Czy można zaparzać cukier w nastawach zbożowych?
Czy można zaparzać cukier w nastawach zbożowych?
Tak jak w temacie mam poważne pytanie. Zalałem gorącą wodą 15kg pszen-żyta (śruty). Stało to około 12h. Zaczął się wydzielać nieprzyjemny zapach. Po tym czasie dodałem cukier (około 4kg na 10l). Nastaw pracuje bardzo wolno a zapach zmienił się na przyjemniejszy. Robiłem wcześniej podobny nastaw tylko zaparzałem cukier razem ze zbożem. Pracowało wyśmienicie. Czy jest różnica w zaparzeniu cukru czy lepiej go nie zaparzać?
Szanowny Kolego Zenon103 zastanów się i powiedz nam czy ty masz nastaw czy zacier ?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Posiadanie własnych zgłoszonych patentów nie wyklucza możliwości bycia patentowanym głupcem.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
Wszystkich zainteresowanych destylacją oraz akcesoriami zapraszam do sklepu internetowego HELICA.
beczka jest 100l. Robie z tego zacier i uzylem drozdzy babuni. Doradzcie mi co zrobilem ze zacier pracuje bardzo wolno i wydziela nieprzyjemny zapach. Co zrobic zeby zaczelo normalnie pracowac bo poprzednia receptura niemal identyczna pracowala jak wsciekla. Jedyne co to cukier byl rozrabiany razem z goraca woda i sruta zbozowa.
Zrobiłes nastaw na cukrze z dodatkiem śruty, która nic do niego nie wniosła. Żeby zrobić zacier musisz "zatrzeć", czyli rozbić z użyciem enzymów skrobię z ziarna. Inaczej ziarno stanowi tylko wypełniacz w beczce. Drożdże babuni nadają się do ciasta, do zacierów i nastawów używamy drożdży gorzelniczych.Zenon103 pisze:beczka jest 100l. Robie z tego zacier i uzylem drozdzy babuni.
zaparz czaj , zaproś gości i wypijcie - bo przecież szkoda cukru.Zenon103 pisze:Mój "nastaw" stoi 2 tygodnie w temp. 25* i nie chce ruszyć. Dodałem drożdży T3 i stoi jak "zaklęty". Blg w tej chwili wynosi 20. Co z tym zrobić bo cukru szkoda
chłopie bo 3godz. czytania to za mało by coś zrozumieć
pozdrawiam życząc miłej lekturki i bardziej udanych doświadczeń
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-
- Ernest Hemingłej-
Teraz to trzeba ten cukier przerobić, nigdy nie robiłem na piekarniczych, ale drożdże babuni to chyba będzie najłatwiejsze rozwiązanie, choć można jeszcze zrobić mini nastaw na drożdżach które posiadasz w osobnym baniaczku, jak zobaczysz, że fermentuje, dolewaj po troszkę z tego starego przez trzy dni, tak by hartować alkoholem który masz już w tym nastawie i po trzech dniach dolewania (hartowania) dolej to do całości.
A to przez tyle czasu nie skisło czasami?Zenon103 pisze:Dodałem drożdży T3 i stoi jak "zaklęty". Blg w tej chwili wynosi 20.
Drożdże nie chcą ruszyć bo to ma pewnie za dużą kwasowość.
Spróbuj na małej ilości dodać wody i drożdży babuni i zobaczyć czy wystartuje albo dodać trochę sodki spożywczej i drożdży babuni i wtedy zobaczyć czy wystartuje.
Gdy wystartuje to zrób to samo z całym nastawem.
Pozdrawiam.
OLO 69
Witam .U mnie też ostatnio słabo ruszyły T3.Ja znam przyczyny po prostu dałem dużo cukru mało wody a przede wszystkim ochłodziło się w pomieszczeniu gdzie przeprowadzam fermentacje i to uważam za główną przyczynę moich problemów [choć i same T3 są jakieś słabe ostatnio tak mi się wydaje ,że kiedyś lepiej się spisywały]Gdy zobaczyłem co się dzieje od razu dałem inne drożdże i podniosłem temperaturę nastawu .To pomogło .Pozdrawiam piast145.
piast145
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości