Łączenie zacierów.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Łączenie zacierów.
Czy jest racjonalne i bezpieczne dolewanie przygotowywanych zacierów ( po ok. 25l/dzień) do większej beczki w celu wspólnego odfermentowania?
Czy lepiej zostawiać to w oddzielnych fermentatorach?
Rozpoczynam właśnie przygodę z zacieraniem i każda rada będzie pomocna
Czy lepiej zostawiać to w oddzielnych fermentatorach?
Rozpoczynam właśnie przygodę z zacieraniem i każda rada będzie pomocna
Ostatnio zmieniony 2012-08-05, 23:54 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Łączenie zacierów
Takie rozwiązanie nasunęło mi się niejako automatycznie, ale jako żółtodziób w temacie spodziewam się pułapek.
@robol69
Jak u Ciebie wygląda dolewanie - czasowo, co ile dni(godzin) i ilościowo - ile dolewasz jednorazowo, do jakiej ilości dochodzisz.
Jak długo fermentuje?
Jak z pianą - czy przy dolewaniu nie "wyjedzie" z beki?
@robol69
Jak u Ciebie wygląda dolewanie - czasowo, co ile dni(godzin) i ilościowo - ile dolewasz jednorazowo, do jakiej ilości dochodzisz.
Jak długo fermentuje?
Jak z pianą - czy przy dolewaniu nie "wyjedzie" z beki?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Ja nie za bardzo rozumiem o co chodzi?
Zacier robię w ten sposób,ze jeśli mam np. beczkę 60 litrów a garnek do zacierania zmieści max. 20 litrów zacieru,to robię raz 20 litrów zacieru,za chwilę drugie 20 litrów zacieru.
Mieszam gorący zacier w beczce,zakwaszam, czekam aż osiągnie 60 C i wtedy dodaję enzym scukrzający i zmniejszający lepkość.
Gdy zacier osiągnie 30 - 35C dodaje pożywkę i drożdże.
Zależnie od beczki mogę zrobić zarówno 20 litrów zacieru jak też 5 x 20 czyli 100 litrów do jednej beczki.
Beczkę trzeba wypełniać max. do 2/3 objętości albo dodawać antypianę bo zacier może wyleźć na podłogę.
Pzdr.
Zacier robię w ten sposób,ze jeśli mam np. beczkę 60 litrów a garnek do zacierania zmieści max. 20 litrów zacieru,to robię raz 20 litrów zacieru,za chwilę drugie 20 litrów zacieru.
Mieszam gorący zacier w beczce,zakwaszam, czekam aż osiągnie 60 C i wtedy dodaję enzym scukrzający i zmniejszający lepkość.
Gdy zacier osiągnie 30 - 35C dodaje pożywkę i drożdże.
Zależnie od beczki mogę zrobić zarówno 20 litrów zacieru jak też 5 x 20 czyli 100 litrów do jednej beczki.
Beczkę trzeba wypełniać max. do 2/3 objętości albo dodawać antypianę bo zacier może wyleźć na podłogę.
Pzdr.
OLO 69
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Mogę nie wyrobić się czasowo, aby napełnić bekę jednym ciągiem. I chciałbym się dowiedzieć czy można do pracującego już zacieru dolać nowy następnego dnia? I następnego znowu? I tak do np. 120l?
Czy to nie ma sensu?
Może moje pytania wydają się dziwne, ale takie pojawiają się w czasie zgłębiania tematu zacierania i za wszystkie podpowiedzi gorąco dziękuję.
Czy to nie ma sensu?
Może moje pytania wydają się dziwne, ale takie pojawiają się w czasie zgłębiania tematu zacierania i za wszystkie podpowiedzi gorąco dziękuję.
Ostatnio zmieniony 2012-08-05, 23:55 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Ja zacieram w garnku 30 L .
Wlewam wodę , dodaję enzym upłynniający , dodaję śrutę , zakwaszam , ustawiam temp. na
sterowniku , uruchamiam mieszadło przychodzę za 2 godz, Jak temperatura dojdzie
wcześniej to sterownik "przytrzma" temperaturę 15 min i wyłączy grzałkę , mieszadło pracuje
cały czas. Następnie wyłączam mieszadło i czekam aż temp. spadnie do około 70° C.
Dodaję enzym scukrzający mieszadło pokręci tak z godzinkę i do beczki. Teraz tak ,jak przestygnie daję drożdże i jak ruszy dodaję następną porcję zacieru z tym że nie czekam aż całkiem wystygnie ,
tylko wlewam ciepłe żeby zagrzało to co już jest w beczce , a nie ugotowało drożdży.
Zazwyczaj jest to 24 godz.
Na beczkę 120 L wchodzi mi około 35 kg śruty.
robol
Wlewam wodę , dodaję enzym upłynniający , dodaję śrutę , zakwaszam , ustawiam temp. na
sterowniku , uruchamiam mieszadło przychodzę za 2 godz, Jak temperatura dojdzie
wcześniej to sterownik "przytrzma" temperaturę 15 min i wyłączy grzałkę , mieszadło pracuje
cały czas. Następnie wyłączam mieszadło i czekam aż temp. spadnie do około 70° C.
Dodaję enzym scukrzający mieszadło pokręci tak z godzinkę i do beczki. Teraz tak ,jak przestygnie daję drożdże i jak ruszy dodaję następną porcję zacieru z tym że nie czekam aż całkiem wystygnie ,
tylko wlewam ciepłe żeby zagrzało to co już jest w beczce , a nie ugotowało drożdży.
Zazwyczaj jest to 24 godz.
Na beczkę 120 L wchodzi mi około 35 kg śruty.
robol
Polak potrafi !!!
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Wydłużony czas odfermentowania daje większą szansę rozwój zakażenia.
Do tego systematyczne dokarmianie natlenionymi świeżymi porcjami zacieru wręcz doskonale sprzyja namarzaniu „niechcianych” organizmów.
Dodatkowo przez dolewki świeżego zacieru cały czas obniżamy jego ( uzyskaną już kilkuprocentową ) zawartość alkoholu który miał go już ochronić przed rozwojem zakażenia.
Takie dolewanie może się udać ale nie musi.
Jeśli koniecznie chcesz spróbuj ale w warunkach fermentowania w możliwie najniższej temperaturze.
Do tego systematyczne dokarmianie natlenionymi świeżymi porcjami zacieru wręcz doskonale sprzyja namarzaniu „niechcianych” organizmów.
Dodatkowo przez dolewki świeżego zacieru cały czas obniżamy jego ( uzyskaną już kilkuprocentową ) zawartość alkoholu który miał go już ochronić przed rozwojem zakażenia.
Takie dolewanie może się udać ale nie musi.
Jeśli koniecznie chcesz spróbuj ale w warunkach fermentowania w możliwie najniższej temperaturze.
-
- 101%
- Posty: 1262
- Rejestracja: 2010-04-05, 00:16
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Łączenie zacierów
Już wiem czego robił nie będę - dzięki @1.
Ciągle pojawiają się pytania, na które najlepiej odpowie praktyk
Wspomniałeś o napowietrzaniu zacieru - w którym momencie najlepiej to zrobić, jak intensywnie i przy jakiej temperaturze?
Ciągle pojawiają się pytania, na które najlepiej odpowie praktyk
Wspomniałeś o napowietrzaniu zacieru - w którym momencie najlepiej to zrobić, jak intensywnie i przy jakiej temperaturze?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
- Emiel Regis
- 90%
- Posty: 656
- Rejestracja: 2012-05-12, 14:56
- Lokalizacja: Picardie, Żywiec
Re: Łączenie zacierów
Dobre wyniki daje nowe mieszadło do farb i wiertarka- wystarczy minuta.wawaldek11 pisze:jak intensywnie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości