Strona 2 z 2

: 2007-03-07, 22:53
autor: inżynier
@A_priv

Pewien stary i dobry lekarz powiedział mi, że szkodliwość alkoholu przy antybiotykach jest wierutną bzdurą wymyślona kiedyś przez lekarzy po to, aby chciaż wtedy ludzie nie pili.
Tak naprawdę alkohol wchodzi w niepożądane reakcje tylko z sulfamidami (np. biseptol),
Poneważ zawsze uważałem, że mądrych ludzi należy słuczać, to rady P. doktora do dziś stosuję i nigdy zadnych problemów nie miałem. No oczywiście umiar jest wskazany w każdym przypadku.
pozdrawiam - inżynier

: 2007-03-07, 23:44
autor: Chemik student
Mimo wszystko ja radze zachować pewną ostrożność ponieważ na rynek ciągle wchodzą nowe antybiotyki i z niektórymi mogą występować niepożądane reakcje.

: 2007-03-08, 01:40
autor: winiarek5
Co do Bregoviča miałem na myśli jego pierwszy etap + muzykę do filmów Kusturicy. Później to już jakaś masowa komercja zaczęła się robić i krzyżowanie z popularnymi w danym kraju piosenkarzami (jak z Kajah i Krawczykiem u nas).
W 1980 roku jak byłem w Jugosławii to pod Rijeką w małej wiosce mieliśmy wypadek samochodowy (wjechał w nas ciągnik rolniczy - kierowca ciągnika był zawinił i był na lekkim gazie) - załatwiło się wszystko z ich milicją żę rolnikowi nic nie zrobili a nam WARTA za wszystko zapłaciła - wyszedł praktycznie nowy maluch. Jako, że wszystko w końcu i dla wszystkich szczęśliwie się skończyło to z 10 dni mieszkaliśmy u starszego małżeństwa. Bardzo sympatyczni ludzie. Oczywiście codziennie rakija robiona przez gospodarza no i codziennie różni sąsiedzi przychodzili, każdy ze swoim wyrobem i każdy do swojego domu zapraszał. Miałem już 19 lat to mogłem oficjalnie spożywać ale po 7 dniach to myślałem, że jestem już uzależniony. Oczywiścia jak już "auto" (Fiat 126p) jako tako nadawało się do jazdy to nie chcieli nas wypuścić a w końcu na drogę dostaliśmy ponad 20 litrów rakiji, która w maluchu w czasie jazdy była wszędzie w buteleczkach, butelkach, słoikach itp.
Na granicy polskiej celnicy i wopiści wogóle nas nie kontrolowali widząc poobijanego malucha (po dachowaniu) no i w tamtych czasach cieszyli się z każdego Polaka, który wrócił do Polski a nie został na Zachodzie.
Do tej pory pamiętam smak tamtej rakiji i potraw wiejskich, choć nazw już nie pamięam.
Po kilku latach, na wyprawie naukowej z Politechniki byliśmy przejazdem w Rijece. Zatrymaliśmy się tam na 4 dni. No to zabrałem kolegę i pojechaliśmy na wieś. Dziadek się popłakał, babcia umarła rok wcześniej. Oczywiście zatrzymali nas tam na trzy dni: rodziców nie była tylko ja z kolegą. Z pierwszego dnia to wogóle nic nie pamiętam, z drugiego to tylko wieczór. W wiosce jeszcze pamiętali turystów z Polski co rozbili sobie malucha, uratowali sąsiada od więzienia i imprezowali przez 10 dni z całą wioską.
Jak wróciliśmy do autokaru to myśleliśmy, że się ucieszą, że się znaleźliśmy a oni nawet nie zauważyli, że nas nie było - też nie marnowali czasu. Widok na kampingu był taki jak by autokar z granatnika ktoś trafił: uczestnicy wyprawy naukowej leżeli wszędzie. w fotelach, na podłodze, w lukach bagażowych, na asfalcie przy autokarze i na trawie gdzie miały być rozstawione namioty a nie było ani jednego bo wszystkie sprzedali :D .
À propos alembików miedzianych: w Warszawie na ulicy Targowej chyba 17 powinien jeszcze być zakład wyoblania; jak by sobie ktoś chciał starymi metodami palić okowitę czy gorzałkę to może by tam taki alembik zrobili. Będę za miesiąc w Warszawie to się dowiem (mam gdzieś ich wizytówkę).

Winiarek

: 2007-03-08, 10:43
autor: miodzio
Moja żona (farmaceutka) na jednym ze szkoleń usłyszała że można codziennie wypić lampkę wina lub kieliszek mocniejszego alkoholu. Ma to wręcz działanie lecznicze. I mała uwaga: nie wolno kumulować dawek :D
No oczywiście umiar jest wskazany w każdym przypadku
Pozdrawiam

: 2007-03-08, 10:46
autor: winiarek5
Moja babcia w wieku 90 lat potrafiła o 4 rano obudzić wszystkich bo miała ochotę kieliszek wódki wypić. Potem spała dalej zadowolona do południa.

:D

: 2007-03-08, 15:51
autor: adwokat
Witam.

Mój dziadek jest nie gorszy, zawsze ma w pace ze zbożem w pszenicy jakąś ćwiarteczkę schowaną i dla kurażu od czasu do czasu z niej pociąga. A Dziadunio to chyba niezniszczalny jest. To, co on przeżył, uśmierciło by 3 innych. Zatem, cóż począć, idę w ślady dziadka!

Pozdrawiam

adwokat

Alembik

: 2015-09-28, 23:15
autor: Władek
Bułgarskie alembiki, chyba to nie jest to, co "tygryski lubią najbardziej" , chociaż ten pierwszy :idea: .
cena od 900zł
http://olx.bg/ad/kazani-za-rakiya-ot-me ... 859053b5f7

Wypasy też są,
http://olx.bg/ad/prodavam-medni-kazani- ... 859053b5f7

: 2015-09-29, 16:48
autor: magas
Ja bym się pisał właśnie na podobną kopułę, chyba samą kopułę jak na pierwszej fotce, ale w Bułgarii to trzeba jechać osobiście i płacić w momencie odbioru towaru, wiem, że nie wszyscy tam są tacy, ale jest tam naprawdę dużo naciągaczy, nawet rzemieślników, że jak jest okazja to potrafią zrobić coś głupiego.

: 2015-09-29, 20:29
autor: zbyszek1281
Witam
Podobne kopuły mogę spróbować zorganizować u nas. Nie powinno być problemu Potrzeba określić gabaryty, kształt, szkic wymiarowy itp. Znajdę wykonawcę poproszę o wycenę i zobaczymy co z tego wyjdzie :idea: Sam jestem zainteresowany.
Proszę o uwagi konstrukcyjne.

: 2015-09-29, 22:16
autor: Władek
zbyszek1281 pisze: Podobne kopuły mogę spróbować zorganizować u nas.
Proszę o uwagi konstrukcyjne.
Niestety rysunku nie mam.
Zarys konstrukcyjny,
pewnie aby pasowało do kega, otwór 150-250mm. sposobów połączenia znajdzie się wiele, to nie problem. Kształt klasyczna "grucha", ew coś stożkowego, myślę, że wymiarowo zbliżony do wielkości kega.

: 2015-09-30, 13:41
autor: Frog
Jeżeli ktoś czułby się na siłach, posiadał jakieś zaplecze techniczne i nieco czasu:
https://www.youtube.com/watch?v=Hk_aVjrKgI0

: 2016-10-08, 20:31
autor: Władek
Może ktoś wie, bo nie mogę nigdzie znależć.
Jaka jest zależność, powierzchni alembika względem pojemności kotła. :nie_wiem

: 2016-10-10, 23:00
autor: zielony 58
Fragment Książki : http://documents.mx/documents/distillat ... -1990.html
„Copper boiler (A): When the boiler is filled with 660 gallons of wine, the head space above is around 130 gallons.”

http://www.artisan-distiller.net/phpBB3 ... 7&start=15
Tutaj masz już parokrotnie przedstawiany, rysunek poglądowy alembika robionego domowym systemem , czyli z tego co było. A na str.3 jest rysunek z wymiarami zrobionymi przez tego gościa. Dosyć opornie też idzie mi szukanie na ten temat , a z ciekawostek jakie znalazłem przy okazji, to że francuzi robią swoje alembiki z miedzi importowanej z Niemiec. Jeśli jesteś na bardziej zaawansowanym etapie to chętnie bym o tym poczytał. Pozdrawiam