Stało się - zacieranie żyta

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2010-11-06, 19:12

Kolego, taką metodę widziałem w sowieckim kołchozie ponad 40 lat temu. Zboże magazynowali w pryzmach zrośnięte na powietrzu. Wtajemniczeni wiedzieli, z której zrośniętej warstwy wyciąć sierpem bryły zboża. Potem do parnika i dalej znana technologia :mrgreen: Jak na przyszłą gorzelnię nie polecam :wink: bo stodoła później przecieka :D
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

piast145
101%
101%
Posty: 140
Rejestracja: 2010-02-21, 19:57
Lokalizacja: lublin

Post autor: piast145 » 2010-11-06, 19:24

Witam. Napisz, czy zboże po rozgotowaniu jest miękkie. Jeżeli je rozgotujesz to zrobisz jak w gorzelni. Co prawda w gorzelni zboże jest rozparowane pod ciśnieniem parowym, ale w domu też można dłużej gotując. He jeśli masz dobrych znajomych w gorzelni to niech dadzą gotowy zacier odfermęntowany. Najlepszy to ten jak się zacier rozwarstwi to z warstwy rzadkiej wtedy nie przypali się tak szybko i łatwiej go przedestylować.

[ Dodano: 2010-11-06, 19:31 ]
Odnośnie zrośniętego zboża. Za dziedzica nie było enzymów a robiono zaciery ze zboża. Po części rolę enzymów odgrywał słód [jęczmień poddany kiełkowaniu, potem mielony i w postaci białej pulpy dodawano do zacieru]. Także zboże było nie zawsze pod dachem, a co za tym idzie rosło. Nie było też problemu ze zbożem o gorszej jakości.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez piast145, łącznie zmieniany 1 raz.
piast145

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2010-11-06, 20:02

Wspominałem o poprzedzających tą metodę doświadczeniach. Wcześniej ziarno w 95 stopniach przebywało nawet 3 doby, a cała zawartość była dwukrotnie mielona w maszynce do mięsa
Następnie były dodawane enzymy i tak dalej. Efekt końcowy wszystkich poprzednich doświadczeń tym różni od opisanego post wyżej rozwiązania, iż fermentacja bez rozdrabniania trwa kilkadziesiąt godzin dłużej. Jak dokończę maszynkę zdam relacje z uzysków przy różnych metodach zacierania.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2010-11-06, 20:10

zbynekkk pisze:Bez rozdrobnienia ziarna nic z tego Ci nie wyjdzie. Enzymy nie będą miały dostępu do skrobi zawartej w ziarnie.
Do tego typu rozwiązania zainspirowało mnie gotowanie ziemniaków na obiad. Soli się wodę, a po ugotowaniu są słone ziemniaki (w środku też). Skoro ziarno pęcznieje to znaczy, że chłonie wodę do swojego wnętrza. Być może razem z rozpuszczonymi w niej enzymami. Czas pokaże.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
winiarek5
101%
101%
Posty: 1814
Rejestracja: 2006-04-09, 15:02
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: winiarek5 » 2010-11-09, 10:45

zbyszek1281 pisze:Zboże magazynowali w pryzmach zrośnięte na powietrzu.
Powiem więcej: z jednej strony to wygląda prymitywnie ale z drugiej strony było to jedyne możliwe rozwiązanie.
Po prostu, brak było magazynów zbożowych a nawet gdyby były to przy takich obszarach nie byłoby czym zboża dowieźć.
Jeśli pogoda sprzyjała i zboże było odpowiednio suche to pryzmy zamieniały się w magazyny: wierzchnia warstwa wilgotna od opadów, przerastała, częściowo się zaparzając.
Po nadejściu silnych mrozów, przerośnięta i wilgotna warstwa zamieniała się w solidne sklepienie magazynu. Ze środka można było sukcesywnie wybierać zboże aż do późnej wiosny.

:idea:

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2011-01-07, 07:21

Z kilkudziesięciu godzin dłuższej fermentacji dla całego ziarna, w praktyce wyszło więcej. Nastaw pracuje do 2 tygodni.

Uzysk 100% etanolu z ziarna mielonego to 36,5l.
Dla nie mielonego to 33,5l.
(w przeliczeniu na 100kg ziarna - pszenżyto)

W zależności od gąsiorka badanie Blg kształtuje się na poziomie od 0 do 1,5. Może ktoś opisać swoje wyniki pomiarów Blg dla dobrze odfermentowanych zacierów zbożowych.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

zbyszek1281
101%
101%
Posty: 2012
Rejestracja: 2006-05-12, 22:49

Post autor: zbyszek1281 » 2011-01-07, 08:37

Uzysk etanolu w normie. Fermentacja z reguły do tygodnia, ale to zależy od drożdży.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbyszek1281, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2011-01-07, 21:39

W tydzień to zatrę, przefermentuję i zdążę przebrykać. Niestety u mnie wydajność ze śruty żytniej to około 2,5 litra z 10 kg. Ale pocieszam się tym że skrobiowość żyta może schodzić nawet do 40%. :wink:
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-01-07, 21:45

@Zbynekkk
A kiedy zakwaszasz zacier?
Pozdrawiam.
OLO 69

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2011-01-07, 21:48

pH kontroluje w trakcie zacierania, potem już się tym nie interesuje.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zbynek, łącznie zmieniany 1 raz.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-01-07, 21:54

Pytam, bo robiłem w ten sposób że zacierałem początkowo bez zakwaszania a kwas siarkowy dodawałem dopiero przed dodaniem drożdży. Teraz robię w ten sposób, że kwas dodaje zaraz po gotowaniu zacieru z enzymem upłynniającym i w ten sposób uzysk jest sporo większy niż w pierwszym przypadku. Robiąc drugim sposobem uzyskuję 1,7 - 1,8 litra spirytusu z 6 kg śruty.
A pierwszym opisanym sposobem uzyskiwałem tylko 1,2 - 1,3 litra.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez OLO 69, łącznie zmieniany 1 raz.
OLO 69

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2011-01-07, 22:09

Czy jest gdzieś jednoznacznie wyjaśniona przyczyna stosowania kwasu (osobiście nie dodaje)?

Stary gorzelnik tak mi tłumaczył:
" Drożdże namnażają się razy dwa co dwie godziny z hakiem. Bakterie natomiast co pół godziny. Obniżenie pH zacieru silnie hamuje namnażanie się bakterii. Drożdżom natomiast niższe pH zacieru w ogóle nie przeszkadza".
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2011-01-07, 22:23

stratos pisze:Czy jest gdzieś jednoznacznie wyjaśniona przyczyna stosowania kwasu?

Obniżenie pH zacieru silnie hamuje namnażanie się bakterii
Drożdżom natomiast niższe pH zacieru w ogóle nie przeszkadza"
Zadajesz pytanie i sam na nie odpowiadasz poprawnie :mrgreen: Stary gorzelnik dobrze Ci wytłumaczył tylko Ty chyba nie umiesz tego zrozumieć. :mrgreen: Niższe pH uzyskujemy poprzez dodanie kwasu. Drożdże dużo lepiej pracują w kwaśnym środowisku, a rozwój bakterii jest w nim hamowany.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez OLO 69, łącznie zmieniany 2 razy.
OLO 69

Awatar użytkownika
stratos
101%
101%
Posty: 682
Rejestracja: 2010-11-04, 20:18
Lokalizacja: Północne Mazowsze
Kontaktowanie:

Post autor: stratos » 2011-01-07, 22:31

No co :oops

Szukałem tylko potwierdzenia powyższego, bo nie zdążyło mi się edukować w tym kierunku.

Dzięki za info.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez stratos, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławieni Ci którzy nie patrzą na swiat poprzez pryzmat wiedzy wpojonej" - stratos
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein
aparatura do destylacji

redirys
70%
70%
Posty: 332
Rejestracja: 2007-09-17, 20:11
Lokalizacja: Mazowsze

Post autor: redirys » 2011-01-08, 15:47

Tu jeszcze chyba chodzi o jak najlepsze działanie enzymów. Inne optymalne pH jest dla enzymu upłynniającego a inne, niższe, dla scukrzającego. Dlatego ja kwas dodawałem w dwóch porcjach, pierwszą przy gotowaniu, drugą po ostygnięciu do 65 stopni przed dodaniem scukrzającego.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez redirys, łącznie zmieniany 1 raz.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" ... Stanisław Lem

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości