Radjus mylisz się:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Drewno_(botanika)
To co nazywasz słojami to promienie rdzeniowe.
kiedyś nawet film zamieszczałeś to są miejsca naturalnego pękania drewna dlatego klepki właśnie promieniście się układa.
To jest jak dobrze widzę beczka od Magasa z 3 tury sam mam taką. I gwarantuje Ci że słoje na tej klepce widać wyraźnie ułożone zgodnie ze sztuką.

Masz rację Młody, powiększyłem fotę i faktycznie są gęste i promieniste.

Faktycznie, dopiero po powiększeniu zdjęcia widać, że słoje są ułożone prawidłowo. Mój błąd
Kurna, muszę sobie sprawić mocniejsze okulary

kwik44 pisze: ↑

2018-01-05, 07:19

Czyli muszę postawić na korku... Dobra, wrócę do domu to zrobię jak mówisz.

Odważny jesteś!!!

Czytasz mi w myślach, to samo pomyślałem

Ojtam Jest podparcie od innych beczek z obu stron a wracając do tematu, wygląda chwilowo, że niepotrzebnie narobiłem zamieszania. Wczoraj trochę dobiłem obręcz i dzisiaj wygląda na to, że wysycha. Umyłem to i zobaczymy...

Ja stawiam, że nie dobicie, a umycie trochę pomogło, tak jak rozmawialiśmy o tym spryskaniu wodą. Kup za 10zł miernik wilgoci możesz być mocno zdziwiony ile ci pokaże.Wstawienie pod beczki kuwety z wodą i uzupełnianie wody trochę pomaga w pomieszczeniach o wilgotności 20-40% beczki lubią 60%. Sam tak robiłem i co wlazłem gdy trzymałem w pokoju pryskałem taką zabawką do kwiatów. Pamiętam jak ci co robili pierwszą łyski z polskiego dębu, ale wyszli z założenia, że dalej chcą tak sucho i zamiast zwiększyć wilgotność postanowili zmniejszyć w beczkach ciśnienie, otwierając korki, co zdaniem wielu było dużym błędem, przez ten manewr z wkładaniem szmaty pod korek ciśnienie w beczce się wyrównało, ale przecież to o to ciśnienie chodzi. Beczki im później już nie lały z każdej strony, ale też łycha nie pracowała tak z dębem i z powietrzem jak powinna. https://spirits.com.pl/pierwsza-whisky- ... iego-debu/

Ja bym dobił ile wlezie.
Miałem z jedna beczka podobnie a nawet dużo gorzej, podkładałem garnek 2-3 litry na dobę ciekło.
A stała ponad pół roku szczelna i zrobiła się "bezczelna".
Dołożyłem jej ile wlazło i jest już grzeczna.

Umyłem dopiero dzisiaj wieczorem koło 9. Więc raczej jednak dobicie pomogło. Ale higrometr jakiś sobie kupię i tak.

Moje beczki od ponad roku są przechowywane w piwnicy gdzie higrometr elektroniczny pokazuje 99%.
Z pewnością tak jest bo wilgoć i grzybki aż tam pachną
Minus jest taki że % z beczek ubywa.

Ja podniosłem wilgotność w miejscu niewielkiego "moczenia się" beczki przez przyłożenie kawałka folii w tym miejscu. Niby mokrzej, a jednak suszej Przestała przeciekać.
Pomiar robię takimi z aliex...

I jak się sprawdzają takie tanie higrometry? Można im ufać?

Nie mam wzorca do porównania, ale zmieniają wskazania. Muszę zebrać posiadane razem i umieszczę je w różnych warunkach. Zobaczę czy w miarę równo pokazują.

Legion pisze: ↑

2018-01-05, 22:57

Moje beczki od ponad roku są przechowywane w piwnicy
Minus jest taki że % z beczek ubywa.

Moje beczki są w ciepłym i suchym pomieszczeniu i % przybywa,
zastraszająco objętości ubywa.
Anioły się ostro goszczą, niech im na zdrowie idzie ,
W tym roku piwnica w planach

Dobicie obręczy ewidentne pomogło Beczka sucha.

Władek,proszę cię, ty mnie nie kuś. Ja mam miejsce przygotowane, ale przerażają mnie koszty. Muszę się wkopać na 3m Ale piwniczka byłaby mniej więcej 5x3 Więc do wywiezienia byłoby 5*3*2m^3 ziemi... Przy takiej konstrukcji boję się też o wodę wiosną, bo byłby to najniższy punkt w ogrodzie, a ziemia jest mocno przepuszczalna. Ale i z tym można sobie poradzić. Wejście zamykane włazem w drewutni.
Inne miejsce to drugi koniec ogrodu, ale mam wątpliwości, bo otoczenie jest już zagospodarowane rabatami i nie bardzo podobają mi się schody i dziura w ziemi