obecność rosy na grzędzie, o czem mówi się w praktyce, że grzęda ma „robotę” oznacza, że grzęda posiada dostateczną ilość wilgoci, i że nie należy słodu kropić, zaś niewystępowanie rosy na powierzchni grzędy wskazuje na brak wilgoci. Ilość wody użytej na kropienie grzędy, jest zależną w dużym stopniu od początkowego namoczenia ziarna.
Prowadzony w ten sposób słód, powinien po 16-18 dniach być gotów do użycia, rostek doprowadzony do 6-8 krotnej długości ziarna, zaś korzonki o 50% dłuższe. Przyrost słodu na wadze wynosi około 40%.

Aleksander Kurowski,
Instruktor N. O. G."

Pozdrawiam
Czajkus

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2014-07-01, 11:15

Dzisiaj na blogu chwalę się filmikiem ze swoją kolekcją buteleczek, którą mam w gablocie sypialni przy łóżku :lol:

http://blog.czajkus.com/blog/2014/07/01 ... uteleczek/

U kolegów pewnie kolumny lub alembiki stoją?

:cheers

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Zacieranie żyta

Post autor: Czajkus » 2014-08-10, 21:46

Witam
Jeszcze jeden wpis z artykułem o przeróbce żyta
http://blog.czajkus.com/blog/2014/08/05 ... ta-1906-r/

Będą jeszcze dwa wpisy związane z przeróbką żyta dawnymi czasy:
- jeden dotyczący rodzajów i jakości mąki żytniej stosowanej przy przeróbce na alkohol
- i drugi, chyba najlepszy, a na pewno najbardziej szczegółowo opisujący zacieranie żyta. Tylko problem mam techniczny, bo zawiera także sporo wzorów matematycznych i worpress za bardzo tych wzorów z worda nie przyjmuje, ale coś wymyślę.

Tak ogólnie dochodzę do wniosku, że w drugiej połowie XIX w. niemal wszystkie gorzelnie rolnicze w Galicji i Zaborze Pruskim przerabiały na alkohol ziemniaki. Zborze tam przerabiano wyjątkowo. Oczywiście sami producenci wódek i likierów jak Baczewski w Galicji mieli urządzenia i oni sobie sami Żytniówki czy Starki produkowali. W Królestwie Polskim przeróbka zboża - czyli głównie żyta była większa. Im dalej na wschód tym większa. Starki z naszej tradycji produkowali Polacy na Kresach (w rozumieniu międzywojennym), które w przed I wojną światową nie wchodziły w skład Królestwa Polskiego. Tego za bardzo jeszcze nie rozgryzłem jak to formalno-prawnie było możliwe do przeprowadzenia tj. że był sobie taki szlachcic na kresach, miał swoją gorzelnię i sobie produkował spirytus żytni na swoją starkę - czy on to gdzieś zgłaszał, płacił za pozwolenie?

Pozdrawiam
Czajkus
Ostatnio zmieniony 2014-08-10, 22:35 przez Czajkus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2014-08-10, 21:59

Dzięki bardzo i pozdrawiam :brawa.

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2014-08-26, 13:57

Proszę :)

Dzisiaj zamieściłem kolejny wpis o zacieraniu żyta, chyba najdokładniejszy, a na pewno najdłuższy. Zgodnie z sugestiami stopnie temperatury Reamura przeliczyłem i podane są także w stopniach Celsjusza.

Mam nadzieję, że w podanych wzorach się nie pomyliłem przy przepisywaniu, jak ktoś ma chęci może je prześledzi?

http://blog.czajkus.com/blog/2014/08/26 ... aniu-zyta/

Pozdrawiam
Czajkus

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2014-10-11, 10:18

I jeszcze jeden wpis na temat przeróbki żyta
http://blog.czajkus.com/blog/2014/10/11 ... ej-1904-r/

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2014-10-13, 18:23

No ładna dyskusja,

Ja w pierwszym rzucie jak przeglądam stare materiały to kwestie zakwaszania zacieru pomijam, no ale w takim razie jak coś znajdę na ten temat to będę publikował.

30 września zamieściłem na blogu historię gorzelnictwa w Krakowie ze wspomnień krakowskiego kotlarza czyli ówczesnego producenta sprzętu.
http://blog.czajkus.com/blog/2014/09/30/krakow/

Dzisiaj trochę jako kontynuacja - biogram Ludwika Galla, który był takim XIX aabratkiem i produkował stosunkowo tanie alembiki do których wykorzystywano drewno. Były one dość popularne w Galicji do końca XIX w. Konkurentem Galla w alembikach drewnianych był niejaki Adam Kasperowski autor popularnych podręczników do gorzelnictwa.
http://blog.czajkus.com/blog/2014/10/13/dr-ludwik-gall/

Jeszcze muszę coś o Pistoriuszu poszukać.

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2015-01-08, 07:33

Dzisiaj 300 wpis na moim blogu :drunk

Zamieściłem Bazę Gorzelni i Fabryk wódek i likierów działających w Galicji w 1901 r. Trochę tego było.

http://blog.czajkus.com/blog/2015/01/08 ... e-fabryki-...

Zapraszam
Czajkus

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2015-02-03, 08:52

Może ktoś z was ma pomysł na jakiś wpis - typu "zacieranie żyta"? lub szuka informacji na jakiś temat? Może coś o słodzie?

Mam dostęp do wielu źródeł i chciałbym zrobić kilka wpisów dotyczących technologi gorzelniczej, tylko ponieważ sam się tym za bardzo nie zajmuję to nie wiem co by was interesowało?

Także czekam na jakieś pomysły.

Awatar użytkownika
elofura
101%
101%
Posty: 495
Rejestracja: 2014-07-03, 14:23

Post autor: elofura » 2015-02-03, 09:34

Mi kolega podsunął pomysł żebym następny wsad w beczce zalał destylatem ze słodu. Więc chętnie poczytam. Na forum też jest mnóstwo informacji ale zawsze można coś nowego się dowiedzieć.
Każdy alkohol jest bardzo dobry, oprócz denaturatu, który jest tylko dobry.

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2015-02-03, 21:18

Czajkus, a może masz coś o zacieraniu żyta bez dodatku słodu lub enzymów.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
panta_rei
60%
60%
Posty: 203
Rejestracja: 2012-10-21, 16:11
Lokalizacja: Braniewo

Post autor: panta_rei » 2015-02-03, 21:30

Historia gorzelnictwa na terenie Prus Wschodnich?
Pozdrawiam, Sławomir

Awatar użytkownika
Czajkus
101%
101%
Posty: 264
Rejestracja: 2009-08-15, 14:07
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Czajkus » 2015-02-04, 11:14

Co do destylatów z samego słodu poszukam. Co do gorzelnictwa w Prusach, konkretnie jakaś gorzelnia Cię interesuje? Mam mieć niedługo książkę "Przemysł spirytusowy w byłej dzielnicy pruskiej" to zobaczę co tam jest.

Co do zacierów z żyta bez słodu, to nie jest proste bo od co najmniej XVIII w. używano słodu i zacierami bez słodu chyba się nie zajmowano, ale jeszcze wspominano.
Poniżej fragment z książki z 1774 r. :) chodzi o pkt. V
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam
Czajkus

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości