Zacier z pszennej śruty
Fermiole są jak najbardziej ok.kacper pisze:czy drożdżyki Fermiol są OK?
Co do ilosci drożdży to dawałem 1 paczkę ( 10 gr) Fermiolu na 2 baniaki zacieru po ok 55 l
pozdrawiam
Na 55 litrów zacieru trzeba dać 1,5 - 2 paczki tych drożdży.
Temperatura Ci skakała bo myślę,że zacier Ci się burzył i zarzucał w kolumnę.Przed następną destylacją dodaj antypianę.
Pzdr.
OLO 69
Podobnie jak para wodna czy otwarty ogień Można też ulec porażeniu prądem. Zasadą jest u mnie nie zostawianie sprzętu bez opieki. Kładę w miejsce kolumny talerzyk. Jak zaczyna podskakiwać sprawdzam ile jest piany. Po ewentualnym dodaniu środka antypianowego sprawdzam jego skuteczność. Wyłączam grzanie. Przykręcam kolumnę, załączm grzanie, stabilizuję...
oOO kurde napisane na nich było za 10 g na 50 l zacieru i to mnie zmyliłoLegion pisze:Kolego dałeś stanowczo za mało drożdży na start.
Na 80-85l zacieru daję około 100g li.
Ja również pierwszy raz jadę na pot- stillu,dopiero drugi miał być na kolumnie
dzięki Panowie będę jeszcze raz próbował
pozdrawiam
-
- 50%
- Posty: 106
- Rejestracja: 2009-12-20, 14:08
- Lokalizacja: pomorskie
Kiedyś kupiłęm worek żyta od rolnika,destylat też śmierdział,ba, nawet jak dodałem trochę skleikowanego żyta do piwa to ono też śmiedziało,co się okazało...?Po prostu rolnik wpuszczał koty na zboże ,one tam załatwiały swoje potrzeby fizjologiczne,i stąd przykry zapach.Także ważne jest źródło zboża.Jak zrobiłem na mące razowej-to wyszła ambrozja,jeszcze mam w pamięci ten delikatny zbożowy smak,miało to 50% a smakowało jak delikatne winko...
Potwierdzam,że drożdży daje się od 5-10g na 25 L zacieru, wzależności od tego jakie to drożdże ,ja robiłęm na Bayanusach więc ich daje się najmniej 5g,oczywiście po uwodnieniu.Ogólnie polecam bayanusy do zboża-mniej kipi-burzy się pracujący zacier oraz są bardzo neutralne smakowo,ale ponoć jak ktoś chce posmaki Burbona itp to inne lepsze(te dedykowane)...Nie wiem kolego,jak u Ciebie przebiegał proces zacierania...?
Potwierdzam,że drożdży daje się od 5-10g na 25 L zacieru, wzależności od tego jakie to drożdże ,ja robiłęm na Bayanusach więc ich daje się najmniej 5g,oczywiście po uwodnieniu.Ogólnie polecam bayanusy do zboża-mniej kipi-burzy się pracujący zacier oraz są bardzo neutralne smakowo,ale ponoć jak ktoś chce posmaki Burbona itp to inne lepsze(te dedykowane)...Nie wiem kolego,jak u Ciebie przebiegał proces zacierania...?
"..wypijesz jedno ,drugie piwo -pojdziesz trochę krzywo...a po gorzale wcale..."
zacier utrzymnie temperatury
Witam Kolegów
kolejny raz próbowałem zacierać śrutę, jakoś mi to nie wychodzi, do momentu zatarcia i fermentacji jest OK przy destylacji mam problem, Pierwszy przegon destyluję w całości w normalnym aparacie, bez odcedzania , w drugim naczyniu z wodą, mam trudności z utrzymywanie temperatury przed chłodnicą, podczas gotowania następują ubytki wody okalającej kega,wówczas temp par spada, po uzupełnieniu poziomu wody całość schładza się do poziomu 30 stopni i trzeba od nowa kontynuować proces dochodzenia do wrzenia par w kegu w jaki sposób można rozwiązać ten problem???????
jak mam utrzymywać stałą temperaturę par destylatu, do ilu stopni dopuszczać podczas pierwszej destylacji,przypominam pierwszy raz destyluje na zwykłej maszynce, bez kolumny, dopiero kolejne przepędy planowałem na kolumnie.
pozdrawiam
kolejny raz próbowałem zacierać śrutę, jakoś mi to nie wychodzi, do momentu zatarcia i fermentacji jest OK przy destylacji mam problem, Pierwszy przegon destyluję w całości w normalnym aparacie, bez odcedzania , w drugim naczyniu z wodą, mam trudności z utrzymywanie temperatury przed chłodnicą, podczas gotowania następują ubytki wody okalającej kega,wówczas temp par spada, po uzupełnieniu poziomu wody całość schładza się do poziomu 30 stopni i trzeba od nowa kontynuować proces dochodzenia do wrzenia par w kegu w jaki sposób można rozwiązać ten problem???????
jak mam utrzymywać stałą temperaturę par destylatu, do ilu stopni dopuszczać podczas pierwszej destylacji,przypominam pierwszy raz destyluje na zwykłej maszynce, bez kolumny, dopiero kolejne przepędy planowałem na kolumnie.
pozdrawiam
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Jeszcze nie gotowałem w takim zestawie, ale mam takie pomysły
Dolewaj wrzątku, to temperatura nie spadnie.
Z kolei, aby nie było ubytków wody spróbuj nalać na powierzchnię wody trochę oleju, a do wody wsyp soli. Olej wytwarza na powierzchni wody warstwę/"film", która przy spokojnej powierzchni nie pozwala na odparowywanie wody. Po dosypaniu soli podnosi się o kilka stopni temperatura wrzenia wody/solanki i później zaczyna bulgotać.
Temperaturę na górze można pominąć - ona bedzie rosnąć, bo w parach zmniejsza się ilość etanolu. Ważniejsza jest w kotle.
Przyda się również papuga, bo zawartośc % dużo mówi.
Dolewaj wrzątku, to temperatura nie spadnie.
Z kolei, aby nie było ubytków wody spróbuj nalać na powierzchnię wody trochę oleju, a do wody wsyp soli. Olej wytwarza na powierzchni wody warstwę/"film", która przy spokojnej powierzchni nie pozwala na odparowywanie wody. Po dosypaniu soli podnosi się o kilka stopni temperatura wrzenia wody/solanki i później zaczyna bulgotać.
Temperaturę na górze można pominąć - ona bedzie rosnąć, bo w parach zmniejsza się ilość etanolu. Ważniejsza jest w kotle.
Przyda się również papuga, bo zawartośc % dużo mówi.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości