Nalewka - bez cukru, tylko owoce i ....

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-04-03, 15:08

Jaś pisze:Według jakich kryteriów Jasiek z Pcimia i Mietek z Gdyni ma wykonać tą samą nalewkę by była w smaku identyczna?
Nie ma takich kryteriów, nigdy nie będą identyczne.
Jaś pisze:ja chcę odróżnić Bordeaux Mantagny od Bordeaux Chardonnay, gdzie jedno i drugie ma zbliżony bukiet, a jednak tak mocno się różnią. Naprawdę nie potrafię.
A jak jeszcze poszczególne roczniki np samego Bordeaux Mantagny różnią się między sobą (bo nigdy nie będą identyczne) to już sprawa gmatwa się totalnie.
Receptura może być niezmienna a i tak produkt końcowy będzie się w poszczególnych latach trochę różnił. Nigdy nie będzie dwóch identycznych partii nalewek, win, wódek czy czegokolwiek.
Nawet w jednej partii po jakimś czasie mogą wystąpić różnice powstałe na skutej rożnych warunków przechowywania.
Jaś pisze:Jeżdżąc trochę po świecie, oprócz wódki i miodu pitnego nic z polskich alkoholi nie widziałem.
Gdyby się znalazł ktoś kto wyłoży ogromne pieniądze w promocję i reklamę to po jakimś czasie może, może...
Nie należy jednak liczyć, że będzie łatwo, że producenci alkoholi wpuszczą na swój rynek nowe wyroby. I tak mają tam ciasno i zastanawiają się jak utrzymać i sprzedawać koniaki, brandy, wina itp a ostatnio przecież tak zaciekle walczyli w Unii aby wódką można było nazwać alkohol powstały z byle czego - co ma się do tradycji produkcji wódek jak frytki z pomidora.
W ramach działań odwetowych powinniśmy żądać prawa do nazywania każdego zabarwionego na brązowo alkoholu koniakiem. Nie cognac ale Koniak. Dlaczego zapyta ktoś w Unii? A bo leżakowany był w stajni. A co łączy francuski cognac z naszym swojskim Koniakiem? A w stajni były perszerony :D
Z drugiej strony prawdziwa, prawidłowo wykonana i leżakowana Starka kładzie na łopatki większość tych przereklamowanych "cognaców"

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-04-03, 18:18

Jaś pisze: Czytając twego posta widzę że jeszcze dużo musisz poczytać książek, tylko jeśli będą tak treściwe jak przepisy na nalewki to sorry ale warsztat na strych. Większość książek o nalewkach (a jest ich niewiele) treścią niezbyt się różnią.
No jeśli tych książek jest niewiele jak piszesz, to jak mam dużo poczytać ? A do tego wszsykie są gniotami wedłud Ciebie.
Jaś pisze: Żeby było ciekawiej, mój dobry znajomy a zarazem wielki znawca tematu, przetestował wyroby wg. zamieszczonych przepisów- oj nabawił się problemów żołądkowych. Myślę że w jego najnowszej publikacji książkowej będzie na ten temat jakaś wzmianka.
A ja Ci napisze co robi mój kolega: pyszne wina i znakomite nalewki, a książek nie pisze tylko robi i robi i robi.......... A doświadczenie innych jest skarbem.

Jaś pisze:A teraz wspomniane kubki smakowe. No jednym słowem gratuluję że odróżniasz sól od cukru ale ja chcę odróżnić Bordeaux Mantagny od Bordeaux Chardonnay, gdzie jedno i drugie ma zbliżony bukiet, a jednak tak mocno się różnią. Naprawdę nie potrafię.

Nie ma powtarzalności przy produkcji win i nalewek, tak jak wybitni winiarze określają jeden rok jako lepszy inny ogorszy. Kolega a_priv dobrze napisał
a_priv pisze:Oczywiście są lata gdy wiśnie mają więcej soku lub mniej, ale z nalewkami jak z winami - bardzo dużo zależy od roku (jakości owoców).
Dany owoc z konkrentego roku w zależności od pogody jest inny i chrakteryzuje się odmiennym bukietem, zawartością cukru itp.
A co do kubków smakowych każdy ma inne subiektywne odczuwanie smaku, a mnie chodziło o to że każdy sam potrafi zdecywdować czy mu smakuje czy nie.
A pozatym kiperem trzeba się urodzić, nauka i zdobywanie doświadczenia to tylko slifowanie talentu, jak nie potrafisz odróżnić subtelnych smaków to nagle się to nie zmieni.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2008-04-03, 21:11

Jaś pisze:...mój dobry znajomy a zarazem wielki znawca tematu, przetestował wyroby wg. zamieszczonych przepisów- oj nabawił się problemów żołądkowych. Myślę że w jego najnowszej publikacji książkowej będzie na ten temat jakaś wzmianka.
Ktoś na forum ma takie motto:
Picie z umiarem nie szkodzi, nawet w dużych ilościach!
Myślę, że te problemy żołądkowe po przetestowaniu tylu przepisów to po prostu marskość wątroby. Zdecydowanie lepiej jednak brzmią problemy żołądkowe :lol:
Myślą przewodnią tej książki powinien być chyba umiar w piciu i próbowaniu

Pozdrawiam

Winiarek

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2008-04-04, 10:27

:mrgreen:

Świeże nalewki są dość "ciężkim" alkoholem, ale też i bardzo smacznym. Przedawkowanie może doprowadzić m.in. do sensacji żołądkowych. Nie dopuszczam myśli, że te sensacje wywołał kiepski alkohol (bimber) którym owoce były macerowane.

:mrgreen:

pzdr

Jaś
20%
20%
Posty: 27
Rejestracja: 2006-03-02, 20:52

Post autor: Jaś » 2008-04-09, 10:30

Widzę, że nie warto pochylać się nad problemem. Zamiast czysto merytorycznej dyskusji wyczuwam sarkastyczną uszczypliwość. No, ale czego się spodziewałem, to takie polskie...
Przepraszam. Dyskutujcie beze mnie.
Pozdrawiam
Ps.
W tym kraju jest blisko 40 mln specjalistów, którzy znają się na wszystkim:))

[ Dodano: 2008-04-11, 13:08 ]
Pod rozwagę!!!

Na mocy Rozdziału 3 ustawy z dnia 18 października 2006 r. o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych (Dz. U. Nr 208, poz. 1539)- plik stworzono krajową listę chronionych oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych w celu zbudowania spójnego i kompleksowego systemu ochrony takich nazw na gruncie krajowym.
Rozwiązania zawarte w ustawie mają za zadanie, poprzez ochronę nazw napojów spirytusowych, które swoją najwyższą jakość i wyjątkowość zawdzięczają pochodzeniu z konkretnych miejsc i regionów, stworzenie klarownej polityki rządowej w zakresie ochrony rodzimej żywności na wspólnym rynku, rozwoju przemysłu spirytusowego w Polsce oraz efektywnego wykorzystania dorobku prawnego Unii Europejskiej w tym zakresie.
Rozdział 3 ustawy reguluje kwestie związane z oceną wniosków, ochroną krajową oraz kontrolą napojów spirytusowych z nazwami odnoszącymi się do pochodzenia geograficznego.
Aby produkt mógł zostać wpisany na krajową listę chronionych oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych powinien swoje właściwości i cechy charakterystyczne, związane z oddziaływaniem czynników naturalnych lub ludzkich, zawdzięczać pochodzeniu z miejsca, miejscowości, regionu lub terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, do którego nawiązuje jego nazwa. Ponadto, wszystkie etapy produkcji, w trakcie których taki napój spirytusowy uzyskuje swoje cechy charakterystyczne i ostateczne właściwości odbywają się w miejscu, miejscowości, regionie lub terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, do którego nawiązuje jego nazwa. Ustawa przewiduje także możliwość ochrony dla nazw, które pomimo swojego geograficznego charakteru niedosłownie odpowiadają miejscu, miejscowości, regionowi lub terytorium, z którego pochodzi napój spirytusowy. Ochronie mogą także podlegać inne tradycyjnie używane określenia, jeżeli są one tradycyjnie używane dla napojów spirytusowych pochodzących z danego miejsca, miejscowości, regionu lub terytorium

Podstawą wpisania oznaczenia geograficznego napoju spirytusowego na listę oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych jest złożenie do ministra właściwego do spraw rynków rolnych wniosku o wpis oznaczenia geograficznego napoju spirytusowego na krajową listę chronionych oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych zgodnie ze wzorem określonym w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 19 grudnia 2006 r. w sprawie wzoru wniosku o wpis oznaczenia geograficznego napoju spirytusowego na krajową listę chronionych oznaczeń geograficznych napojów spirytusowych oraz wzoru wniosku o zmianę opisu napoju spirytusowego (Dz. U. z 2007 r., Nr 2, poz. 23)

Patrz pkt II.3, czy nie o to mi chodziło???

Na mocy Traktatu Akcesyjnego zostały wpisane:

- wódka ziołowa z Niziny Północnopodlaskiej aromatyzowana ekstraktem z trawy żubrowej / Herbal vodka from the North Podlasie Lowland aromatised with an extract of bison Grass,

- „Polish Cherry”,

- „Polska Wódka/Polish Vodka”.

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2008-10-10, 11:09

kitaferia pisze: ... mam przepis na nalewkę ze skórek z ciemnych wionogron na bazie destylatu po owocach z ratafii, piłem coś takiego - jest pyszne.
Mógłbyś go podać?
Może ktoś zna też inne przepisy?
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2008-10-10, 11:24

Przepiś jest prosty - na litr, skórki z 3-4 kiści winogron macerujemy w rozcieńczonym destylacie (moc jak to lubi). Jak odadzą kolor (można uzyskac w ten sposób kolor denaturatu :) - robi wrażenie) filtrujemy i dodajemy cukier na smak lub bez cukru.
Skórki z winogron nie mogą być bardzo cierpkie.
Sórki też można dodadwać do destylatu z winogron.
Ot i cała filozofia.

Robię też zaprawę skoncentrowaną ze skórek winogronowych i potem dodaje do destylatu do uzyskania odpowiedniego smaku i zapachu i koloru.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości