Zbynku ty masz beczki od lat i piwnicę tę samą, więc się prawie nie odzywam, sam nigdy beczki nie miałem, ale gdyby tak zrobił ktoś inny, to pewnie bym komentował, że ja chcę beczkę by oddychała, to mnie w beczce najbardziej kręci, a smaki beczkowe dębu są na drugim miejscu, ale znając ciebie wiesz co robisz i pewnie przez ten woski i tak oddycha, pytanie tylko o ile mniej.

Z pewnością wosk nieco ogranicza oddychanie beczki. W jakim stopniu to trudno powiedzieć. Nie mniej jednak, testy przeprowadzone na glinianych gąsiorkach, uszczelnionych wewnątrz woskiem, świadczą o ubywaniu trunków z ich wnętrza. Skoro wosk nie stanowi dla nich przeszkody to i z pewnością powietrza nie zatrzyma.

Swoją drogą, czekam na podobne gliniane naczynia, w nich myślę starzyć trunki w których nie chcę posmaku beczki.

Zapewne wielu z nas nie wie na czym polega różnica w wykonaniu beczek i jego nieprawidłowościach.
Porównałem swoje trzy beczki i powiem Wam, że dopiero teraz wiem jak powinna wyglądać ta właściwa:

Nie chwal, nie chwal, bo dziś kalispera zalał beczkę w domu. Postawił na dwóch krzesłach lejek i zimna woda na 24 godziny, a tu durszlak Spanikowany dzwonił do mnie, to durszlak ku... , durszlak, ja go trochę jeszcze zdenerwowałem, bo się go pytałem, to gdzie wodę lałeś w durszlak? Po co w durszlak? Ja nic nie rozumiem co ty tam wyprawiasz, po co ci durszlak. Tak naprawdę to sobie pomyślałem, ale zong, tylko czemu dzwoni do mnie prawie z pretensjami, to przecież on załatwiał. Bednarz go uspokoił słowami, to dąb francuski, zalej zimną wodą na 24 godziny, ale nie rób tego na parkiecie, bo ci parkiet razem z beką spuchnie . Pewnie ta ilość słoi od 18-24 na jakiś tam punkt, czy miarę bednarską przy dębie francuskim ma tu znaczenie i dlatego dąb gęściejszy się lepiej sprawdza, ale z durszlakiem to się prawie popłakałem. Dobrze, że to nie ja, bo ja bym to robił w pokoju na panelach, a tak wsadzę do wanny, na początek, jeszcze zobaczę jak początek u zbynka i Legiona.

Ja też dopiero dziś zalewałem swoją beczkę po raz pierwszy zimną wodą.
Faktycznie podczas nalewania normalnie ciekło strumieniem.
Zatkałem korkiem co ograniczyło wypływ.
Po 2-3godzinach odkorkowałem i nie zauważyłem wycieku.
Zobaczymy jutro.

Waga beczki świadczy o jej dużym wysuszeniu. W takim stanie, na pewno nie będzie szczelna. To raczej normalne. Zalać wodą i poczekać. Na pewno sama się uszczelni.

Przy tak mocnym wypaleniu waga beczki i jej wysuszenie wcale mnie nie zdziwiły.

PS.
Co myślicie o tym aby po skończeniu akcji wydzielić z tego tematu część postów i przenieść jako temat o beczkach do odpowiedniego działu?

Surowa, dobrze wysuszona beczka dębowa nie może być przed pierwszym zalaniem szczelna. W przypadku gdyby klepki były dopasowane i mocno ściśnięte razem, to beczka by się zdeformowała i nigdy by się nie uszczelniła.
Pozdrawiam

Jak już pisałem beczka po 2-3 godzinach przestała cieknąć.
Dziś widzę, że pięknie się uszczelniła i obeschła w miejscach wcześniejszego wycieku.
Zlałem wczorajszą wodę, nalewałem świeżej.
Woda miała kolor zaledwie minimalnie słomkowy. Przy beczce z Bułgarii miała kolor bardzo mocnej herbaty/słabej kawy ale tamtą beczkę na pierwsze 24 godziny zalewałem gorącą wodą.
Dziś przy okazji zalewania świeżą wodą, zmierzyłem dokładnie pojemność.
Do beczki weszło dokładnie 36litrów, zatem proszę się nastawić na troszkę więcej wsadu.

Fajna akcja, gratulacje dla organizatorów, bo jak czytam wszystko przebiega sprawnie a jednak proste to nie jest, no i dosyć żmudne.

Swego czasu kupiłem sobie na Allegro (dość rzadki) podręcznik do Bednarstwa dla klas technikum o tym profilu z lat 50. czy 60. Myślę, że zawiera trochę informacji na temat beczek i produkcji. W sumie innych książek na ten temat nie znam. Jak chcecie to go zeskanuję (chwilę mi to zajmie) i kolegom udostępnię?

Pozdrawiam
Czajkus

Czajkus, Ty się nie pytaj tylko zamieszczaj!
Wiesz, że my wszyscy jesteśmy spragnieni wiedzy okołohobbystycznej

Masz może jakieś informacje na temat dodatkowego zabarwiania Starki?
Czy na pewno ten piękny kolorek pochodzi tylko z beczek czy też częściowo z tajemnej receptury, o której wspomniał przewodnik po piwnicach Polmosu.

Kolego Czajkus przez te filmiki na youtube mam wrażenie jakbym cię znał osobiście, a teraz mam wrażenie jakbym to już kiedyś mówił, chętnie poczytam o beczkach, podobno kiedyś mieliśmy bardzo dobrych bednarzy.

No tak filmiki, zazwyczaj jak je kręcę to coś piję, a jak nie piję to wyglądam lepiej Ja mam nadzieję, graniczącą z pewnością kolego magas37, że Ty również prezentujesz się na żywo lepiej niż na awatarze Może kiedyś się napijemy trunku z tych beczek i nagramy filmik? Bez obaw ostatnio jak piłem bimber i nagrywałem filmik to byłem w masce żeby nikt mnie nie poznał

Zdigitalizuję tą książkę, tylko ona ma prawie 300 stron i zrobienie 150 skanów i złożenie tego trochę mi zajmie.

Co do starki jak przy wszystkich blendach muszą jakoś kolor wyrównywać, no i na pewno dodają do niej jakieś bonifikatory.

W II RP nie wiem ale coś kojarzę, że przez I wojną dużo beczek z polskiego dębu szło na zachód.

OK książkę "Bednarstwo" zeskanowałem - wyszło 127 mb i 145 skanów. Jak ktoś się zna i wrzuci na jakiś serwer - niech się skontaktuje na pw to wyślę mu spakowane i nich śle. Jak się nikt nie odezwie to pewnie jakoś sam się z tym ogarnę w weekend i zamieszczę sam.

[ Dodano: 2013-12-06, 14:23 ]
OK
Zeskanowana książka "Bednarstwo" jest w serwisie http://www.5fantastic.pl
w wyszukiwaniu wpiszcie Bednarstwo i ściągnijcie plik (za darmo potrwa to ze 30 min.)

plik jest w spakowany jako .rar
hasło: bimber

Przyjemnej lektury

No to jeszcze picasa
https://plus.google.com/photos/10283805 ... tL6TvNrNOg