Pomysł na cudowną aromatyczną Malinóweczę

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
cafekot
30%
30%
Posty: 30
Rejestracja: 2011-05-29, 21:08
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą

Post autor: cafekot » 2011-07-08, 08:27

Nalewki robiłem na dwa sposoby :
1. owoce zalane alko. ok. - 60%
2. owoce zasypane pierw cukrem
wygrał ten 2 sposób - lepszy smak i aromat (wyjątkowy właśnie na malinach).
Cukier dodaję tak - trochę owoców i na to cukier, potrząsam naczyniem tak aby cukier oblepił równomiernie owoc i tak do napełnienia naczynia np. 8 litrowego słoja - w tym przypadku schodzi około 2,5- 3,0 (można 4.0 - będzie na likier) kilo cukru, po kilku tygodniach powstaje syrop który można zagospodarować na wiele sposobów np. :
- tradycyjnie dodać alko. i mamy nalewkę.
- rozcięczyć wodą dodać drożdże i zafermentować
- dodawać porcje do zwykłuch cukrówek co dodaje im wspaniałego posmaku i aromatu (ostatnio dość często to robię)
- no i dziatwie jako dodatek do herbaty i deserów.

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2011-07-08, 11:57

Witam!
Spiryt, moja rada: nie trzymaj zbyt długo owoców w alkoholu (do tygodnia), bo wyciągnie z pestek zbyt dużo goryczki, smak może się zrobić ostry. To dotyczy szczególnie drobnych owoców typu maliny, porzeczki, jeżyna, ale i ogólnie niedrylowanych owoców z dużymi pestkami (kwas pruski).
Są różne szkoły czyli co kto lubi, ale ja staram się nie trzymać owoców z pestkami za długo w alkoholu, a kiedy brakuje mi aromatu "pestkowego", (np. w wiśniówce lub śliwówce) to daję parę kropli spirytusowej esencji migdałowej.
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
wujtom
30%
30%
Posty: 34
Rejestracja: 2007-09-05, 23:28
Lokalizacja: z polecenia

Post autor: wujtom » 2011-07-09, 21:36

Spiryt pisze:Odwrotnie nie mogę bo mogły by zacząć fermentować.
Jak zasypuje owoce maliny cukrem , tak z dużym zapasem cukru , nie ma prawa sfermentować zakryte.
Ale co ja tam się wymądrzam :wink:
kto spróbował ten zrozumiał

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6988
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2011-07-09, 21:47

No właśnie wielu kolegów twierdzi , że jak jest najpierw cukier to nalewka łagodniejsza i bardziej aromatyczna , ja chyba po fermentujących jagodach i kilku przesłodzonych zmieniłem kolejność, ale wygląda na to , że ze stratą na smaku i aromacie. By to ocenić trzeba mieć dwie obok siebie z tych samych owoców i próbować jedną po drugiej. pozdro. magas37

Awatar użytkownika
Spirit
100%
100%
Posty: 2303
Rejestracja: 2008-03-01, 18:30
Lokalizacja: Ostrołęka.

Post autor: Spirit » 2011-07-09, 22:59

Mam drugą porcję malin, tym razem zrobię odwrotnie, zobaczymy jaka różnica.
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami....

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-07-09, 23:28

Witam
Mam ciekawą moim zdaniem propozycję na szybkie na lewki ratafie itp. Ostatnio zmodernizowałem patent żyrardowski. Przepuściłem 20kg truskawek przez sokownik f my Weck poj. 30l. Woda do wytworzenia pary to 4l do zakrycia dna. odległość lustra wody od sita z owocami ok 25 cm. Parowanie owoców po nagrzaniu bez pokrywy. Temperatura owoców w granicach pasteryzacji ok. 75 °C. Wyparowanie wody to ok, 0.6l. Ile weszło w sok owocowy trudno stwierdzić. Odbiór soku natychmiastowy na pełnym otwarciu odbioru. Truskawki na sicie sokownika zasypałem glukozą w ilości 0,2 kg/ kg owoców. Uzysk to gęsty oleisty sok w połączeniu ze spirytusem początkowo ścina w galaretkę. Po wymieszani i przegryzieniu gotowa oleista aromatyczna nalewka. Szybko i prawie natychmiast gotowa do konumpcji . Leżakowana ładnie się układa

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-07-10, 20:29

Nie bardzo rozumiem, czym różni się to od zwykłego soku z sokownika? Otwartą pokrywą i glukozą zamiast cukru?

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-07-10, 20:42

Różnica zasadnicza to krótki czas całej zabawy przy zachowaniu podobnych efektów :wink:

furman

Post autor: furman » 2011-08-19, 09:04

Panowie mam 10 kg malin, chciałbym je jak najlepiej wykorzystać. W podanym wątku jest kilka rodzajów wyrobu malinówki ( maceracja w spirytusie, w cukrze, na wisielca, fermentacja, sokowirówka ). A jeden sprawdzony?

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-08-19, 09:57

1. Zalać spirytusem 70% (dwa palce powyżej owoców). Ewentualne aczkolwiek niekonieczne dodatki to cynamon (cały), wanilia, goździki.
2. Po miesięcu (lub dłużej) zlać.
3. Zasypać owoce cukrem (warstwa owoców na dwa palce, warstwa cukru na pół palca...)
4. Po 2-3 tygodniach zlać syrop i dosłodzić nim poprzedni nalew do smaku.
5. Pozostałe owoce oddestylować (aparat prosty + podkładka do gotowania na parze + wody na dwa palce na podbicie). Destylat dodać do nalewu z cukrem.
Kroki 3 i 4 można pominąć i od razu wycisnąć termicznie aromaty i alkohol z owoców. Dodać to do otrzymanego uprzedni nalewu lub chwalić się bezbarwną aromatyczną malinówką. Dosłodzić syropem cukrowym do smaku.
W analogiczny sposób można wykonywać nalewki z większości drobnych owoców - truskawki, porzeczki, jagody, wiśnie, maliny, czeremcha itp. Smak polepsza wykonywanie nalewek najpierw na młodych wiosennych liściach danej rośliny (listówka). Dopiero tym zalewamy owoce. Ale to opcja dla daleko planujących i niekonieczna.

pluton
80%
80%
Posty: 452
Rejestracja: 2009-05-22, 15:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: pluton » 2011-08-19, 20:02

cemik1 pisze:... truskawki, porzeczki, jagody, wiśnie, maliny, czeremcha itp. Smak polepsza wykonywanie nalewek najpierw na młodych wiosennych liściach danej rośliny (listówka). Dopiero tym zalewamy owoce. Ale to opcja dla daleko planujących i niekonieczna.
Robiłeś może listówkę z wymienionych roślin ? Ciekaw jestem smaku listówki truskawkowej i czeremchowej.

Co do wykorzystania listówki to jak byś porównał efekt łączenia np. smorodinówki z listówką porzeczkową z nalewką porzeczkową na listówce porzeczkowj ?

pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-08-20, 12:40

No akurat z tych dwu roślin nie robiłem. Ale miałem w butelce, a właściwie w słoju, liście wiśni, brzoskwini, maliny a przede wszystkim czarnej porzeczki. Tą ostatnią polecam najbardziej.
Porównania, o którym pisałeś nie mam. Dla mnie dodatek liści wnosi nieco do nalewki, jednak nie jest to jakaś dramatyczna zmiana. Aczkolwiek do poznania w ślepym teście. Jako, że zrobiło mi się za dużo listówki, to dodaję ją teraz do wszelkiej maści nalewek owocowych. Pół na pół ze spirytusem aby było to około 70%.

Awatar użytkownika
zwyczajny
101%
101%
Posty: 778
Rejestracja: 2011-04-05, 07:59

Post autor: zwyczajny » 2011-09-03, 14:13

Panowie, brak mi słów, nerwów i cierpliwości..

Dwa lata temu zrobiłem 4L malinóweczki, sokując maliny dodałem cukier i uzupełniłem 70% wg. przepisu i co??..

I do dziś jest to rzadki rozbełtany dżem..

Wydaje mi sie ze to pektyny,ale nie jestem pewien, może ścięte białka od mocnego alkoholu..
Myślicie, że pektoppol pomoże?

Próbowałem już filtracji przez gaze, krążki filtracyjne, filtry do kawy i nic.. polecą 4 czyste krople i dupa.. galaretka zakleja wszystko!!.

Może jakieś sugestie??
XXX

cemik1

Post autor: cemik1 » 2011-09-03, 15:02

Pektopol a w zasadzie rohapect powinien pomóc. Czasami pomaga też tanina ale wpływa na smak. Spróbuj na mniejszej próbce.

gucio 19
50%
50%
Posty: 158
Rejestracja: 2009-09-05, 18:19
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: gucio 19 » 2011-09-03, 18:05

Witam!
Część mojej Aroniówki też miało galaretkę .Kilkakrotne potrząśnięcie butelką rozwiązało problem.Już ją kończę cały czas jest klarowna bez galaretki.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości