Przepis na whisky

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-10-12, 20:56

Hehe. Mnie to nawet młotkiem nie wybijesz z głowy prób zrobienia łychy na tym torfie.
Nie mam do dyspozycji torfu z Islay, tylko ogrodniczy i właśnie ten wyrzucany przez Bałtyk. Przygotowuję beczki za pomocą win, zbieram torf i wodorosty i liczę, że trunek wyjdzie przedni, nawet jeśli będzie się różnił od Laphroaiga czy Ardbega, to o to właśnie chodzi! Islay to dla mnie kierunek stylu, a nie temat do skopiowania :D
Będziemy działać, tworzyć tak, jak nam wyobraźnia podpowie, a coś dobrego na pewno wyjdzie. Nic nie wychodzi tylko, jak się nic nie robi :idea:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-10-12, 21:05

Rób, rób, tylko zgodnie ze sztuką, rób naszymi produktami, ale tak jak oni.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-10-12, 21:13

To mam na myśli.
No może prawie, bo wędzenie słodu jest dość kłopotliwe:
Zakupić dość sporo drobnej siatki, zrobić półki w wędzarni, uwędzić cały słód, a następnie rozkminić śrutowanie. (planuję 100kg słodu). To wszystko czas, czas i jeszcze raz pieniądze.

Myślę, żeby w żeliwnym garze pod przykryciem wyprażyć torf i taki przesiąknięty dymem z samego siebie dodać do wody zaciernej i razem z nim oraz młótem potem fermentować.
Nie w pełni zgodnie ze sztuką, ale modyfikacja nie jest jakoś mocno odbiegająca.

Nie będę "torfił" destylatu słodowego prażonym torfem - tylko próbkę 100ml 40% czystego destylatu, aby zobaczyć, jakich nutek się spodziewać.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

kwik44
100%
100%
Posty: 1567
Rejestracja: 2013-09-07, 19:30

Post autor: kwik44 » 2016-10-12, 22:12

Ktoś pisał/mówił o wędzeniu słodu w zwykłych skrzynkach drewnianych. Po 5-10cm do skrzynki. Pewnie najlepsza byłaby beczka, ale ponieważ dym raczej nie ma wysokiej temperatury śmiem zaryzykować, że okręcenie skrzynek z zewnątrz folią też by zdało egzamin.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-10-12, 23:04

Hmm... Dym raczej ma wysoką temperaturę. Chyba, że masz na myśli wędzarnię z długim (7-10m) korytarzem ziemnym przed komorą właściwą. Ja mam mini wędzarnię zrobioną z betonowych wkładów kominowych z przewodem 3m i dym jest gorący. Tzn. na początku leci zimny, ale po godzinie/półtorej już jest gorący.
W sumie do wiosny może coś wykminię, żeby słód wędzić, może też uskładam sobie na konkretny śrutownik, żeby 100kg w miarę sprawnie rozgnieść. Czas pokaże, bo budżet na hobbystyczne sprawy ma granice :cry:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-10-12, 23:04

Najważniejsze, że chcesz zadymiać słód, a nie dodawać dodatki do fermentacji, coś musiałem źle zrozumieć.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-10-12, 23:06

Myślałem, żeby właśnie z zadymionym torfem fermentować, ale może rozkminię wędzenie słodu.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2016-10-12, 23:11

Jak małe porcyjki to próbuj, ale jak się ma warunki to blacha do ciasta kawałek rury jak rynna kuchenka elektryczna i zadymianie gotowe jak u Pietra, na blachę sypiesz to czym chcesz wędzić i wędzisz, pewnie będą niespodzianki, bo ja to nie znam z praktyki, tylko z opowieści Pietra.

Awatar użytkownika
berbelucha
101%
101%
Posty: 478
Rejestracja: 2008-01-18, 21:05

Post autor: berbelucha » 2016-10-13, 11:22

Można wędzić i na zimno. Potrzebny jest tylko dymogenerator. Jest tego sporo w necie, wcale nie jakieś drogie i dają bardziej aromatyczny dym i zdrowszy (mniej węglowodorów aromatycznych) niż większość operatorów tradycyjnych wędzarni potrafi zrobić.
....

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-10-13, 16:19

Dzięki.
Wstępnie popatrzyłem. Proste jak cep :D Kowal załapał :P Zmontuję sobie takie urządzenie do wędzenia słodu torfem. Lepiej wędzić dłużej na zimno, niż krócej na ciepło. W Laphroaigu wędzą bodaj ok. 3 dni.

Inna sprawa, pomyślałem, żeby na dundrze z wygotowanego zacieru słodowego (samego rzadkiego) nastawić zacier z mąki na enzymach. Duch z tego śmiało mógłby po wyleżakowaniu służyć do whisky typu blended. Po gotowaniu od razu enzym upłynniający itd. Oszczędność energii oczywista, zresztą już opisywana na forum.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2016-10-13, 19:23

kowal pisze:pomyślałem, żeby na dundrze z wygotowanego zacieru słodowego (samego rzadkiego) nastawić zacier z mąki na enzymach.
Na samym dundrze zacier wyjdzie tak gęsty, że kij od szczotki będzie w nim stal. Dunder jest bardzo kwaśny i powoduje bardzo mocne gęstnienie zacieru.
Robiłem próby z dodatkiem dundru i odpuściłem. Z dodatkiem dundru możesz próbować ale na samym dundrze może być ciężko.
OLO 69

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1746
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-10-13, 19:26

Dzięki.
Do tej pory raz zrobiłem cukrówkę na dundrze i rezultat jest ok. Znaczy się, dużo gorszy niż sama whisky SM, ale nuty wędzonki są całkiem wyraźne. A sam zacier nie był jakoś gęsty, ale to była sacharoza.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

zbynio
80%
80%
Posty: 415
Rejestracja: 2013-08-04, 23:26
Lokalizacja: Lorrach

Post autor: zbynio » 2016-10-14, 20:33

Kowal obejrzyj ten filmik ewentualnie mam jeszcze gdzieś taki z wymiarami.
Ryby łowię.

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-10-14, 20:51

Śledzę grupę wędzarniczą i tam goście wędzą na zimno w wędzarniach z kanałem 1,5m. W sumie to polecają taką długość rury dla wędzenia na ciepło jak i na zimno. Kowal według mnie dasz radę wędzić na zimno tylko musisz opanować technikę.

Szlumf
90%
90%
Posty: 629
Rejestracja: 2013-05-24, 00:54
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: Szlumf » 2016-10-14, 21:37

Dymogenerator przy obecnych temperaturach spokojnie uwędzi na zimno. Ba być może będzie wymagał dogrzania.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości