Zacieranie po raz pierwszy - potrzebny mentor :)

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-03-21, 08:15

Ale powiedzcie jak wasza wątroba to wytrzymuje? Ja przy skromniejszej produkcji nieomal poszedłem do piachu. To nie istotne jak dobry produkt się otrzymuje. Przecież nam sprzedawać nie wolno a wypić takiej ilości się nie da.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-03-21, 08:39

Niektóre trunki, zwłaszcza zbożówki, po prostu sobie leżą. Na emeryturze będzie więcej czasu na degustację, a i przyjemność będzie większa, gdy dojrzeją. Przecież nie trzeba wychlewać wszystkiego od razu 8)
Kuję żelazo, póki gorące :-)

terni
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2015-09-23, 21:33
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: terni » 2016-03-21, 08:53

Oczywiście Kowal że masz rację. Ja natomiast zauważam że trunki mi się tak spiętrzają że nie widzę już żadnej możliwości ich skonsumowania. W młodszych latach potrafiłem, ale w latach emerytalnych? Kiedyś bez problemu potrafiłem wypić 1,5 l wódki 40% dziennie. Teraz zakończyło by się to moim zgonem po dwóch czy trzech dniach.
Róbmy Swoje

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-03-21, 09:26

Co Ty piłeś i ile, że niemal w piachu wylądowałeś?
Przecież wszystkiego nie wypijam a większość rozdam po znajomych. Koledzy jak do mnie przychodzą to też wiedzą aby drewna do lasu nie nosić. Co rusz jakaś impreza sie trafi i też biorę kilka butelek. Nie ukrywam, że też lubię wieczorem przy swoim drinku z lodem usiąść.
Ok... Nie widziałem ostatniego postu. 1,5 litra dziennie to wiele wyjaśnia :)

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-03-22, 11:41

Subtelna różnica między rekreacją a sportem extremalnym :lol:
Kuję żelazo, póki gorące :-)

zbdu
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2015-09-10, 21:05

Post autor: zbdu » 2016-04-06, 21:37

Witam, podłączę się z pytaniem. Kupiłem słód jęczmienny, czy przed zacieraniem trzeba go w jakiś sposób oczyścić tzn. umyć w wodzie itp? Czy prosto z paczki do gara? Kiedyś ześrutowany jęczmień wsypałem prosto z paczki do fermentatora i zacier mi zgnił.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2016-04-06, 21:57

zbdu pisze:..... Kiedyś ześrutowany jęczmień wsypałem prosto z paczki do fermentatora i zacier mi zgnił.
.....
A niby co miał zrobić? Poczytaj o zacieraniu, tak słodu, jak i ziarna niesłodowanego. A może zacznie Ci fermentować, a nie gnić. :wink:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

zbdu
10%
10%
Posty: 14
Rejestracja: 2015-09-10, 21:05

Post autor: zbdu » 2016-04-06, 22:25

Ale ja nie pytam o zacieranie tylko o przygotowaniu słodu, a dokładniej o oczyszczaniu przed zacieraniem

[ Komentarz dodany przez: Citizen Kane: 2016-04-06, 23:16 ]
Zbędny cytat!
Ostatnio zmieniony 2016-04-06, 23:15 przez zbdu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2016-04-06, 23:13

Witam
Śrutujesz i zacierasz. To wszystko.
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2016-04-08, 21:05

zbdu pisze:......
Kiedyś ześrutowany jęczmień wsypałem prosto z paczki do fermentatora i zacier mi zgnił.

..........

Ale ja nie pytam o zacieranie tylko o przygotowaniu słodu, a dokładniej o oczyszczaniu przed zacieraniem

..........
??????????????????
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-04-28, 22:03

Zatarłem 7kg żyta i 22l wody. Zrobiłem wszystko w miarę jak najlepiej. Skorygowałem pH i utrzymałem reżim temperatur. Dziś gotowałem pierwszy raz i wykapapało mi 4,3l 46%. Odbierałem od początku do 98° w kegu. Przy 98 kapało tak wolno, że postanowiłem przerwać. Taboret ewidentnie nie daje rady :(
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Seba1983, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2016-04-28, 22:25

Jest OK, żyto jest "słabsze" w wydajności od pszenicy.
Rozumiem, że to pierwsze gotowanie zacieru?
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-04-29, 06:57

Tak. Pierwsze gotowanie gęstego.

Awatar użytkownika
kowal
101%
101%
Posty: 1747
Rejestracja: 2006-02-19, 00:18
Lokalizacja: Z-Dolny Śląsk ;)

Post autor: kowal » 2016-04-29, 08:31

Kolego JemioloSeba. Nieniejszym gratuluję. Osiągnąłeś 86% teoretycznej idealnej wydajności z żyta :D Mnie wychodzi zazwyczaj nieco ponad 80%.


Przeliczając na tonę surowca wyszło Tobie 282,6l 100% etanolu, a teoretyczny max to 328l 100% etanolu.
Naprawdę możesz być zadowolony z uzysku :brawo

Oczywiście zależy to też od jakości ziarna, drobności ześrutowania, a nie tylko poprawności zacierania, odfermentowania i wydestylowania.
Kuję żelazo, póki gorące :-)

Awatar użytkownika
Seba1983
80%
80%
Posty: 400
Rejestracja: 2015-12-26, 11:07
Lokalizacja: Mielec
Kontaktowanie:

Post autor: Seba1983 » 2016-04-29, 09:23

Bardzo dziękuję!
Starania i Wasza ogromna pomoc nie poszły na marne.
Tym razem zacieranie przeprowadziłem zgodnie z Waszymi radami. Wcześniej nie mierzyłem dokładnie pH i dawałem kwasku na oko. Tym razem pH zbiłem do 4 i zacier był zdecydowanie słodko-kwaśny w smaku. Uruchomiłem też wiertarkę do mieszania i to wszystko pewnie razem wpłynęło na wynik.
Dzięki raz jeszcze za pomoc!
Ostatnio zmieniony 2016-04-29, 11:59 przez Seba1983, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości