Strona 9 z 10

: 2014-08-10, 19:54
autor: magas
Kolego Boguś, zjedz snikersa, bo jak jesteś głodny to zaczynasz strasznie gwiazdorzyć. Myślę, że wielu kolegów siedzi i powstrzymuje się od komentarzy. Nasze forum zrobiło się bardzo grzeczne, miłe i przyjazne, szczególnie dla twojej osoby, ciekawe jak ten wątek wyglądał by w roku 2009r.

: 2014-08-10, 20:49
autor: Boguś
magas37 pisze:Nasze forum zrobiło się bardzo grzeczne, miłe i przyjazne
Raczysz chyba żartować? Za prywatne i publiczne słowa poparcia dziękuję, a jak coś to będę u siebie :dobranoc

: 2015-02-16, 22:03
autor: Pirat
Boguś pisze:
Wbrew pozorom, to bardzo mało cukru, nie wychodzi wcale aż tak słodka.
Jak co komu smakuje... Ja swoją nalewkę dosłodziłem 200g/L. Po dłuższym czasie, przy degustacji jak dla mnie to połowa cukru byłaby wystarczająca. Tego roku również zrobię wiśniowej, ale z cukrem delikatnie.

: 2015-02-16, 23:02
autor: zbyszko
Powiem więcej: na Naszym forum o gustach przyjęło się nie dyskutować, więc byłoby zasadne aby kolega Boguś pozwolił nam przetestować chociażby jak na mój gust tę przesłodzoną wiśniówkę.
@ Boguś
To nie takie trudne, daj Czajkusowi próbkę a my się z nią "rozprawimy", jeden warunek: nie może być w miniaturce :twisted: .

: 2015-02-17, 08:23
autor: Frog
Nalewkę z wiśni robię od 15 lat. Co roku.
3 kg. soczystych wiśni;
1 kg. cukru;
1 l. spirytusu.
2/3 wiśni dryluję, resztę zostawiam z pestkami wrzucam do słoja i zasypuję cukrem, nakrywam gazą i na parapet do słoneczka. Na jakieś 2-3 dni. Najlepiej, żeby cukier się zdążył rozpuścić, ale bez względu na to przerywam zabawę jak tylko da się wyczuć w zapachu pierwsze oznaki fermentacji. Wtedy wiśnie z cukrem zalewam czystym spirytusem. Przez pierwsze dni codziennie wstrząsam. Jak cukier się całkowicie rozpuści. Chowam w ciemny kąt i zapominam o nich na pół roku. Po tym czasie zlewam nalewkę, a wiśnie ponownie zalewam czysta wódką 40°. Po kilku kolejnych tygodniach wiśniówka jest pyszniutka, a nalewka jak mówi moja żona "boska", ale oczywiście jest to kwestia smaku.
Od początku, co roku jedną butelkę po winie napełniam wiśniówką, korkuję i zalewam laką. Do tego karteczka z rocznikiem i na półkę. Uzbierało się już 15 butelek. Przepraszam 14, bo jedną z 2003 otwarłem cztery lata temu na osiemnaste urodziny córki. Smak dla wszystkich gości był pozytywnym zaskoczeniem :P .

: 2015-02-17, 09:07
autor: Boguś
zbyszko pisze:Powiem więcej: na Naszym forum o gustach przyjęło się nie dyskutować, więc byłoby zasadne aby kolega Boguś pozwolił nam przetestować chociażby jak na mój gust tę przesłodzoną wiśniówkę.
@ Boguś
To nie takie trudne, daj Czajkusowi próbkę a my się z nią "rozprawimy", jeden warunek: nie może być w miniaturce :twisted: .
Jak mnie nawiedzi, to dostanie. Nie jest słodka, bardziej wyrazista, ale się nie lepi. Aczkolwiek wszystko zależy od upodobań, to nie jest wiśniówka w stylu nowoczesnym.

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-06-30, 14:23
autor: ogurek
Sezon wiśniowy w pełni, więc odkopuję wątek.
Mam dostać kilka litrów soku wiśniowego po smażeniu konfitur. Jako syropu do herbaty czy wody tego nieprzepiję ;), więc pytanie jak jeszcze to wykorzystać?
Wymyśliłem, że zaleje niedrylowane wiśnie spirytusem a tego użyję do słodzenia. Ktoś z was ciś takiego robił?

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-13, 14:09
autor: terni
Niedrylowane wiśnie spirytusem zalewałem, ale do słodzenia używałem syropu z wody i cukru po przegotowaniu. Sok da chyba coś na podobieństwo likieru. Może być to nieco za gęste, ale spróbować zawsze można.

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-13, 21:15
autor: ogurek
Możesz podać w jakich proporcjach robisz?

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-14, 09:09
autor: terni
Kilogram niedrylowanych wiśni (najlepiej drobnych, kwaśnych i dojrzałych) zalewam w słoju spirytusem 70% w ilości 1 l. Odstawiam w ciemne i ciepłe miejsce na 6 tygodni. Co parę dni dobrze jest słojem wstrząsnąć. Następnie nalew wlewam do przegotowanego i gorącego jeszcze syropu z cukru i wody 250 ml wody i 250 g cukru. Butelkuję i odstawiam do leżakowania na dwa miesiące. Wiśnie można też wydrylować prawie wszystkie, pozostawiając zaledwie garść niedrylowanych dla uzyskania specyficznego aromatu jaki pozostawiają pestki. Syrop można uzyskać też zasypując wiśnie cukrem po oddzieleniu nalewu. Trzeba przy tym odczekać jeszcze dodatkowo tydzień potrząsając od czasu do czasu słojem aż cukier się rozpuści i wtedy dopiero powstały z tego syrop zlewa się znad wiśni i łączy z wcześniej odebranym nalewem. W tym wypadku cukru można wsypać nawet 0,5 kg. Oba sposoby są dobre. Czy wiśnie drylować czy nie, to już zależy od gustu. Pestki dają specyficzny goryczkowy nieco aromat, jaki nie każdemu odpowiada. Ja wolę niedrylowane.

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-14, 10:32
autor: kwik44
300g czy wręcz 0.5kg to bardzo dużo cukru. Ja dla siebie wypracowałem mniejsze ilości. Zwykle daję 150g/kg owoców. Dla kwaśnych owoców (pigwowiec) dawałem 300. Ale wiśniówka jak patrzę na przepis sprzed 3. lat 150. Nie lubię ulepków...

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-14, 10:49
autor: Benek
terni pisze:
2018-07-13, 14:09
Niedrelowane wiśnie
To jakiś regionalizm?

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-14, 11:22
autor: Walecki
Ja robię tak:
Wiśnie dryluję i zalewam 60% alkoholem tak by zakrył je.
Pestki umieszczam w oddzielnym słoiku też zalewam 60% alkoholem.
Po dwóch miesiącach zlewam nalew z wiśni, a pozostałe wiśnie przesypuję cukrem i odstawiam do momentu rozpuszczenia cukru – co jakiś czas wstrząsam słojem.
Zlewam powstały lukier i mieszam z nalewem tak by był odpowiednio słodki (wedle uznania – zawsze można dosłodzić).
Następnie dodaję stopniowo pestkówki z pestek wiśniowych aby uzyskać pożądany smak.
Filtruję i do szklanego naczynia. Po miesiącu zlewam do butelek (uwaga na osad na dnie naczynia).
Nie podaję ilości cukru, bo wiśnia wiśni nie równa pod względem zawartości cukru w owocu (pogoda ma duży wpływ).
W ten sposób mam kontrolę nad smakiem i mocą nalewki (żona lubi słodką taką do 30%).
Pozostałe wiśnie można wykorzystać na kilka sposobów
Podobnie jak z pestkami robię z korą cynamonu, goździkami i wanilią.
Przy nalewkach warto mieć takie esencje pod ręką.
.

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2018-07-14, 13:57
autor: terni
Benek pisze:
2018-07-14, 10:49
terni pisze:
2018-07-13, 14:09
Niedrelowane wiśnie
To jakiś regionalizm?
Tak, oczywiście. Wiśnie się dryluje.

Re: Nalewka z wiśni - proszę o sprawadzony przepis

: 2019-07-17, 15:47
autor: krepel1920
Witam, na ktoś przepis na wiśniówkę, zależy mi na takim żeby była zdatna do picia w możliwie szybkim czasie.