Właśnie ten kolega robi dla mnie podstawkę Dogadaliśmy się na bardzo dobrych warunkach więc nie pozostaje nic więcej jak czekać. Gdy tylko dostanę pochwalę się tu na forum

Doszła do mnie druga beczka 10l, tym razem od Pawłowianki. Na moje specjalne życzenie niczym nie impregnowana, dołożono 2 obręcze.
Foty:




W porównaniu z beczką od Okruty :





Aha, w beczce Pawłowianki, po zaświeceniu do środka widać, że dekle nie są wypalone.

Okruty wygląda jakoś bardziej "drewnianie".
Ale może ona jest lakierowana / woskowana czymś?
Wiesz może, czy są z takiego samego gatunku dębu, czy różnych?

Okruta powleka swoje beczki chyba woskiem pszczelim, ale on się z czasem degraduje. Już zauważam, że w niektórych miejscach nie widać faktury i jest gołe drewno. Nie wiem jakie to gatunki dębu, w środku pachną identycznie.

Obie beczki są prawidłowo złożone, klepki o słoju gęstym, czy potrzeba takiej ilości obręczy na tak małej pojemności beczki?
Uważam, że nie ma takiej potrzeby! Ale każdy może sobie życzyć to co chce.

Beczka od Okruty przecieka na łączeniu klepek. Ta z Pawlowianki to prezent dla ojca i wolałem uniknąć tego typu problemów, więc dołożyłem 2 obręcze.

Jeżeli bednarz nie dostosuje się do sztuki bednarskiej to dodatkowe obręcze nie poprawią tego stanu.
Pewnie, każdemu wolno i próbować można.

Niestety Pawłowianka też jakością nie grzeszy. Dawniej robili dobre beczki, ale teraz ich rutyna zjada.

Nie oczekujmy najwyższej jakości przy takich cenach.

Jaką mamy alternatywę?

No u nas w kraju nie mamy zbyt wielkiego wyboru ale to niestety nie nasza dziedzina bo whisky w Polsce jeszcze raczkuje. Dzwoniłem po kilku winnicach i niestety temat cholernie ciężki i drogi. Pozostaje zamawiać beczki z zagranicy ale ceny są kosmiczne. Uważam jednak, że jak na aparatury, którymi chcemy robić nasze whisky to beczki produkowane w PL są aż nadto. Skupmy się na robieniu na dobrych składnikach typu słód jęczmienny wędzony torfem a beczka od Pawłowianki wystarczy na początek. Sam zrobiłem SM ze słodu mocno wędzonego i roczną próbkę wysłałem Kowalowi. Słód ten leżał chwilę w beczce lecz większość czasu spędził w szkle na szczapach. Jestem nim tak zachwycony, że już nie mogę się doczekać aż 98% znów wprowadzi ten słód do oferty. Kowalowi też bardzo smakował i nie chwaląc się uważam, że gdybym dał mu kilka lat to mógłby konkurować z Bowmore 8yo Piłem whisky od Kowala, która leżała na szczapach w szkle (6cio letia) i była bardzo dobra. Podsumowując - beczka to nie konieczność aby zrobić fajną whisky a już na pewno wystarczy do tego beczka z Polski.

Moja "Dziunia" już stoi na podstawce od kolegi Elofura - świetna robota!

Nie wiem co ładniejsze, podstawka czy beczka.
Ładna podstawka, słowa nie powiem.

Najładniejsza jest zawartość beczki
Dziś otwarłem w celu sprawdzenia co się dzieje. Wyciągając korek w twarz uderzyła mnie fala powietrza. Zapach wina nie stracił na intensywności a beczka pięknie oddaje to co w niej najlepsze

Toś mi "smaka" narobił. A to dopiero 13-ta.