Leżakowanie destylatów inaczej...
Leżakowanie destylatów inaczej...
Co myślicie o leżakowaniu destylatu z dodatkiem łupin orzechów laskowych lub włoskich?
Łupiny można by przyprażyć tak jak płatki dębowe.
Korci mnie, chyba spróbuje z orzechami laskowymi, ciekawi mnie efekt.
Łupiny można by przyprażyć tak jak płatki dębowe.
Korci mnie, chyba spróbuje z orzechami laskowymi, ciekawi mnie efekt.
Pozdrawiam
Zainspirowany opisami produkcji wódki rosyjskiej, a zwłaszcza leżakowanie z brzozowym węglem drzewnym, postanowiłem to wypróbować zrobiłem samodzielnie elegancki węgiel z czystych szczap brzozowych i co? - porażka, naprawdę dobra wódka dostała dodatkowych smaków czyniących ją niepijalną
pozdrawiam - inżynier
pozdrawiam - inżynier
Czarnej porzeczce trudno zaszkodzić przez dodanie czegokolwiek, a jak znam @inżyniera, to jego eksperyment dotyczył wódki czystej - tu już trzeba bardzo ostrożnie postępować z dodawaniem czegokolwiek. Ja teraz do czystej to nawet żadnego dębu nie stosuję - tylko filtrowanie przez węgiel od 98% (przygotowany zresztą zgodnie z opisami "Jak zwiększyć skuteczność filtrowania....").
pzdr
pzdr
Ostatnio zmieniony 2008-10-09, 23:57 przez a_priv, łącznie zmieniany 1 raz.
I to jest chyba jedyne słuszne postępowanie, ale czasami tak bywa jak się chce z dobrego zrobić lepszea_priv pisze:Ja teraz do czystej to nawet żadnego dębu nie stosuję - tylko filtrowanie przez węgiel od 98% (przygotowany zresztą zgodnie z opisami "Jak zwiększyć skuteczność filtrowania....").
pozdrawiam - inżynier
Tak sią zastanawiam, czy gdzieś nie popełniłem błędu, węgiel z drewna brzozowego robiłem tradycyjnie wypalając go w puszce z dziurką w kominku.
Dodałem go do destylatu w ilości 5g/1l. Po tygodniu, zapachowo ideał, niestety w smaku wyraźnie czuć posmak dymu.
Moze trzeba taki węgiel najpierw płukać, albo wyżarzyć?
pozdrawiam - inżynier
Dodałem go do destylatu w ilości 5g/1l. Po tygodniu, zapachowo ideał, niestety w smaku wyraźnie czuć posmak dymu.
Moze trzeba taki węgiel najpierw płukać, albo wyżarzyć?
pozdrawiam - inżynier
@ Inżynier
Kiedyś miałem podobny problem.
Jeśli zapalisz swój węgiel to prawie na pewno będzie dymił i w tym leży problem.
Zawiera sporo substancji smolistych.
Sam doszedłeś do właściwego rozwiązania.
Trzeba wypalić aby żar zupełnie pozbawiony był dymu i płomienia a następnie (ja tak robiłem) zbierać węgle do zamykanej szczelnie puszki aby wygasły.
Pozdrawiam
Kiedyś miałem podobny problem.
Jeśli zapalisz swój węgiel to prawie na pewno będzie dymił i w tym leży problem.
Zawiera sporo substancji smolistych.
Sam doszedłeś do właściwego rozwiązania.
Trzeba wypalić aby żar zupełnie pozbawiony był dymu i płomienia a następnie (ja tak robiłem) zbierać węgle do zamykanej szczelnie puszki aby wygasły.
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości