Biodiesel

Wolna strefa o wszystkim i o niczym
Awatar użytkownika
truteen
40%
40%
Posty: 67
Rejestracja: 2006-07-31, 21:55

Post autor: truteen » 2006-11-21, 16:36

Dla mnie to jest miareczkowanie tylko w formie uproszczonej.... Jako że transestryfikacja może biec na dwa sposoby w środ. kwasowym i alkalicznym - to ten nasz przypadek.
Bo pamiętać trzeba że tu nie zachodzi czysta estryfikacja tylko rozbicie tłuszczów (estry gliceryny) i podstawienie tych wiązań grupą metylową z metanolu. Prawdopodobnie otrzymuje się tez mydło glicerynowe które płukane ("K+" reakcja z h2o) daje glicerynę i zalkalizowaną wodę, po to tez płucze się gotowy ester na którym mamy jeździć - to ostatnie zdanie to na czuja piszę.
Musimy doprowadzić do odpowiedniego środowiska odpowiednio zasadowego bo daje ono nieodwracalną reakcję w tym przypadku - tzn. ester metylowy nie będzie się z powrotem rozkładał - będzie trwały...
Sądzę że gość po zmieszaniu metanolu z olejem (w środkowym jest olej??) bada kwasowość (tzn. widzi kolorek) na podstawce... i tam np. żółty który odpowiada załóżmy ph obojętnemu bądź kwasowemu (choćby od metanolu). Więc dodaje sobie wskaźnik jakiś tam do tego i teraz obserwuje roztwór (kolor dodanego indykatora - to co dodawał z tej żółtej buteleczki - wyglądało jak błękit bromotymolowy ale to czyste domniemanie;). Takie indykatory mają to do siebie że przy pewym ściśle określonym pH zmieniają barwę. Wystarczy kropla różnicy titranta... A ta kropla różnicy to stąd że jak ma mieszankę tego wskaźnika, metanolu, i oleju to do tego powoli pipeta dodaje mianowany (oznaczone stężenie wcześnie poprzez zważenie odpowiedniej ilości KOH i rozpuszczenie w znanej ilości wody) roztwór KOH (titrant) i jak wcześniej pisałem patrzy kiedy się zmieni kolorek. Jak sie widocznie zmienił to przestaje dodawać roztwór KOH. Patrzy ile dodał roztworu KOH i ma gotowe tabelki gdzie od razu sobie sczytuje ile ma dodać KOH na 1kg np. żeby pH było takie nie inne czyli najlepsze dla tej reakcji.
Normalnie miareczukjąc liczy sie to z prostych wzorów masę nieznanego składnika albo stężenie które potem się na masę przekłada. Jest to po prostu zobojętnianie wzajemne przy czym wskaźnik pokazuje czy już jest zobojętnione, czy może przesunęliśmy się w zakres alkaliczny itd. Metoda dokładniejsza niż papierek ale ja bym tam się nie bawił:D

Jako ciekawostkę dodam iż była to dawniej bardzo popularna metoda i tania - dawniej gdy chromatografia i inne były w powijakach i drogie. W zaostrzonych warunkach (dobre wagi, biurety (to co ma w łapie - szklane), czyste odczynniki) doskładność uzyskuje się do 4 miejsca poprzecinku!! I ja kiedyś miałem okazję - nie chwaląc się - parę razy taką uzyskać.
Jak ktoś chce bliżej temat zapraszam na priv postaram się coś podesłać.

PS Pytałem juz i rozgladam się za odczynnikiem który ilościowo reagowałby z etanolem - do miareczkowania etanolu w zacierze ale nic takiego nie widziałem. Ktoś coś wie to dać znać. Byłoby git ale na razie to wiem że tylko się bierze próbkę i destyluje i z tego oblicza potem.
pozdr
Cu + Al--->Cl + Au... pracuję nad tym, typowa wymiana tylko bardziej złożona...

Sytler

Post autor: Sytler » 2007-01-07, 17:24

winiarek5 pisze:Witam Kowal,
po przeczytaniu artykułu z Twojego linku (linka?; linki?) wybujała wyobraźnia zaczęła
mi podnosić ciśnienie (w temacie co jeszcze "nasz rząd" może spaprać).
- jako rolnik nie rozumiem dlaczego nie wolno mi dysponować własnymi płodami rolnymi wedle
własnego uznania (żyto na spirytus, olej roślinny na paliwo itp), dlaczego z energii
słonecznej mogę korzystać do woli a od pozyskanej energii z wiatru i wody muszę płacić
podatki. dobrze że narazie nikt mi nie zabrania palenia w piecu np. owsem albo wierzbą
energetyczną
no własnie bo polska to dziwny kraj

zdarzają się takie przypadki jak ostatnio ze składkami OC na samochody
niby częśc ma być odprowadzana na ofiary wypadków drogowych...
...i wszysko było by fajnie...
...gdyby nie fakt że ustawa nie przewiduje powstania oddzielnego funduszu i pieniądze trafią do wspólnej skarbonki NFZ

można sobie tylko zadać pytanie czy ci co układają treśc ustaw są tak inteligeni i to ich celowe działnie (któro ma nie wyjśc na światło dzienne) czy tak głupi i zapominają o tak waznych kwestjach

motah

Re: biodiesel

Post autor: motah » 2007-01-07, 17:28

kowal pisze:Podobno tak też można;)
"podobno" a jak ty myślisz na czym jeżdzi większośc najczęściej sprzedawanych turbo diesli w polsce (skoda octavia 1.9TDI)

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-01-07, 20:16

winiarek5 pisze:...co jeszcze "nasz rząd" może spaprać...
No i właśnie znowu spaprali grzebiąc w akcyzie dla biodiesla - tzn. znosząc ulgi w akcyzie.
Efekt - jedna rafineria już wstrzymała produkcję biodiesla.
Chyba trzeba oczekiwać cierpliwie sytuacji, o której będzie można powiedzieć: "Jaka piękna katastrofa!" i zacząć od nowa, wysyłając kaczki ze świtą do Gucwińskich.

Winiarek

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2007-01-10, 10:27

To chyba jednak sabotaż:

http://podatki.onet.pl/1462326,1,0,wiadomosci.html

A może też ktoś w starej unii zainteresowany jest aby u nas i na nasz rynek nie produkować biodiesla a niezagospodarowane hektary (ponad milion) czekają aż sę skończy okres przejściowy i będzie można kupować ziemię bez ograniczeń?

Winiarek

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2007-07-14, 17:30

Mam pytanie odnośnie suchej destylacji drewna. Wiem, ze produktami ubocznymi są oprócz węgla drzewnego metanol i dziegieć.

Czy można odprowadzić gazy rurką i skroplić je? Czy to właśnie będzie metanol? Jeśli wśród tych gazów będzie również metan, ten nie ulegnie przecież skropleniu.
Pytam, bo interesuje mnie to w kontekście samowystarczalności przy ew. produkcji biodiesla.

Aby odzyskać dziegieć trzeba by zrobić odprowadzenie ze zbiornika z destylowanym drewnem w dół, poza obręb, w którym panuje wysoka temperatura, aby dziegieć nie wrzał.
(tak mi się przynajmniej wydaje)

Czy może ktoś coś na ten temat wie?
Kuję żelazo, póki gorące :-)

miodzio
40%
40%
Posty: 73
Rejestracja: 2007-01-03, 22:41
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: miodzio » 2007-07-14, 17:59

Sucha destylacja (inaczej destylacja rozkładowa lub piroliza) to rozkład biomasy lub innego paliwa stałego (drewna) pod wpływem dostarczonego ciepła przy znacznym niedomiarze powietrza (tlenu), przeprowadzany w retortach ogrzewanych gazami spalinowymi.
Piroliza zachodzi w temperaturze 200-600°C przy bardzo małym dostępnie tlenu. W jej trakcie następuje wyodrębnienie z drewna lotnych składników (drewno zawiera ich nawet do 80%). Produktami pirolizy drewna są: węgiel drzewny, gaz drzewny (zawierający dwutlenek węgla, tlenek węgla, metan i wodór).Skład destylatów zależy przede wszystkim od gatunku i rodzaju drewna poddawanego destylacji rozkładowej. Największe ilości metanolu, ale i kwasu octowego można otrzymać z następujących drzew liściastych: buk, brzoza, dąb, lipa, osika i grab, oraz iglastych: sosna i świerk.

RomKo
30%
30%
Posty: 49
Rejestracja: 2006-02-12, 19:14

Post autor: RomKo » 2007-07-14, 21:58

Coś takiego znalazłem kiedyś na forum pirotechnicznym, ale nam też się przyda.
Załączniki
sucha_destylacja_209.zip
(38.65 KiB) Pobrany 361 razy
Ostatnio zmieniony 2007-07-15, 07:00 przez RomKo, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
MaTyS
50%
50%
Posty: 168
Rejestracja: 2007-03-07, 07:58
Lokalizacja: Mazury

Post autor: MaTyS » 2007-07-14, 22:01

Znowu coś z linkami nie tak... .

nakab
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2007-08-05, 12:49
Lokalizacja: Galicja

Post autor: nakab » 2007-08-06, 12:49

Nie rozumiem dlaczego mowa jest wyłącznie o estrach.
Zrobiłem taki eksperyment.
Odłączyłem przewód paliwowy od baku, powrotny też i włożyłem je do butelki oleju rzepakowego prosto ze sklepu i jazda. To było w lecie, silnik zapalił normalnie i tu ciekawostka. Był to silnik merca115 po bardzo dużym przebiegu, dymiący i biorący wiadro oleju, ciśnienie na wolnych 0,5 atm. Na rzepaku silnik się wyciszył, nabrał mocy, ciśnienie wolnych wzrosło do 1 atm. Twierdzę, że rzepak jest lepszym paliwem jak ON dla takich modeli, zrobiłem też próbę z silnikiem peżota 1900, objawy takie same - tylko ten smród.
Wracając do merca, jak wypalił olej z butelki to poszedłem do sklepu zatankować, nie było rzepaku - wziąłem sojowy - auto jedzie, pojechałem też na słonecznikowym.
Na soi i słoneczniku jazda była taka jak na ON, na rzepaku lepsza.
Dlatego nie rozumiem tych estrów.
Jak się będę bardzo nudził, spróbuję jazdy na smalcu.
Jestem sobie gość z Galicji
mam awersję do milicji.

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2007-08-06, 20:27

Witaj Nakab
Zasilanie olejem jest możliwe.Pierwszy historyczny silnik był napędzany olejem kokosowym.
Nie wiem skąd przy spalaniu "smród", najwyżej zapach smażonych placków
Metyloestry są proste w produkcji i mają wiele zalet.Olej ma dużo popiołów ,które niszczą silnik

Krzysztof Lis
0%
0%
Posty: 9
Rejestracja: 2007-09-17, 13:10
Lokalizacja: Żyrardów, Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Krzysztof Lis » 2007-09-17, 13:18

nakab pisze:Twierdzę, że rzepak jest lepszym paliwem jak ON dla takich modeli,
Olej roślinny ma większą lepkość niż olej napędowy czy biodiesel, więc się gorzej rozpyla i przez to gorzej spala. O kwestii zużywania się pompy wtryskowej też trzeba pamiętać. Oczywiście można go podgrzać, wtedy lepkość jego się zmniejsza.
Pozdrawiam,
Krzysztof Lis
Drewno zamiast benzyny ;)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2007-09-17, 15:12

Witaj na naszym Forum Lisie.

Bywałem czasem na Twoim :D Przyznam, że interesuje mnie kwestia biodiesla. Na razie czysto teoratycznie.

Pozdrawiam
Kuję żelazo, póki gorące :-)

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2008-10-10, 20:52

Witam
Jestem w trakcie uruchomienia ekologicznych palników multiolejowych dla własnych potrzeb grzewczych. Po metyloestrach robię próby ze spalaniem różnych olejów przepracowanych.
Do spalania frytury zestalonej muszę podawać ją w formie płynnej i podgrzewam . Jest to dodatkowa kłopotliwa operacja. Poszukuję rozpuszczalnika,który dodany do rozgrzanego oleju podtrzymywałby stan ciekły po wystudzeniu.Byłbym wdzięczny kolegom za informację jakiego użyć rozpuszczalnika do podtrzymania stanu ciekłego frytury, lub jak odwrócić proces zestalenia olejów roślinnych i tłuszczy zwierzęcych.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2008-10-10, 23:37

Spróbuj dodać benzyny. Coś mi się obiło o uszy, że olej z rzepaku jest wypłukiwany benzyną ekstrakcyjną (ale nie jestem tego na 100% pewny).

Dodanie benzyny do gorącego lepiku powoduje, ze papę można przyklejać dosyć chłodnym lepikiem. Tylko trzeba uważać z ogniem, bo po wlaniu benzyny wydzielają się łatwopalne opary.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości