Przepis na whisky

markus383
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2011-02-10, 10:21
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: markus383 » 2016-02-20, 18:58

Zawał? Nie przewiduje na razie ;) Nie mam żony, dzieci, mam dopiero ćwierć wieku, pracę mam tak nudna, że myślę ciągle co ja tu porabiam jeszcze, żadnych innych stresów :)
Tak czytałem dziś o drożdżach piwnych i wyglądają bardzo ciekawie, tym bardziej, że używała ich też destylarnia Glenmorangie, a jest to dobra marka ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez markus383, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-02-20, 19:14

Pamiętaj też, że Glenmorangie nie ma czapy ze śruty w trakcie fermentacji, żadnego wina nie dodawaj, zaczynasz, więc skup się na tradycji, sprawdzonych przez lata trunkach, a nie fanaberiach.

markus383
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2011-02-10, 10:21
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: markus383 » 2016-02-20, 20:51

Zdaje sobie sprawę, że inaczej robi się w domu małą ilość na własny użytek, a inaczej na sprzedaż ;)
Na początku będzie jak należy, a później będę "ulepszał". Czekam na razie na pierwsze efekty i później będę planował następny raz ;) Wszystko zależy od pierwszego rezultatu.

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-02-20, 21:02

Nie zdajesz sobie sprawy, bo fermentujesz razem z młótem, nie będę pisał o mojej teorii białkowej w trakcie fermentacji, bo wyssałem ją z palca, niczym nie jest potwierdzona i pewnie błędna, ale mogłeś i możesz następnym razem fermentować bez młóta, wtedy będzie bliżej oryginału, łatwiej, trzeba to zrobić jak piwowarzy, przez sracz wężyk, czy fałszywe dno z wysładzaniem https://www.youtube.com/results?search_ ... zanie+piwa .

markus383
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2011-02-10, 10:21
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: markus383 » 2016-02-20, 21:08

Sracz wężyk zakupiłem, ale ostatecznie zrezygnowałem, ponieważ dostałem informację od bardzo wiarygodnego użytkownika, że fermentując ze śrutem otrzymam miedzy innymi lepszy profil zapachowy ;) Tak więc zrobiłem :)
Następnym razem będę robił bez i porównywał :)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-02-20, 21:26

Szkoci rezygnują z tego lepszego profilu zapachowego i uznają go za wadę, wielu moich kolegów mówi to samo co twój wiarygodny kolega, że lubią smak fermentowanego i destylowanego z młótem, sprawdzisz będziesz wiedział.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-02-21, 10:43

Ciekawe, co piszecie o fermentacji z młótem lub bez.
Magas, czy popełniałeś nastawy takie i takie? Albo degustowałeś destylaty jedne i drugie? Bo to mnie też interesuje. Kiedyś fermentowałem tylko z młótem lub śrutą. A ostatnio zacier wysładzałem i filtrowałem, jak na piwo. Jednak za mało tych zacierów w życiu robiłem, żeby cokolwiek konkretnego stwierdzić.
Ostatnio wymyśliłem sobie, żeby SM na własnoręcznie wędzonym słodzie (pale ale) fermentować z młótem i filtrować jak brzeczkę piwną, ale po fermentacji bezpośrednio przed gotowaniem. Młóto odcisnąć dokładnie i wyrzucić (wolę pogodzić się ze stratą odrobiny % niż pierdzielić się z gotowaniem gęstego).

Markus383
Jak sprawdzisz, podaj jakie to drożdże. Ciekaw jestem. Ja w dawnych czasach "przedinternetowych" zbożówki fermentowałem na drożdżach do białych win Tokay. A ostatnio na Fermiolach i te są rewelacyjne. Naprawdę podkreślają zbożowość destylatów. Ciekaw jestem, czy drożdże dedykowane specjalnie do SM, albo do bourbonów warte są większych pieniędzy.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
scorpio33
30%
30%
Posty: 39
Rejestracja: 2013-10-02, 21:53
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: scorpio33 » 2016-02-21, 11:34

To ja skromne trzy groszy wtrącę.
Dorobiłem się zbiornika z płaszczem i mam porównanie. Robiłem zacier na Jacka Danielsa, czyli kukurydza + żyto + dodawałem słód jęczmienny (ok 20% zasypu). Moje subiektywne odczucia są takie że destylat uzyskany z gęstego (zacieranie, fermentacja i destylacja w jednym kotle bez przelewania) ma mocno zbożowe aromaty które bardzo słabo da się wyczuć w destylacie z odciśniętego w worku zacieru. Nie wysładzałem poprzednich zacierów tych destylowanych bez części stałych. W smaku jedynie daje się wyczuć kukurydzę, ale słabo. Mi te zbożowe smaki z gęstego świetnie komponują się z aromatami dębu, nie tak łatwo je "przedębić", po krótkim czasie leżakowania już są bardzo dobre jak dla mnie. Pozostaję przy takiej recepturze.

markus383
40%
40%
Posty: 77
Rejestracja: 2011-02-10, 10:21
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: markus383 » 2016-02-21, 21:33

Użyłem drożdży z poniższego linku:
http://decortrend.pl/pl/p/DROZDZE-GORZE ... ZBOZE/3987

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1748
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-02-21, 22:45

Dzięki :)
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6990
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-02-21, 23:06

kowal pisze:
:lol: Magas, czy popełniałeś nastawy takie i takie?
Nie, ale piłem, różnica jest dla mnie jak między koniakiem i grappą, o ile grappa ma mocniejsze aromaty to po kieliszku szukasz czegoś innego, a koniak pijesz póki pozwalają, lub butelka się nie kończy. Szukałem kiedyś, kiedy już miałem w czym gotować gęste, dlaczego Szkoci tego nie robią, przecież im się nic nie przypali, bo grzeją parą, jedyne co znalazłem to krótka wzmianka, że zmienia to profil chemiczny niekorzystny dla tego trunku. Szperałem dalej i natchnąłem się na opinię, że taka fermentacja daje mniej złych substancji, już fermentacja. Przypadkowo w trakcie szperania natchnąłem się też na jakąś polską pracę chemiczną, gdzie do fermentacji melasy buraczanej dodawano serwatkę, czym więcej serwatki, tym więcej alkoholi technicznych, aż do takich ilości, że czystego etanolu było zbyt mało i spirytus został uznany za techniczny. Dlatego uznałem (nie poparte niczym) że to białko z młóta nie jest dobre dla fermentacji słodu jęczmiennego i sam będę robił tylko fermentacje czystej brzeczki, chociaż wiele razy piłem fermentowane, destylowane gęste i też było fajne.

euphorbia1
60%
60%
Posty: 224
Rejestracja: 2014-02-05, 21:07

Post autor: euphorbia1 » 2016-02-22, 09:50

Whisky robię na czystej brzeczce. Młóto daje "ciężkie smaki" mi one nie odpowiadają. Młóto przerabiam na jajka.

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-02-25, 09:56

Panowie po przeczytaniu już chyba wszystkiego o whisky na tym forum przymierzam się do zrobienia mojego pierwszego SM.
Jak to planuję zrobić? Pierwsza sprawa to kupno torfu. Wsypię go do beki i zaleję wodą do pełna. Zostawię do samoistnego wyklarowania a jak będzie niewystarczające to przefiltruję pompą akwarystyczną przez filtr sznurkowy 100 mikronów. Wody tej w ilości 30l użyję do przygotowania zacieru z 10kg słodu jęczmiennego wędzonego (od kolegi 98%). Chcę osiągnąć bardzo mocno wyczuwalny aromat "podkładu kolejowego" bo takie łychy lubię. Do fermentacji użyję drożdży specjalnych pod whisky.
Jeżeli produkt końcowy będzie obiecujący to zakupię 25 kg tego słodu i przygotuję destylat pod kilkuletnie leżakowanie w dębowej beczce.
Co myślicie o takim planie?

Awatar użytkownika
Mr.R
50%
50%
Posty: 111
Rejestracja: 2012-09-19, 21:51
Lokalizacja: Centrum

Post autor: Mr.R » 2016-02-25, 10:05

Czemu tylko chcesz "torfować" wodę? Możesz przecież kupić odpowiedni słód. I jak chcesz torfową whisky i lubisz szkockie torfowe malty to kup odpowiedni słód jak np. z Castle Malting słód PEATED który jako jedyny jest wędzony dymem torfowym. Torf którym wędzą ten słód jest sprowadzany ze Szkocji.

Pamiętaj też że jeżeli ktoś napisał słód whisky - to o niczym nie świadczy jeżeli nie będziesz wiedział co to jest za słód, z jakiej słodowni. Bo rodzaje wędzenia słodów są różne ale to pewnie jakiś piwowar lepiej wyjaśni.

Zerknij sobie na stronę Castle Malting słód PEATED.

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-02-25, 10:18

Nie wykluczone, że po udanej próbie ze słodu, który posiadam zamowię wspomniany przez Ciebie. Możesz w przybliżeniu podać cenę za worek 25kg bo z poziomu telefonu nie mogę u nich zobaczyć cen.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości