Rosolis z czarnego bzu

Przepisy, porady na zaprawianie alkoholu i wyrób nalewek
Awatar użytkownika
kitaferia
101%
101%
Posty: 2265
Rejestracja: 2007-09-04, 15:16
Lokalizacja: EuroSojuz

Post autor: kitaferia » 2010-06-11, 17:28

Jaro pisze:Koledzy chyba pora na rosolis z kwiatów czarnego bzu,słoneczko pali kolejny dzień,wiec mozna zbierać kwiatki.Może koledzy napisza jakie odczucia smakowe po rosolisku w/w przepisów.

Jaro
Po roku leżakowania jest wyśmienity, nalewka z górnej półki. Jedno jest pewne smak i zapach harmonizuje się dość długo.

Jak czas pozwoli jutro nastawiam znów.
Pozdrawiam

Jaro
30%
30%
Posty: 37
Rejestracja: 2007-09-16, 12:49

Post autor: Jaro » 2010-06-11, 19:33

I stało się-nastaw na kwiatkach stoi w ciemnym miejscu. Kwiatu zerwałem dziesięcio litrowy słoik,który zalałem trzema litrami syropu cukrowego.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

furman

Post autor: furman » 2012-05-25, 08:51

U mnie w świętokrzyskim widziałem już parę krzaczków z kwiatkami czarnego bzu, ale poczekam jeszcze troszkę, bo to chyba dopiero początek kwitnienia. A jak w pozostałej części Polski? Czy modyfikowaliście ten przepis co podał @kifateria? Ja będę go robił pierwszy raz. Już nie mogę się doczekać efektów. Kiedyś miałem okazję spróbować ( wychlać butelkę ) od forumowego kolegi @zbyszko no po prostu bajka... nie odpuszczam w tym roku.

PS. A robił ktoś nalewkę z kwiatów akacji bo tez już kwitnie? Winko bankowo będę robił, ludzie na forum winiarskim wino zachwalają, ale o nalewce w ogóle nie słyszałem.

tomhas
20%
20%
Posty: 28
Rejestracja: 2011-10-30, 02:32

Post autor: tomhas » 2012-05-26, 16:56

elofura pisze:U mnie w świętokrzyskim widziałem już parę krzaczków z kwiatkami czarnego bzu, ale poczekam jeszcze troszkę, bo to chyba dopiero początek kwitnienia. A jak w pozostałej części Polski?
U Ciebie początek?
U mnie (podkarpacie) już po kwiatkach.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-05-26, 17:26

Robiłem w zeszłym roku.
W tym roku przegapiłem z braku czasu.
Oto przepis znaleziony w necie , który wykorzystałem w zeszłym roku.

Nalewka na kwiatach akacji


Składniki:

2 szklanki białe kwiaty akacji,
1 litr spirytus,
1/2 litra woda,
1 szklanka miód


Kwiaty akacji w słoju zalać spirytusem i odstawić w ciepłe miejsce na 2-3 tyg. od czasu do czasu poruszając słojem.
Odcedzić, połączyć z syropem przygotowanym z miodu ( miód akacjowy) i wody (zagotowanym) dodać sok z cytryny, wymieszać i odstawić na dwie doby. Przefiltrować, rozlać do butelek i przechowywać w ciemnym, chłodnym miejscu przez 3 miesiące.

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2012-05-26, 19:25

Zachodnia małopolska, bez w pełni kwitnienia :)
Dwie szkoły nalewek bzowej i akacjowej-najpierw kwiaty z cukrem, potem rozcieńczone spirytusem, i drugi jak podaje kol. lesgo58. Z bzu robiłem tylko syrop, bardzo dobry na zimę. Skoro uważacie, że nalewko jest OK to popróbuję. Jak znajde akację z dala od drogi to też.

Co macie jeszcze w planach po wspomnianych? Zeby nie przegapić pory zbioru. Tak jak zeszłego roku rokitnika przegapiłem...
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

furman

Post autor: furman » 2012-05-31, 11:28


Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2012-06-01, 16:45

Dwa lata temu zrobiłem rosolis z czarnego bzu, był to najpyszniejszy trunek jaki udało mi się kiedykolwiek wykonać ze wszystkich, a było ich bardzo wiele. Aromat i zapach tych kwiatów wykręcał mózg, każda kropla na języku tego trunku pieściła kubki smakowe a zapach i aromat wbijał w fotel i doprowadzał do stanu lepszego od orgazmu a nawet "walnięcia strzału w kabel". Gorąco polecam ten trunek dla tych którzy go jeszcze nie wykonali, naprawdę warto!
Nie potrzebuję się dobrze bawić, żeby pić alkohol.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-06-01, 20:20

To chyba tylko na czarnych tak działa, :mrgreen: Próbowałem w paru wydaniach, sam nie robiłem, bo nie lubię tego zapachu. Nie ma szału, ja jeszcze nie trafiłem na taki co mi podchodził.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Astemio
101%
101%
Posty: 2144
Rejestracja: 2006-12-28, 12:29

Post autor: Astemio » 2012-06-03, 16:53

Witam,
to musiało zadziałać głęboko ukryte w w każdym Czarnym podświadome pragnienie bycia Białym :mrgreen: Stąd to "coś" lepsze od orgazmu i te pieszczoty, strzały w kabel :mrgreen:
A co do tematu, spróbuję co takiego wyjdzie (ciekawi mnie ten strzał w kabel :1st ), dzisiaj kwiatki zebrane - powiem, że najgorsze było odrywanie każdego kwiatka od szypułki :wink: (było 80 kwiatostanów), według przepisu.
Co ciekawe, na jednym krzewie są obecne pączki, rozwinięte kwiaty i przekwitłe baldachy.

Za to nieciekawy jest zapaszek w koronie krzewu: trochę, jakby kot w rui strzyknął spod ogona :shock:
Jeśli tak śmierdzi i smakuje gotowy rosolis, to pójdzie na rurę (odpuszczę sobie ten zachwalany strzał w kabel :cry: :D )
Najlepszym miernikiem nieskończoności jest ludzka głupota i arogancja.

Awatar użytkownika
radius
90%
90%
Posty: 822
Rejestracja: 2010-11-30, 14:39
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: radius » 2012-06-08, 20:11

Za to nieciekawy jest zapaszek w koronie krzewu: trochę, jakby kot w rui strzyknął spod ogona :shock:
Ale za to zapach kwiatków zalanych syropem, na drugi dzień - nieziemski :brawo
Spiritus flat ubi vult

Awatar użytkownika
kermit64
80%
80%
Posty: 423
Rejestracja: 2008-02-10, 19:45
Lokalizacja: małopolskie

Post autor: kermit64 » 2012-06-08, 23:33

Syrop mam gotowy, ale nie wiem jak to pożenić z alkoholem. Właściwie to chyba esencja a nie syrop-ponieważ robię go do celów zdrowotnych na zimę to daję dużo więcej kwiatówniż niż w przepisie na rosolis.Na 2l wody i 2 kg cukru 10l wiadro obranych kwiatków. Dam mniej syropu-1:2.Wino typu Bianco jest ziołowe to w połaczeniu z resztą powinno dać ciekawy efekt.
Akacja też się kisi z cukrem, ale coś mało syropku na razie z tego wyszło. Zapach wyjątkowy. Jak będzie równie smakować to bedzie stały punkt w harmonogramie nastawów.
Nic co obce mi nie jest obce...A tak w ogóle to nie robie nic bo nic mi sie nie chce...

Awatar użytkownika
lech.zywiec
101%
101%
Posty: 286
Rejestracja: 2011-09-05, 22:34

Post autor: lech.zywiec » 2012-06-10, 13:38

Dobra, kwiaty ma zebrane, wieczorem będę zalewał syropem!
Nurtuje mnie jedna rzecz, dlaczego nalew na syropie trzeba przykryć gazą, a nie zamknąć wszystko szczelnie w słoiku, jak to się robi z innymi nalewkami?
Wie ktoś?

Awatar użytkownika
czornulek
101%
101%
Posty: 1065
Rejestracja: 2009-01-04, 17:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: czornulek » 2012-06-10, 13:44

żeby się nie zakisiło i żeby muszki owocówki nie leciały :D
Nie potrzebuję się dobrze bawić, żeby pić alkohol.

Awatar użytkownika
lesgo58
100%
100%
Posty: 1246
Rejestracja: 2011-04-28, 07:15
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: lesgo58 » 2012-06-10, 13:44

Bo może przez przypadek wdać się fermentacja i gazy wysadzą Ci naczynie... :mrgreen:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości