Beczki dębowe. Informacje o beczkach do starzenia trunków.
Fotorelacja z naprawy beczki.
Beczkę dostałem za darmo, albo raczej jako napiwek za jakąś tam robotę Były właściciel przez parę lat trzymał w niej jakieś bliżej nieokreślone bimbry, więc jest wyługowana i to jest duży plus. Nie mówił o niej zbyt wiele, ale na podstawie badań wnętrza sporo można wywnioskować.
Zapewne zaczęła przeciekać i postanowił ją uszczelnić wlewając do środka stopione masło kakaowe (tak zidentyfikowaliśmy po zapachu, ew. może masło kakaowe z domieszką oleju kokosowego i masła shea, ale to jeszcze bardziej hipotetyczna hipoteza) - to ten biało-kremowy "łój" na fotce. Na szczęście nie wsiąkło to w klepki, bo zdążyło zastygnąć
W środku było też kilkanaście ziarenek kawy i jakieś paprochy, może jakieś pozostałości przypraw, bo klepki po szlifowaniu pachniały trochę jak grzane wino z odpowiednimi dla niego przyprawami.
Same klepki były mocna sfatygowane i zeszlifowałem ok. 2-3mm (bliżej 3, co ścieniło je z ok 20mm do ok 17mm, czyli są cienkie). Pachniały obok grzanego wina również woskiem pszczelim, ale dały się ładnie doczyścić. Nie cyknąłem foty brudnych, tak wyszło. Na zdjęciu są już czyste.
Obręcze były leszczynowe, z czego z jednej strony, jak widać, brakowało. Dorobiłem stalowe, spawane, nie nitowane. Czy będą mocniejsze, czy nie, to czas pokaże.
Beczki nie wypalałem, tylko wypiekłem wkładając w stojak rozgrzane pręty na zmianę. Trwało to ok. 40min. Beczka nagrzała się tak, że z wierzchu lekko parzyła (ok. 50°C), a w środku się wypiekła, pięknie pachniało dębiną i woskiem
Kilka uwag o wykonaniu. Klepki są w miarę ok. Nie idealnie promieniście - skosy się zdarzają, ale nie ma perfidnie na płask. Gęstość słoi różna - od barrrdzo gęstych do średnio-rzadkich, bardzo rzadkich nie ma. Co mnie zaskoczyło, to bardzo cienkie krawędzie denek i wąski rowek na nie - ok. 3,5mm !!! Z tego względu miejsce łączeń dookoła denek uszczelniłem z wierzchu woskiem pszczelim za pomocą opalarki. Same denka mają grubość ok. 18mm, z tym, że się ścieniają ku krawędziom.
Obecnie beczka namaka i chyba będzie ok. Po 3h już tylko delikatnie cieknie
Całość prac zajęła ok. 15-16h. Wprawnemu bednarzowi z odpowiednimi narzędziami zapewne zajęłaby taka regeneracja krócej - podejrzewam, że w dniówkę można się wyrobić.
Beczkę dostałem za darmo, albo raczej jako napiwek za jakąś tam robotę Były właściciel przez parę lat trzymał w niej jakieś bliżej nieokreślone bimbry, więc jest wyługowana i to jest duży plus. Nie mówił o niej zbyt wiele, ale na podstawie badań wnętrza sporo można wywnioskować.
Zapewne zaczęła przeciekać i postanowił ją uszczelnić wlewając do środka stopione masło kakaowe (tak zidentyfikowaliśmy po zapachu, ew. może masło kakaowe z domieszką oleju kokosowego i masła shea, ale to jeszcze bardziej hipotetyczna hipoteza) - to ten biało-kremowy "łój" na fotce. Na szczęście nie wsiąkło to w klepki, bo zdążyło zastygnąć
W środku było też kilkanaście ziarenek kawy i jakieś paprochy, może jakieś pozostałości przypraw, bo klepki po szlifowaniu pachniały trochę jak grzane wino z odpowiednimi dla niego przyprawami.
Same klepki były mocna sfatygowane i zeszlifowałem ok. 2-3mm (bliżej 3, co ścieniło je z ok 20mm do ok 17mm, czyli są cienkie). Pachniały obok grzanego wina również woskiem pszczelim, ale dały się ładnie doczyścić. Nie cyknąłem foty brudnych, tak wyszło. Na zdjęciu są już czyste.
Obręcze były leszczynowe, z czego z jednej strony, jak widać, brakowało. Dorobiłem stalowe, spawane, nie nitowane. Czy będą mocniejsze, czy nie, to czas pokaże.
Beczki nie wypalałem, tylko wypiekłem wkładając w stojak rozgrzane pręty na zmianę. Trwało to ok. 40min. Beczka nagrzała się tak, że z wierzchu lekko parzyła (ok. 50°C), a w środku się wypiekła, pięknie pachniało dębiną i woskiem
Kilka uwag o wykonaniu. Klepki są w miarę ok. Nie idealnie promieniście - skosy się zdarzają, ale nie ma perfidnie na płask. Gęstość słoi różna - od barrrdzo gęstych do średnio-rzadkich, bardzo rzadkich nie ma. Co mnie zaskoczyło, to bardzo cienkie krawędzie denek i wąski rowek na nie - ok. 3,5mm !!! Z tego względu miejsce łączeń dookoła denek uszczelniłem z wierzchu woskiem pszczelim za pomocą opalarki. Same denka mają grubość ok. 18mm, z tym, że się ścieniają ku krawędziom.
Obecnie beczka namaka i chyba będzie ok. Po 3h już tylko delikatnie cieknie
Całość prac zajęła ok. 15-16h. Wprawnemu bednarzowi z odpowiednimi narzędziami zapewne zajęłaby taka regeneracja krócej - podejrzewam, że w dniówkę można się wyrobić.
- Załączniki
Kuję żelazo, póki gorące
Wszystko jest super, ale nie wiem czy wiecie ile tak naprawdę kosztuje beczka nowa np. we Francji taka nowa beczka z prawdziwego zakładu, albo beczka taka jaka mi się marzy do słodowej 60l po sherry to ponad 1500 - 1600zł to samo po burbonie, to tak napisałem trochę dla usprawiedliwienia naszych bednarzy.
Enolog z tej winnicy mówił o kilku zalaniach winem, czterech czy pięciu, bardziej wtedy skupiałem się na winie . Potem mają w planach sprzedaż dalej, na ile wtedy nadaje się dla nas, niech wypowiedzą się inni, bardziej znający się na rzeczy. Wspominał też ile płacą za beczki, jeśli dobrze pamiętam kilka stów, coś pod tysiąc euro.
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Moja mała beczułeczka od wczoraj zalana już winem "Burgundziorem" http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=6142
Minimalnie się przesącza, takie kropelki się w kilku miejscach rozsączyły, ale to pewnie dlatego, że bezmyślnie zalałem zimnym winem w pomieszczeniu o temp. pokojowej. Wino się przez noc nagrzało o kilka stopni i zwiększyło objętość. Mistrzostwo mądrości po szkodzie
Btw, ciekawe, gdzie sprzedają beczki z polskich winnic?
Minimalnie się przesącza, takie kropelki się w kilku miejscach rozsączyły, ale to pewnie dlatego, że bezmyślnie zalałem zimnym winem w pomieszczeniu o temp. pokojowej. Wino się przez noc nagrzało o kilka stopni i zwiększyło objętość. Mistrzostwo mądrości po szkodzie
Btw, ciekawe, gdzie sprzedają beczki z polskich winnic?
Kuję żelazo, póki gorące
- Mowmiojcze
- 20%
- Posty: 20
- Rejestracja: 2016-07-24, 21:34
Doszła akacja z Borosa, surowe drewno, żadnych wosków czy lakierów. Godzinę po zalaniu beczka sucha, ani śladu nieszczelności. Wrócę do domu to pokaże układ słoi.
edit
Po zalaniu gorącą wodą pachnie dymem i chyba troszkę miodem, zastanawiając się nad dębem planowałem przepłukać kilka tygodni "byleczym" ale chyba wleje od razu jabłko.
edit
Po zalaniu gorącą wodą pachnie dymem i chyba troszkę miodem, zastanawiając się nad dębem planowałem przepłukać kilka tygodni "byleczym" ale chyba wleje od razu jabłko.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ogurek, łącznie zmieniany 1 raz.
„Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.” T. Pratchett
Prosimy o relacje z pracy beczki akacjowej
A tak z innej beczki. Na Olx jak się wpisze "beczki po winie" wychodzą np. takie ogłoszenia (użytkownik Józef, Limanowa)
https://www.olx.pl/oferta/swieza-dostaw ... 86346e150e
Czy ktoś coś może powiedzieć? Magas może? Bo cena śmieszna, a taka beczka to niezły prefabrykat do zrobienia mniejszych beczek.
A tak z innej beczki. Na Olx jak się wpisze "beczki po winie" wychodzą np. takie ogłoszenia (użytkownik Józef, Limanowa)
https://www.olx.pl/oferta/swieza-dostaw ... 86346e150e
Czy ktoś coś może powiedzieć? Magas może? Bo cena śmieszna, a taka beczka to niezły prefabrykat do zrobienia mniejszych beczek.
Kuję żelazo, póki gorące
Ja mam pytanie, czy ktoś może coś powiedzieć o tym producencie i jego wyrobach? - http://beczki-debowe-wilk.pl/
Spiritus flat ubi vult
kowal Ty nie kombinuj tylko bież taką jaka jest, ja mam i nie narzekam, brenduła właśnie z takiej beczki pochodzi.
U nas bednarze nie chcą się podjąć przeróbek takich beczek, wiem bo z mojej miały być dwie a została jednak jedna z czego się bardzo cieszę.
U nas bednarze nie chcą się podjąć przeróbek takich beczek, wiem bo z mojej miały być dwie a została jednak jedna z czego się bardzo cieszę.
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-
- Ernest Hemingłej-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości