Filtrowanie zacieru zbożowego

Awatar użytkownika
Pietro
101%
101%
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-04-05, 21:51

Post autor: Pietro » 2007-10-26, 20:41

inżynier pisze:No to musimy uzgodnić zeznania, w/g moich doświadczeń dopiero podgrzanie powyżej 90, a najlepiej ok. 95°C powoduje silne działanie rozrzedzające Termamylu, co nie stoi w sprzeczności ze stwierdzeniem, że działa on od 50, tylko, że w zakresie 50-90 słabo.
I co tu uzgadniać :?: nasze zeznania zgadzają się :D .Dodam tylko, że według mnie korzystniej jest robić tak, jak opisał Rudy (chłodniejsza woda z dodatkiem Termamylu) niż sypać śrutę do wrzątku i dopiero wtedy dodawać Termamyl.
Ratujmy się, bo trzeźwiejemy :cry:

Awatar użytkownika
inżynier
101%
101%
Posty: 1823
Rejestracja: 2006-11-14, 12:00

Post autor: inżynier » 2007-10-26, 21:55

Pietro pisze: Dodam tylko, że według mnie korzystniej jest robić tak, jak opisał Rudy (chłodniejsza woda z dodatkiem Termamylu) niż sypać śrutę do wrzątku i dopiero wtedy dodawać Termamyl.
:D :D :D No widzisz, a w/g mnie odwrotnie, sypiąc żyto, lub mąkę na wrzątek z termamylem, powodujemy, ze jego działanie jest natychmiastowe i nie dopuszczamy do tworzenia się kleju.
pozdrawiam - inżynier

Rudy
40%
40%
Posty: 76
Rejestracja: 2007-10-04, 21:01
Lokalizacja: południe

Post autor: Rudy » 2007-10-26, 22:51

Pietro ,Inżynier
Chyba obydwoje macie rację :)
Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego .
Pierwszym razem miałem geste , teraz rzadkie . W zasadzie teraz o niebo lepiej . Róznica jest taka że za pierwszym razem sypałem to jednym ciagiem i ZBYT SZYBKO !!!!
I to był bład . Termamyl potrzebuje więcej czasu . Za drugim razem siłą rzeczy ciągnąc temp od 80 stopni do wrzenia to musiało trwać z 15 minut i była to tylko połowa śruty .
Jak Pisał kiedys Winiarek ....... nie należty się nigdy spieszyć , czas jest potrzebny aby enzymy zrobiły to co do nich należy
Pozdrowienia
Rudy

Awatar użytkownika
a_priv
100%
100%
Posty: 3144
Rejestracja: 2006-08-25, 08:30

Post autor: a_priv » 2007-10-26, 22:58

Rudy pisze:......Poprzednio sypałem na wrzątek , teraz do zimniejszego.....
Poprzednio też nie był to aż taki gorący wrzątek :wink:
Jeśli do gotującej się wody wsypiesz 25% - 30% chłodnej śruty to automatycznie temperatura mieszaniny spada. Kwestia tylko jak bardzo i na jak długo. Widocznie parametry tego drugiego zacierania były dużo korzystniejsze dla TER skoro efekt był widoczny natychmiast.

pzdr

Rudy
40%
40%
Posty: 76
Rejestracja: 2007-10-04, 21:01
Lokalizacja: południe

Post autor: Rudy » 2007-10-26, 23:19

a priv
Dokładnie tak jak piszesz .
No cóż musze powiedziec że znowu się czegoś człowiek nauczył :)

[ Dodano: 2007-10-27, 10:53 ]
Witam ponownie
Dziś rano po sprawdzeniu zacieru -- jest blg =18
Zacier pięknie pachnie i jest rzadki i słodki jak miodzik , aż żal go fermentować .
W temp 35 zadałem uwodnione drożdze Red Ethanol .
Zaniepokoiło mnie tylko to że delikatnie wydobywały sie bąbelki gazu z zacieru ( a drożdzy w nim jeszcze nie było ) Czyżby zalęgnął się przez noc jak stało sobie gorace ...jakiś nieprzewidziany nieprzyjaciel ???? Mam nadzieję że moje drożde sobie z tym szybko poradzą , bo srodowisko mają idealne aby opanować sytuację .
Pozdrowienia z frontu :)
Rudy

Awatar użytkownika
Pafcio
50%
50%
Posty: 177
Rejestracja: 2006-05-08, 22:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pafcio » 2007-10-29, 18:18

Rudy pisze:...w Ciagu 5 godzin zatarłem 6 garnków po 40 litrów .....uważam to za niezły wynik
Niezły???

Genialny!!!

Szacunek!
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Artur
0%
0%
Posty: 2
Rejestracja: 2007-02-08, 14:04

Post autor: Artur » 2007-11-05, 10:38

A ja Kochani "kapkowicze" troszke inaczej :
Warzę z kukurydzy - 10 kilo na 20 l wody - strasznie geste
woda + termamyl (5ml - dużo za dużo)do jakichś 90 stopni, dodaje całą śrutę - do wrzenia (mieszanie co jakieś 15 min) gotuję z 0,5 godziny, potem zestawiam aż ostygnie do jakiś 65 st
dodaję Amigazę + Scherzyme i jeszcze (czego nie było) jak ostygnie do ok 55 st. b. drobno zmielone 2 szklanki (ok 0,5 kg) słodu jęczmiennego ( ma dużo fajnych enzymków) na noc i rano drożdże ------> nic nie filtruję
Wychodzi dość rzadkie z dodatkiem łusek i ziarenek podobnych do kaszki - nie przypala się przy gotowaniu ( można dosypać garść żwirku)- o duuuużej zaw cukru - średnio 23 - 25 Blg.
Pozdrawiam
Arti "pędzący jeleń"
Ostatnio zmieniony 2007-11-10, 21:35 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: jogi30 » 2017-01-15, 17:53

Witam wszystkich. Dawno na tym temacie nikt nie był, czyżby zbożówki z mody wyszły? A może wszyscy już wiedzą na temat filtracji oprócz mnie :wallangry Ostatnio właśnie postanowiłem spróbować jak inni ze zbożówkami przygodę, mam różne zboża, gdzie ze śrutować, tylko ten zacier będzie trudno chyba wyklarować i tak myślałem nad włożeniem zbiornika z zacierem w garnku jak już koledzy wcześniej wspomnieli i też była jakaś wzmianka aby wodę dobrze osolić, do jakiego celu się osala wodę i w jakich ilościach ma być ta sól.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jogi30, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zbynek
101%
101%
Posty: 2005
Rejestracja: 2007-07-26, 19:37

Post autor: zbynek » 2017-01-15, 18:18

Dodatek soli zwiększa temperaturę wrzenia. Ja bym dosalał do momentu w którym już się nie będzie rozpuszczała.
Najgorsza decyzja, to brak decyzji.
- zbynek, pozdrawiam

Awatar użytkownika
magas
101%
101%
Posty: 6979
Rejestracja: 2009-02-01, 12:05

Post autor: magas » 2017-01-15, 19:31

Też tak sypię, ma być roztwór nasycony, dwa lata temu dałem z marszu 10kg soli :mrgreen: było ze 2-3kg za dużo jak na mój gar, jak wsadziłem do środka dość ciężki keg 50l prawie pełny, to nie mogłem go ustawić prawidłowo , bo sól na dnie przeszkadzała, ale ruchami wiertniczymi ranty z kega dokopały się do gara :mrgreen: .

Cyrograf15
70%
70%
Posty: 336
Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 » 2017-01-15, 19:45

Jako drobny detalista dziś cedziłem w worku z pieluchy. W baniaku było 7 l wody, 2 kg zatartej śruty i dolane 4 l słodkiego odwaru. Odzyskałem ponad 8 l mętnego. Może się ustoi zobaczę.
Wojtek

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: jogi30 » 2017-01-15, 20:09

Rozumiem że sól najlepiej wsypywać do ciepłej wody kg po kg? A pod czas gotowania tego roztworu solnego woda nie paruje? Czy trzeba ją co jakiś czas uzupełniać?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jogi30, łącznie zmieniany 1 raz.

Cyrograf15
70%
70%
Posty: 336
Rejestracja: 2008-02-25, 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 » 2017-01-15, 20:15

Sól nie cukier, temperatura nie ma takiego znaczenia przy rozpuszczaniu.
Wojtek

Awatar użytkownika
OLO 69
100%
100%
Posty: 1593
Rejestracja: 2009-11-23, 14:01

Post autor: OLO 69 » 2017-01-15, 20:36

jogi30 pisze:a podczas gotowania tego roztworu solnego woda nie paruje? czy trzeba ją co jakiś czas uzupełniać?
Nie paruje. Nie musisz jej uzupełniać.
OLO 69

jogi30
60%
60%
Posty: 218
Rejestracja: 2013-03-24, 10:12
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: jogi30 » 2017-01-15, 21:02

A między garem z wodą a zbiornikiem nie trzeba niczym uszczelniać?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości