Prosta historia kilku zacierań.

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2007-03-10, 09:44

arsen99

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

A jednak się dało .
Polak potrafi !!!

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-03-10, 09:48

:) ale po jakich bojach. Przynajmniej się czegoś nauczyłem, zawsze myślałem że rurki miedziane lutuje sie tak jak kabelki, ze cyna wręcz bedzie mi sie po niej rozpływać.
Pozdrawiam

bnp

Post autor: bnp » 2007-03-10, 10:52

@arsen99

Też się do tego przymierzam, czekam na przefermentowanie 55l zacieru na mieszance IOC i red.
Co do małej żywotności twoich drożdży to możesz mieć rację, szczególnie gdy nastaw zrobiłeś mocny, wtedy na pewno duża część drożdży poległa. Ponoć taki system gęstwy stosuje się w browarach, gdzie gęstwę stosuje się 3-4 razy.
Teoretyzuję. Spróbuj gęstwę wypłukać parę razy przy pH=3 kw siarkowym. Następnie dodaj gęstwę do dobrze napowietrzonego scukrzonego zacieru zbożowego i powinno ruszyć. Przecież w podobny sposób produkuje drożdże.

Ps rozmawiałem z byłym technologiem z browaru, mówił że gęstwę drożdżową dodawano aż 9 razy od pierwszej propagacji z czystego szczepu.
Ostatnio zmieniony 2007-03-10, 16:10 przez bnp, łącznie zmieniany 1 raz.

bnp

Post autor: bnp » 2007-03-10, 11:23

Przed hodowlą drożdży warto zapoznać się z tą stroną : http://www.ar.krakow.pl/tz/ktfimt/dydak ... teoria.pdf
Podana jest technologia oraz są parametry hodowli, proszę zwrócić uwagę na parametr pH który wyjaśnia po co dodaje się kw siarkowego do naszych nastawów .

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-03-10, 21:36

Dokładnie gęstwę po warzeniu piwa właśnie odzyskuję w ten sposób, i to jeszcze leży w strzykawkach w lodówce i startuje bez problemu. Zrobiłem drugi starter też nic się nie dzieje, chyba jednak nie ożyją.
Ostatnio zmieniony 2007-07-07, 20:42 przez arsen99, łącznie zmieniany 1 raz.

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-03-12, 10:35

Zrobiłem nowy nastaw, z 20 kilo cukru, około 70 litrów wody, dodałem do niego jeszcze około 2 kilo jabłuszek i dwa przeciery pomidorowe. Okazało się że jeden ze starterów w końcu wystartował. Wczoraj wieczorem dodałem go do beczki, a dziś rano są juz objawy fermentacji. Beczkę podsunąłem pod kaloryfer żeby się rozgrzała. Mam nadzieje że drożdże poradzą sobie z nią tak samo szybko jak poprzednio.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
flesz103
60%
60%
Posty: 294
Rejestracja: 2006-04-02, 20:21
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: flesz103 » 2007-03-12, 20:15

Witam.
Czytam ostatnio na forum o różnych metodach zacierania, ale dość rzadko piszecie o dodawaniu pożywki. Sam przecier pomidorowy (z konserwantami w dodatku) to może być za mało do prawidłowej fermentacji cukrówki. (w zacierach zbożowych jest inna sytuacja).

Pozdrawiam.
Tomek
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego w słowa!"

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-03-12, 22:27

Wydaje mi sie ze konserwanty w takiej ilości nie mają wpływu na pracę drożdży, są po prostu zbyt rozcieńczone. Poza tym składniki odżywcze pochodzą również z owoców które dodałem. Natomiast odżywka jest już w drodze.
Co do obserwacji to po 24 h od dodania startera beczka pracuje dość opornie. I wydaje mi się że to bardziej wina drożdży niż odżywek. Świeże drożdże po 24 h pracowały tak że z rurki uchodził nieustannie dwutlenek węgla, mimo że nie dodawałem nic poza cytryną, a całość przerobiły w 1,4 tygodnia. Natomiast teraz jest o wiele większy spokój. Gdybym miał świeże drożdże i je dodał, to mogę sie założyć, że mimo niedodawania dodatkowych pożywek ich praca była by dużo większa.
Pozdrawiam
PS. Mam takie pytanie, czym różnią się drożdże aktywne od tych drugich. Czy gęstwa zebrana po fermentacji nie jest juz aktywna? Na czym polega aktywność drożdży?
Ostatnio zmieniony 2007-07-07, 20:45 przez arsen99, łącznie zmieniany 1 raz.

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-03-14, 12:53

Jakieś 5 dni temu w międzyczasie nastawiłem dwa balony ich maksymalna pojemność to 40 litrów. W każdym jest 10 kilo cukru uzupełnionego wodą do 35-37 litrów. Do balonów dodałem również jabłek i po przecierze pomidorowym. Do każdego balonu powędrowało 500 gramów drożdży babuni. Niestety bardzo słabo idzie fermentacja, szczególnie w porównaniu z gorzelniczymi.
Dziś rano dostałem drożdże gorzelnicze, uwodniłem je przez 30 min a następnie dodałem do każdego balonu.
Dodałem je również do dużej beczki, w której pracował starter z drożdży gorzelniczych, niestety praca tej beczki była daleka od zadowalającej. Z tego wnioskuję, ze jednak nie jest tak łatwo wykonać dobry starter z gorzelniczych, a może nawet jest to niemożliwe.
Ciekawi mnie, czy nowo dodane drożdże zadomowią się w nastawach, czy też może nastać jakiś konflikt pomiędzy drożdżami? Ktoś coś wie na ten temat?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2007-07-07, 20:47 przez arsen99, łącznie zmieniany 1 raz.

arsen99
40%
40%
Posty: 86
Rejestracja: 2006-11-01, 22:04
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arsen99 » 2007-03-15, 07:43

Mam takie pytanie, czy mogę dotlenić nastaw jak drożdże zaczęły już pracę? Wydaje mi się że na początku miałem trochę mało tlenu gdyż użyłem wody z chłodzenia która sie nagrzewała, i teraz nastawy nie pracują zbyt rewelacyjnie.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
khaki
40%
40%
Posty: 79
Rejestracja: 2006-08-27, 20:36

Post autor: khaki » 2007-03-15, 08:08

Kiedyś zdarzyło mi się użyć niezbyt żwawych drożdży (długo leżakowały w lodówce) i fermentacja stanęła. Zrobiłem napowietrzanie - nie pomogło, ale i nie zaszkodziło. Dopiero gdy dodałem świeżutkich Bayanusów, fermentacja poszła OK.
Pozdrawiam
Żyję by pić, piję by paść, padam by wstać, wstaję by pić, piję by żyć ...

Awatar użytkownika
Citizen Kane
-#Admin
-#Admin
Posty: 5058
Rejestracja: 2005-12-19, 23:37
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Post autor: Citizen Kane » 2007-03-16, 11:50

khaki pisze:...fermentacja stanęła. Zrobiłem napowietrzanie - nie pomogło, ale i nie zaszkodziło.
Napowietrzanie jest ważne na początku fermentacji, kiedy drożdże intensywnie się rozmnażają. Potem porcja tlenu nie przynosi już większego pożytku.

mimazy
30%
30%
Posty: 34
Rejestracja: 2008-03-25, 08:27

Post autor: mimazy » 2008-09-19, 13:24

lutowanie jest wspaniałe, prawie tak jak fermentacja;)
dla miłośników tej sztuki polecam http://www.cynel.com.pl/ można kupić cynę nawet 99,8%

W sumie jednak to twardy lut jest najlepszy- polecam srebrną 40 lub 45 (w domyśle to zawartość % srebra), choć znacznie lepiej wnikają w szczeliny wyższe próby, a czystą miedz to nawet 85 można(jak się ma odpowiedni palnik i jest się w stanie ogrzać detal do tych 900st).
Niezbędne to tego jest oczyszczenie mechaniczne, odtłuszczenie i wykwaszenie (choćby kwaskiem cytrynowym na gorąco) oraz po opłukaniu naniesienie lutówki (lepiej w formie pasty niż proszkowego boraksu bo ten pod wpływem strumienia palnika puchnie i rozwiewa się zanim się stopi) Po lutowaniu trzeba wykwasić (znów roztwór kwasku cytrynowego na gorąco) żeby rozpuścić resztki boraksu i tlenków

Korzystam z palnika Peruna W330-2053
http://www.perun.pl/Palniki_propanowo-powietrzne.html

jego odpowiednikiem jest GLT-3 z Termetu http://www.termet.com.pl/strony/produkty_pilg_pr3.htm
interesuje mnie historia i praktyka destylacji wszystkiego;)

marcin1144
0%
0%
Posty: 5
Rejestracja: 2008-11-01, 09:49
Lokalizacja: wola krzysztoporska

Post autor: marcin1144 » 2008-11-01, 10:07

JEŚLI KTOŚ WIE GDZIE KUPIĆ GUMĘ SPOŻYWCZĄ TO BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNY ZA INFORMACJĘ
marcin1144

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości