Stało się - zacieranie żyta

Awatar użytkownika
franta
90%
90%
Posty: 804
Rejestracja: 2010-04-25, 13:37

Post autor: franta » 2012-01-17, 16:47

:roll: dzikusy, czy mutanty? To możliwe - lecz szlachetne kultury to na pewno nie :lol:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez franta, łącznie zmieniany 1 raz.
"Inteligentni ludzie są często zmuszeni do picia by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami."
- Ernest Hemingłej-

Awatar użytkownika
robol69
90%
90%
Posty: 957
Rejestracja: 2005-12-27, 07:27

Post autor: robol69 » 2012-01-17, 16:56

zbynekkk pisze: Zaglądam do kotła a tam 5 cm piany, dzikusy hulają że aż strach.
Witam. I co destylowałeś to, czy kanał?

robol
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez robol69, łącznie zmieniany 1 raz.
Polak potrafi !!!

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-01-17, 17:00

Szkoda było w kanał, zagotowałem, ostygło, dałem szlachetne. Dzikusy dopiero zaczynały, więc wiele złego nie zrobiły. Ale smród był niesamowity.

@ franta
Szlachetne zwykle, właśnie w 35° C uwadniam.
Ostatnio zmieniony 2012-01-17, 17:02 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2012-01-17, 17:02

Śmierdziało kiszonką?
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2012-01-17, 17:04

Trudno mi powiedzieć czym, raczej nie kiszonką. Ale Ty z pewnością wiesz jak waniały. :wink:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-01-17, 19:24

@zbynekkk
Zostało zasugerowane iż do pracy mogły miast drożdży podsadzić się bakterie.

Co do etanolowania się zacieru:
Temperatura wzrosła do 32,5*C.
W porównaniu z godzinami porannymi, a chwilą obecną nie zauważyłem spadku bądź wzrostu bulgotania.
Mierząc wczoraj Blg pozostawiłem menzurkę z zacierem i aerometrem i w tej chwili wartość ta wynosi 13.
Pewnie zacier się zakwasi, ale miło jest patrzeć jak pływak coraz bardziej tonie.
Menzurka stoi w pomieszczeniu o temperaturze około 20*C, tak że fermentacja w niej na pewno będzie przebiegać o wiele dłużej niż w naczyniu.

Nabyłem w CEZASie wyskalowaną menzurkę o pojemności 500ml z błędem +,- 5ml.
Muszę dokładnie wiedzieć ile naprodukują dobroci nasi mali sprzymierzeńcy. :)

[ Dodano: 2012-01-17, 19:32 ]
I jeszcze dodam.
W szklanej rurce odpowietrzającej kocioł, a dokładnie na jej ściankach gromadzi się ciecz.
Gdy krople zaczynają ściekać po szkle do kotła daje się zauważyć iż ciecz ma mniejsze napięcie powierzchniowe niż woda.
Teraz sobie daruje ale jeśli zdarzy mi się kolejny raz zacierać, to spróbuje zmierzyć ilość zbierających się skroplin, jak też określić ich %.

[ Dodano: 2012-01-17, 20:11 ]
I jeszcze dodam.
Gorzelnik uprzedzał mnie iż na fermentującym zacierze z pszenżyta może pojawić sie kożuch.
Przynajmniej w menzurce nic takiego nie dostrzegłem.
Bąbelki unoszą się do góry i natychmiast pękają, tak że na powierzchni jest prawie czysta tafla cieczy.
Słychać tylko tak, ja by wodę gazowaną otworzył.

[ Dodano: 2012-01-18, 10:08 ]
Blg w menzurce 9,5.
Temperatura zacieru spadła do 31,2*C.
Bulgotania jak by trochę wolniejsze.
W kolanku rurki odpowietrzającej nazbierało się więcej cieczy niż było wlane.

[ Dodano: 2012-01-18, 19:24 ]
Mamy troche ponad dwie doby od dodania drożdży do zacieru.
No bulgocze. :)

W menzurce Blg spadły do 7.

[ Dodano: 2012-01-19, 18:08 ]
No to mineły 3 doby.
W kotle mocno bulgotnie raz na jakieś 20s.
W menzurce zaś Blg spadło do 4,5.

Rozmawiałem dziś z pewnym kierownikiem gorzelni i otrzymałem takowe informacje.
Blg zacierów od 17 do 20. (po wyżej i po niżej tej wartości robi mu się jakiś kożuch)
Czas fermentacji to 3 doby.
Temperatura zacieru przelanego do kadzi fermentacyjnej to 30*C. (latem schładzają do niższej temperatury aby ustrzec zacier przed przegrzaniem).
Podczas fermentacji temperatura podobno dochodzi do 40*C.
Używane drożdże to jakaś termofilna rasa do max 42*C.

[ Dodano: 2012-01-19, 19:49 ]
Sprawdziłem stężenie cieczy która znajdowała się w syfonie rurki fermentacyjnej.
Wynik to 18%.
Zważywszy iż na początku destylacji napełniłem ją wodą, to jest to chyba dość sporo.

Zajrzałem też tym sposobem do kotła :D .
Ładnie pachnie i nadal dobrze się "gotuje", do tego stopnia że z pęcherzykami dwutlenku węgla porywane są na powierzchnię drobiny fermentowanego ziarna.
Tafla cieczy jest czysta - bez piany.
Temperatura w okolicach 31*C

[ Dodano: 2012-01-20, 18:24 ]
W menzurce Blg spadło do wartości 3.
Wylałem jej zawartość i nalałem zacieru z kotła.
Wynik to 0,5 Blg.
Gorzelnik dziś mi mówił iż z pszenżyta otrzymam 2 do 3 Blg.
Może i tak bo dziś mija właśnie czwarta doba, a oni kończą fermentację po trzech dobach.

W każdym bądź razie jeszcze bulka i zostawię zacier na jeszcze jedną dobę bo mi zwyczajnie szkoda popsuć coś co jeszcze działa.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-01-21, 20:14

No to mamy piątą dobę.
W dalszym ciągu co jakiś czas z rurki dobiega bulbul.
Na moje oko odczytało się ze skali 0,25 Blg.
Daje to teoretycznie wzrost wydajności etanolu w piątej dobie o 1,5%.
hmm :?

Zapach zacieru przypomina trochę piwo i w dalej widać w nim bomblowanie.
Załączyłem już jednak ogrzewanie i jutro rano dopuszczę się aktu destylacji.

Jednak gdyby to był np. paleto pojemnik i w nim 800l zacieru zatkane rurką fermentacyjną, to bulgotanie było by 40 razy bardziej intensywne i raczej sumienie nie pozwoliło by mi na poddanie tej zawartości destylacji.
Z drugiej strony ze 160kg pszenżyta (a z tylu było by 800l zacieru) można uzyskać np. 56 litrów etanolu w ciągu 96 godzin.
Po dodatkowych 24 godzinach (5 doba) można by uzyskać 57 litrów, czyli za całe 3 zł więcej.
Czy warto ? :roll:

No to można obstawiać. :D
Z żyta leci ponoć 33l ze 100 kg.
Z kukurydzy podobno 40l.
Ile uzyskam zatem z 4 kg pszenżyta ?

[ Dodano: 2012-01-22, 11:02 ]
No to ruszyło dziś o 10:45 przy 90*C.
Nie wiem czy termometr pokazuje prawdę ale jeśli tak, to zacier miał by około 16%.
http://moonshine_still.republika.pl/destylacja.html

Czy jest taka zależność że 10 Blg zacieru daje po fermentacji zawartość 10% etanolu ?

[ Dodano: 2012-01-22, 13:17 ]
Właśnie nakapuje druga flaszka.
Moc pierwszej to 95%.
I tu pytanie - jak to przeliczyć na etanol 100% ?
Pomiar wykonać wagą czy wyskalowaną menzurką ?

[ Dodano: 2012-01-22, 15:10 ]
Jest druga flaszka, tym razem 96,5%.

[ Dodano: 2012-01-22, 19:00 ]
:(
Do tej pory nakapało około 1,3l.
I nie zanosi się na wiele więcej, może 0,1l jeszcze doleci i na tym koniec.

Czyli 1400ml razy średnio 96% = 1344ml, co dalej daje 336ml z kilograma.

Porażka. :|

[ Dodano: 2012-01-23, 19:21 ]
Dokładnie naleciało 1342ml.

Koniec.

[ Dodano: 2012-01-24, 18:50 ]
Sumienie mnie gryzie że o czymś, a być może istotnym nie wspominałem.
Na koniec destylacji zamknąłem zawór pod kolumną.
Po nastu godzinach to co ściekło ze ścianek i wypełnienia kolumny, po otwarciu zaworu wylałem do szklanki.
Nazbierało się tego 40mL o mocy około 70%.
I teraz najważniejsze, zapach tej cieczy był identyczny z jakim się spotykamy po otwarciu szkockiej whisky, tyle że znacznie bardziej intensywny.

Na marginesie przedstawię jeszcze opis kolegi @Zygmunt z forum Alkohole domowe:

Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją" albo "dziadkiem bimbrownikiem"...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-03-23, 19:39

Znowu nastawiłem pszenżyto. :D
5 kilogramów i 15 litrów wody.
Już bulgocze.
Z nietypowych zachowań:
Enzym scukrzający dodałem razem z drożdżami w około 39*C.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2012-03-26, 14:27

Mijają właśnie 3 doby od dodania drożdży. Blg wynosi 1,2*Blg, czyli książkowo, a może bardziej by pasowało gorzelniano. Zacier dalej słabo fermentuje. Ciekawe kiedy fermentacja ulegnie zatrzymaniu?

Mam pytanie do bardziej doświadczonych: proporcja 6kg śruty na 14l wody, czyli 1 do 2,33, czy to nie za gęsty zacier?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2012-03-26, 15:17

Tu nie w gęstości problem, tylko w zawartości skrobi we wsadzie, oraz w stopniu scukrzenia skrobi podczas zacierania. Ważne aby w końcowym rezultacie nie przekroczyć max. zawartości cukru, którą drożdże zdołają przerobić. Zbyt duża zawartośc cukru może im po prostu zaszkodzić.

pzdr

komisarz.etanol
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2012-09-03, 14:44

filtrowanie zacieru żytniego

Post autor: komisarz.etanol » 2012-09-04, 13:47

Witam,
Przymierzam się do sporządzenia zacieru z żytniej śruty drobno mielonej. Do destylacji będę używał gara bez płaszcza wodnego i oczywiści boję się przypalenia. Zakupiłem więc worek filtracyjny na BimberHobby. Mam pytania wynikające z niewiedzy i braku doświadczenia. Czy filtrować zacier przed wlaniem do pojemników fermentacyjnych czy też bez filtracji przelać całość po zacieraniu do tychże pojemników a filtrować dopiero po zakończeniu fermentacji?
Czy do pojemników fermentacyjnych zlewać jedynie płyn z nad osadu?
Za pojemniki fermentacyjne będą służyły beczki do kiszenia kapusty. I tu mam kolejne pytanie. Czy wystarczy na czas fermentacji przykryć je tkaniną lnianą czy polecacie coś bardziej szczelnego?

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Komisarz
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez komisarz.etanol, łącznie zmieniany 1 raz.
Komisarz Etanol

Awatar użytkownika
wiking
100%
100%
Posty: 1419
Rejestracja: 2011-04-27, 01:52
Lokalizacja: Z międzyświatów

Post autor: wiking » 2012-09-04, 14:04

Filtrujesz po zakończonej fermentacji i wybij sobie z głowy beczki do kiszenia kapusty (chyba że są nie używane) bo i tak ci z tego nic nie wyjdzie.
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana.
— Napoleon Bonaparte

komisarz.etanol
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2012-09-03, 14:44

Post autor: komisarz.etanol » 2012-09-04, 14:54

Zlewam z nad osadu z kotła zaciernego do pojemników fermentacyjnych? Czy wszystko "przerzucam" razem z gęstą częścią, która opadnie na dno? Co z przykrywaniem wspomnianych beczek?

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez komisarz.etanol, łącznie zmieniany 1 raz.
Komisarz Etanol

Awatar użytkownika
zbyszko
101%
101%
Posty: 1787
Rejestracja: 2009-11-10, 20:36
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: zbyszko » 2012-09-04, 15:11

W kotle zaciernym nie będziesz miał nic nad osadem, no chyba że z dobę poczekasz ale wtedy będzie po ptokach bo dzikusy zaczną się mnożyć.
Więc to co zatrzesz zlej do beki. Nie zapomnij o "przerwach technologicznych" na enzymy i po ostygnięciu zapodaj drożdżaki.
Przykrycie wskazane bo okres meszek nie minął.
czytam nie pytam

komisarz.etanol
0%
0%
Posty: 7
Rejestracja: 2012-09-03, 14:44

Post autor: komisarz.etanol » 2012-09-04, 20:58

Dzięki wielkie za pomoc. Przed chwilą oglądałem parnik, który zamierzałem użyć jako kocioł warzelny. Okazało się, że jest trochę pordzewiały od środka. Czy porządne umycie i wyszorowanie wystarczy czy radzicie mi użyć jednak czegoś innego do zacierania? Chciałbym zrobić ok. 90L zacieru i przygotowywanie tego w garnku 30L będzie trochę kłopotliwe.
Destylację przeprowadzę oczywiście przy pomocy innego zbiornika (KEG).
Komisarz Etanol

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości