Cytrynówka bodzia.1974 - smakosz tego trunku.
Przekazuję Ci to, co piszą w temacie tequil'i w Meksyku. Poczytaj etykietki Smirnoff'a Vladimir'a, jest tam jak byk: zawiera: glicerol (stabilizator) i jest to powszechne, co więcej wódka wygląda jakby była lepszej jakości, jest wręcz tłusta, a wcale nie jest. Określenie glicerol w języku polskim jest tożsame z gliceryną, jak nie wierzysz to Ci zrobię zdjęcie kontretykiety. Chyba że pomyliłeś z glikolem
Chemię z pozycji eksperta rozpatruję tylko w kwestii malarstwa, w kwestii gorzelnianej rozpoznaję jakieś tam związki, miałem z nimi styczność, przeprowadzałem jakieś analizy, badania, etc, ale nie wychodziło to poza wyżyny tej nauki-chemia jest nauką, matematyka jest przekleństwem toteż mogę się mylić, aczkolwiek jest duże prawdopodobieństwo, że mylisz coś z czymś.
Moje zdanie w temacie dosładzaczy, oleizatorów jest proste, nie są potrzebne, szkodzą, ale nie w takim stopniu, żeby je uznać za sensu stricte szkodliwe (tak uważa się jeśli chodzi o glicerol/glicerynę) ja jestem zdania, że nawet jeśli aż tak szkodliwe nie są, nie są obojętne dla organizmu, zresztą sam jestem w stanie stwierdzić jak się czułem po wódkach z glicerolem, a jak bez.
Chemię z pozycji eksperta rozpatruję tylko w kwestii malarstwa, w kwestii gorzelnianej rozpoznaję jakieś tam związki, miałem z nimi styczność, przeprowadzałem jakieś analizy, badania, etc, ale nie wychodziło to poza wyżyny tej nauki-chemia jest nauką, matematyka jest przekleństwem toteż mogę się mylić, aczkolwiek jest duże prawdopodobieństwo, że mylisz coś z czymś.
Moje zdanie w temacie dosładzaczy, oleizatorów jest proste, nie są potrzebne, szkodzą, ale nie w takim stopniu, żeby je uznać za sensu stricte szkodliwe (tak uważa się jeśli chodzi o glicerol/glicerynę) ja jestem zdania, że nawet jeśli aż tak szkodliwe nie są, nie są obojętne dla organizmu, zresztą sam jestem w stanie stwierdzić jak się czułem po wódkach z glicerolem, a jak bez.
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Z uporem maniaka nakłaniam do rozróżniania produktów, o których piszesz. Gliceryna jest alkoholem naturalnie występującym w winie, innych produktach fermentacji perfumach itp.
Jest nie szkodliwa dla zdrowia. Uwydatnia bukiet zapachowy. Jest powszechnie stosowana w produktach spożywczych.
Glicerol czyli frakcja glicerynowa to gliceryna, mydła ługi, metanol i inne nie polecam. To, że ktoś pisze bzdury nie należy bezmyślnie powielać.
Boguś mam do dyspozycji glicerynę cz.d.a. 80%, oraz glicerol 400kg. Możesz wypróbować
Jest nie szkodliwa dla zdrowia. Uwydatnia bukiet zapachowy. Jest powszechnie stosowana w produktach spożywczych.
Glicerol czyli frakcja glicerynowa to gliceryna, mydła ługi, metanol i inne nie polecam. To, że ktoś pisze bzdury nie należy bezmyślnie powielać.
Boguś mam do dyspozycji glicerynę cz.d.a. 80%, oraz glicerol 400kg. Możesz wypróbować
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Etykietka:
http://postimg.org/image/a5l2m01rx/
Jeśli jest błąd, napisz do Wrocławia, oni teraz robią Vladimir'a, dlaczego do mnie pretensje? Takie wódki są na półkach i z taką informacją. Ja tego nie powielam, bo przecież nie dodaję takich rzeczy. Nawet na głupiej wikipedii gliceryna=glicerol. Głównie dosładza i zwiększa uczucie gęstości trunku. Równie dobrze można dodać francuskiego syropu cukrowego, efekt ten sam, a szkody mniejsze.
Ty zaś z uporem maniaka powtarzasz (powielasz bezmyślnie wykładnię internetu) że jest nieszkodliwa, zabić nie zabije, ale w większej ilości ma wpływ na organizm. Smirnoff teraz dodaje glicerol/glicerynę do swojego Gold'a, ludzie, którzy nadużyli, pisali, że były kwestie związane z nudnościami i biegunką-po normalnej wódce tak nie ma. Oczywiście, nie są to sytuacje szkodliwe, ale nie można mówić, że jest absolutnie nieszkodliwe i że się nie odezwie kiedyś później. Używa się gliceryny/glicerolu nawet na zaparcia, czyli związek z biegunką jest, ale nadmiar może wywołać też arytmię, trudności z oddychaniem, łącznie z anafilaksją, wspomina się też, że pogłębia ból głowy czyli za kaca jak najbardziej może być częściowo odpowiedzialna, więc rzeczywiście jest nie szkodliwa .
http://postimg.org/image/a5l2m01rx/
Jeśli jest błąd, napisz do Wrocławia, oni teraz robią Vladimir'a, dlaczego do mnie pretensje? Takie wódki są na półkach i z taką informacją. Ja tego nie powielam, bo przecież nie dodaję takich rzeczy. Nawet na głupiej wikipedii gliceryna=glicerol. Głównie dosładza i zwiększa uczucie gęstości trunku. Równie dobrze można dodać francuskiego syropu cukrowego, efekt ten sam, a szkody mniejsze.
Ty zaś z uporem maniaka powtarzasz (powielasz bezmyślnie wykładnię internetu) że jest nieszkodliwa, zabić nie zabije, ale w większej ilości ma wpływ na organizm. Smirnoff teraz dodaje glicerol/glicerynę do swojego Gold'a, ludzie, którzy nadużyli, pisali, że były kwestie związane z nudnościami i biegunką-po normalnej wódce tak nie ma. Oczywiście, nie są to sytuacje szkodliwe, ale nie można mówić, że jest absolutnie nieszkodliwe i że się nie odezwie kiedyś później. Używa się gliceryny/glicerolu nawet na zaparcia, czyli związek z biegunką jest, ale nadmiar może wywołać też arytmię, trudności z oddychaniem, łącznie z anafilaksją, wspomina się też, że pogłębia ból głowy czyli za kaca jak najbardziej może być częściowo odpowiedzialna, więc rzeczywiście jest nie szkodliwa .
Po jasną cholerę oni dodają to do wódki? Nie rozumiem tego. Po to, żeby spirytus nie oddzielił się od wody ? To pewnie dlatego Smirnoff jest jedną z wódek, których nie cierpię.
/cytat ze strony sklepu Świat alkoholi"/
Po to żeby wpierniczyć do tego potem ten glicerol??? Głupota jakaś.Smirnoff Vladimir jest wódką najbardziej znaną jeśli chodzi o Ukraińskie. Wódka o wysokiej czystości i standardzie klasy Premium, stworzone z wysokiej jakości alkoholu i delikatnym smaku. Objęta jest nie małymi standardami co do procesu wytwarzania ma delikatny smak i jest niezwykle dopracowana. Poddawana jest potrójnej destylacji i ośmiogodzinnej filtracji, stąd niezwykła czystość wódki.
/cytat ze strony sklepu Świat alkoholi"/
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Frog, potwierdzam to co piszesz. Znane nam fakty opisane na Forum to na Bałkanach do Palinki, czy Rakii dodają czystą glicerynę, aby uwydatnić bukiet aromatów. Podobno bez tego dodatku trunek jest pusty w smaku.
Boguś, pismaki piszą co im się podoba. Nie zdziwił bym się, że glikol jest dobry nie tylko do chłodnic
Boguś, jakie to szczególne własności ma "syrop francuski" w porównaniu do polskiego
Pewnie to się tak ma jak czeska krystaliczna fruktoza do francuskiej firmy Montigam
Gdzie czeska podobno z syropu owocowego, a francuska z buraków cukrowych 0,5kg za jedyne 80zł.
Cena czeskiej śmiesznie niska
Boguś, pismaki piszą co im się podoba. Nie zdziwił bym się, że glikol jest dobry nie tylko do chłodnic
Boguś, jakie to szczególne własności ma "syrop francuski" w porównaniu do polskiego
Pewnie to się tak ma jak czeska krystaliczna fruktoza do francuskiej firmy Montigam
Gdzie czeska podobno z syropu owocowego, a francuska z buraków cukrowych 0,5kg za jedyne 80zł.
Cena czeskiej śmiesznie niska
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 2 razy.
W Gold uzyskali dzięki temu dodatkowi swoistą zawiesinę, tak że te płatki złota nie opadają, jak np. w przypadku goldwasser'a, tylko są zawieszone w płynie, co więcej dużo osób pisze, że ten nowy rodzaj smakuje właśnie jakby się go jadło, vide galaretka, a nie piło.
Co ciekawe, dodatek ten trafia tylko do gorszych wersji Smirnoff'a, np. Black, Silver, Blue czy White już tego jakoś nie potrzebują.
Syrop francuski to metoda przygotowania syropu, czyli 150g cukru na 90ml, podczas gdy normalnie daje się 150g cukru na 250ml wody. Przyjęła się w XIX-tym wieku w produkcji likierów typu surfine we Francji stąd nazwa. Nie trzeba niczego, ani wody, ani cukru, sprowadzać z Francji
Co ciekawe, dodatek ten trafia tylko do gorszych wersji Smirnoff'a, np. Black, Silver, Blue czy White już tego jakoś nie potrzebują.
Syrop francuski to metoda przygotowania syropu, czyli 150g cukru na 90ml, podczas gdy normalnie daje się 150g cukru na 250ml wody. Przyjęła się w XIX-tym wieku w produkcji likierów typu surfine we Francji stąd nazwa. Nie trzeba niczego, ani wody, ani cukru, sprowadzać z Francji
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Boguś ale się rozwijasz. Zapomniałeś o gdańskim likierze z płatkami złota.
Powtarzam, gliceryna jest prawie w każdym produkcie spożywczym i nie jest szkodliwa. Tobie może glikol zaszkodził. Tak dla picu to wódkę z płatkami 24 karatowego złota robiłem parę lat temu i mogę powtórzyć. W zeszłym roku urozmaiciłem lody z Biedronki tak dla picu. Efekt powalający bez biegunki
Kolego to ten złoty trunek jest słodko mdły. Likiery to cukier.
Spożywczy oleisty zagęszczacz nie zmieniający smaku, a dodający charakteru to pektyna.
Producenci wódek dodają diamenty w celach filtracyjnych. Wg mnie to dobre na przeczyszczenie
Powtarzam, gliceryna jest prawie w każdym produkcie spożywczym i nie jest szkodliwa. Tobie może glikol zaszkodził. Tak dla picu to wódkę z płatkami 24 karatowego złota robiłem parę lat temu i mogę powtórzyć. W zeszłym roku urozmaiciłem lody z Biedronki tak dla picu. Efekt powalający bez biegunki
Kolego to ten złoty trunek jest słodko mdły. Likiery to cukier.
Spożywczy oleisty zagęszczacz nie zmieniający smaku, a dodający charakteru to pektyna.
Producenci wódek dodają diamenty w celach filtracyjnych. Wg mnie to dobre na przeczyszczenie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam wrażenie nieodparte, że ta francowata gliceryna nie jest jednak całkiem bez znaczenia dla naszego zdrowia. Ja do swojej wódki tego świństwa nie dodaję i mimo, że nie jestem ani perfekcjonistą, ani specjalistą w jej produkcji, to ani ja ani moi współbiesiadnicy nigdy po niej kaca nie mieliśmy.
Po wódce sklepowej, nawet mimo tego, że nigdy z nią nie przesadzam, samopoczucia raczej nie mam najlepszego.
Po wódce sklepowej, nawet mimo tego, że nigdy z nią nie przesadzam, samopoczucia raczej nie mam najlepszego.
Producenci podają w charakterystykach swoich drożdży informację o niskiej, średniej czy dużej produkcji glicerolu.zbyszek1281 pisze:Z uporem maniaka nakłaniam do rozróżniania produktów ,o których piszesz.Gliceryna jest alkoholem naturalnie występującym w winie , innych produktach fermentacji perfumach itp.
Jest nie szkodliwa dla zdrowia. Uwydatnia bukiet zapachowy.Jest powszechnie stosowana w produktach spożywczych.
Glicerol czyli frakcja glicerynowa to gliceryna, mydła ługi, metanol i inne nie polecam. To ,że ktoś pisze bzdury nie należy bezmyślnie powielać...
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
Ale w Goldwasserze płatki nie wiszą, tylko opadają. Też robiłem z płatkami, płatki są nieszkodliwe, bo są jadalne, natomiast gliceryna jest zjadalna tylko. Gold zawiera E422 czyli glicerol.e422 czyli glicerol
-
- 101%
- Posty: 2012
- Rejestracja: 2006-05-12, 22:49
Często producenci piszą różne dziwne rzeczy. W chemii gliceryna to produkt 80% i w górę.
Poniżej to frakcja glicerynowa zwana glicerolem. Nie przypuszczam, aby producenci stosowali glicerynę z zanieczyszczeniami
Boguś, znowu błądzisz, gliceryna jest jadalna i trawiona przez organizm ludzki. Wątroba i enzymy dają radę bez obciążeń.
Natomiast złoto możesz zjeść jako wypełniacz do ponownego odzysku. No chyba, że w sokach trawiennych zamiast kwasu solnego posiadasz "wodę królewską".
Boguś pochwal jak robiłeś te złote płatki, to ciekawe doświadczenie
Poniżej to frakcja glicerynowa zwana glicerolem. Nie przypuszczam, aby producenci stosowali glicerynę z zanieczyszczeniami
Boguś, znowu błądzisz, gliceryna jest jadalna i trawiona przez organizm ludzki. Wątroba i enzymy dają radę bez obciążeń.
Natomiast złoto możesz zjeść jako wypełniacz do ponownego odzysku. No chyba, że w sokach trawiennych zamiast kwasu solnego posiadasz "wodę królewską".
Boguś pochwal jak robiłeś te złote płatki, to ciekawe doświadczenie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.
witam,
ja to podsumuję tak: kto pije produkty handlowe, niech się nie skarży na raka lub syf. sam wybrał.
kto dyskutuje na temat produktów handlowych niech nie zaśmieca forum. o takich rzeczach można pogadać na plotek.pl.
pozdrawiam
pluton
ja to podsumuję tak: kto pije produkty handlowe, niech się nie skarży na raka lub syf. sam wybrał.
kto dyskutuje na temat produktów handlowych niech nie zaśmieca forum. o takich rzeczach można pogadać na plotek.pl.
pozdrawiam
pluton
Błogosławieni ci, którzy nie umieją odpowiedzieć na moje pytanie,
a mimo to milczą.
a mimo to milczą.
Ja tak tylko wtrącę do rozmowy z tematu dyskusji... Przepis na cytrynówkę już przeze mnie znany od jakiegoś czasu i ostatnio go zmodyfikowałem lekko i efekt bardzo fajny. A chodzi o to tylko aby zamiast dolewać wody do 5 L, wlać 1L soku jabłkowego 100%. Bardzo fajny smak ale nikt nie zgadnie po smaku że jest dodane jabłko.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Saint99, łącznie zmieniany 1 raz.
dzięki Bodziu
Jestem po kilku degustacjach Szlachetnej Cytrynówki i jedyne co mogę zrobić to przyłaczyć się do peanów na cześć Bogusia i jego przepisu... Serdeczne dzięki. ZNAKOMITA.
m131
m131
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez m131, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości